mkm - 27-11-2008, 18:14 Od konca wrzesnia szukalem stalowych „14” do Miska... troche zeszlo. Glownym warunkiem byl otwor centrujacy, felgi nieprostowane , bez wiekszej korozji, najlepiej jakiegos dobrego producenta i najlepiej do 300zl/komplet. VW, Daewoo, Ople odpadly na wstepie. Roznica w otworze niby niewielka, ale jednak... Zostala Honda. Ceny felg powalaly. I przypadkowo w tym tygodniu znalazlem felgi od Carismy DAO (co oznacza DAO nie wiem). Cena 40zl/szt! Firma KRONPRINZ. Kupilem. Dzisiaj doszly. Akcja u wulkanizatora – felgi prosciutkie, niemalowane. Gdyby nie kolpaki, ktore je skutecznie porysowaly bylyby do zalozenia. Zeby bylo ladnie pomalowalem. Poczatkowo mialy byc dwukolorowe, ale troche za zimno na dluzsza zabawe wiec sa jednokolorowe. Oto postepy prac:    
Wentyle ucialem na wstepie, bo i tak zwykle zakladam nowe. Rdze udalo sie „prawie” skutecznie usunac (okaze sie na wiosne). Podklad w kolorze bialym. Wykonczenie najjasniejszym srebrnym. Z braku „SNIEZKI” (najlepsza farba do felg dostepna na rynku!) niestety malowalem „MOTIP-em”. Fotki jak to wyglada na aucie (i czy pasuje!) jutro. londolut - 27-11-2008, 18:24
rosomak1983 - 28-11-2008, 01:29
jakie kolory?
Ja tak samo! Białe to hit sezonu. (wszyscy odemnie małpuja  )
za to byłyby alusy.... Nie myslałes o tym? Jogurt - 28-11-2008, 14:32
mkm, zarzucaj fotki jak to na aucie wygląda mkm - 29-11-2008, 12:16
 
Tylko UWAGA! Carisma ma dwa rozstawy srub. pawela - 29-11-2008, 12:21 no proszę, taki rajdowy look pozostał 
Anonymous - 29-11-2008, 12:47 fajnie fajnie
pytanko masz śruby do stalówek czy do alusów wkręcone ? bo wyglądają jak te do alusów... mkm - 29-11-2008, 13:13 Derpin, ze srubami mam problem. Przelotowych nakretek nie chce. Taniej „chinszczyzny” takze. Ori do stalowek to koszt 30zl/szt. Ufam mojemu wulkanizatorowi, ktory uznal, ze nie musze kupowac nowego kompletu (mialem takie plany). Z czego sa te nakretki nie wiem. Kolnierz przy nakretce jest taki jak do stalowki... Anonymous - 29-11-2008, 13:17
skoro kołnierz jest ok to powinno być dobrze
mkm - 31-12-2008, 13:53 Niestety Misiek padl ofiara swiateczno-noworocznego szalu na drogach. Na skrzyzowaniu w korku zostalem pukniety w tyl. Ja ruszalem, Hyundai tez. Ja przed siebie, hyundai chcial zmienic „energicznie” pas. Niestety Misiek stanal na jego drodze. Jak relacjonowala kierujaca: „auto nie zahamowalo i wjechalo w pana ...”. Zabraklo niewiele, moze 10cm i by mnie minela. Niestety zabraklo... U mnie szkody jak na zdjeciach  
Zderzak mam zamontowany, ze malo co go rusza, ale ze wzmocnieniem i prawym wzmocnieniem mocowania moge sie pozegnac... Pas tez dostal i to nieszczesliwie na laczeniu z blotnikiem. Co jeszcze wyjdzie po zdjeciu zderzaka. Nie ma to jak spokojna koncowka roku... rosomak1983 - 31-12-2008, 15:46 mkm, ale ty masz wiecznie tego miska brudnego..... Anonymous - 31-12-2008, 17:29 ja tam bym sie cieszył za takiego wgniotka z tyłu przecież to czysty zarobek napewno zostanie jeszcze na jakieś fanty dla Ciebie i miśka po dobrze zrobionej robocie
mkm - 31-12-2008, 17:32 Derpin, po tym co wyliczyli w ubezpieczalni to chyba na waciki... Anonymous - 31-12-2008, 17:37
nie zgadzasz sie i każesz liczyć jeszcze raz  za pierwszym razem zawsze zaniżają zresztą światło też masz pęknięte ja tu widze szkodę całkowitą 
karolgt - 31-12-2008, 17:51
nie Ty jeden
mkm raz mi wjechali w escorta w tył, widać bylo tyle co u Ciebie, czyli prawie nic. wyliczyli tak, ze starczylo na pomalowanie klapy, calego pasa z tyłu, nowy zderzak i jeszcze progi naprawili i nadkola
męcz ich, musza dać wiecej |
||||||||||||||||||||||||||||
