Outlander II Ogólne - [II 2.2 DID] 2,2 problem z odpalaniem w zimie
-WALDOR- - 28-02-2011, 08:43
co do 2,2 outka nie będę się wymądrzał bo nigdy nie miałem okazji jeździć ale co do problemów z rozruchem zimnego ropniaka co nie co od siebie dodam.
Otóż zauważyłem w naszych firmowych samochodach (nie miśki ale nie o to chodzi),że po zatankowaniu na stacji shella v-powera do fulla pomimo temperatury w nocy -28 stopni samochody paliły na pierwszego..wszystkie nocowały pod chmurką...paliwa ubywało, temperatura rosła,samochody codziennie jeździły sporo i 3 dnia od tankowania samochody które miały najmniej paliwa nie odpaliły(jednemu będącemu na rezerwie musiano wymieniać filtry)...a było raptem -15 stopni...
ja swojego miśka w związku z tym nigdy na rezerwie nie zostawiam na noc, wiec nie testowałem tego na outku, ale możliwe ,że pośrednia przyczyna zjawiska jest ilość paliwa w układzie.
rezon - 28-02-2011, 09:39
-WALDOR- napisał/a: | a swojego miśka w związku z tym nigdy na rezerwie nie zostawiam na noc, wiec nie testowałem tego na outku, ale możliwe ,że pośrednia przyczyna zjawiska jest ilość paliwa w układzie. | Jeżdżę czołgowozem na różnych paliwach - Ultimate'ach, zwykłych i Leclerc (made by Orlen); czasami leję dodatek Castrola do ON a często nie; parkuję w różnych miejscach - najrzadziej w garażu; zostawiam na noc raz z pełnym zbiornikiem, a raz tylko na mocno świecącej rezerwie - czyli ile zostało po jeździe i ani razu nie miałem problemów z zapalaniem z powodu zapchania filtra. Wniosek - paliwo na pewno odgrywa istotną rolę, ale nie mniejszą odgrywa konstrukcja układu paliwowego 2,2 i sposób reakcji na problem przez producenta. A dokładniej całkowity brak reakcji od trzech lat.
[ Dodano: 28-02-2011, 09:43 ]
venglin napisał/a: | Zostałem też poinformowany, że jest to pierwsza taka naprawa wykonywana na terenie PL. | tak, tak - wystarczy poczytać forum ile forumowiczów zamawiało dla swoich pupilów atrakcję w postaci przewiezienia lawetą. Pierwszy raz to może będą modyfikować jeszcze układ paliwowy, bo filtry to wymieniali już ładnych parę razy ku utrapieniu klientów.
Anonymous - 28-02-2011, 12:41
rezon napisał/a: |
venglin napisał/a: | Zostałem też poinformowany, że jest to pierwsza taka naprawa wykonywana na terenie PL. | tak, tak - wystarczy poczytać forum ile forumowiczów zamawiało dla swoich pupilów atrakcję w postaci przewiezienia lawetą. Pierwszy raz to może będą modyfikować jeszcze układ paliwowy, bo filtry to wymieniali już ładnych parę razy ku utrapieniu klientów. |
Ależ ja jestem jednym z tych, którzy gościli już na lawecie. Problem polega na tym, że u mnie w ciągu zimy 2010/2011 filtr paliwa zatkał się 5 (pięć) razy, pomimo tankowania różnych paliw (BP, Statoil, Lukoil). U innych posiadaczy 2.2 problem występuje, ale chyba nie aż tak często. Stąd wymiana EOLYSa jest dla mnie jakiś światełkiem w tunelu.
[ Dodano: 28-02-2011, 12:43 ]
DJ Fazi napisał/a: | Ja też nie mam konta na fejsbuku i co więce czuję się z tego powodu oryginalny:-)
Za darmo dawać swoje kontakty i powiązania niewiadomo komu i kto co z tym zrobi - dziękuję. |
Cel uświęca środki. A wątek fejsbukowy się robi trochę "offtopiczny".
mitsu00 - 28-02-2011, 12:46
venglin napisał/a: | Ależ ja jestem jednym z tych, którzy gościli już na lawecie. Problem polega na tym, że u mnie w ciągu zimy 2010/2011 filtr paliwa zatkał się 5 (pięć) razy, pomimo tankowania różnych paliw (BP, Statoil, Lukoil). | Uważam że powinieneś zawalczyc tez o zwrot kosztów wcześniejszych wymian filtrów paliwa. Wykosztowałeś się co nie miara.....
Anonymous - 28-02-2011, 15:04
mitsu00 napisał/a: | Uważam że powinieneś zawalczyc tez o zwrot kosztów wcześniejszych wymian filtrów paliwa. Wykosztowałeś się co nie miara..... |
Aż tyle razy nie wymieniałem. Ratowałem się wstawianiem samochodu do pożyczonego garażu lub innym rodzajem ogrzewania go (np. zostawianiem uruchomionego silnika na godzinę lub dwie).
[ Dodano: 28-02-2011, 15:05 ]
-WALDOR- napisał/a: | możliwe ,że pośrednia przyczyna zjawiska jest ilość paliwa w układzie. |
U mnie raczej nie - dwukrotnie miałem problem przy pełnym baku, na następny dzień po tankowaniu.
rezon - 28-02-2011, 15:27
venglin, miałem na myśli wypowiedź serwisu, że to będzie pierwsza taka naprawa w Polsce. Wiem, że czytasz i piszesz na forum.
joachim69 - 28-02-2011, 20:45
no to jest szczyt nad ranem znowu mialem ten sam problem , na lawety nie mam bardzo czasu dlatego linka i do garażu
kupiłem sobie samochód
rezon - 28-02-2011, 21:47
joachim69 napisał/a: | no to jest szczyt nad ranem znowu mialem ten sam problem , na lawety nie mam bardzo czasu dlatego linka i do garażu | współczuję. Najgorsze są niespodzianki.
Anonymous - 28-02-2011, 21:56
joachim69 napisał/a: | no to jest szczyt nad ranem znowu mialem ten sam problem , na lawety nie mam bardzo czasu dlatego linka i do garażu
kupiłem sobie samochód |
hm, ale w Wawie nie było zimno tym razem. mój jeździł z rana bez problemu. w weekend tankowałem vervę do pełna.
gdzie tankowałeś i ile miałeś paliwa? szukam jakiejś prawidłowości w występowaniu tego problemu.
joachim69 - 28-02-2011, 23:34
tankowałem w Wesołej na BP , paliwa mam cały zbiornik w nocy było coś koło -10 i to wystarczyło , coś mnie trafi zaraz na ten samochód nie dość że nie odpala to mam jeszcze w ASO płacić za część która wymaga ponownej wymiany po 1500km , to jest jakaś granda mój poprzedni samochód miał 280kkm i palił bez zająknięcia w zeszła zimę
ależ jestem na siebie zły że zachciało mi się SUVA z francuskim silnikiem
dla dopełnienia obrazu nędzy i rozpaczy dzisiaj zaparowały mi tylne lampy a teraz to zamarzło
skaut - 01-03-2011, 08:44
joachim69 napisał/a: | dla dopełnienia obrazu nędzy i rozpaczy dzisiaj zaparowały mi tylne lampy a teraz to zamarzło |
joachim69, trafił Ci się jakiś paskudny egzemplarz
Ja w swoim nie mam takich objawów. Jak czytam Twoje maile, to idąc na parking (pod chmurką) zastanawiam się za każdym razem, czy odpali. Przez całą mijającą zimę nic takiego się nie wydarzyło, a jeździłem nawet przy największych tegorocznych mrozach (-dwadzieścia kilka) i nic
Anonymous - 01-03-2011, 09:48
skaut napisał/a: |
joachim69, trafił Ci się jakiś paskudny egzemplarz
Ja w swoim nie mam takich objawów. Jak czytam Twoje maile, to idąc na parking (pod chmurką) zastanawiam się za każdym razem, czy odpali. Przez całą mijającą zimę nic takiego się nie wydarzyło, a jeździłem nawet przy największych tegorocznych mrozach (-dwadzieścia kilka) i nic |
Muszę Cię "pocieszyć" - u mnie zeszłej zimy (a było nawet -27) też nic takiego się nie działo. Dopiero tej zimy się zaczęło, przy dużo mniejszych mrozach. Zastanawiam się, czy to nie jest kwestia tego, że na przeglądzie na jesieni zmienili mi filtr.
joachim69 napisał/a: |
dla dopełnienia obrazu nędzy i rozpaczy dzisiaj zaparowały mi tylne lampy a teraz to zamarzło |
U mnie zaczęło przeraźliwie skrzypieć i pukać zawieszenie na nierównościach. W tym tygodniu jadę do ASO.
mitsu00 - 01-03-2011, 11:44
venglin napisał/a: |
U mnie zaczęło przeraźliwie skrzypieć i pukać zawieszenie na nierównościach. W tym tygodniu jadę do ASO. | Obyś tylko nie musiał się bujac z tym jak ja przez 1,5 roku..... Miszcze w końcu powiedzieli mi na odwal się że TTTM, jak po chyba 10 wizytach problem nie został wyeliminowany.
13zbyszek13 - 01-03-2011, 12:44
joachim69 napisał/a: | Moje auto jest z końca 2010 r i ma w tej chwili znowu non stop problemu za zapaleniem , filtr wymieniony w styczniu 2011 , nie mam siły na do fachowców z aso i trzymam samochód w garażu a w duże mrozy jade na miasto starym golfem który zapala nawet przy -30 Poważnie rozważam sprzedaż samochodu bo po co mi auto którym nie mogę jeździć w zimę ??? |
Ja mam z końca 2009 , tankuję w 95% VERVE i nie miałem jeszcze ani razu problemu z odpaleniem.
ALE JA MAM 2,0 DID
Grzesq - 01-03-2011, 22:51
13zbyszek13 napisał/a: |
ALE JA MAM 2,0 DID |
Dlatego nie masz problemów z odpalaniem
|
|
|