To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - W autach będzie można montować tylko oryginalne części

j-rules - 16-03-2010, 14:08

cns80 napisał/a:
Bla, bla, bla. Możemy tak w kółko. Jakby był zakaz napraw samochodów przecinakiem, szlifierką i spawarką i ktoś by to chodził i sprawdzał to też by tylu trupów nie było. Ale tak nie jest więc wracam do postulatu przywrócenia cechów rzemiosł. Lekarzem i aptekarzem też nie można być bez odpowiednich uprawnień co gwarantuje przynajmniej w teorii względne bezpieczeństwo pacjenta. I z naprawami wielu urządzeń powinno być tak samo. A później słyszymy że piec gazowy wyleciał w powietrze, bo naprawiał go hydraulik, który znał się tylko na wodzie, ale przecież hydraulik to hydraulik :(

No, ale czemu blabla ? Nie zgadzasz się, że policja powinna bardziej pilnowac stanu technicznego pojazdów? Ze stacje kontroli tez powinny byc kontrolowane?
Przeciez gdyby ktos przyjechal po lichej bolkowej naprawie na przeglad gdzie odmówiono by mu pieczatki ze wzgledu wlasnie na badziewna naprawe to ten ktos :
-albo wróci do Bolka i naprawią to tak jak byc powinno
-albo pojedzie do kogos kto sie na tym zna lepiej i od razu mu naprawi jak trzeba, a do Bolka nie wroci z racji, ze sie na nim poznal = Bolek plynie z biznesem - bo ma coraz mniej klienteli..

Wszystkich Bolków przepraszam, kiedy byla moda na pana Henia, potem na pana Mietka.. :P

Bartek - 16-03-2010, 14:12

Jacku - zdecydowanie za mocno odebrałeś słowo przeciwnik :) - przeciwnik w sensie prezentujący odmienne poglądy, bo wiedz, że osobiście nawet by mi do głowy nie przyszło ;)

A wracając do odpłatności za know-how - powinna być równa dla ASO jak i dla Bolka, ale na rozsądnym poziomie - akceptowalnym dla Bolka, jak i ASO

cns80 - 16-03-2010, 14:17

Bartek napisał/a:
Skuteczność ASO i Bolka powinien zweryfikować rynek.
Za dużo osób zginie podczas takiej weryfikacji. Zresztą ona się już odbywa i jak widać Bolki i Zenki mają się całkiem dobrze i w cale rynek ich nie wykluczył, bo przeważnie ofiary ich błędów mają zaszczyt być moimi klientami. Dziękuję za taką weryfikację.
Wolałbym żeby znaleziono złoty środek pomiędzy "za darmo" i "strasznie drogo".

MITSUBISHI_WRC napisał/a:
Są dobrze wyposażone takie warsztaty, oni starają się jak najlepiej naprawić samochód klienta.
I oni inwestują w szkolenia w ASO i dostęp do manuali bardzo duże kwoty. Ale kupują tylko to na czym mają największy zysk więc trudno się dziwić że w Polsce nie naprawiają Maserati.
Poznałem kiedyś diagnostę-elektronika, który latał na wszystkie szkolenia dla mechaników z ASO. Płacił za to po kilka tysięcy złotych z własnej kieszeni prowadząc jednoosobowy warsztat. W samych komputerach diagnostycznych (Lexia, Proxia, MUT, Bosch) miał zamrożone kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ale mu się opłacało bo za podejście do samochodu brał 3 lata temu 700-100 zł. Tylko że w tej cenie była diagnoza usterki oraz jej usunięcie (ew. kosztem były części). Trafiały do niego same kliniczne przypadki, na których ASO poległo. To był człowiek, który inwestował w swoją wiedzę, a nie czekał na "szerokopasmowy" dostęp do manuali. Ci co czekali nadal czekają i jeszcze poczekają.

j-rules napisał/a:
No, ale czemu blabla ? Nie zgadzasz się, że policja powinna bardziej pilnowac stanu technicznego pojazdów? Ze stacje kontroli tez powinny byc kontrolowane?
A ty nie zgadzasz się że samochodów nie powinni naprawiać partacze ?
Obaj się zgadzamy. Jak widać oba te mechanizmy są nieskuteczne i dlatego "bla, bla, bla" ;)

j-rules napisał/a:
Przeciez gdyby ktos przyjechal po lichej bolkowej naprawie na przeglad gdzie odmówiono by mu pieczatki ze wzgledu wlasnie na badziewna naprawe to ten ktos :
Jak sądzę bywasz na badaniu technicznym ?
Powiedz mi jak często diagnosta sam bez przypominania (i dodatkowej zapłaty) sprawdza auto na szarpakach ?
Jak często sam bez przypominania (i dodatkowej zapłaty) ustawia lampy ?
Czy diagnosta sprawdza czy Twoje auto nie jest spawane z siedmiu ?
Czy mierzy punkty kontrolne płyty podłogowej ?
Czy rozbiera Ci auto i sprawdza czy klocki hamulcowe nie są dorabiane z innego auta ?

To że w momencie badania twoje auto jest sprawne (na pierwszy rzut oka) to nie znaczy że jest prawidłowo naprawione. Jasne że i w ASO nie ma na to gwarancji (tzn. gwarancja na usługi i części jest, ale nie ma pewności dopóki coś nie będzie nie tak), ale ponieważ łatwiej znaleźć odpowiedzialnego rzadziej zdarzają się przypadki że ktoś zaryzykuje fuszerkę. Konsekwencje ze strony centrali też bywają.

j-rules - 16-03-2010, 14:40

Cytat:
Jak sądzę bywasz na badaniu technicznym ?
Powiedz mi jak często diagnosta sam bez przypominania (i dodatkowej zapłaty) sprawdza auto na szarpakach ?
Jak często sam bez przypominania (i dodatkowej zapłaty) ustawia lampy ?
Czy diagnosta sprawdza czy Twoje auto nie jest spawane z siedmiu ?
Czy mierzy punkty kontrolne płyty podłogowej ?
Czy rozbiera Ci auto i sprawdza czy klocki hamulcowe nie są dorabiane z innego auta ?
Nu, ale wlasnie o tym mowie. Gdyby kilku policjantów po przeskzoleniu under cover przyjezdzali z mankamentami i lowili by oszustów na stacjach kontroli to swiat nie bylby lepszy? :)
Ze sie ogolnie zgadzamy to rozumiem, ale to raczej dyskutujemy o ogóle. Przeciez 15 letnie auta gwarancj nie maja i nie ma przymusu ich napraw w ASO

Jackie - 16-03-2010, 15:58

MITSUBISHI_WRC, a prosiłem, żebyś nie odpowiadał jak nie masz danych....
No dobrze, powiedz mi czy masz informacje jaki udział procentowo zajmują klienci niezadowoleni z usług ASO? i oczywiście dla porównania chciałbym żebyś mi podał ten sam współczynnik dla warsztatów nieautoryzowanych. Dalej, chcę znać dane ile procent ludzi rezygnuje z usług ASO po gwarancji, ile osób procentowo korzysta z jednego warsztatu nieautoryzowanego? Jaki jest współczynnik zadowolenia (CSI) z usług ASO Mitsubishi a jaki jest ten sam współczynnik dla znanego Tobie warsztatu? Fakty, kolego, fakty a nie opinie "bo mój wujek to ma kumpla, który nie serwisował ale słyszał, że...."
Żeby było jasne - mam pełną świadomość, że każde ASO popełnia błędy, mam pełną świadomość, że w każdym ASO zawsze można zrobić coś lepiej ale też mam pełną świadomość, że mój CSI oscyluje w okolicach 80%, że mamy dużą ilość naprawianych Carism, Space Starów, Galantów czy (ostatnio się trafił) 3000GT. Znaczy można i to wcale nie jakoś tanio, po prostu normalnie.
MITSUBISHI_WRC napisał/a:
ty to samo piszesz o prywatnych zakładach że nic nie potrafią i ''wypuszczają'' na drogi niesprawne samochody

Napisałem, że takie przypadki są, że kilka widziałem na własne oczy i że w ASO tego by nie zrobiono. Nic więcej nic mniej. Znam kilka warsztatów od których niejedno ASO mogłoby się wiele nauczyć (vide MTS Dzierżoniów, teraz już ASO ale to tylko dlatego, że mieli taką wiedzę i zapał. Przy temacie: ta wiedza kosztowała ich mnóstwo pieniędzy ale teraz są najlepszym serwisem Subaru jaki widziałem).
MITSUBISHI_WRC napisał/a:
Oczywiście pisze bzdury, bo według ciebie nic nie wiem, no a ty zachowujesz się jakbyś miał przynajmniej z 60 lat i wszystko wiedział

Tak po prawdzie to nie wiem dlaczego piszesz bzdury :D a ja nie mam 60lat, niemniej ciągle nie mogę się oprzeć wrażeniu, że koresponduję z 15latkiem.
Pozdrawiam

tomekrvf - 16-03-2010, 17:49

Bartek napisał/a:
Jacku - zdecydowanie za mocno odebrałeś słowo przeciwnik :) - przeciwnik w sensie prezentujący odmienne poglądy, bo wiedz, że osobiście nawet by mi do głowy nie przyszło ;)

A wracając do odpłatności za know-how - powinna być równa dla ASO jak i dla Bolka, ale na rozsądnym poziomie - akceptowalnym dla Bolka, jak i ASO

I tak już się dzieje. Zakładasz konto, płacisz kasę i masz dostęp do literatury tak jak ASO. Przykłady:
http://public.servicebox.peugeot.com/
https://mapps.mazdaeur.com/mum
Tak jeszcze ma Ford, Fiat i inni.

Hubeeert - 16-03-2010, 17:52

Jackie napisał/a:
Coś Ci się popiórkowało, komunizm zakładał właśnie równość, równy dostęp, równe szanse i takie tam głupoty, ja w przeciwieństwie do Ciebie nie postuluję takich bzdur

Czymś innym były cele a czym innym rzeczywistość.
Jackie napisał/a:
Zakładacie (skoro już przy tym jesteśmy ) Towarzyszu, że każdy będzie miał (najlepiej bezpłatny) dostęp do czyjejś pracy, którą ten ktoś robił dla dobra naszego socjalistycznego społeczeństwa Chwali się, chwali taka postawa, Kolektyw będzie rad a i pochwałę Kolega dostanie
Dobra, dość złośliwości Ad meritum: tak jak napisałem poprzednio - jeżeli ktoś zainwestuje w wiedzę, warunki, chęci et consortes - proszę bardzo (z resztą UE NAKAZUJE importerom dawanie autoryzacji takim warsztatom) ale nie zgadzam się, żeby mnie jako ASO wykorzystać i kazać mi płacić (z czym się zgadzam) a Bolka garażowego nie i nie kazać mu płacić (z tym się nie zgadzam) bo:
a) jest to nierówność podmiotów
b) jest to niesprawiedliwe
c) faworyzuje Bolków, którzy są zazwyczaj mocno opóźnieni wobec Service Manuala.


Widzisz - drwina jest może jakąś formą rozmowy jednak nie służy porozumieniu. Zakładam, że mając dostęp do informacji serwisowej jestem w stanie naprawić samochód. Może nie wszystko i nie tak szybko jak ASO ale jednak.
Wychodząc z tego założenia razem z innymi budowaliśmy to Forum. Wychodzac z tego założenia za darmo udostępniamy wszystkim service manuale. Wreszcie ja z tego założenia wychodzac spędziłem przy skanerze trochę czasu skanując servisówki.

Propozycja żeby ujednolicić wymagania wobec warsztatów - bardzo bym się cieszył, jednak wolny rynek sobie a życie sobie.
Problemem w naszym kraju nie jest nieszczelny system kontroli. Problemem jest nieszczelne państwo.

W UK aby prowadzić warsztat naprawiający hamulce trzeba mieć ubezpieczenie i to wysokie a w razie awarii poszkodowany pusci warsztat z torbami. Własciwie każdy kto prowadzi jakąkolwiek działalność jest ubezpieczony i jest to wliczone w koszty bo brak ubezpieczenia oznacza duże kłopoty.

Jak jest u nas wiemy.

Jednak pisząc o nieszczelnym Państwie mam na myśli niewydolnośc i niezdolność Państwa do normalnego funkcjonowania.
1. Urzędy Skarbowe niezdolne są do opanowania "szarej strefy"
2. Urzędy niezdolne są do tego do czego są powołane - do normalnej obsługi interesantów.
3. Urzędnicy niezdolni są do interpretowania przepisów na korzyść interesantów bo boją się o własne 4 litery
4. Państwo niezdolne jest do wprowadzenie i zmuszenia społeczeństwa do przestrzegania praw wprowadzanych w PL więc wprowadza kolejne zaostrzone przepisy, również nie do wyegzekwowania.

W tym kontekście robienie wojny o warsztaciki samochodowe powinno przebiegać letko inaczej. ;-)

A to co próbują zrobic komuchy z UE przypomina reformę rolną za Stalina. Na Ukrainie.

[ Dodano: 16-03-2010, 17:54 ]
cns80 napisał/a:
Za dużo osób zginie podczas takiej weryfikacji.
Rozumiem, że masz na to jakies dowody?
robertdg - 16-03-2010, 18:24

Panowie te dysputy tak naprawde prowadza do nikąd, wątek odbiegł od tematu i to sporo, nie ma co dyskutować kto lepszi i od kogo, ludzi są tylko ludźmi ich domeną jest popełniać błędy, dopóki ktos tego nie pojmie będzie wciąż prowadził dyspute: ASO lepsze od Bolka, Bolek lepszy od ASO.

Znam nie jedno ASO które powinni zamknąć ze względu na głupoty popełnione przez mechaników, oraz znam nie jednego Bolka, któremu należałoby zamknąć warsztat za popełnione błędy, wybaczcie, to się zapętla, po co szukać winnych.

Jackie czy ja dobrze rozumiem to co piszesz ze ASO moze zmusic klienta do wymiany czesci które wiadomo nadaja sie jeszcze do uzytkowania, powiedzmy przez miesiac czasu, jednakze klienta na obecna chwile nie stac na nie i ich wymiane :?:

Bo mi sie to w głowie nie miesci, w takim przypadku bałbym sie jezdzić do ASO, natomiast spotkałem sie z czyms takim jak nota w zleceniu naprawy ze dany element do jak najszybszej wymiany, klient pobrał auto na własne życzenie, etc.

A teraz zacytuje najczarniejszy scenariusz jaki spotkał mojego wuja w ASO, nie napisze jaka marka, otóż rozchodziło się o wymiane świec żarowych w silniku diesla, najpierw była krótka konsultacja z gościem od biura obsługi/przyjęcia do serwisu, po czym była konsultacja z mechanikiem, bo rozchodziło się o to że ta wymiana to problematyczna, ze ciezki dostep itp. mniejsza o to, auto miało być zostawione bo wkoncu oni sa ASO i wiedza co maja zrobic, ale po tekscie mechanika "... czasami zachodza przypadki ze świeca żarowa się tak zapiecze, że trzeba rozcinać głowice aby ją wyciągnąć... " kurde jak to usłyszałem najerzyłem się jak kot, wuj się zaśmiał i powiedział ze skorzysta z usług innej stacji, zeby takie głupoty gadać do klienta.

Brakłoby mi palców jakbym chciał wyliczać przypadki niekompetencji i błędów wśród ASO i Bolka. Panowie w obecnej chwili warsztatów mechanicznych to jak grzybów po deszczu, jest konkurencja, jest wybór, a Heniek w stodole i tal dalej będzie klepał fury pomimo tego że koło niego są 3 legalne warsztaty.

Jak już wcześniej pisałem tutaj, jestem za montażem ori części do auta, ale fajnie byłoby jakby to przełożyło się też na cene towaru i usług.

jaca71 - 16-03-2010, 19:40

Panowie samochód to nie prom kosmiczny to raz.
Serwis manuale, szkolenia, procedury wymyślono po to by prawie małpa potrafiła naprawić dane urządzenie i by skrócić czas diagnostyki to dwa.
Producenci "złośliwie" tak konstruują urządzenia techniczne by bez dostępu do manualni i części oryginalnych naprawa ich była niemożliwa lub utrudniona lub kosztowna to trzy.
Ilość sztrucli jeżdżących po drogach nie bierze się z durnoty i nieuctwa właścicieli "prywatnych" warsztatów tylko z ogólnie pojętej bidy narodu polskiego to cztery.
Żadne embarga i tym podobne nie ograniczą druciarstwa "prywatnych" warsztatów to pięć.
Istnieje kraj, w którym wymyślono "procedury" i tylko dzięki nim może egzystować a mimo to ilość aftermarketowych części do samochodów jest tam największa na świecie i nikt tam sztruclami z tego powodu nie jeździ to sześć.
W kraju tym nikt nie zmusza klienta pod groźbą utraty gwarancji do inspekcji serwisowych tylko w "ASO". Dodatkowo inspekcje okresowe są darmowe w okresie gwarancji (mitsubishi 5 lat na cały samochód i 10 lat na układ napędowy) - płaci się tylko za części to siedem.
UE powoli zatraca wiedzę co jest już komuna a przestaje być wolnym rynkiem.

krzypolo - 16-03-2010, 19:54

robertdg napisał/a:
jestem za montażem ori części do auta, ale fajnie byłoby jakby to przełożyło się też na cene towaru i usług.


hm rozumiem ............ ale mam 19 letnie auto............ jak myślisz w aso dostanę ori ( są jeszcze produkowane ?) czy aso załozy dostępny zamiennik w cenie ori..

jaca71 napisał/a:
Serwis manuale, szkolenia, procedury wymyślono po to by prawie małpa potrafiła naprawić dane urządzenie i by skrócić czas diagnostyki to dwa.
Producenci "złośliwie" tak konstruują urządzenia techniczne by bez dostępu do manualni i części oryginalnych naprawa ich była niemożliwa lub utrudniona lub kosztowna to trzy.


Choc pracuję jako fryzjer jednakze w ramach buntu ( mama fryzjerka) wybrałem szkołe liceum zawodowe - mechanik kierowca ....... wychowałem się na maluchach , fiatach ,polonezach i przy takich silnikach jestem wstanie coś zrobic .... przy tych nowoczesnych ...czarna magia ..... czy taki mlodziak pracujacy w aso zna sie na historii motoryzacji i bedzie znał mój silnik .... czu tylko wymienic , wymienic ale na co .... poza tym siedząc na tym forum jest wielu ludzi posiadających ogromną wiedzę ... i nikomu krzywdy nie zrobili

[ Dodano: 16-03-2010, 20:00 ]
jaca71 napisał/a:
Ilość sztrucli jeżdżących po drogach nie bierze się z durnoty i nieuctwa właścicieli "prywatnych" warsztatów tylko z ogólnie pojętej bidy narodu polskiego


zastanawiam jak zwiększy się ilośc kradzieży na zamówienie bo potrzebna część.............

robertdg - 16-03-2010, 20:03

krzypolo, ja znajomemu do BMW serii 3 (E21) 1979rocznik montowałem ori elementy, co prawda na zamówione elementy trzeba było czekać 2tyg, podejrzewam, że dużo oryginalnych częśći do sporej części wiekowych aut można dostać, kwestią pozostają terminy realizacji i finanse, jego ojciec odrestaurowuje Camaro 1967r., wszystkie części montuje w oryginale. Nie ma rzeczy niemożliwych.
Morfi - 17-03-2010, 06:31

cns80 napisał/a:
Powiedz mi jak często diagnosta sam bez przypominania (i dodatkowej zapłaty) sprawdza auto na szarpakach ?
Jak często sam bez przypominania (i dodatkowej zapłaty) ustawia lampy ?

ZAWSZE i dlatego tam jezdze do tego wydruk z komputera ile % zużycia amortyzatorów oraz rozkład siły hamowania.
Wchodzi pod auto i sprawdza luzy i ogląda. Mam 12 km do niego ale warto :)

I dodam jeszcze, że w pierwszą sobote każdego miesiąca, można za darmo sprawdzic sobie stan pojazdy tj. hamulce i zawieszenie, taka sobie promocja. :)

Bartek - 17-03-2010, 07:26

krzypolo, pocieszę Cię - do Galanta A161 i A164 części mi nie brakuje. Na amortyzatory na tył do A164 czekałem ponad miesiąc, ale przyszły - problem jest z podróbami, bo to nietypowe modele i od 1984 nieprodukowane, ale ori bez stresu (może poza ceną - za 2 amory zapłaciłem więcej niż za cały samochód)

[ Dodano: 17-03-2010, 07:29 ]
PS. A częsci blacharskie do Legnum też są dostępne w Japonii - przesyłka 28 dni i nie ma sprawy :) - sprawdzone na tylnym zderzaku, który w poliftowym Legim jest nieco unikatowy ;)

cns80 - 17-03-2010, 07:52

Hubeeert napisał/a:
Rozumiem, że masz na to jakies dowody?
http://dlakierowcow.polic...rty_roczne.html Wybierz np. rok 2008 i otwórz na stronie 37

http://itd.motogrono.pl/2...tan-techniczny/

Morfi napisał/a:
ZAWSZE i dlatego tam jezdze do tego wydruk z komputera ile % zużycia amortyzatorów oraz rozkład siły hamowania.
Pogratulować. A co z pozostałymi punktami o których pisałem ?
Morfi - 17-03-2010, 08:04

cns80, Kto Ci bedzie hamulce rozbierał ?? oraz sprawdzał punkty płyty podłogowej.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group