To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - Reflektory dalekosiężne HELLA

mitsu00 - 26-02-2011, 15:41

13zbyszek13 napisał/a:
mitsu00 napisał/a:
Co do tego to masz 100% racji. reflektor halogenowy emituje 1500 Lumen, xenonowy 35W 3200 Lumen, więc prawie 2 razy więcej światła. Xenon 55W emituje 4800 Lumen. Dane mówia same za siebie. Zareagowałem tylko na to co napisałeś że same xenony na długich co masz obecnie, świeca tak samo jak kombinacja wsystkich ww.


NIE , NIE
Na pewno nie dają ale to co dają mnie zupełnie wystarczy .
No i stalo się.... :finga: ten co ma dużo zawsze chciałby więcej. Wymieniłem w Helli xenony 55W i zamiast wstawiłem xenony 75W i chyba przedobrzyłem, bo efekt jest dosłownie powalający. Teraz tak to mocno świeci że mijając tablice drogowe trzeba zmieniac na mijania, bo efekt oslepienia jest uciążlwy. Ale świeci to teraz tak że szczena opada. Zmieniając z drogowych na mijania, odnosi się wrażenie że świecą postojówki, a nie xenony.
Muciek - 26-02-2011, 15:49

To może jakaś prezentacja w postaci zdjęcia a najlepiej filmiku :lol:
mitsu00 - 26-02-2011, 15:56

Muciek napisał/a:
To może jakaś prezentacja w postaci zdjęcia a najlepiej filmiku :lol:
Coś tam sie zrobi jak będzie wolna chwila :wink:
13zbyszek13 - 27-02-2011, 08:02

mitsu00 napisał/a:
Wymieniłem w Helli xenony 55W i zamiast wstawiłem xenony 75W

Ja w większości przebiegu poruszam sie po mieście więc takie światła to zupełnie nie potrzebny gadżet .
W twoim przypadku może tak bo poruszasz sie po bezdrożach Szwecji.

michu300 - 28-02-2011, 10:53

mitsu00 napisał/a:
Wymieniłem w Helli xenony 55W i zamiast wstawiłem xenony 75W i chyba przedobrzyłem


W końcu polecą ci bezpieczniki, albo przekaźnik jak będziesz zwiększał pobór mocy.

mitsu00 - 28-02-2011, 11:44

michu300 napisał/a:
W końcu polecą ci bezpieczniki, albo przekaźnik jak będziesz zwiększał pobór mocy.
Nic mi nie poleci, bo światła podłączone są specjalna dodatkowa wiązką dedykowaną do tego rodzaju podłączeń z osobnym przekaźnikiem 40A i bezpiecznikiem 30A. Zasilanie bezpośrednio z akumulatora, więc nic ne obciąża instalacji elektrycznej auta. Z długich pobrany jest tylko sygnał do zapalenia reflektorów. Po zapaleniu długich przekaźnik załącza HELL:e. Trochę prostej matematyki z zasad działania elektryki: (75W+75W+75W)/12V=18,75 Przekaźnik ma 40A i bezpiecznik 30A. Zapasu jest więc że hejjjj... :mrgreen: Co ma tu paść zatem?
michu300 - 28-02-2011, 11:59

Wszystko dobrze. Po prostu zwracam uwage, ze ksenon po włączeniu przez kilka do kilkunastu sekund pobiera nawet 3x więcej prądu niż nominalnie... I może się zdarzyć, że bezpiecznik poleci przy przełączaniu, jak się przesadzi z obciążeniem. A ty się już poruszasz blisko wartości granicznych... :P
mitsu00 - 28-02-2011, 12:04

michu300 napisał/a:
Wszystko dobrze. Po prostu zwracam uwage, ze ksenon po włączeniu przez kilka do kilkunastu sekund pobiera nawet 3x więcej prądu niż nominalnie... I może się zdarzyć, że bezpiecznik poleci przy przełączaniu, jak się przesadzi z obciążeniem. A ty się już poruszasz blisko wartości granicznych... :P
Tak jak pisalem, zapas jest i nie przewiduję że cokolwiek padnie. Zreszta zrobiłem gruntowny research przed zamontowaniem zestawu i z takimi wartosciami na przekaźniku i bezpieczniku, taka instalacja jest zupelnie bezpieczna. Zreszta wiązka jest produkcji HELLA, a to dosyc dobra gwarancja jakości :wink:

[ Dodano: 28-02-2011, 12:06 ]
michu300 napisał/a:

Wszystko dobrze. Po prostu zwracam uwage, ze ksenon po włączeniu przez kilka do kilkunastu sekund pobiera nawet 3x więcej prądu niż nominalnie...
Zauważ że z akumulatora do balastu nie idzie więcej niz 12V, dopiero tam generowana jest kosmiczna moc, potrzebna do zapalenia gazu w żarniku.
Hubeeert - 28-02-2011, 13:11

mitsu00 napisał/a:
Co ma tu paść zatem?
Alternator? ;-)
mitsu00 - 28-02-2011, 13:21

Hubeeert napisał/a:
mitsu00 napisał/a:
Co ma tu paść zatem?
Alternator? ;-)
Spokojna głowa, będzie dobrze. Co 3 auto w Szwecji jeździ na takim setup-ie i jakoś wszystko wszystkim działa bezproblemowo, czytając różne fora poświęcone tej tematyce. Nawet każde ASO zakłada takie rzeczy z analogicznym podłączeniem, więc nie obawiam sie większych problemów. Natomiast podłączając tzw. "złodziejem prądu" bezpośrednio z zasilania świateł drogowych, możnaby sobie kuku narobić :lol:
Grzesq - 28-02-2011, 21:55

mitsu00 napisał/a:
Natomiast podłączając tzw. "złodziejem prądu" bezpośrednio z zasilania świateł drogowych, możnaby sobie kuku narobić :lol:

Dobrze, że sam wykonałeś instalację, to chociaż wiesz, że jest prawidłowo zrobiona, gorzej jakby jakiś specu podłączył po najmniejszej lini oporu do instalacji świateł :idea:

PiotrKw - 28-02-2011, 22:14

mitsu00 napisał/a:
Zauważ że z akumulatora do balastu nie idzie więcej niz 12V, dopiero tam generowana jest kosmiczna moc,


Hm.... ciekawa fizyka - czyli mocy przybywa w przetwornicy? A skąd ? Cuda panie jakieś??

Wyjaśnię , Po jednej i drugiej stronie moc jest podobna ( nawet po stronie niskonapięciowej jest większa uwzlędniając sprawnośc balastu) Z tym że po jednej masz 12V i większe natężenie prądu po stronie dochodzącej do palnika masz wysokie napięcie o mniejszym natężeniu. Potrzebna moc do zapalenie łuku może być w piku nawet trzy krotnie większa od nominalnej potrzebnej do ciągłej pracy . I Michu300 ma rację. Bezpieczniki u Ciebie wcale nie są za duże.

mitsu00 - 28-02-2011, 22:36

PiotrKw napisał/a:

Hm.... ciekawa fizyka - czyli mocy przybywa w przetwornicy? A skąd ? Cuda panie jakieś??

Wyjaśnię , Po jednej i drugiej stronie moc jest podobna ( nawet po stronie niskonapięciowej jest większa uwzlędniając sprawnośc balastu) Z tym że po jednej masz 12V i większe natężenie prądu po stronie dochodzącej do palnika masz wysokie napięcie o mniejszym natężeniu. Potrzebna moc do zapalenie łuku może być w piku nawet trzy krotnie większa od nominalnej potrzebnej do ciągłej pracy . I Michu300 ma rację. Bezpieczniki u Ciebie wcale nie są za duże.
Cuda czy nie, moze coś namieszalem... :P Niemniej jednak jeśli takie rozwiązanie jest firmowane przez takich producentów jak BOSCH czy HELLA, to z całym szacunkiem, ale ne obawiam się ze cokolwiek sie wykrzaczy, cokolwiek byście tu pisali. Działa, działało u innych, to i u mnie działac będzie. Halleluja...... :finga:

[ Dodano: 28-02-2011, 22:39 ]
Grzesq napisał/a:
Dobrze, że sam wykonałeś instalację, to chociaż wiesz, że jest prawidłowo zrobiona, gorzej jakby jakiś specu podłączył po najmniejszej lini oporu do instalacji świateł
Po tym jak sobie poczytałem jak kiedys Rezonowi miszcze podłączyli hak, to nigdy więcej niczego z elektryki do ASO nie oddam do instalacji. Ostatnio cały przegląd 100kKM nawet sam zrobiłem. Lubie grzebać przy autach w wolnej chwili. A Outlandera to prawie całego rozebrałem i złożyłem z powrotem, tak wic nauczyłem się o nim co nieco :wink:
PiotrKw - 01-03-2011, 07:21

mitsu00 napisał/a:
Niemniej jednak jeśli takie rozwiązanie jest firmowane przez takich producentów jak BOSCH czy HELLA, to z całym szacunkiem, ale ne obawiam się ze cokolwiek sie wykrzaczy,


Tego nikt nie neguje , rozwiązanie ze wszech miar poprawne. Natomiast może byc inny problem . Na jakie parametry masz balast? Nie do końca zrozumiałem czy całe zestawy są Helli( łacznie z elektroniką) czy w reflektory Helli wstawiłeś palniki a'la np H7?
Tak czy inaczej moze być kłopot z mocą wyjściową balastu. 55W a 75W to różnica prawie 40% a to przy obciążeniu ciągłym dosyć dużo . Szczególnie przy dłuższej pracy ( u nas nie ale w Norwegi i północnej Szwecji jeżdziłem nawet i do 1-1,5 godziny zanim zmieniłem światła na krótkie. :wink: ) może się przegrzewać i sfajczyć. A to ostatnie może być niemiłe.
Jeżeli balasty są chińskie , nie ryzykował bym ich dłuższego przeciążania ponad moc nominalną.

mitsu00 - 01-03-2011, 11:33

PiotrKw napisał/a:
Szczególnie przy dłuższej pracy ( u nas nie ale w Norwegi i północnej Szwecji jeżdziłem nawet i do 1-1,5 godziny zanim zmieniłem światła na krótkie. ) może się przegrzewać i sfajczyć
Efekt przegrzewania i topienia kloszy reflektorów występuje wyłącznie przy mocnych żarówkach halogenowych. Sam to przerobiłem na własnej skórze kiedy we wczesniejszym BMW E46 włozyłem nie tak mocne, ale wystarczająco za mocne zarówki Philipsa 60W, zamiast ori na mijania i efekt to zniszczona, popękna obudowa klosza od nadmiaru ciepla. W przypadk uzarników ksenonowch ten proplem wogóle nie wystepuje. Przy dużych mrozach jakie niedawno tu były, to problem był raczej wręcz odwrotny, na zewnetrznej stronie kloszy osadzał sie lekki szron :evil: . A rodzaj podstawy żarnika to H1.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group