Off Topic - Jazda za szybka - i co dalej?
Anonymous - 02-09-2006, 23:47 Temat postu: Moje trzy grosze Przeczytałam cały wątek.
Rozumiem emocje Hubeerta i jego troskę o powracajacych ze zlotu i o czytelników tego forum. Jestem lekarzem i widuję skutki szalonej jazdy. W mojej pracy najczęściej zajmuję się pomaganiem ludziom, którzy zostali osieroceni przez bliskich, którzy wypadków nie przeżyli. Rzadziej trafiają ci, którzy przeżyli i ich leczenie ie kończy się z chwilą zagojenia ran.
Sama jeżdżę dużo, choć ledwie od 12 lat. Jeżdżę nie zawsze pokornie (lubię to mruczenie mojego autka), ale jest jeden priorytet - staram się jeździć BEZPIECZNIE na ile to jest możliwe.
Były oczywiście "wpadki" - mam za sobą chyba 2 drobne stłuczki (naprawdę drobne), zdarzyło mi się ze 2 razy wpaść w poślizg i do dziś nie jestm pewna, jakim cudem udało się z jednego z nich wyjść (drugi zakończył się w zaspie na przeciwległym poboczu), kilka razy zrobiłam na drodze głupie rzeczy, którymi chwalić się nie wypada. Jestem człowiekiem - błądzić zaś jest rzeczą ludzką. Jedyną sensowną rzeczą jaką można było z tymi głupotami zrobić, to wyciągnąć z nich naukę. Uczę się stale. Codziennie. I staram się błędów nie powtarzać, mając w pamięci moich pacjentów i ich tragedie.
Przeczytałam. Święte słowa. Też polecam pod rozwagę.
Hubeeert - ciepło pozdrawiam.
PS: marzy mi się nauka wychodzenia z poślizgu (i inne takie) pod okiem fachowca. Gdzie mogłabym się tego na Podlasiu nauczyć?
josie - 03-09-2006, 00:50
Do do wypowiedzi "jak szybko jechałem i ile aut wyprzedziłem" - na mnie one nie działają i nie powodują, że "ja też tak chcę". Samo przechwalanie się kto jechał szybciej i jaki z tego dumny jest, jest w moim odczuciu trochę dziecinne, chociaż stary nie jestem.
Sam nie jeżdżę zgodnie z przepisami ale też nie wariuję. W trasie do 120, w mieście około 70. I moim zdaniem jest to bezpieczniejsze, chociażby z tego względu, że większość porusza się z tą prędkością, ruch jest bardziej płynny i trudniej o niebezpieczną sytuację. Poza tym jazda 90km/h w trasie jest dla mnie co najmniej 2x bardziej męcząca niż 110-120.
igi - 07-09-2006, 18:52
Uważajcie co piszecie
Pirat drogowy złapany dzięki internetowi
Dzięki informacji, która ukazała się na forum internetowym policjanci ukarali pirata drogowego z Olsztyna. Jeden z internautów był świadkiem szalonej jazdy kierowcy Skody na ulicy Leonharda.
KLIK NA CAŁOŚĆ
arekp - 08-09-2006, 00:16
Igi, wlasnie chcialem to samo zacytowac Niezle to
szczeslaw - 08-09-2006, 11:36
Dla mnie lekka paranoja. Jeżeli opis na forum był taki jak na onecie to:
1. "Mężczyna jechał bardzo szybko" - to internauci mają radar w oku? "Bardzo szybko" jest pojęciem względnym.
2. "kilka razy gwałtownie hamował" - to co dla mnie jest normalnym hamowaniem dla kogoś może być gwałtownym hamowaniem - taki mam styl jazdy.
3. "zmieniał pasy ruchu" - to co nie wolno? a tak powaznie - podejrzewam, że chodzi o gwałtowną zmianę pasa ruchu, ale to też nie jest zabronione.
Dlatego jeżeli nie złapali go na gorącym uczynku, nie namierzyli na radar to na jakiej podstawie mają go karać? Poza tym zawsze mogę się dogadać z paroma kumplami i na jakimś forum napisać, że np. sąsiad którego nie lubię też tak jeździ (podać oczywiście dane, żeby go namierzyli). Nonsens...
Hubeeert - 08-09-2006, 12:16
Taaa - kiedyś w TV w Wiadomościach był materiał jak to dzielna Policja na motorach patrolowych dogoniła i zatrzymała 2 dawców nerek na przecinakach. Tablice zasłonięte twarze zasłonięte polewka dla motocyklistów w całej Polsce za darmo na długo - bezcenna
Grześku - 08-09-2006, 13:35
szczeslaw napisał/a: | Dlatego jeżeli nie złapali go na gorącym uczynku, nie namierzyli na radar to na jakiej podstawie mają go karać? Poza tym zawsze mogę się dogadać z paroma kumplami i na jakimś forum napisać, że np. sąsiad którego nie lubię też tak jeździ (podać oczywiście dane, żeby go namierzyli). Nonsens... |
Dokładnie, to raczej nierealne. Chyba że, co nie było powiedziane, koleś sam się chwalił ile i jak jechał po mieście, wtedy na podstawie IP może można go namierzyć i potraktować jego wypowiedź jako oświadczenie na piśmie.
Hubeeert - 08-09-2006, 13:45
Jak sie nie przyznasz to zawsze możesz powiedzieć że pisałeś bezedury i jak Ci udowodnią że jest inaczej
Cezar - 08-09-2006, 13:48
A od TEGO posta wszystko sie zaczelo
Wook@sH - 08-09-2006, 16:03
Hubeeert napisał/a: | Jak sie nie przyznasz to zawsze możesz powiedzieć że pisałeś bezedury i jak Ci udowodnią że jest inaczej |
A on sie przyznał wiec juz nie miał wyboru.
Z drugiej strony ja chyba bym oskarzył tego gościa co miał pretensje za publiczne ujawnianie danych - chodzi o nr rejestracyjny. Czy moze mozna podawac ?
Anonymous - 08-09-2006, 16:42
pewnie tamten jezdzic lewym jak cipa i koles sie wkurzyl bo nie chcial zjechac
[ Dodano: 08-09-2006, 16:44 ]
mnie blokowal taksiarz jak probowalem go wyprzedzic prawym to dojezdzal tak zebym nie mial miejsca na wyprzedzanie, po kilka razy... to sie wkurzylem i wyprzedzilem go zjazdem na stacje benzynowa i tez go przyhamowalem do 40...
akbi - 08-09-2006, 17:11
Mnie kiedyś jakiś osioł zgłosił przez telefon na policję, że jadę niebezpiecznie drogą (chyba chodziło o to że dałem po klaksonie gościowi co na siłę nie chciał się dać wyprzedzić, bo innej żadnej niebezpiecznej sytuacji nie pamiętam w tym czasie), no więc policja stanęła za mostem na krajowej "7" i STOP do mnie. No i powiedzieli że dostali zgłoszenie itd. Itp., ale sprawdzili papiery i puścili wolno. Powiedzieli, że aby mnie ukarać to by musiał spisać zeznania tego facia który mnie kazał namierzyć przez telefon czy tam przez CB
szczeslaw - 09-09-2006, 12:06
"Niniejszym serdecznie pozdrawiam pirata drogowego, poruszjacego się samochdem X numer rej. XX XXXXX, wczoraj ok. godz. 20ej na ul. Y w Z.
Ulubione zajęcie pirata: gwałtowna zmiana pasa z prawego na lewy, połączona z zajechaniem drogi i doprowadzeniem niemal do kolizji (przychamowałem na szczęście). Na zasygnalizowane przeze mnie długimi niebezpieczeństwo pirat zareagował gwałtownym wyhamowaniem (tuż po zajechaniu) i takim zatrzymaniu przed czerwonym światłem na skrzyżowaniu z ul. A że przed pirata wjechały jeszcze chyba ze dwa auta, powolnym ruszeniu spod świateł i powolnej (do 40 km/h) jeździe lewym pasem za co piratowi jestem akurat wdzięczny z uwagi na panujące wczoraj warunki pogodowe i drogowe na dziurawym odcinku ul. Y od skrzyżowania z ul. A do skrzyżowania z Al. B."
Za X wstawić dane samochodu osoby, której nie lubimy, za A, B, Y, Z dane odpowiednie do miejsca zamieszkania.
No ludzie to ma być powód do karania kogoś????!!!????!!!!
Grześku napisał/a: | Chyba że, co nie było powiedziane, koleś sam się chwalił ile i jak jechał po mieście, wtedy na podstawie IP może można go namierzyć i potraktować jego wypowiedź jako oświadczenie na piśmie. |
A mało to jest idiotów chwalących się, że swoim matizem jechali 250km/h? I co? Mają dostać mandat za jazdę 250km/h? Najwyżej za głupotę ale nie za przekroczenie prędkości!!! Pokażcie mi odczyt z radaru - wtedy będzie inna rozmowa...
Jeszcze inna sprawa to "rzetelność" portalu, który zamieścił informację - dziwne, ale ja w tym poście nie widzę nigdzie, żeby "sprawca" jechał "bardzo szybko" a w informacji portalu było tak napisane... Poza tym z opisu wynika, że pas zmienił RAZ i gwałtownie zahamował RAZ (a nie wielokrotnie).
Anonymous - 09-09-2006, 12:57
szczeslaw napisał/a: |
A mało to jest idiotów chwalących się, że swoim matizem jechali 250km/h? I co? Mają dostać mandat za jazdę 250km/h? Najwyżej za głupotę ale nie za przekroczenie prędkości!!! Pokażcie mi odczyt z radaru - wtedy będzie inna rozmowa...
Jeszcze inna sprawa to "rzetelność" portalu, który zamieścił informację - dziwne, ale ja w tym poście nie widzę nigdzie, żeby "sprawca" jechał "bardzo szybko" a w informacji portalu było tak napisane... Poza tym z opisu wynika, że pas zmienił RAZ i gwałtownie zahamował RAZ (a nie wielokrotnie). |
cala sprawa strasznie smierdzi - ale koles sie potem przyznal wiec to co innego...
szczeslaw - 09-09-2006, 13:37
adams12 napisał/a: | cala sprawa strasznie smierdzi - ale koles sie potem przyznal wiec to co innego... |
Rzetelność tego newsa sugeruje, że to też może być informacja fałszywa...
|
|
|