Nasze Miśki - KarolGT Colt 1,6
rosomak1983 - 03-09-2009, 15:05
karolgt, masz obnizona furke czy takie krawęzniki
Szkoda ze nie byłem na zlocie. Choc malo brakło i bym wpadł na chwile przejazdem
karolgt - 03-09-2009, 15:30
rosomak1983 napisał/a: | karolgt, masz obnizona furke czy takie krawęzniki |
te krawężniki to nic, dalej były takie 'podwójne' i to na nich przywaliłem :/
obniżac nie będe, szkoda mi kasy na to
karolgt - 22-09-2009, 11:07
no i jade sobie dzisiaj do pracy, wszystko super, jakis wielkich korków nie było ani nic... i tak sie zastanawiam, co z tej A4 co jest przedemna się tak dymi. W końcu ktos mi zwrócił uwage że to odemnie spod maski;/
i nietety temp na maxa, zpod maski się troche kopci, nie jakoś bardzo jak to nieraz widać jak ktoś stoi na poboczu.
Do pracy miałem 0,5 km więc jakoś dojechałem.
Oczywiście szyby na maxa otwarte i nadmuch ciepłego powietrza (ale co dziwne ciepłe nie leciało)
potem zgasiłem silnik, na luzie stoczyłem sie z górki, temp dość szybko spadała, spadła tak do 3/4 wskaźnika. Dojechałem, zaparkowałem, podnosze maske a tam cąły silnik na dole mokry. Z węża syczy i troche pryskało wodą (płynem do chłodnicy). Ale temp spadła, wszystko się uspokoiło,a ja musiałem iść do pracy.
Więc colt teraz stoi i stygnie, za jakieś 2 godz pójde sprawdzić czy olej w silniku jest ok.
rosomak1983 - 22-09-2009, 11:20
Widocznie nieszczelny układ... Sie zorbi sie...
Oby uszczelki spod głowicy nie wywaliło... Wracaj do domu z postojami albo autobusem albo co bo moze Ci wydmuchać.
karolgt - 22-09-2009, 11:44
no będe sprawdzał po pracy co i jak.
A Autobusy dzisiaj za darmo więc problemu nie ma
ale i tak musze mieć auto na jutro
karolgt - 22-09-2009, 12:38
ok bylem, sprawdziłem.
Colcik czuje sie dobrze. Oleju mu nie ubyło, a na głównym wężu od chłodnicy wyczułem małą dziurke w miejscu skąd "syczało", wiec winowajca (mam nadzieje jedyny) znaleziony.
Po odkręceniu kurka od chłodnicy płynu nie widać. Więc coś tam doleje po pracy i mam nadzieje dojade do domu. a wężyka na szybko skręce jakąś taśma izolacyjną.
harpagan - 22-09-2009, 12:40
Dolej na full i do chlodnicy i do wyrownawczego i kontroluj sytuacje na maxa wracajac
karolgt - 22-09-2009, 12:54
a moge dolać tak na chwile wode mineralną po prostu? (albo z kranu)?
i tak za max 2-3 dni wymienie cąły płyn i przeczyszcze cału układ więc troche szkoda mi wlewac nowego płynu który i tak spuszcze.
mkm - 22-09-2009, 13:09
karolgt napisał/a: | a moge dolać tak na chwile wode mineralną po prostu? (albo z kranu)?
|
Mozesz.
Lepsza "kranowa".
harpagan - 22-09-2009, 13:14
Jak sie nie boisz kamienia i faktycznie za 2-3 dni zmienisz i przepluczesz caly uklad to lej.
Chociaz napewno lepiej by bylo dolac chociaz troche koncentratu + woda
karolgt - 22-09-2009, 13:22
ok, będe kombinował za jakieś 4 godziny, byle do końca tygodnia dojeździć bezproblemowo, a przynajmniej jutro, czwartek i piątek przejade sie autobusem dla bezpieczeństwa a w sobote może wymienie płyn.
dzięki
karolgt - 22-09-2009, 18:45
ok, wszystko ok.
Zakleiłem głównego węża od chłodnicy zwykłą taśmą izolacyjną (oczywiście obkręciłem z 20 razy).
Dolałem 3 litry wody z kranu i na trasie 15 km z pracy, stojąc w korkach i jądac normalnie, temperatura nie przekroczyła połowy, więc jest ok. Wentylator działa też bez problemu.
Teraz tylko zorganizuje gdzieś odpowiednią rurke i będzie ok:)
uwielbiam ten samochód
rosomak1983 - 22-09-2009, 23:12
karolgt, zalej wody destylowanej na ten tydzień kosztuje grosze...
karolgt - 22-09-2009, 23:33
rosomak1983 napisał/a: | karolgt, zalej wody destylowanej na ten tydzień kosztuje grosze... |
w sobote na 99% wymienie płyn. do tego czasu przejade max 100 km,a może w czwartek i piątek szarpne się autobusem to wtedy tylko 30.
Po powrocie do domu obkleiłem dodatkowo taśmą jeszcze mocniej więc musi wytrzymać. A w bagażniku 5l zapasowej wody
karolgt - 23-09-2009, 09:42
wrrr co za dzień... co za tydzień....
chłodzenie działa super, wszystko ok, no ale
jade sobie dzisiaj do pracy, zjechałem na lewy pas, ale że musiałem nie jechac w lewo a prosto to musiałem go zmienić. Oczywiście linia przerywana itd, wszystko ok.
Kobieta Fabia obok mnie jechała, podjechała do przodu, więc ja zacząłem jechać na prawy pas, no ale ona przyhamowała i lekko ja puknąłem w bok.
U mnie: do wymiany kierunkowskaz, do zapolerowania zderzak i do wyprostowania z buta nadkole, w sumie mało.
u niej: hmm... nic a tak poważnie to weźmie szmatke, paste za 6 zł i śladu nie będzie. Zrobiłem zdjęcie komórką ale zbyt małe rysy żeby coś wyszło..
ale ok, spisałem oświadczenie, dałem 200 zł i pojechałem. Bez policji, wyszło by mi na jedno jeśli chodzi o kase, a tak to szybciej i bez pktów.
no. więc kierunkowskaz przygarne w dobrej cenie
|
|
|