To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Bicie przy hamowaniu

Zhan - 09-09-2010, 18:04

Krzyzak napisał/a:
tylnych :)
ja tak mam - z tyłu tarcze 282 mm, wentylowane
pomaga

w sensie, że z tyłu masz większe tarcze niż z przodu? ;-)

tommyc1 - 09-09-2010, 18:18

KaWu napisał/a:
tommyc1 napisał/a:
ale po 10-15tys już się zaczynało bicie.


tommyc1 napisał/a:
To wadliwa konstrukcja całego układu


Poki co mam 18,5 kkm i jeszcze bicia nie ma.


A jakie masz? 256mm i jednotłoczkowy zacisk?

mar111cin - 09-09-2010, 22:22

a teraz ja mam zagadke, a co powiecie na skrzypienie (tak skrzypienie, nie piszczenie) przy hamowaniu? i to takie rytmiczne tak jak obroty koła. skrzypienie te nie występuje na zimnych hamulcach, dopiero po przejechaniu paruset metrów. słychać wtedy jak się naciśnie na hamulec, ale hamulce jeszcze nie zatrzymują auta, jak się przyciśnie mocniej tak że już czuć hamowanie to dźwięk zanika. ewentualnie potrafi się pojawić na zakrętach, podobny do tego jak strzela śruba przy mocnym dokręceniu. dodam że klocki prawie nowe, tarcze nie mają żadnego rantu, do tego dałem je znajomemu do przetoczenia tak że bicia raczej też nie mają. dźwięk natomiast nie występuje przy jeździe do tyłu. Sam obstawiam że przypaliłem klocki hamulcowe, ale może jakieś inne pomysły ?
deejay - 09-09-2010, 22:27

Przesmaruj prowadnie na jarzmie i bedzie dobrze :wink: przerabiałem to nie raz w Galantach :)
Tomek - 09-09-2010, 22:35

tommyc1 napisał/a:
ale po 10-15tys już się zaczynało bicie.


tommyc1 napisał/a:
To wadliwa konstrukcja całego układu


moim zdaniem bzdura
Gala kupiłem 16 tysięcy temu
klocki były wymieniane jakieś 25 tysiecy temu
tarcze jeszcze wcześniej

co do klocków i tarcz to nie mam pojecia co jest założone i jakoś szczególnie mnie to nie interesuje, zero bicia, niezależnie od wszystkiego

klocki są już na wykończeniu, więc niedługo będę wymieniać wszystko, łącznie z tarczami, ale tylko dlatego, że tylne są lekko pordzewiałem i jedna z przodu i to lekko słychać przy hamowaniu
ale bicia nie było i nie ma

jakbym wiedział co mam założone to bym szczerze wszystkim polecał

mar111cin - 09-09-2010, 22:42

deejay obstawiasz prowadnice? w sumie smarowałem raczej co wymiane, to dziwne, ale zrobię to i zobacze jak efekty ;)
deejay - 09-09-2010, 23:12

nie żałuj smaru :)
swinks_UK - 09-09-2010, 23:21

deejay napisał/a:
nie żałuj smaru :)

Wysokotemperaturowego. Taki specjalny do hamulców :D

mar111cin - 09-09-2010, 23:32

kupiłem kiedys taki w małej tubce (jakby jakąś maść) teraz właśnie nie pamiętam nazwy, ale dokładniej to on był chyba do tłoczków, go zawsze używałem, na oko taki troche silikonowy.
Krzyzak - 10-09-2010, 07:02

sampler napisał/a:
Dostac porzadne tarcze w tym rozmiarze to wyzwanie.

mountain - bez problemu kupiłem po 100 zł /szt. w Rumii w firmie Japan Moto (są na Allegro)

[ Dodano: 10-09-2010, 07:06 ]
tommyc1 napisał/a:
To wadliwa konstrukcja całego układu, głównie zacisków, które powoduję przegrzewanie się tarcz.

masz połowiczną rację - to wina tarcz z tyłu - są za małe a główny winowajca KOREKTOR SIŁY HAMOWANIA za dużo daje na tylne tarcze, które jest są masakrowane (robią się dziury w tarczach - kto był w 2008 w Grudziądzu to widział, pokazywałem takie tarcze z wżerami na milimetr)
potem pada przód
tarcze 256 idealnie sprawują się np. E32, ale do EA są za małe do tej masy auta

[ Dodano: 10-09-2010, 07:12 ]
Zhan tak - z tyłu mam większe :)
chciałem zrobić upgrade przodu na tarcze 320 mm i zaciski brembo 8 tłoczkowe od evo, ale niestety musiałbym zmienić piasty na 5 śrub i felgi też :)
na i wozić 2 koła zapasowe - 5 śrub na przód i 4 śruby na tył ;)

tommyc1 - 10-09-2010, 09:33

tomek84 napisał/a:
tommyc1 napisał/a:
ale po 10-15tys już się zaczynało bicie.


tommyc1 napisał/a:
To wadliwa konstrukcja całego układu


moim zdaniem bzdura
Gala kupiłem 16 tysięcy temu
klocki były wymieniane jakieś 25 tysiecy temu
tarcze jeszcze wcześniej

co do klocków i tarcz to nie mam pojecia co jest założone i jakoś szczególnie mnie to nie interesuje, zero bicia, niezależnie od wszystkiego

klocki są już na wykończeniu, więc niedługo będę wymieniać wszystko, łącznie z tarczami, ale tylko dlatego, że tylne są lekko pordzewiałem i jedna z przodu i to lekko słychać przy hamowaniu
ale bicia nie było i nie ma

jakbym wiedział co mam założone to bym szczerze wszystkim polecał


Nie bzdura, nie bzdura, co to za porównanie, człowieku, masz gfala z 2001 roku, zupełnie inne hamulce niz u mnie, więc to porównanie to bzdura. Wsiadź do galanta z początku produkcji i wtedy zobaczysz o czym piszę. Szkoda, że do dyskusji się nie włączył ktos kto ma gala z 2010 roku i nie napisał, że bzdura. :twisted:

[ Dodano: 10-09-2010, 09:34 ]
Krzyzak napisał/a:
sampler napisał/a:
Dostac porzadne tarcze w tym rozmiarze to wyzwanie.

mountain - bez problemu kupiłem po 100 zł /szt. w Rumii w firmie Japan Moto (są na Allegro)

[ Dodano: 10-09-2010, 07:06 ]
tommyc1 napisał/a:
To wadliwa konstrukcja całego układu, głównie zacisków, które powoduję przegrzewanie się tarcz.

masz połowiczną rację - to wina tarcz z tyłu - są za małe a główny winowajca KOREKTOR SIŁY HAMOWANIA za dużo daje na tylne tarcze, które jest są masakrowane (robią się dziury w tarczach - kto był w 2008 w Grudziądzu to widział, pokazywałem takie tarcze z wżerami na milimetr)
potem pada przód
tarcze 256 idealnie sprawują się np. E32, ale do EA są za małe do tej masy auta

[ Dodano: 10-09-2010, 07:12 ]
Zhan tak - z tyłu mam większe :)
chciałem zrobić upgrade przodu na tarcze 320 mm i zaciski brembo 8 tłoczkowe od evo, ale niestety musiałbym zmienić piasty na 5 śrub i felgi też :)
na i wozić 2 koła zapasowe - 5 śrub na przód i 4 śruby na tył ;)


Ale mi się gną tarcze z przodu a nie z tyłu, te tylne są OK, więc nie wiem co ma korektor siły hamowania...???

pipi_ja - 10-09-2010, 10:09

Ja mam galanta z 97 roku i mogę się wypowiedzieć. Kupiłem go w tamtym roku i widać było, że poprzedni właściciel wymienił tarcze na nówki. Pewnie jakieś no name, wiadomo na sprzedaż. Po kilku tysiącach faktycznie biły strasznie. Przetoczyłem i po miesiącu powtórka z rozrywki. Potem zainwestowałem w mikody i klocki ATE. Zrobiłem na nich koło 5 tysiący i do tej pory bicia nie ma, ale są inne przypadłości których nie było na poprzednim zestawie. Po mocnym nagrzaniu skuteczność hamowania drastycznie spada.Wyczytałem gdzieś, że to może być wina klocków.
Co jest dziwne, poprzednio miałem galanta E55 z 93 roku, który jak wiadomo ma identyczne hamulce jak nasze miśki. Problem z tarczami był na poczatku, wymieniłem na jakieś najtańsze i przez ponad 30tys żadnych problemów.

Tak czy inaczej w samochodzie tej klasy(japońskim) nie powinno być takich problemów. Niestety ale galanty EA mają sporo wad, których mieć nie powinny. Skrzynie biegów, hamulce, nadkola, wysprzęgliki........ Z nimi jest jak z kobietą, albo akceptujesz i kochasz,albo rozwód :) Ja jak do tej pory akceptuję bo samochód ma coś w sobie ;)

Krzyzak - 10-09-2010, 10:41

tommyc1 napisał/a:
Ale mi się gną tarcze z przodu a nie z tyłu, te tylne są OK, więc nie wiem co ma korektor siły hamowania...???

to co pisałem - za dużo daje na tył, masakruje tył i potem skoki ciśnienia w hydraulice hamulców przenoszą się na przód
a gdy przednie są rozgrzane to wtedy je masakruje :)

edit - zauważ jeszcze jedną rzecz - chyba nikt już nie korzysta z tarcz oryginalnie montowanych, wszyscy dają zamienniki różnej jakości i to one padają..

KaWu - 10-09-2010, 11:14

tommyc1 napisał/a:
KaWu napisał/a:
tommyc1 napisał/a:
ale po 10-15tys już się zaczynało bicie.


tommyc1 napisał/a:
To wadliwa konstrukcja całego układu


Poki co mam 18,5 kkm i jeszcze bicia nie ma.


A jakie masz? 256mm i jednotłoczkowy zacisk?


Niestety tak.

[ Dodano: 10-09-2010, 11:19 ]
pipi_ja napisał/a:
Tak czy inaczej w samochodzie tej klasy(japońskim) nie powinno być takich problemów.


pipi_ja napisał/a:
Skrzynie biegów


Nie narzekam => automat
pipi_ja napisał/a:
hamulce

nie narzekam => poki co
pipi_ja napisał/a:
nadkola

100% racji :(
pipi_ja napisał/a:
wysprzęgliki........

Nie mam => automat :)

tommyc1 - 10-09-2010, 12:46

Krzyzak napisał/a:
tommyc1 napisał/a:
Ale mi się gną tarcze z przodu a nie z tyłu, te tylne są OK, więc nie wiem co ma korektor siły hamowania...???

to co pisałem - za dużo daje na tył, masakruje tył i potem skoki ciśnienia w hydraulice hamulców przenoszą się na przód
a gdy przednie są rozgrzane to wtedy je masakruje :)

edit - zauważ jeszcze jedną rzecz - chyba nikt już nie korzysta z tarcz oryginalnie montowanych, wszyscy dają zamienniki różnej jakości i to one padają..


To teraz rozumiem. Szkoda, że mechanicy omijają ten temat szerokim łukiem, pewnie solidna regeneracja (w sensie rozebrania w drobny mak, przeczyszczenia/wymiany uszczelek itp pierdół) poprawiłaby znacznie skuteczność hamulców i ich awaryjność, ale kto si e tego podejmie. Ja nie mam narzędzi ani doświadczenia żeby to prawidłowo zrobić, o czasie nie wspominając. Jest to generalnie utrapienie, nigdy się nie spotkałem z aż tak syfnymi hamulcami, nawet we wspominanych przeze mnie od czasu do czasu polonezach. Tutaj to jakiś koszmar. No ale sie uparłem na rekina to mam :P .



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group