To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Jakimi motocyklami jeżdżą mitsumaniaki?

krzychu - 31-05-2011, 10:33

cns80 napisał/a:

To działa na całym świecie i nikogo to nie wkurza oprócz Ciebie i Tobie podobnych kierowców ;) Jeszcze tylko nie znalazłem jakiegoś logicznego powodu dla którego to Was tak wkurza więc myślę że to kwestia ego.


Jesteś duży chłopiec i powinieneś już dawno zauważyć na polskich drogach to kierowcy nie mogą zrozumieć czegoś tak prostego jak zamek... Ale wydaje mi się że tutaj jest podobnie jak z tymi za (tutaj to słowo) do samego końca lewym potem ostro hamują z kierunkiem w prawo i dziwią się że nikt ich nie wpuszcza i jeszcze potem trąbią i nagrywają filmiki...
UMIAR i lekka samokrytyka w wydaniu motorowców by wiele pomogła z jednej i z drugiej strony.

cns80 napisał/a:

to siadałbyś ludziom na zderzak i migał długimi, a jak nie to pod nosem klął że Ci nie zjeżdżają, bo tutaj właśnie o tym piszesz z perspektywy samochodu


Zobacz chociażby na moje spalania, a potem pomyśl czy to co piszesz może być prawdą.

cns80 napisał/a:
Jak jadę MSS to jeszcze mi się nie zdarzyło żeby mnie motocyklista wkurzył, nawet jak przeszedł na PP i ruszył ślamazarnie, bo na następnych światłach przeważnie już się nie spotykamy.


Widzisz ale motor ma w :butthead: że przez to ślamazarne ruszenie 2 samochody mniej przejadą na zielonym (w końcu na motorze korki go prawie nie obowiązują więc czym się przejmować?). Dla mnie to równe grzebaniu w radiu albo pisaniu SMS-a na światłach. KARYGODNE. Ktoś kto jedzie na PP i rusza ślamazarnie nie wykazuje się właśnie żadnym pomyślunkiem w stosunku do innych (w końcu ma przyspieszenie ferrari) to on jest na PP i w :butthead: że przez to że nie ruszy żwawo kilka aut zostanie na czerwonym, a mogło by przejechać. Tyle piszesz o tym że powinniśmy być wdzięczni że ktoś wziął motor zamiast auta i korki są mniejsze, ale tutaj jakoś tego sobie nie przemyśleli? Wielkie EGO to chyba ma kto inny...

cns80 napisał/a:
Za to kierowcy aut swoją jazdą denerwują mnie już po 5 km jazdy, gdzienp przy skręcie w prawo z wąskiej ulicy na dwupasmówkę pierwszy zajmie prawy pas, a drugi z rozpędu na lewy i jadą obok siebie, bo temu drugiemu się wydawało że jest tak szybki że wyprzedzi pierwszego, albo wygodniej mu było wyjechać na lewy, bo łagodniejszy łuk. I codziennie robią to Ci sami kierowcy :)


Ale to samo może wkurzać w samochodach. Wiec czemu Cie na motorze to wkurza bardziej?

cns80 - 31-05-2011, 10:40

krzychu napisał/a:
Widzisz ale motor ma w :butthead: że przez to ślamazarne ruszenie 2 samochody mniej przejadą na zielonym
Jeszcze nie widziałem żeby motocykl ruszył tak ślamazanie żeby przez ten czas dało się przejechać 10 m :)

krzychu napisał/a:
Ale to samo może wkurzać w samochodach. Wiec czemu Cie na motorze to wkurza bardziej?
Ale mnie to tak samo wkurza i na moto i w puszce. Tylko na moto łatwiej mi ich jednak jakoś wyprzedzić, bo w puszce potrzebuję 3 razy tyle miejsca.
krzychu - 31-05-2011, 11:04

cns80 napisał/a:
A co tobie do tego ?


Tu wychodzi to równe traktowanie się nawzajem na drodze... SAMOKRYTYKA i trochę pomyślunku o innych użytkownikach drogi. Trochę/odrobinę respektu do osobówek i kierowców którzy w nich siedzą. Jak by tak parę razy stanąć za autem a nie przeciskać się obok niego to ubędzie?

cns80 - 31-05-2011, 11:42

krzychu napisał/a:
wychodzi to równe traktowanie się nawzajem na drodze... SAMOKRYTYKA i trochę pomyślunku o innych użytkownikach drogi.
No właśnie ten pomyślunek nakazuje mi nie stwarzać zagrożenia dla kolumny, tylko po to żeby pobyć sobie uprzejmym. Nie wiem koto jedzie tą osobówką i czy nie najedzie na tych przed sobą, albo nie zahamuje mi ostro i ja się w niego właduję.

Motocykl ma dłuższą drogę hamowania.
Motocykl podczas gwałtownego hamowania nie rosnie w oczach, bo jest za wąski i dlatego kierowcy z tyłu najeżdżają na motocykle.
Traktuj każdego na drodze jakby chciał Cię zabić, to dłużej pożyjesz.
Te zasady mogą się zmieniać w zależności od tego o czym rozmawiamy, ale ta ostatnia zawsze pozostaje niezmienna.

U jednosladowców (rowerzystów, skuterzystów, motocyklistów) wkurzają mnie tylko dwie rzeczy:
1. Jest sobie trzypasmówka na której stoi korek. Jednośladowcy dojeżdżają do korka i pierwszy jedzi pomiędzy lewym, a środkowym pasem, a drugi zamiast jechać za nim jedzie pomiędzy środkowym a prawym. Efekt jest taki że ci co chcą ustąpić pierwszemu widząc drugiego nie zrobią tego, a ci, którzy widzą tylko jednego z nich drugiemu zajadą drogę. Jest to niekulturalne, niebezpieczne i bezmyślne ze strony tego drugiego, bo i tak suma sumarum staniemy na tych samych światłach. A jako że się nie zmieścimy obok siebie to ja jako pierwszy zjadę przed samochód żeby on mógł stanąć obok mnie (najwyżej wkurzymy jakiegoś krzycha :D ).
2. W ruchu miejskim jedzie jednośladowiec, a drugi go dogania po czym zaczyna bezmyślnie jechać tak że ten pierwszy nie widzi go w lusterkach (mamy dość ograniczone pole widzenia). Drugi jest bezmyślny, bo wie o tym ograniczeniu, więc powinien jechać tak żeby w lusterku pierwszego widzieć jego twarz. Zresztą tak samo w przypadku auta jeśli jednośladowiec nie widzi twarzy kierowcy to ten kierowca nie widzi jego. Skutkiem tego ten drugi odciąga uwagę tego pierwszego od obserwowania drogi, bo musi "szukać" tego drugiego po lusterkach.

krzychu - 31-05-2011, 12:34

cns80 napisał/a:
A jako że się nie zmieścimy obok siebie to ja jako pierwszy zjadę przed samochód żeby on mógł stanąć obok mnie (najwyżej wkurzymy jakiegoś krzycha :D ).


Jak nie zmusisz mnie do gwałtowniejszego hamowania i ruszysz co najmniej tak sprawnie jak ja (w końcu to nie powinno być trudne ja mam 10 sec do setki i sprzęgło którego nie chce palić, a motor ma przyspieszenie ferrari) to nawet się mi ciśnienie nie podwyższy czy to tak trudno zrozumieć?

I z tym "najwyżej" znowu dajesz mi do zrozumienia że jesteś ważniejszy. Ja najwyżej nie zrobię miejsca następnym razem bo możesz się zachwiać i mi uwalić lusterko, albo nie zauważę rowerzysty który teraz może mnie mijać z prawej strony - najwyżej wkurzę takiego cns80. Tak bezpieczniej dla mnie i mojego samochodu - wybiorę mniejsze zło. Najwyżej dłużej powieziesz organy do przeszczepu...

cns80 - 31-05-2011, 13:46

krzychu napisał/a:
I z tym "najwyżej" znowu dajesz mi do zrozumienia że jesteś ważniejszy.
Ja sobie żartowałem stąd emotka, a Ty się śmiertelnie oburzasz. Poluzuj warkoczyki :D

krzychu napisał/a:
Ja najwyżej nie zrobię miejsca następnym razem bo możesz się zachwiać i mi uwalić lusterko, albo nie zauważę rowerzysty który teraz może mnie mijać z prawej strony - najwyżej wkurzę takiego cns80.
Mało mnie interesuje co zrobisz żeby mi zrobić na złość, bo i tak sobie poradzę, a jak będę musiał stać za Tobą to też to przeżyję.

krzychu napisał/a:
Tak bezpieczniej dla mnie i mojego samochodu - wybiorę mniejsze zło.
Pisałem Ci już dwa razy co jest mniejszym złem (i tu chodzi o to że motocyklista dba o Twój samochód, bo jego wali jak zahaczy o coś kierownicą), a Ty uparcie podciągasz pod to wszystko. Jak z Tobą rozmawiać ?

Cytat:
Najwyżej dłużej powieziesz organy do przeszczepu...
Już Ci lepiej ? Ulżyłeś sobie ? Cieszę się że mogłem Ci sprawić tyle radości :)
krzychu - 31-05-2011, 13:51

cns80 napisał/a:
Ja sobie żartowałem stąd emotka, a Ty się śmiertelnie oburzasz. Poluzuj warkoczyki :D


A ja celowo przebarwiałem bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi.

cns80 napisał/a:
a jak będę musiał stać za Tobą to też to przeżyję.


No i super :twisted:

cns80 napisał/a:
bo jego wali jak zahaczy o coś kierownicą


Dalszy ciąg tego że są ważni i ważniejsi. Od jednych się wymaga ustępowania, a drudzy mają w :butthead: drugą stronę.

JCH - 31-05-2011, 14:56

krzychu napisał/a:
Najwyżej dłużej powieziesz organy do przeszczepu...
Krzychu, Ty też możesz zadeklarować przekazanie swoich - to nie kwestia czym kto jeździ tylko oświadczenia woli ;)

A na poważnie - panowie dajcie trochę luzu i nie idźcie tą drogą. Jest fajowa pogoda (już dawno nie pamiętam aby wyż tyle trzymał) i cieszmy się jazdą. Przy tej okazji apeluję nie ... (tutaj to słowo) i bądźmy kulturalni dla innych posiadaczy organów :)

krzychu - 06-06-2011, 15:56

cns80 - mówiłeś coś o zmianach przepisów i o gulu jaki ma mi stanąć jak mnie minie rowerzysta z prawej strony. Chodź nie wiem dlaczego miało by się tak stać...

Cytat:
Poruszanie się wąskim jednośladem stwarza możliwość wyprzedzenia samochodów stojących w korku. O ile w przypadku drogi o jednym pasie ruchu często odbywa się to poprzez wymijanie z lewej strony, to w przypadku dróg wielopasmowych zwykle polega na wymijaniu pomiędzy kolumnami samochodów. Taka sytuacja oznacza, że motocyklista podczas wyprzedzania porusza się równolegle do samochodów korzystających z tego samego pasa co on. Zgodnie z nowymi przepisami samochody stojące w korku z prawej strony mogą wyprzedzać tylko rowerzyści.


http://moto.wp.pl/kat,895...,wiadomosc.html

Czyli co skończy się na 2 pasie wymijanie między samochodami? Za pewnie nie, ale będzie już łamaniem prawa.

JCH - 06-06-2011, 16:07

Coś ten autorzyna z wp.pl nie wie co pisze - myli wyprzedzanie z omijaniem i wymijaniem :lol: 8)
Szkoda czytać takie bzdety. należałoby sięgnąć do przepisu i już :)

Anonymous - 06-06-2011, 18:16

Się troszkę offtop zrobił...
Ja swoją przygodę z moto zacząłem w zeszłym sezonie.
Chociaż przygoda to za mocno powiedziane. Jeżdżę na Aprilia Pegaso 125.
Niestety prawka jeszcze nie mam to szuram po bezdrożach.
Jak tylko prawko zostanie zdane z pewnością zmienię na coś z większym silnikiem, ale w podobnym klimacie - Cross/enduro.
Myślę nad Pegaso 650...
Pzdr

Mario - 08-06-2011, 20:11

A powiedzcie mi (tak z ciekawości ;) ) bo się w ogóle nie orientuję.
Ile można w miarę najmniej wydać na w dobre i sprawne moto (np. coś ala ścigacz czy jak mu tam 8) )
Taki po prostu dość żwawy ? :)
Wiem, że pytanie dość głupie ale nigdy nie miałem do czynienia z motocyklem i to, że sobie poprzeglądam allegro i popatrzę ceny to mi nic nie da, bo nie wiem czy dany motor się nadaję w ogóle do jazdy.
pozdrawiam :lol: :lol:

[ Dodano: 08-06-2011, 20:24 ]
edit: w celach tylko edukacyjnych :wink:

cns80 - 09-06-2011, 09:18

MaRIo_, Używane ścigacze w dobrym stanie to rzadkość w europie, a w Polsce w szczególności. Myślę że poniżej 15 tyś to się wogóle nie ma co pchać, bo i tak się dołoży tyle że na te 15 tyś się wyjdzie :(
gershar - 10-06-2011, 11:40

To jeszcze ja się dopiszę do wątka
Moje maleństwo to SUZUKI G-SXR 1000 model K7 <-- szatan, a nie motor :-D :mrgreen:

Mario - 10-06-2011, 16:42

cns no to sporo, tzn. porównując do tego co widziałem. Co tylko potwierdza, że mam zero wiedzy na ten temat ;)
Bo widziałem gdzieś o pojemności 600 w okolicach 5 tys. :mrgreen:

[ Dodano: 10-06-2011, 22:03 ]
Choć tak właśnie z chęci zdobycia wiedzy (nie planuje żadnego zakupu od razu mówie :biggrin: ) poczytałem trochę i znalazłem kawasaki gpz500 niby stary, ale polecają i niedrogo w sumie...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group