krzychu - 28-05-2014, 19:09
Jak luzujesz to się wyłączy. Tylko moim zdaniem niech się wyłącza... Będzie się wyłączał do czasu aż stwierdzi, że zaczyna mu brakować prądu na rozruch i przestanie gasić. Wedrowiec - 28-05-2014, 19:35 czyli jadąc do domu 15 km 2h połowę tego czasu mam trzymać sprzęgło... fantastyczny system, rzeczywiście ułatwia życie i zwiększa wygodę podróżowania... krzychu - 28-05-2014, 19:38 Możesz trzymać jak chcesz, możesz wyłączyć system palcem. Możesz też po prostu się tym nie interesować. Gasi? Niech gasi w końcu ktoś dostosował do tego rozrusznik, akumulator, alternator i dołożył parę czujników żeby to działało tak jak trzeba. jan1994 - 28-05-2014, 20:22
Czy ja Ci rozkazuje abyś tak robił ? Napisałem, że ja tak robię i nie sprawia mi to żadnych problemów. Twoje małpy, Twój cyrk 
Wedrowiec - 28-05-2014, 22:28 " żeby to działało tak jak trzeba." np. włączając się w trakcie przepalania filtra... czyli zaprzeczając całkowicie idei przepalania, generując koszty i potencjalnie narażając na konieczność wymiany tego filtra. "Przy nie zapiętych pasach nie działają kierunkowskazy." oraz hamulce, poduszki, do tego po 15s auto tańczy kankana. Mogłeś chociaż dodać emotkę bo ktoś to jeszcze na serio potraktuje. edit: tą poduszkę do której pasy są niezapięte - owszem 
Krzychuuu - 28-05-2014, 22:30 Raz stałem w korku z górki i AS&G wyłączył silnik. Auto przede mną ruszyło 10 metrów do przodu. Pomyślałem po co zapalać silnik, puszcze na chwile pedał hamulca, stocze sie te 10 metrów i znowu na hamulec. Tak zrobiłem i potem nie mogłem wcisnąć z powrotem hamulca, chyba nie działa jakieś tam wspomaganie przy wyłączonym silniku przez AS&G. W ostatniej chwili poratowałem się hamulcem ręcznym. Wedrowiec - 28-05-2014, 22:37 Zgadza się co do hamulców na wyłączonym silniku. To już jest chyba od czasu polonezów (tylko z dużo mniejszym natężeniem wtedy), silnik wyłączony - hamulce działają dużo gorzej. krzychu - 29-05-2014, 06:44
Tylko filtr na postoju się nie przepala. Znaczy się Tobie się wydaje, że przepala, ale po kilku minutach proces zostanie przerwany, a nie zakończony... Więc co za różnica?
Po to żeby mieć podciśnienie do wspomagania hamulców oraz wspomaganie kierownicy (chociaż może elektryki niektóre działają).... Niestety ale to chyba uczą na nauce jazdy. Nie można jeździć samochodem ze zgaszonym silnikiem... Kardynalny błąd. Wręcz mogło by być tak, że ubezpieczyciel by nie wypłacił odszkodowania (rażące niedbalstwo). Wedrowiec - 29-05-2014, 07:08
i znowu udowadnianie na siłę po kilku minutach... a ASG trzyma max kilkanaście-kilkadziesiąt sekund. Zresztą... zastanów się na czym polega ten proces i czy sensowne i logiczne jest przerywanie go kompletne na te kilka-kilkadziesiąt sekund, czy nie ma to żadnego wpływu i czy nie powinno być to uwzględnione w ASG - czy nie jest to po prostu wtopa.
A swoją drogą nawet chyba tutaj ktoś pisał że jednak proces startuje od nowa - ale jak jest to nie wiem. krzychu - 29-05-2014, 07:16
Nie, ponieważ do sukcesu potrzebujesz dłuższą chwilę jazdy z obciążeniem silnik. Na postoju i tak tego obciążenia nie masz. Proces wypalanie nie odniósł by skutku (musi być bardzo wysoka temperatura). Do tego nie ma chłodzenia więc mógłby w skrajności spłynąć na podłoże i spowodować pożar (znajomemu kiedyś po prostu spłynął na podłogę na hamowni silnikowej). Nawet jak będziesz dezaktywował AS&G i ciągle będziesz jeździł po mieście to zapcha Ci się filtr.... DPF potrzebuje dłuższej jazdy poza miastem.... Ale chyba wiesz? juras2013 - 29-05-2014, 14:00 "... i nikt mi nie udowodni, że białe to białe a czarne to czarne..." Trochę jałowa dyskusja wydaje się być ponieważ co niektórzy forumowicze zaczęli być adwokatami diabła i bronić jakiejś dziwnej teorii jako by AS&G to diabelski wynalazek i nikomu nie potrzebny. Czasem nowości i zmiany nie podobają się niektórym bo są nowościami i zmianami i trzeba nauczyć się ich lub przyzwyczaić. Stare było znane etc... Jadąc w korku wydaje się logiczne, że kierowca widzi takowy korek i może wyłączyć wspominany system - zapewne nie będzie to częstsze niż wyłączanie go za każdym "odpalaniem" samochodu. BTW. Ja prawie zapomniałem że mam to włączone na stałe, dopiero ten wątek mi "przypomniał" że takie coś istnieje 
To tak jak automatyczne światła czy wycieraczki - włączasz i zapominasz o nich (nie dosłownie oczywiście) Pzdr. Wedrowiec - 29-05-2014, 14:14 "diabelski wynalazek i nikomu nie potrzebny" a niech będzie tylko niech da się ustrojstwo na stałe wyłączyć, to jedyny problem. jan1994 - 29-05-2014, 17:05
W takim razie Twój AS&G źle działa lub wypisujesz głupoty. AS&G działa w momencie postoju auta - gdy auto jest w ruchu (np. stacza się) AS&G natychmiast uruchamia silnik. Tak samo jeśli auto stoi i AS&G wyłączył silnik to kilkukrotne naciśnięcie pedału hamulca powoduje uruchomienie silnika. @Wedrowiec najłatwiejszym i najprostszym sposobem deaktywacji na stałe AS&G jest ustawienie nawiewu na szybę przednią. Przy takim ustawieniu AS&G na pewno nie będzie działać. Przy uturbionym dieslu być może AS&G jest zbyteczny
aircross - 08-10-2014, 23:16 Rozumiem że w tym wątku też nikt nie wie jak to G! wyłączyć tak, żeby się nie włączał? Skoro nawiew na szybę powoduje rozłączenie tego cuda, to może gdzieś trzeba jakąś zworkę tylko założyć? krzychu - 09-10-2014, 07:33 aircross - warto czasem poszukać w pokrewnym modelu. Może spróbuj to: http://forum.mitsumaniaki...1338356#1338356 |
||||||||||||||||||||
