To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] Przypalone sprzeglo po 2min. w 35 cm sniegu

Wazzi - 01-02-2010, 02:03

To skoro wylaczyles asc i nie smierdzialo to moze w takim razie tak klocki hamuclowe smierdza?
tomekrvf - 01-02-2010, 15:55

Raczej smród brał się ze sprzęgła. Większość kierowców zaczyna walczyć na półsprzęgle jak samochód zaczyna słabnąć kiedy włącza się kontrola trakcji.
jerzyk85sz - 01-02-2010, 22:19

napewno to bylo sprzeglo byle nie bylo do wymiany narazie jest dobrze teraz zawsze bende wylaczal ASC jak bende jechal przez wiekszy snieg ale przyznam ze w takim aucie nie powinno byc takich akcji ze sprzeglem przyznam ze do tej pory czuje niesmak po tym incydencie i troszke sie martwie ze za jilka tysiecy bedzie do wymiany chociaz tylko poczulem smrud ale dymku nie bylo czytalem ze wam tez soie to przydarzylo i jak teraz wasze miski :?:
Anonymous - 01-02-2010, 22:44

ja natomiast dzisiaj tak się zagrzebałem, że postanowiłem zapiąć jedynkę i później dwójkę i tak przez kilka minut aż dodrapię się do gleby... no i stało się...spaliłem- gumę :D ale wyjechałem
To tak w desperacji :)

Steff - 01-02-2010, 23:11

VG napisał/a:
jeszcze napisze dla tych co uwazaja ze jazda autem 4x4 to filozofia i zmiana wszystkiego co wiedzieli tym co do tej pory jezdzili 2wd. Mialem Audi quattro jakby nie bylo 4x4 i to co tym autem robilem jest nie do opisania a jazda na polsprzegle to chyba najlzejsza rzecz ktora w tym aucie robilem :twisted: ale nigdy (powtorze NIGDY) nie czylem spalonego sprzegla czy smrodu sprzegla. Jezdzilem po sniegu gdzie nie dalo sie otworzyc drzwi bocznych i auto bez problemu sobie radzilo na pol, cwierc- sprzegle.
Wiem ze Audi jest lzejsze ale to nie uzasadnia az tak delikatnego sprzegla w Outku
kolego bo audi to audi a nie jakiś dziadowski japończyk z chińskim sprzęgłem ,przepaść technologiczna i tyle
szkoda porównywać bo człowiek się tylko denerwuje i tęskni za torsenem
w jakim audi ktos widział styropian pod podłogą :badgrin: :badgrin: :badgrin:

http://www.biertijd.com/mediaplayer/?itemid=17508

[ Dodano: 02-02-2010, 23:04 ]
jakim cudem ruszyć tym pięknym autem bez dodawania gazu bo ja nie widzę u siebie takiej możliwości wyjechania z parkingu

Gunner - 03-02-2010, 12:45

Ostatnio tak sie w na polnej drodze zakopałem ,ze masakra.Lewa strona wpadla w gleboki kopany snieg,outek generalnie wisial na zaspie,prawe kola praktycznie wisialy w powietrzu.
Załamka,7 rano ,telefon dzwonie po kola ,ma traktor.
Wyobrazcie sobie ze tym traktorem nawet nie pojechal za daleko!!! Normalnie same zaspy.
W polowie tej polnej drogi zwatpił.
Poszedlem wiec po łopate :P
Pomoglo mi jeszcze kilku kolegow wypchac outka.Bez nich nie dal bym rady.Kolesie juz po całej akcji byli w szoku ze z tamtad w ogóle wyjechalem(400-500METROW!!),szkoda tylko ze w tych nerwach nie pomyslałem o zrobieniu zdjecia.Jak juz ruszyłem,to modlilem sie zeby tylko nie stanac....
Ale musze przyznac ze wyłaczjac esp i zapiecie locka duzo daje.Powietrze tez mu spusciłem do połowy.Kapuste w srodku czołem juz nie raz,mysle wiec ze chyba ten typ tak ma.
:mrgreen:

bonito - 04-02-2010, 14:51

Ja też muszę się pochwalić: ostatnio często wyjeżdżam w pracy z kopnego śniegu (i to jeszcze pod górę). Ponieważ sławetny zapach kapusty pojawiał się często, udało mi się dopracować startowanie bez półsprzęgła: ACC OFF + 4WD LOCK + puszczamy sprzęgło + ostro na gaz. Trzeba się nieco oduczyć ostrożności przy ruszaniu, ale za to jakie wrażenia...
bonito

sailax - 04-02-2010, 20:23

W moim miśku też pachnie "śmierdzącą kapustą" ale to nie przez wielkie zaspy tylko przez wyciąganie z śniegu Forda Transita :badgrin: - dałem rade na trybie 4WD LOCK + ASC OFF , delikatnie sprzęgło i najważniejsze gaz do oporu :mrgreen: , teren dość śliski - śniegu do połowy kół (dystans około 200 metrów). Efekt - dwie linki zerwane, trochę śmierdzi kapustą i spaloną gumą - Było ciężko ale samochód dał radę i wytrzymał...
ignis44 - 04-02-2010, 20:57

bonito napisał/a:
Ja też muszę się pochwalić: ostatnio często wyjeżdżam w pracy z kopnego śniegu (i to jeszcze pod górę). Ponieważ sławetny zapach kapusty pojawiał się często, udało mi się dopracować startowanie bez półsprzęgła: ACC OFF + 4WD LOCK + puszczamy sprzęgło + ostro na gaz. Trzeba się nieco oduczyć ostrożności przy ruszaniu, ale za to jakie wrażenia...
bonito


W 100% potwierdzam skuteczność tego rozwiązania :) .
Tylko trzeba poćwiczyć trochę - inaczej może zgasnąć silnik, klekocząc na pożegnanie tak, że obciachu można sobie narobić ;) .
Mieszkam w Szczecinie, gdzie zima w tym roku wyjątkowo dopisała.
Dzięki temu mogłem sobie trochę potrenować.
Wyłączanie ASC pomaga i już nie mam takich hitów jak w pierwszym poście tego tematu - nie dość, że dymu nie ma ;) , to nawet delikatnego zapaszku nie poczułem ani razu.

PS
Sprzęgło cały czas działa bez zarzutów - oby tak dalej!

Melek - 06-02-2010, 13:21

Przejrzałem ten wątek i mam wrażenie, że również przesadziłem… :(

ASC wyłączone i próba parkowania w głębszym śniegu. Na sprzęgle/pół sprzęgle do przodu, do tyłu, trochę buksowania, nie wiem może 1-2 minuty zabawy i kiedy wreszcie auto znalazło się na miejscu dym spod maski i smród jak palonej gumy.

Byłem w ASO, mechanik zajrzał pod maskę i orzekł „na węch” przypalone sprzęgło. Potem przejechał się autem przygazowując z niskich obrotów na każdym biegu i stwierdził, że co prawda przypalone ale nie ślizga się i nie przeskakuje (tu padło jakieś inne mądre słowo :) ). W rozmowie nim oraz innymi pracownikami ASO padł werdykt, że co prawda zagwarantować nie mogą, ale sami jeździliby dalej do póki sprzęgło naprawdę nie padnie.

I tu mam dylemat, wybieram się na urlop narciarski w góry 2000 km trasy plus dojazdy do dom->wyciagi->dom. Na ośnieżonych, stromawych krętych dróżkach lokalnych na pewno sprzęgło dostanie jeszcze w kość. Wiec pytanie: jak bardzo mogłem sprzęgłu zaszkodzić i czy wytrzyma i można zaryzykować wyjazd?


ignis44 napisał/a:
Sprzęgło cały czas działa bez zarzutów - oby tak dalej!

Ile przejechałeś i w jakich warunkach od pechowego zdarzenia opisanego w pierwszym poście?

Dzięki.

ignis44 - 06-02-2010, 14:25

Po akcji palenia sprzegla przejechalem od razu 500 km w ciężkich warunkach pogodowych (powrót z nart do chaty). Było to na początku stycznia. Po powrocie jezdze głownie po mieście i okolicy - może z 1000 dodatkowych km nabilem. Mój misiek jest prawie nowy 12000 km przebiegu, wiec zakladam ze w ten cudowny sposob "dotarlem" tarcze i docisk ;) . Na początku martwilo mnie to bardzo, ale teraz się tym nie przejmuje - nie ma jak nauka na wlasnych błędach. Jeśli Twój misiek nie ma nastukane 50k km to spokojnie da radę na wyjeździe :) ! W końcu Outek nie może być aż takim niewypałem ;) .
Melek - 06-02-2010, 14:37

ignis44 napisał/a:
Po akcji palenia sprzegla przejechalem od razu 500 km w ciężkich warunkach pogodowych (powrót z nart do chaty). Było to na początku stycznia. Po powrocie jezdze głownie po mieście i okolicy - może z 1000 dodatkowych km nabilem. Mój misiek jest prawie nowy 12000 km przebiegu, wiec zakladam ze w ten cudowny sposob "dotarlem" tarcze i docisk ;) . Na początku martwilo mnie to bardzo, ale teraz się tym nie przejmuje - nie ma jak nauka na wlasnych błędach. Jeśli Twój misiek nie ma nastukane 50k km to spokojnie da radę na wyjeździe :) ! W końcu Outek nie może być aż takim niewypałem ;) .


Pocieszające. Mój ma 44 000 km i raczej dobrze się z nim obchodzę – dotychczas sprzęgło nie miało za ciężko – pierwszy raz zostało doprowadzone do takiego stanu.

Bardziej mnie zastanawia, czy po takich krótkich próbach w jeździe mechanik jest wstanie orzec, że „wytrzyma”.

rezon - 06-02-2010, 23:43

Cytat:
czy po takich krótkich próbach w jeździe mechanik jest wstanie orzec, że „wytrzyma”.
Sprzęgło nie pada raczej od razu tylko stopniowo zaczyna się ślizgać, aż nie da się jeździć. Zajmuje to nawet kilkanaście tysięcy km. Więc jeśli nie ma oznak ślizgania, to nawet przypalone jest jeszcze sprawne.
Gunner - 21-02-2010, 08:59

Jak widac,nie tylko naszemu suvowi smierdzi sprzego na czterech łapach.

http://www.mazdaspeed.pl/...65447&start=220

Tomski - 22-02-2010, 17:44

Czesc Wam Wszystkim

Dołączylem do Braci Mitsumaniakow dosyc nie dawno ale śledze forum od ponad pół roku,wyraże to dwoma słowami Zajebiste Forum,i juz szybko do tematu;
Jestem ciekaw jak sprawa sprzęgła ma sie do Outka 2.0 did model 2010,czytalem wszedzie gdzie tylko mozna bylo ale nigdzie nie znalazłem czy w modelu po faceliftingu zrobiono coś ze sprzegłem.Z moich dociekan wychodzi że raczej nic.Szkoda.Moze Wy coś wiecie na ten temat.Ja zasiade z kółkem Outka dopiero za pare miesiecy :cry: wtedy sie przekonam.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group