To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - [II 2.2 DID] Zbiornik płynu do filtra cząsteczek - znowu roz

mitsu00 - 26-09-2014, 20:27

ozon80 napisał/a:
Widzę że chciałbyś postulować aby z ulic zniknęły wszystkie auta bez FAP-a czy też suchego DPF-a. W takim wypadku ktoś musiałby zezłomować jakieś ładnych kilka milionów samochodów w Polsce. Nie żebym był przeciwnikiem ekologii - przeciwny jestem zdecydowanie rozwiązaniom producentów samochodów naciągajacych kierowców na dodatkowe koszty pod przykrywką ekologii. Nie powiesz mi chyba że producenci nie wykorzystują bezwzględnie takich faktów.
Przypomnij proszę sobie swój powyższy post gdy będziesz jechał za jakimś Golfem czy Fabią czy Mondeo bez filtra cząstek stałych. Kierowców tych samochodów też postaraj się obrzucić błotkiem.
Chlopie, po to producent zamontowal filtr czastek stalych zeby spelnial swoja funkcje i niwelowal emisje rakotworczych substancji. min b niebezpiecznych tlenkow Azotu. Nie mieszaj do tematu starych Golfow i szpanerskich beemek i innych kaszlakow z lat 80-90-tych, bo to jkak porownywanie gruszek z jablkami. Te auta nie musza spelniac Norm Emisji spalin. Pozatym nigdy nie przyszloby mi do glowy jechac za takim delikwentem i ten syf wdychac. To co zrobiles jest niezgodne z prawem i test emisji spalin na nastepnym przegladzie to potwierdzi. EOT. Rozumiem ze lubisz wieksza moc. Mozna to jednak ogarnac w inny sposob nie zaczadzajac tymsamym srodowiska i ludzi. Sam przez 5 lat ujezdzalem OII z tym samym silnikiem co twoj i zwykly remap ECU zalatwil sprawe na 195KM. Banan byl w gratisie. To samo zrobilem w obecnym Volviaku. Remap ECU i ze standardowych 215KM i 480Nm zrobilo sie 260KM i 540Nm.
ozon80 - 26-09-2014, 21:38

Każde auto w Polsce MUSI spełniać normę emisji spalin !!! Pytanie bardziej dotyczy którą. W Polsce obowiązującym minimum jest EURO2 (od momentu wejścia Polski do UE) a samochód po wycięciu FAP-a ten wymóg spełnia. Inną sprawą jest że nie spełnia warunków homologacji (a co z tym związane normy EURO5) - ale wciąż jest znacznie mniej zanieczyszczający środowisko niż stare golfy i beemki. Z czysto środowiskowego punktu widzenia oczywiście masz rację ale w tym wypadku (gdy nawet po wycięciu filtra środowisku robię dużo mniej krzywdy niż przywoływane tu stare Golfy, Beemki i pewnie jeszcze z 40% samochodów poruszających się po Polskich drogach) patrzę na to ze strony czysto finansowej.
mitsu00 - 26-09-2014, 21:51

ozon80 napisał/a:
Każde auto w Polsce MUSI spełniać normę emisji spalin !!! Pytanie bardziej dotyczy którą. W Polsce obowiązującym minimum jest EURO2 (od momentu wejścia Polski do UE) a samochód po wycięciu FAP-a ten wymóg spełnia. Inną sprawą jest że nie spełnia warunków homologacji (a co z tym związane normy EURO5) - ale wciąż jest znacznie mniej zanieczyszczający środowisko niż stare golfy i beemki. Z czysto środowiskowego punktu widzenia oczywiście masz rację ale w tym wypadku (gdy nawet po wycięciu filtra środowisku robię dużo mniej krzywdy niż przywoływane tu stare Golfy, Beemki i pewnie jeszcze z 40% samochodów poruszających się po Polskich drogach) patrzę na to ze strony czysto finansowej.

Fajki tez palisz bez filtra bo daja wiekszego kopa? Naprawde zastanow sie doglebnie co napisales powyzej. Zanieczyszcza ale mniej niz inni wiec jest OK. I rest my case :twisted:

ozon80 - 26-09-2014, 22:04

Ani Twoje racje mnie nie przekonują ani zapewne moje Ciebie (a frajdy żadnej mi nie sprawia udowadnianie czegoś komuś na siłę) . Więc się wyluzujmy - w końcu mamy piątkowy wieczór i można jakiegoś drinka wypić :D
toppk - 30-09-2014, 21:30

mitsu00 napisał/a:
Chlopie, po to producent zamontowal filtr czastek stalych zeby spelnial swoja funkcje i niwelowal emisje rakotworczych substancji. min b niebezpiecznych tlenkow Azotu.


I wszyscy będziemy od razu zdrowsi, na raka nie będziemy umierać, bo jakiś kretyn wymyślił filtr cząstek stałych, aby społeczeństwo czuło się lepiej. A najlepiej producenci aut.
Tylko, kurcze, szkoda, że w samolotach nie zamontowali tego genialnego wynalazku. Bo jak samolot da czadu, to ty, chłopie, przez całe życie w samochodzie nie wyemitujesz tylu "niebezpiecznych rakotwórczych związków", niż jeden samolot podczas startu. Tylko, że tymi samolotami latają ci, którzy te przepisy wymyślają.
Ot, cała Łunia Ełropejska, robiąca z ludzi idiotów.
Voila.

emil_d - 30-09-2014, 21:40

W dodatku dpfy pasywne (te bez płynu) trują tyle, że w innym miejscu (na trasie a nie w mieście) ;)
krzychu - 01-10-2014, 07:38

ozon80 - diesel, który ma DPF-a jest inaczej zestrojony (produkuje dużo więcej cząstek stały, które są wychwytywane w DPF-ie). Te silniki produkowane niedługo przed DPF-em produkowały mnie cząstek stałych. Jak usuniesz DPF-a to będziesz bardziej truł ludzi, siebie, znajomych niż samochodem fabrycznie bez DPF-a.

toppk - po pierwsze to samolot nie rusza przedemną ze świateł dawkując mi rakotwory prosto do wlotu wentylacji i potem wprost do mojego nosa. Taka drobna różnica. Dodatkowo samoloty też mają swoje normy dotyczące zanieczyszczeń. Coraz bardziej restrykcyjne. Więc argument nie na miejscu.

emil_d - w DPF-ie chodzi głownie o cząstki stałe, a te są problemem w mieście. Wiec układ gromadzenia ich w mieście, a wypalania poza nim jest jak najbardziej słuszny.

Polecam przemyśleć swoje postępowanie bo najlepiej przycwaniakować, a potem ciekawe czy będziecie tak samo cwani jak ktoś bliska zachoruje na np. raka płuc.

rezon - 01-10-2014, 07:46

ale wymyślacie. DPF czy to pasywne czy z płynem to przecież diesel particulate filter (FAP - filtre à particules) czyli po polsku filtr cząstek stałych. Do wypalenia sadzy, która się osadza potrzebna jest temperatura powyżej 600st. Uzyskuje się to albo za pomocą dodatków (Eloys) albo wzbogacenie mieszanki i dopalanie paliwa już w układzie wydechowym.
emil_d napisał/a:
W dodatku dpfy pasywne (te bez płynu) trują tyle, że w innym miejscu (na trasie a nie w mieście)
jedne i drugie trują mniej więcej tak samo. W dpf'ach bez płynów też jest tryb wypalania - również w mieście. Różnica polega na tym, że z Eloysem masz wypalany praktycznie cały czas, a w tych zasilanych dodatkowym ON wypalanie jest okresowe.
W tych ostatnich w trasie temp spalin może być wystarczająca do samoistnego wypalania SADZY

mitsu00 - 01-10-2014, 12:22

toppk napisał/a:
I wszyscy będziemy od razu zdrowsi, na raka nie będziemy umierać, bo jakiś kretyn wymyślił filtr cząstek stałych, aby społeczeństwo czuło się lepiej. A najlepiej producenci aut.
Tylko, kuwa, szkoda, że w samolotach nie zamontowali tego genialnego wynalazku. Bo jak samolot da czadu, to ty, chłopie, przez całe życie w samochodzie nie wyemitujesz tylu "niebezpiecznych rakotwórczych związków", niż jeden samolot podczas startu. Tylko, że tymi samolotami latają ci, którzy te przepisy wymyślają.
Ot, cała Łunia Ełropejska, robiąca z ludzi idiotów.
Voila.

Niech zgadne.....? Tez wymontowales filtr?

[ Dodano: 01-10-2014, 12:25 ]
krzychu napisał/a:
Polecam przemyśleć swoje postępowanie bo najlepiej przycwaniakować, a potem ciekawe czy będziecie tak samo cwani jak ktoś bliska zachoruje na np. raka płuc.


Popieram w 100%

toppk - 01-10-2014, 18:32

krzychu napisał/a:


Polecam przemyśleć swoje postępowanie bo najlepiej przycwaniakować, a potem ciekawe czy będziecie tak samo cwani jak ktoś bliska zachoruje na np. raka płuc.


Jeżeli już zachoruje, to z całą pewnością przyczyną nie będzie brak DPF'ów w autach.
W Rosji, Ameryce Południowej, Afryce, itd. jeździ 99% samochodów bez DPF'u i jakoś tam nie stwierdzono większej liczby zachorowań na raka, niż w Unii Europejskiej.
Po całym niebie latają samoloty, po oceanach pływają statki bez DPF'u i jakoś nikt się nimi nie zajął?
Wierzcie w co chcecie, ale ja się nie dam dymać wszelkiej maści pseudoekologom, którzy wmawiają nam, że jak szwagier zachoruje na raka, to nie przez palenie papierosów i jedzenie pryskanej chemią żywności, tylko przez brak DPF.
Naprawdę wierzycie, że moja Skoda 1.9TDI bez DPF'u, szkodziła waszemu zdrowiu, a taki Outlander 2.2 DID jest cacy? Wasz sąsiad w piecu pół roku pali węglem i lakierowanym drewnem, a wy cieszycie się, że raka nie dostaniecie, bo jedziecie za samochodem z filtrem cząstek stałych?
Ludzie, proszę...

[ Dodano: 01-10-2014, 19:25 ]
mitsu00 napisał/a:

Niech zgadne.....? Tez wymontowales filtr?


Pudło.
Ja mam 2.0DID, zaraz profil uzupełnię.

mitsu00 - 01-10-2014, 20:41

toppk napisał/a:
[ Dodano: 01-10-2014, 19:25 ]
mitsu00 napisał/a:

Niech zgadne.....? Tez wymontowales filtr?


Pudło.
Ja mam 2.0DID, zaraz profil uzupełnię.


To wywal. Bedziesz mial moc :wink:

rezon - 01-10-2014, 21:24

toppk napisał/a:
Po całym niebie latają samoloty, po oceanach pływają statki bez DPF'u i jakoś nikt się nimi nie zajął?
nie wiem jak statki, ale w samolotach nie ma tyle cząstek sadzy w spalinach ;) jakby nie popatrzeć albo spalają benzynę, albo naftę
emil_d - 01-10-2014, 21:47

rezon napisał/a:
toppk napisał/a:
Po całym niebie latają samoloty, po oceanach pływają statki bez DPF'u i jakoś nikt się nimi nie zajął?
nie wiem jak statki, ale w samolotach nie ma tyle cząstek sadzy w spalinach ;) jakby nie popatrzeć albo spalają benzynę, albo naftę


Panowie,

Bijecie pianę o nic. DPF to chała, ale dzięki temu pseudoeko czują się lepiej. Nie pierwszy i nie ostatni raz. A co do trucia to:
1. Nikt nie zabroni jeździć autom starszym (ja w 2010 miałem wybór - Outek z/bez DPF), a to oznacza, że jeszcze 4 lata temu można było kupić auto bez DPF (czyli trujące). Ile aut w Polsce nie ma filtra cząstek stałych? Przypuszczam, że co najmniej 50% diesli.
2. Zdaje mi się, że nie ma zbyt dużej różnicy czy jadę w mieście czy poza miastem za takim autem.

A teraz pytanie - czy samochody ciągnące olej nie trują bardziej? Zdarza mi się niemal codziennie trafiać na śmierdziucha.

No i pytanie nr 2 do naszych eko - czy wasze zachowanie dotyczy wszystkich aspektów czy tylko filtra cząstek stałych? Bo jeśli nie to zapiszcie się do grupy trucicieli :)

mkm - 02-10-2014, 04:30

emil_d napisał/a:

Bijecie pianę o nic. DPF to chała, ale dzięki temu pseudoeko czują się lepiej.

Niestety nie o ekologię tu chodzi.
Gdy diesel miał z 2litrów pojemności 50KM to spaliny były szkodliwe, ale mniej niż obecnie gdy ma tych koni ponad 150. Było po prostu mniej tablicy Mendelejewa niż obecnie - temperatura spalin plus obroty robią swoje.
Czym innym jest wycięcie katalizatora w aucie z początku lat 90-tych, a czym innym wypatroszyć i oszukać układ wydechowy auta współczesnego.
Oczywiście, że można się zastanawiać czy bardziej nam szkodzą miliony aut bez katalizatorów/DPF-ów, czy choćby kilka dzień manewrów armii jakiegoś mocarstwa, płonące szyby na bliskim wschodzie, czy też elektrownie węglowe, ale jednak w dzisiejszym czasie, gdy nasz organizm jest osłabiany przez permanentny atak fal/zanieczyszczeń i innego świństwa, gdy nawadniamy sie przefiltrowanym ściekiem trzeba się zastanowic czy trzeba dokładać jeszcze diesle z wypatroszonymi DPF-ami, czy może jednak pod nasze potrzeby/przebiegi/trasy lepsza byłaby benzyna...

emil_d napisał/a:

A teraz pytanie - czy samochody ciągnące olej nie trują bardziej? Zdarza mi się niemal codziennie trafiać na śmierdziucha.

Prosta odpowiedż. NIE.
Zerknij sobie jakie spaliny są najbardziej toksyczne (wiedza ogólnodostępna nie tylko w raportach/ostrzeżeniach ekologów) - od razu będziesz wiedział dlaczego do katalizatorów, zaworów i innych ustrojstw ograniczających emisję substancji toksycznych (głównie wysilonych turbodiesli) dołożyli DPF-y.

A co znaczy moc sadzy wysilonego turbodiesla najlepiej obrazuje ten filmik:
Można zacząć od 2-giej minuty...
http://www.youtube.com/watch?v=TgQpc3Jvl8M

krzychu - 02-10-2014, 07:31

toppk napisał/a:

Jeżeli już zachoruje, to z całą pewnością przyczyną nie będzie brak DPF'ów w autach.


Na wstępie proszę o merytoryczne ustosunkowanie się do kontrargumentów i przemyślenie. Z całą pewności nie da się powiedzieć. Na pewno mniej zanieczyszczeń jest lepsze niż więcej. A z myśleniem "i tak dużo jeździ bez" nigdy się nie pozbędziemy rakotwórczych diesli. Postęp i zmniejszenie zanieczyszczeń z przemysłu (można zobaczyć własnym okiem czy nosem, ja to widzę i czuję na przestrzeni lat, że jest lepiej).

toppk napisał/a:
W Rosji, Ameryce Południowej, Afryce, itd. jeździ 99% samochodów bez DPF'u i jakoś tam nie stwierdzono większej liczby zachorowań na raka, niż w Unii Europejskiej.


Zobacz sobie mapę gęstości zaludnienia tych obszarów, ilość samochodów na jednego mieszkańca. Wyciągnij potem wnioski.

toppk napisał/a:
Po całym niebie latają samoloty, po oceanach pływają statki bez DPF'u i jakoś nikt się nimi nie zajął?


Samolotami tak (pisałem wyżej, nie zauważyłeś?), na statkach się nie znam, ale pewnie jak poszukasz to znajdziesz jakieś normy emisji spalin... Sprawdź. Do tego np. statki transportując LNG są na gaz, a tam w uproszczeniu zostaje woda i CO2 po spaleniu. Pisałem też wyżej, że samolot i statek nie rusza mi przed nosem co światła dawkując cząstki stałe do nosa.

toppk napisał/a:
Wierzcie w co chcecie, ale ja się nie dam dymać wszelkiej maści pseudoekologom, którzy wmawiają nam, że jak szwagier zachoruje na raka, to nie przez palenie papierosów i jedzenie pryskanej chemią żywności, tylko przez brak DPF.


Teraz pomyśl sobie jakby każdy tak myślał jak Ty. Jak by wyglądał Świat? Wszędzie zanieczyszczona woda, powietrze, żywność, niebezpieczne odpady gdzie popadnie, degradacja środowiska naturalnego. Fajnie by się żyło w takim świecie? Może warto podnieść swoją odpowiedzialność za ekologię? Pomyśl w jakim świecie będą żyły Twoje dzieci jak wszyscy by się tak zachowywali i myśleli. Nie jesteś za bardzo egoistą? Dużo ludzi stara się żyć w zgodzie z naturą z innymi ludźmi, a Ty nie widzisz problemu w truciu. Np. ja nie lubię diesli, ale nie kupię go też dlatego, że jest bardziej trujący od benzyniaka. Śmieci też nie sortujesz? Znam takich co płacą za sortowane, a wyrzucają wszystko w jednym worku. Cała prawda o polakach.

toppk napisał/a:
Naprawdę wierzycie, że moja Skoda 1.9TDI bez DPF'u, szkodziła waszemu zdrowiu, a taki Outlander 2.2 DID jest cacy?


Ja nie muszę wierzyć. Ja to wiem. Weź sobie białą chusteczkę przyczep na rurę i przegazuj skodę i Outlandera z DPF. Zobaczysz różnicę.

toppk napisał/a:
Wasz sąsiad w piecu pół roku pali węglem i lakierowanym drewnem, a wy cieszycie się, że raka nie dostaniecie, bo jedziecie za samochodem z filtrem cząstek stałych?


No dokładnie tak jest, potem w Żywcu z wszystkich wiosek spływa ta zawiesina korytami rzek i w tym mieście poza Krakowem w okresie zimowym jest najgorsze powietrze w Polsce. Właśnie przez takie myślenie, a jak już DPF wyciągnąłem to do pieca wrzucę oponę. Ostatnio udało mi się przekonać rodziców aby kupili pełnowartościowy węgiel na zimę, a nie palili mieszanką węgla i flotu/mułu. Z komina biały delikatny dymek, mniej się dokłada więc cenowo nawet podobnie, ciepło tak samo. A z Żywca uciekałem do Bielska między innymi właśnie przez powietrze. Właśnie przez ludzi nie świadomych szkód wyrządzonych przez takich zachowanie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group