Nasze Miśki - Moja Gablota w wersji Elegance
rosomak1983 - 14-04-2011, 14:34
Pieraś, w skrócie przyspieszasz krótko,a jak masz stała predkosc utrzymujesz jak ile sie da. Lepiej dac porzadnie gazu przez chwile niz przyspieszac wieki. Gdy masz juz predkosc z która chcesz sie poruszac utrzymujesz jak najwyzszy bieg i najniższe obroty pamietajac by silnik pracował płynnie ,,nie meczyl sie'
Pieraś napisał/a: | 3 biegu na 2500 obrotow czy np. 2000 na 4 | '
na prostej ze stała predkoscia lepiej na 4 biegu 2000. Pod górke powiedziałbym ze lepiej na 3, 2500. Musisz sluchac silnik.
sveno - 14-04-2011, 23:13
dokładnie tak jak pisał rosomak1983, krótkie wyjaśnienie dlaczego tak jest: otóż w uproszczeniu mozna powiedzieć , że każdy silnik (w tym i elektryczny) największą sprawnośc osiąga przy maksymalnym możliwym obciążeniu, w praktyce oznacza to, że silnik efektywnie spala paliwo tylko przy pedale wciśniętym prawie w podłogę, dlatego bardziej opłacalne jest krótkie i intensywne przyspieszenie do żądanej prędkości niż delikatne obchodzenie się z gazem. Nasuwa się pewnie pytanie: czemu więc nie przyspieszać na wyzszym biegu i niższych obrotach? Wtedy obciążenie silnika jest maksymalne. Tu wiele do powiedzenia ma nieliniowa charakterystyka silnika spalinowego, chodzi o to, że moment nie jest stały, ani nawet nie jest liniowo zależny od obrotów, jest to krzywa na ogół wznosząca się wraz ze wzrostem obrotów. W przyspieszaniu chodzi o to, żeby było efektywne i trwało jak najkrócej więc redukujemy bieg co zmienia przełożenie a tym samym zwiększa moment na kołach oraz podnosi obroty silnika co tez zwiększa jego moment (ale bez szaleństw z tą redukcją bo przy pewnych obrotach krzywa momentu gwałtownie opada) Dlatego warto redukować przy wyprzedzaniu. Co do tego czy lepiej 2500rpm i 3 czy 4 i 2000rpm to oczywiście opcja 2 o ile chcesz z taką prędkości jechać. Dlaczego? Każdy chyba jezdził rowerem z "przerzutkami" i wie, ze o wiele bardziej się zmęczy (wykona więcej pracy) jadąc ze stałą prędkością na przełożeniu, że tak powiem terenowym (mała zębatka na korbie, duża na kasecie przy kole) niż gdyby zębatki wybrał odwrotnie, tak samo jest z samochodem. Jadąc ze stałą prędkością potrzebujesz tylko tyle mocy, aby pokonać siły oporu toczenia, więc duzy bieg i małe obroty. pod górkę niekoniecznie trzeba redukować, a pamiętać trzeba, że usilne utrzymywanie stałej prędkości przy podjazdach nie jest ekonomiczne. Zresztą poczytaj sobie troche na necie o ecodrivingu (jest masa artykułów) i Ci się rozjaśni. Stosując tylko kilka podstawowych zasad ecodrivingu udało mi się czasami schodzić do 11.5l/100km LPG po mieście i 9.2 w trasie. Jak na V6 myślę, że nieźle a może będzie lepiej po wymianie świec i kabli. Pozdrawiam
Pieraś - 15-04-2011, 12:08
ufff ostatnia swieca wymieniona Kwestia dobrego klucza. No i ustawilem zbieznosc profilaktycznie, byl tylko 1mm bledu
Pieraś - 19-04-2011, 16:13
ok, zatankowalem teraz LPG po 105km w miescie - wynik 8.9l (nowe swiece i kable, normalna raczej jazda) .... ale ja licze to jako 10l bo przeciez troche mija zanim auto na LPG sie przelacza. Wczesniej wynik mialem 14l LPG ale troszke przyciskalem czasem. Zobacze po nastepnym tankowaniu.
KaWu - 19-04-2011, 16:41
Pieraś napisał/a: | bo przeciez troche mija zanim auto na LPG sie przelacza |
To chyba można stwierdzic mniej wiecej samemu. Po jakim przebiegu przelacza ci np. w 0°C a po jakim w 15°C
W zależności czy krotkie dystanse pokonujesz i gasisz czy długie.
Także jaką masz temp. przełączania ustawiona i czas przełączenia z wtryskiwczy Pb na lpg. Jak reduktor wydajny termicznieto mozesz miec z 0,5l na 100km w gore.
Znalem Polo w automacie z Wroclawia co palilo ~7L/100 PB podczas jazdy miejskiej na gazie
Pieraś - 19-04-2011, 17:01
no ja mam ustawione o ile pamietam na 30 stopni. Rano po przejechaniu max 1km przelacza sie, po poludniu to wiadomo po powiedzmy 500m pi razy drzwi.
Gosc od instalacji polecal nie zanizac temperatury przelaczania bo generalnie wtryski dostaja i ogolnie instalacja (nie dziwie sie biorac pod uwage zime) - mowiac dostaje sugerowal skrocenie zywotnosci, a nie ze wystapi nagle awaria.
p.s. sadzilem, ze post pod postem automatycznie sie laczy :/ szkoda, ze nie moge skasowac go, by podkleic tekst wyzej :/
m6riano - 19-04-2011, 17:21
Ja tam ręcznie przerzucam u siebie instalke i czasem jest to km w zimie np. a w lato to nawet często go pale z gazu jak jest ciepło.
Przejechane na gazie spokojnie 150 tkm i nic sie nie dzieje..
KaWu - 20-04-2011, 10:24
m6riano napisał/a: | Ja tam ręcznie przerzucam u siebie instalke i czasem jest to km w zimie |
Bo masz namodzone i sama nie chce się przełączyć
Pieraś napisał/a: | Gosc od instalacji polecal nie zanizac temperatury przelaczania |
Także jestem tego zdania.
Na zimę miałem 32°C.
Teraz na lato jest 22°C.
Pieraś napisał/a: | Rano po przejechaniu max 1km przelacza sie, po poludniu to wiadomo po powiedzmy 500m pi razy drzwi. |
U mnie dziś rano przy 5°C gdzieś po 350m.
Wczoraj (w południe) po 8h stania przy 20°C po 6 sek od odpalenia
Anonymous - 20-04-2011, 13:04
a mi przełącza przy 40 stopniach chyba ale czas na to potrzebny jest tak jak piszecie max 1 - 2 km... nawet przy zerowej temperaturce. ... chociaż może 2,5 szybko nabiera temperatury
stary alfer - 20-04-2011, 13:07
No właśnie
Pewnie masz deko mniej
Pieraś - 20-04-2011, 20:11
w pierwszym poscie dorzucilem troche nowych fotek ... wkrotce dorobie wnetrze jak troche zetre lekki kurz ... generalnie czysto ale i tak wypadaloby lekko psiknac to, czy owo i przejechac szmatka auto zasluguje na to
EDIT on 13.06.2011:
- dzis bylem na przegladzie klimatyzacji i jestem pozytywnie zaskoczony, niemalze max gazu w ukladzie (prawie 100%) to jeszcze zadnej nieszczelnosci, dobry poziom oleju itp W sumie to profilaktycznie przy przegladzie zrobilem odgrzybianie ozonem (nie smierdzialo w srodku przed tym), a jakies 2 miechy wstecz jeszcze robilem pianka. Jako, ze po 4 miesiacach od wymiany pylkowego znow jest brudny to wymienie znow wkrotce.
Maszynka na 5
Pieraś - 24-07-2011, 23:10
Teraz w piątek galancik został przyciemniony od słupków w tył.
Kolega mój, który się zajmuje tym fachem prof. zrewanżował mi się za moje pomoce przy jego komputerach faktem, iż robiąc szkolenie dla ludzi z przyciemniania zaproponował mi by mój był właśnie ćwieczbnym ... i w ramach tego szkolenia mój Gal zostanie przyciemniony
Folię wybrałem ciemną ale nie czarną, zamiast czerni wybrałem tą z lekkim refleksem. Poniekąd patrząc na niego z odległości to nie wiadomo, czy to się światło odbija od niego, czy jest przyciemniony Stojąc z bliska mało widać w środku.
Przy okazji wrzucę jakieś foto.
Psikus - 25-07-2011, 00:19
Poka
Pieraś - 25-07-2011, 14:12
Moim celem byl przyciemniony Gal przy czym nie za mocno, gdyz
nie podoba mi sie srebrny galant z czarnymi jakby typowo matowymi
foliami. Wolalem cos lzejszego z refleksem.
KaWu - 25-07-2011, 14:46
Pieraś, jaka to folia
W sumie ładnie się prezentuje. Jak będę u siebie zmieniał to chyba też coś w ten deseń .
|
|
|