piotras - 27-10-2009, 18:17 A tak sobie wpisałem - może ktoś kiedyś będzie chciał podyskutować np o Matizie 
przem_ - 27-10-2009, 18:48
No technika niby japońska, ale niestety silnik - teutoński 
Swoją drogą, to mam nadzieję, że trafiłem felerny egzemplarz (zwykle w samochodach, czy to nowych, czy starych, psuły mi się nieprawdopodobne rzeczy). Śledząc wątek widzę, że u paru osób były podobne historie, ale szybko ustąpiły (no chyba, że właścicielom aut ręce już opadły i nie chce im się już pisać - sam dochodzę do tego etapu). Z moich nierzadkich wizyt w serwisie widzę, że oprogramowanie jest na bieżąco aktualizowane i chyba likwiduje większość występujących przypadków. Najpoważniejszy (wymiana turbiny) wypadek miał tu chyba kolega Kuzior - swoją drogą ciekawe czy skończyły się Twoje kłopoty? Może ktokolwiek ma coś krzepiącego do powiedzenia 
cebull - 28-10-2009, 08:25 my juz po wymianie mam nadzieje ze mimo wszystko sprawa zalatwiona 
co do gwarancji to wydaje mi sie ze jezeli sprawa byla zgloszona na gwarancji i nie zostala prawidlowo usunieta to nawet jezeli okres gwarancyjny sie skonczy to ASO powinno dalej szukac usterki na wlasny koszt....??? sla - 29-10-2009, 10:19
Na to raczej bym nie liczył. cebull - 02-11-2009, 19:27 sla, moze to i czasochlonne i nerwochlonne ale sa np rzecznicy praw konsumenckich i sady itp... jezeli sprawa jest ewidentna to mozna ja zalatwic sla - 02-11-2009, 22:32 Wszystko można załatwić, tylko po co tracić czas i nerwy. Szybciej i łatwiej sprzedać i przy kupnie następnego samochodu salony takiej marki omijać szerokim łukiem. niedo - 10-11-2009, 11:36 Witam wszystkich forumowiczów po raz pierwszy. Muszę z przykrościa przyznać że od 10 dni jestem szczęśliwym(???) posiadaczem Outka 2,0 D-ID. Dlaczego tu piszę? Otóż w pierwszy dzień po wyjeździe z salonu auto straciło moc i zapaliła się żółta, znana niektórym kontrolka... Auto miało przejechane aż 130 km!!!! Podczas pierwszej wizyty w serwisie skasowano bład i miało być OK. Było...do następnego dnia. Od tej chwili autko jest w serwisie, ma juz! wymienioną turbine, przechodzi testy 2 razy dziennie i dalej lipa... Może jakieś pomysły żeby podpowiedzieć panom z serwisu co jeszcze może być??? Generalnie jestem zrozpaczony.... Anonymous - 10-11-2009, 14:22
No to pięknie.......chyba pierwsza nówka.......... 
Mont - 10-11-2009, 15:31
to też może się okazać nie takie proste, jeśli do Outka przylgnie opinia awaryjnego autka ceny na rynku wtórnym poszybują w dół 
sibkods - 10-11-2009, 17:00
Awaryjnego? Biorąc pod uwage ilośc sprzedanych sztuk, to stosunkowo mało jest osoób żalącyh sie na forum. Z resztą , nie ma już bezawaryjnych samochodów.... a Outlander na pewno nie odbiega od normy. sla - 10-11-2009, 17:22
Szkoda, bo mógłby odbiegać na plus. Mont - 11-11-2009, 07:58
wyrwane z kontekstu, pisałem "jeśli przylgnie" Hubeeert - 11-11-2009, 11:12 Powiedziałbym, że w Mitsubishi tendencja wygląda wręcz malejąco jeżeli chodzi o liczbe awarii w samochodach. Ktos ostatnio tabelke wklejał na Forum
Gunner - 12-11-2009, 08:38 Wspolczuje 130km.To tak jakby wyjechac z salonu ,przez plac manewrowy i na kanal do serwisu. Ciesze sie ze moj byl skladany w Japonii.Bralem to bardzo pod uwage,generalnie to chyba ta rzecz zawazyla na kupnie outka. Dolegalo mu tylko przez jakis czas klekotanie poluzowanej rury plastikowej przy filtrze powietrza.Skleilem tasma.Reszta trzyma sie kupy,silnik cescy,bucy hucy ,ale nic mu nie jest....75000tkm. niedo - 12-11-2009, 10:11 zakanczajac (mam nadzieje definitywnie) temat utraty mocy przez me auto. Odebralem outka, przetestowalem i musze przyznac ze panowie z ASO zrobili dobra robote. Jezdzi tak jak powinno od poczatku. Powod niemocy - zagieta i uszczypana rurka doprowadzajaca powietrze do turbiny (?) - takie tlumaczenie dla mnie jako laika. teraz mam nadzieje cieszyc sie radosci jazdy |
||||||||||||||||||||||
