Krzyzak - 14-03-2018, 11:38 Nikt nie kupuje konkurenta po to, żeby go dotować czy ratować. Chodzi tylko o przejęcie technologii, szczególnie produkcji silników, które japończycy w przypadku konstrukcji benzynowych mają dopracowane. Konkurenta przejmuje się, żeby upadł i potem bierze jego rynek zbytu. Zostawia to co rentowne (park maszynowy, linie produkcyjne) a sprzedaje niektóre nieruchomości i zwalnia pracowników. Tak to wygląda w praktyce... artisan - 14-03-2018, 23:11 @Jarl @Krzyżak Ciekawa analiza. Mi ten ruch Mitsu w postaci postawienia na SUVy/crossovery w Europie w kontekście współpracy z Renault-Nissan wydał się całkiem logiczny. Mitsu w koncernie robi to na czym teoretycznie zna się najlepiej czyli auta terenowe/udające terenowe (plus rozwijanie technologii aut elektrycznych). Resztę modeli odpuszcza. Nie rozumiem więc po co znowu w Europie pcha się z modelem Space Star. A tu mała ciekawostka. Okazuje się, że w Białymstoku ktoś jeździ/jeździł Eclipse Crossem. [ Dodano: 02-04-2018, 23:18 ] http://www.poranny.pl/wyp...58780,28187060/ Jackie - 06-04-2018, 10:05
To trochę inaczej. Alians tych trzech marek jest koniecznością i to w równej mierze wszystkich. Carlos Ghosn postawił sobie za cel, że stanie na czele największej grupy produkującej samochody na świecie i tak się stanie. Konieczność wynika z kilku powodów, ale najważniejszym jest obniżenie kosztów produkcji (koszty skali) oraz uwspólnienie technologii. Innymi słowy - wszystkie marki aliansu mają być przeciwwagą dla Toyoty i planowanego jej mariażu z Mazdą. Tak naprawdę w dłuższej perspektywie czasowej to być albo nie być. Toyota niezwykle agresywnie zdobywa rynek, więc odpowiedź ma być równie agresywna. Dalej, zarówno Nissan jak i Renault w temacie hybryd i baterii nie są tak zaawansowane jak Miśki (PHEV czego by o nim nie mówić, to jedna z najlepszych hybryd plug-in na świecie, co prawda nadal go nie cierpię, ale obiektywnie w tym przedziale to jest "COŚ"  ), więc wciągnięcie do tego konglomeratu Mitsubishi to najtańszy sposób na dobranie się do 20 lat doświadczeń w elektrykach.
Idąc dalej cena Eclipsa jakoś dramatycznie od KII czy Mazdy CX5 nie odbiega. Myślę, że sporo jest prawdy w tym, że samochód dopiero staruje z akcją reklamową i ludzie go zobaczą. Porównując go do konkurencji sądzę, że cenę da się obronić. Poniżej cennik CHR, auta znacznie mniejszego, słabszego i równie powyginanego jak Eclipse  Zwróćcie uwagę, że żeby mieć napęd na 4 łapy i skrzynię automatyczną trzeba położyć 150 tysi. https://pdf.sites.toyota.pl/spec-C-HR.pdf
Tyle samo kosztuje Eclipse w wersji full, więc cena? Niska nie jest, ale żeby odbiegała od konkurencji? Nie, a jak przejedziesz się np. Mazdą CX5 i wsiądziesz do clipsa - banan sam Ci wyjdzie na twarz
De gustibus Mnie się ta stylistyka (wspólna z resztą dla wielu modeli azjatyckich) kompletnie nie podoba. Samochody są udziwnione, powykręcane i jakieś takie nieforemne, ale są ludzie, którzy to kochają. Komu Kaśka, komu Maryśka
Bo jej nie było Dopiero w tym miesiącu ma ruszyć, ale tak po prawdzie myślę, że potrzebny jest czas. Ten samochód musi wejść w otoczenie, musi się lekko opatrzeć bo na razie to trochę szokuje. Klienci Mitsu są raczej przyzwyczajeni do konserwatywnego charakteru marki, a tu taki zonk
I wiesz to po 3 miesiącach sprzedaży samochodu? Daj mu czas, przypomnę, że Outlanderowi III generacji wróżono spektakularny upadek (nawet na tym forum), a sprzedaż jest znakomita
I teraz kilka moich uwag do auta. Przejechałem nim ponad 2 000km (czyli jak na mnie - po kapelusz ) i zacznę od minusów:
- przy prędkościach autostradowych wyczuwalny szum od strony lusterek - ospale reagujący układ napędu na 4 koła w systemie AUTO (na Gravel i Snow jest znacznie lepiej) - system ECO Drive - wymysł szatana i prostytutki... Horror dla ludzi z benzyną we krwi. Na szczęście JESZCZE można dziada wyłączyć (zamula silnik, skrzynię i kierowcę...) - dyskusyjna trakcja - auto ma tendencje do podsterowności. Przy spokojnej jeździe to nikomu nie wadzi, ale jak chce się lekko po winklach poganiać trzeba to brać pod uwagę. Z drugiej strony kontrola trakcji jest znakomicie dobrana i wyjeżdżanie przodem jest łagodnie kontrowane. Całość sprawia wrażenie lekkiej nerwowości, która jest do przejścia w Maździe czy Toyocie, ale marce z rajdowymi korzeniami jakby nie wypada... - standardowo za krótki fotel dla mnie (dotyczy co prawda niemal 90% aut na rynku  ale zawsze będę się tego czepiał )
Plusy dodatnie: - silnik - bardzo dynamiczna jednostka, z wysoką kulturą pracy i świetnie działającym turbo - hamulce - przy hamowaniu awaryjnym wypadają gałki oczne Jest bardzo dobrze.
- skrzynia biegów AT - jeżeli nie używamy trybu ECO - jest znakomita. Szybka, cicha i bardzo płynna. Manual jest poprawny, choć ja go nie lubię. - widoczność - tu jest po prostu świetnie. Przegląd sytuacji z miejsca kierowcy jest niemal pełny, lusterka potężne i dające szeroki kąt widzenia. - aktywny tempomat - nie tak dobry jak Eye Sight, ale niewiele mu ustępuje, zdecydowanie płynniejszy niż w Nissanie i bardziej czuły niż w VW (testowałem nowego Tiguana) - jakość wykończenia - zdecydowana poprawa wobec poprzednich modeli i choć stylistyka do mnie nie przemawia (szczególnie tablet wbity w górę deski...) to wykonanie bez zastrzeżeń - obsługa touchpada - po kilku próbach i chwili nauki uznaję, że to bardzo wygodny sposób na obsługę multimediów - zawieszenie - udany kompromis pomiędzy komfortem, a "czuciem" drogi. Wygodnie na dłuższych trasach - zestaw audio - Harmann daje radę
- Apple Car Play/Android Auto - bardzo cieszy mnie brak stacjonarnej nawigacji i nastawienie się na nawigacje online. Szybki sposób łączenia, obsługa, jaką lubię i nie ma konieczności płatnych aktualizacji. - miejsce z tyłu i ISO Fix - przy dwójce kurdupli z tyłu i konieczności montażu/demontażu fotelików jest bardzo dobrze. Drzwi otwierają się szeroko a mocowanie iso jest "pod ręką". - światła - klasa sama dla siebie, nawet w STI ledy tak nie świecą, po prostu mega. - bezpieczny - nasz pracownik odpisał clipsa do zera, a jednak nikomu nic się nie stało - o to, jak dla mnie, jest największą zaletą tego samochodu. Więcej grzechów nie pamiętam, ale jak mi coś wpadnie do łba - dopiszę
Pozdrawiam Krzyzak - 06-04-2018, 13:03
Jackie - 06-04-2018, 13:36
Idąc tym tropem to Mazda też Oba koncerny notują dobre wyniki finansowe, ale żeby przetrwać w konsolidującym się rynku producentów same muszą się konsolidować i wchodzić w mariaże. Dodam jedynie, że Mitsubishi przecież nie zostało sprzedane a jedynie wykupiono pakiet kontrolny (żeby było ciekawiej zapłacono za niego udziałami w Nissanie i Renault), więc mamy do czynienia z fuzją, a nie zakupem (tak jak kiedyś z Daimlerem).
Chyba, że masz na myśli 100% samodzielność marki - to tak, takie Mitsu się skończyło i na 90% nie wróci, dotyczy to co prawda większości producentów, ale przy tak pojmowanym "końcu" - masz rację. Pozdrawiam sla - 06-04-2018, 17:23
Od premiery minął już ponad rok, a ja nie piszę o sprzedaży w Polsce, bo to marny rynek, tylko w Europie a i tutaj szału nie ma, wręcz jest słabo. I kolejna sprawa , ten nieszczęsny SS, drugie podejście ,nie wiadomo po co. Nadal paskudny, bo żaden fl takiej szkaradzie nie pomoże, bez szans w segmencie A/B. Krzyzak - 06-04-2018, 21:04 Doprecyzuję - mam na myśli fakt, że przestało robić auta dla każdego. W ofercie 2 suvy, 1 pickup i 1 terenówka... No słaby wachlarz... Teraz ten Space Star wrócił - jak dla mnie na szczęście, bo kiedyś nawet rozważałem zakup, ale w całej Polsce był 1 egzemplarz z silnikiem 1.2+automat+kolor niebieski. A żaden dealer z 3miasta czy okolic do 200km nie miał automatu do prezentacji. Auto jest głośne i to jedyna jego wada bo jak szukałem w tamtym czasie to było jedyne takie małe auto z automatem, grzanymi fotelami, ciemnymi szybami i normalnym 4-cylindrowym silnikiem. I w cenie nieco ponad 50 tysięcy. Do tego wcale nie jest brzydki, wg mnie lexusy są brzydsze, może poza najtańszym modelem, który wygląda jako tako (przy całym szacunku do technologii, bo dość często jeżdżę teraz modelem 300h). A teraz dorzucili szkaradę w postaci eclipse cross - może w nissanie czy francuzach sprzedaż szkarad się sprawdza, bo są francuzi są relatywnie tani, tańsi od konkurencji, ale ludzie nie kupią masowo brzydkiego Mitsu bo im się kojarzy z drogim serwisem. Będą woleli nissana Kaszana (na przykład). A gdzie segment B? Gdzie segment C? Gdzie segment E czy S? NI MA, NIE BĘDZIE... sla - 06-04-2018, 21:35
Nie ukrywam, że to ciekawa teoria. SS ładniejszy od Lexusa Szkoda, że ludziska sie na nim nie poznali i po 2 latach zniknął z salonów..
 Teraz dopiero zrozumiałem Twój wybór nowego samochodu i zachwyty nad nim.
Krzyzak - 07-04-2018, 20:17 ano mi się podobają klasyczne... dlatego przy wyborze nowego auta z miejsca odpadła toyota i pochodne, honda oraz francuskie z nowych lexusów to właśnie ten najtańszy jeszcze jakoś wygląda, ale pozostałe to jakby ktoś zostawił 2-latka z plasteliną, który cośtam ulepił i po godzinie się znudził... no gargamele straszne, nienaturalnie powyginane z ciekawostek bardzo mi się podoba opel insignia gsi - ale tylko wersja z poziomymi światłami przeciwmgłowymi 
lexus nigdy nie robił ładnych aut aż z ciekawości spojrzałem na model NX - przecież to szkarada... inne też nie lepsze 
sla - 07-04-2018, 21:15 No cóż podobno o gustach się nie dyskutuje. Jedni się odziewają a inni ubierają, dlatego i tak nikt nie jest goły 
A zdjęcia, wszystko zależy od zdolności fotografa i intencji prezentującego. 
Seata też mogę znaleźć w cudnym ujęciu , bo to auto baaaaaardzo klasyczne, a jeszcze bardziej innowacyjne.
Jackie - 08-04-2018, 12:51
Samochód do sprzedaży trafił w grudniu 2017
Ależ wiadomo po co! Norma emisji spalin flotowa
A poza tym SS może urodą nie grzeszy, ale to porządny samochód za niewielkie pieniądze. Jeździ, nie psuje się i mało pali - te kryteria to kryteria nabywcy segmentu B
To prawda, natomiast w odległości 5 lat ma się to znacząco zmienić. (wspólne modele)
I tu się mylisz Będzie, ale za jakiś czas Miśki mają mieć docelowo 14 modeli, obsadzenie w każdej klasie poza S
De gustibus Każdy lubi co innego. (nie to, że bronię stylistyki SS, stwierdzam fakt)
Pozdrawiam Krzyzak - 08-04-2018, 22:08 Tak spojrzałem na tego czarnego SS i rzeczywiście linia boczna nie zachwyca
Ale jak pisałem - był taki moment, że rozważałem kupno małego, nowego auta i SS w tej cenie oferował najwięcej. Pod uwagę brałem tylko automatyczną skrzynię - w autach za 50 tysi naprawdę wybór jest więcej niż skromny. Wtedy też podjąłem decyzję o montażu LPG w kombi i kupno małego auta, które mało pali odeszło w niebyt. Jacku - jeszcze jest kwestia, żeby Mitsu zaczęło wyglądać i było wreszcie cicho w środku i pewnie wrócę jak syn marnotrawny. Nawet miały być inne zamiast tego Seata, ale jak się okazało, że obecne silniki wolnossące mają gniazda z gównolitu i montaż LPG jest wielce ryzykowny, to jakoś przełknąłem nawet połączenie TSI + DSG... Siostra ma porsche z DSG i natłukli już sporo tych km... sla - 26-04-2018, 19:02 https://autogaleria.pl/testy/mitsubishi-eclipse-cross-1-5-t-mivec-163-km-2wd-intense-test/ Jackie - 28-04-2018, 13:05
Opinia zbieżna z wieloma moimi obserwacjami. Szczególnie, że do testu trafił manual z napędem na przód (nie znam dobrze jadącej suvośki, wszystkie są kiepskie). Natomiast bardzo byłbym ciekaw opinii dziennikarza na temat AT 4X4, tak naprawdę to zupełnie inne auto. Pozdrawiam mkm - 28-04-2018, 16:19 Przy 4x4 też szału nie ma. https://www.youtube.com/watch?v=8ZujSaBPbjk |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
