To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Korozja

wyderka - 09-05-2013, 23:02

ale działa lepiej niż brunox, użyłem tego i do dziś zero rudej, było dinitrol-reaktywny-akrylowy-konserwacja przy galancie zrobiłem podobnie tylko bez dynitrola i tez jestem zadowolony
mkm - 09-05-2013, 23:35

wyderka napisał/a:
użyłem tego i do dziś zero rudej, było dinitrol-reaktywny-akrylowy-konserwacja

Podałeś "tytuły".
Jaki Dinitrol, jaki reatywny, jaki akrylowy, jaka konserwacja...
Dinitrol to nazwa „ogólna”.
Odpowiednik „brunox-a” to Annitrol lub RC900 – zależy co checesz robic dalej.
Preparat zwiększający przyczepność to Dinitrol 520
Do profili zamkniętych Dinitrol 1000.
„Baranek” – Dinitrol 447 Protect Super
Do podwozia – Dinitrol 4941
Itp. itd.
Podobną ofertę maja tez inne firmy.
Podobnie sprawy sie maja z podkładami. Tyle, że jest ich duuużo więcej.
Czasy się zmieniły teraz do każdego „elementu” jest osobny środek.

malina_drizzt - 09-05-2013, 23:42

wyderka napisał/a:
ale działa lepiej niż brunox, użyłem tego i do dziś zero rudej, było dinitrol-reaktywny-akrylowy-konserwacja przy galancie zrobiłem podobnie tylko bez dynitrola i tez jestem zadowolony

A dinitrol (mówimy o RC 900 odpowiedniku brunoxa) trzyma się gołej blachy?
Z tego co pamiętam brunox nie bardzo.
Ja podchodzę bardziej minimalistycznie im więcej warstwa różnych środków tym więcej można spartolić.
Na gołą blachę kładłem dwie warstwy podkładu epoxydowego i na to dwie warstwy wosku i po roku trzyma się ładnie.
Nie orientujecie się może czy brunox itp. nadają się do neutralizacji rdzy na misce olejowej, wytrzymują temperaturowo?

5eba - 09-05-2013, 23:45

Caly problem to dobrze to wyczyscic - jak byloby wyczyszczone jak nalezy to minia i olejna problem rozwiaze, ale jak sie nie doczysci to srodki uzywane przez nasa nie pomoga. Najlepszym rozwiazaniem byloby piaskowanie punktowe
wyderka - 09-05-2013, 23:47

dinitrol RC900 na to podkłady spectral unden i noxudol 900
mkm - 09-05-2013, 23:58

malina_drizzt napisał/a:

A dinitrol (mówimy o RC 900 odpowiedniku brunoxa) trzyma się gołej blachy?

Żaden środek z tej grupy "inhibitorów" nie trzyma się zdrowej blachy, bo nie takie jest ich zadanie.
Ich zadanie to spenetrować już zniszczony/utleniony materiał (rdzę) i jak najlepiej ją zamknąć/skleić tak by nie było dostępu tlenu.

sampler - 10-05-2013, 08:30

W przypadku kolegi blad polegal na zastosowaniu cortanina i pewnie nie przeplukaniu jego pozostalosci po uzyciu. A ma odczyn silnie kwasny, producent zaleca przemycie woda (co moim zdaniem od razu daje korozje na starcie) Dlatego ten srodek i jemu podobne sa spalone.

Dinitrol, brunox czy najlepszy z nich APP R-stop (schnie 2 godz) to zywice epoksydowe w ktorych katalizatorem utwardzania jest rdza. One z zalozenia musza byc kladzionie na lekko skorodowana blache. Dawanie ich na czysta blache nie ma sensu.

Tomii - 10-05-2013, 17:12

XAWIERD napisał/a:


Co z nim robić ?????????????????..


tam prędzej czy później żre każdego galanta, w podłużnicę jak postukasz to pewnie dziury wyjdą. Nic, spawać, konserwa i jeździć dalej.

Jak masz nadkola pognite to sprawdz również progi w tylnej ich części od dołu oraz błotniki w tyle z dołu bo może być nie wesoło :(

XAWIERD - 10-05-2013, 20:55

TOMII masz racje tam też nie jest najlepiej. Ile kosztuje wy spawanie tych elementów robił to ktoś.. Bo mocno zaczynam się zastanawiać czy reanimacja tego auta się opłaca. Boje się,że to zrobię a za dwa latka to samo albo jeszcze gorzej.

[ Dodano: 13-06-2013, 20:12 ]
Witam dziś bylem na wycenie tylnych podłużnic .. Wycena 1500 zl.. za wy spawanie tych elementów. Moja prośba. Ktoś zamieszczał zdjęcia podobne do moich i może wy spawał te miejsca .. Ile to kosztowało.....Proszę o pilna odpowiedz........ A wiem ,że na Ul. Gruszkowej w Szczecinie jest gosc co robi MISIE i zna temat z tymi autami wstępnie powiedział mi ok 400 zl za obie strony..... To dobra cena ale terminy listopad :shock: ....... Kto jeszcze robi takie rzeczy w rozsądnych cenach.. Nawet garażową metodą....


https://picasaweb.google.com/Darek.Ewa7473/20130509?authuser=0&authkey=Gv1sRgCOW-zKSBqsfFLw&feat=directlink

[ Dodano: 26-06-2013, 20:31 ]
Witam podłużnice pospawane i zakonserwowane koszt 400 zl obydwie strony . Gosc na Tamie Pomorzańskiej wiza wi bramy elektrowni Pomorzany..Szczecin tel 501254009. Ma dobre ceny . Wstawia też tłumiki ,siatki ,katalizatory. Generalnie V Max na golisz cena 800 zl zakład blacharski 1500..... Ta sama robota a rozpiętość cenowa.

MotoManiak - 03-07-2013, 20:35

Kurde, zaczynam się denerwować.
W tamtym roku usuwałem rdze m.in na dolnych rantach drzwi, okolice wlewu paliwa, przedni pas i wiele innych, i w tym roku znowu to samo! Ręce mi opadają, wydaje mi się, że to poniekąd wina zastosowania zbyt słabej ochrony przed rdzą, gdyż stosowałem tylko ten środek: http://allegro.pl/motip-d...3337015233.html
Dawałem kilka warstw a po wyschnięciu lakier i bezbarwny, tylko, ze to jest chyba za słabe, niby zabezpiecza przed rdzą, ma srebrny kolor (nawet idealnie pasuje, chociaż to nie ma znaczenia) ale wiadomo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, proszę was, polećcie mi coś na tą korozję bo zwariuję, jakiś dobry podkład.

malina_drizzt - 03-07-2013, 21:28

MotoManiak napisał/a:
Kurde, zaczynam się denerwować.
W tamtym roku usuwałem rdze m.in na dolnych rantach drzwi, okolice wlewu paliwa, przedni pas i wiele innych, i w tym roku znowu to samo! Ręce mi opadają, wydaje mi się, że to poniekąd wina zastosowania zbyt słabej ochrony przed rdzą, gdyż stosowałem tylko ten środek: http://allegro.pl/motip-d...3337015233.html
Dawałem kilka warstw a po wyschnięciu lakier i bezbarwny, tylko, ze to jest chyba za słabe, niby zabezpiecza przed rdzą, ma srebrny kolor (nawet idealnie pasuje, chociaż to nie ma znaczenia) ale wiadomo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, proszę was, polećcie mi coś na tą korozję bo zwariuję, jakiś dobry podkład.

Jeśli stosowałeś farbę sprayu pewnie nie masz dostępu do sprężarki.
Jedyny dobry podkład w sprayu który stosowałem to fertan ferpox szary podkład epoksydowy.
Ale nie można go kłaść bezpośrednio na rdzę wcześniej można użyć jakiegoś odrdzewiacza, który trzeba zmyć np. fertan, albo cortanin.
Na wstępnie oczyszczone miejsce kładziesz odrdzewiacz, po kilkunastu godzinach zmywasz odrdzewiacz na to podkład, potem ewentualnie lakier i na koniec przezroczysty wosk.
Polecam fertan ubs, tworzy przezroczystą warstwę nieprzepuszczalną dla wody i powietrza, trzyma się nawet bez matowienia. Jest odporny na zmiany temperatury i w zasadzie nie wysycha.
Dla ciekawostki przed zimą popsikałem woskiem dwa miejsca na podłużnicy jeden placek gołej błyszczącej blachy, drugi lekko zardzewiały. Po ponad roku oba miejsca wyglądają jak przed zabiegiem :shock:
Jeśli nie masz czasu, umiejętności, ani sprzętu:
1. Czyścisz rdzę jak najdokładniej.
2. Odtłuszczasz.
3. Podkład antykorozyjny np. urekor s śnieżki na pędzel kładziesz jedną grubą warstwę.
4. Po 2-3 godzinach śnieżka na rdzę z teflonem.
5. Całość musi wyschnąć najlepiej kilka dni, ale w trakcie można jeździć, wystarczy zaczekać dzień tak żeby wszystko przyschło.
6. Po kilku dniach miejsca malowane matujesz, odtłuszczasz i na to wosk, po nałożeniu wosku wystarczy kilka godzin i można jeździć.

Nie jest to sposób profesjonalny, ale moim zdaniem tani, w miarę skuteczny i nie wymaga specjalnych umiejętności, ani sprzętu.
Z doświadczenia na moim zgniłku wiem, że po takim zabiegu jeśli w ogóle rdza wyłazi to tylko na rantach, albo tam gdzie szczelinami dostaje się woda, czyli na kilometrach zakładek blachy, zgrzewów, przetłoczeń, otworów i rowków. :D
Czasem zastanawiam się po co tyle otworów w podwoziu, po co oni to zrobili :?:

A tak w ogóle przygotuj się na długoletnią bitwę bez szans na wygraną.
Po trzech latach mogę śmiało powiedzieć jeśli samochód nie ma ocynku i zaczyna rdzewieć to lepiej dla zdrowia psychicznego sprzedać zgniłka i kupić rower.

Ostatecznie można samemu nic nie robić, tylko sukcesywnie co rok oddawać do spawania komuś zaufanemu.

MotoManiak - 03-07-2013, 22:09

No to mnie pocieszyłeś... :?
Czyli kupić jakiś mocny podkład i dokładnie oczyścić miejsce, chociaż zawsze staram się to robić jak najdokładniej, praktycznie do gołej blachy.
Czyli ten wosk to dobra rzecz widzę, kupie coś takiego, oczywiście do profili również mam zamiar kupić środek na bazie wosku bo ponoć są rewelacyjne.
Myślałem żeby kupić cynk w spraju, tylko czy to dobry pomysł?

wyderka - 03-07-2013, 22:28

najpierw dobrze oczyścić następnie
podkład reaktywny
podkład akrylowy
i na to kilka warstw konserwacji

Hugo - 03-07-2013, 22:54

malina_drizzt napisał/a:
Czasem zastanawiam się po co tyle otworów w podwoziu, po co oni to zrobili
Nie tylko Ty... Ja już dawno temu wymyśliłem nazwę dla tych otworów: "otwory technologiczne powodujące korozję :mrgreen: (szczególnie te w przednich nadkolach, dzięki którym syf spod kół wpada pod maskę :?
malina_drizzt - 03-07-2013, 23:23

wyderka napisał/a:
najpierw dobrze oczyścić następnie
podkład reaktywny
podkład akrylowy
i na to kilka warstw konserwacji

Nie chcę się wymądrzać, ale według mnie podkład reaktywny daje się na wypiaskowaną albo gołą blachę.
Niby można oczyścić wszystko do gołego, ale w praktyce różnie z tym bywa.
Jak to w galancie pełno zgrzewów, zagięć, otworów, miejsc do których ciężko się dostać.
Nie wszystko da się na szybko zdemontować i nie wszędzie można dotrzeć szlifierką czy papierem ściernym.
Pozostają głębsze wżery, blachy zachodzące na siebie, tam też siedzi rdza.
Moim zdaniem lepiej położyć coś bardziej uniwersalnego.
Z ilością warstw też bym nie przesadzał. Im więcej środków położymy tym większe prawdopodobieństwo, że coś pójdzie nie tak, coś się pogryzie albo nie doschnie.
Nie polecam też środków bitumicznych.
Schnie to na wióry i pęka, w jednym miejscu kruszy się i odpada, w innym ciągnie się jak gluty, chłonie wodę jak gąbka i w zasadzie tylko przykrywa korozję.
Natomiast wosk nie pęka nawet przy dużych zmianach temperatur, dobrze trzyma się wszystkich powierzchni, nie przepuszcza wody ani powietrza, w razie pojawienia się korozji wszystko widać nawet przez kilka warstw i ładnie zmywa się zwykłą benzyną.
Z dobrych środków do profili wewnętrznych polecam jako pierwszy fertan prewax potem valvoline tectyl ml.
Oba sprawdzone, pierwszy bardzo bardzo rzadki w zasadzie jak sam rozpuszczalnik wnika we wszystkie szczeliny, po psiknięciu nadkola tylne miejscami wypłynął przez rant nadkola na zewnątrz.
Jeszcze jedna rada przy pracy lepiej skupić się na małych obszarach, ewentualnie resztę odłożyć na kolejny urlop.
Nie da się zrobić całego auta w 2-3 dni.

Co do tych otworów to porażka.
W galancie nie chodzi tylko o brak ocynku, ale o całą koncepcję ochrony przed korozją.
Wszędzie blacha na zakładkę i zgrzewana nie zabezpieczona masą uszczelniającą.
Brak uszczelki bocznej maski, woda leje się na nadkola do środka i na podłużnice.
Brak pełnych osłon plastikowych nadkoli z przodu, brak osłon z tyłu.
W podłużnicach mnóstwo otworów.
Brak osłony silnika w standardzie i pewnie jeszcze kilka innych ciekawych rozwiązań których nie wymieniłem.

Dwa lata temu kolega stwierdził: "Zostaw tego złoma, jak nie ma ocynku i jeździsz w zimie to żebyś nie wiem co robił to i tak ci zgnije ten japoniec, tylko władujesz kasę, a 5-7 lat przejeździsz nawet z dziurami.
Popatrz jakimi parchami jeżdżą co niektórzy, twojemu jeszcze do nich daleko." :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group