To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Problemy techniczne - Problem po wymianie rozrządu

elektryk - 22-05-2012, 17:10

krzychu napisał/a:
Fają fotę znalazłem jak szukałem jeszcze o tych specjal tools
Dzięki, jak dobrze widzę to pompa oleju to to jest to małe kółko na dole po prawej. Pewnie wkrętak trzeba wciskać tam gdzie normalnie jest zamocowana pompa od klimy. Mam też jeszcze jedną wątpliwość, znaki do ustawiania górnych kół zębatych od wałków rozrządu są na tym fragmencie głowicy silnika który jest jednocześnie osłoną tylną paska rozrządu. Ja u siebie zauważyłem ostatnio że jeden róg głowicy który już kiedyś miałem ułamany odpadł i chyba go zgubiłem. Spodziewam się że złośliwość rzeczy martwych jest taka że znak do ustawiania był na tym kawałku który odpadł. Czy są jakieś inne znaki? Na zdjęciu w sieci widziałem jeszcze inne, na tych kołach zębatych ale to chyba właściciel albo mechanik robił.
Kamil_Ziomek - 22-05-2012, 17:57

Śruba nie jest za kompresorem. Przecież to uniemożliwiałoby wymianę rozrządu. Znajduje się ona jakieś 20 cm od miski olejowej między 3 a 4 cylindrem. Znaki są na pokrywie zaworów jak się ułamało to miejsce to będzie problem, na zdjęciu widać że drugi wałek ma kreskę 17 ząbków po pierwszym znaku ale nie wiem czy można tak ustawić. na wyczucie.
giero13 - 22-05-2012, 18:52

Witam wszystkich. Chwile nie siedzialem na forum, ale widze że temat się rozwinal. Ja mogę tylko opowiedziec o dalszych przygodach po wymianie rozrzadu. Po przejechaniu jakis 3 tys. Km po odpaleniu samochod zaczal chodzic jakby zgubil że 2 cylindry. Nierowna praca silnika i wszechobecne telepotanie, tak szarpalo że nie szlo jechac. Wstepnie diagnoza w zaprzyjaznionym warsztacie postawila na elektryke. Problemu nie znaleziono, wrocilem wiec do fachowcow od rozrzadu. Tam też postawiono na elektryke, a problemu szukano blisko 2 tygodnie. Pech chcial, że byla majowka, a ja mialem zaplanowany wyjazd z rodzina na tydzien. No ale nic, samochodu nie zrobiono i jak zwykle zwalili wine a to na elektryke, a to na nowa instalacje gazowa, generalnie bladzili. W koncu wyjechalem na ten weekend pozyczonym samochodeman pamietajac, że w domu zostal rozkraczony pojazd. Uparlem się jednak i zadzwonilem do specow wskazujac, że problem moze tkwic w rozrzadzie, w koncu wszystko inne wykluczyli. Warsztsat oczywiscie upieral się, że to niemozliwe, że oni niczego nie spaprali. Ale ja dalej swoje. W koncu na drugi dzien po tej rozmowie urlop przerwal telefon z warsztatu. Mechanik pytal, czy auto nie było zbytnio obciazone itp.. Oczywiscie że nie odpowiedzialem, po czym uslyszalem, że rozrzad przeskoczyl o 3 żeby. Winy swojej w tym nie stwierdzili, ale takie rzeczy same się nie zdarzaja. Wystarczy źle dokrecony napinacz. Coz żeby było smieszniej po powrocie, podczas odbioru auta uslyszalem sugestie, że powinienem zaplacic za naprawe. Usmialem się w duchu, bo to już byla bezczelnosc. W koncu naprawe potraktowano jak reklamacje, nie zaplacilem nic, autko smiga dalej, tylko zastanawiam się czy i tym razem nic nie spartolili
robertdg - 22-05-2012, 21:00

krzychu napisał/a:
Robertdg mnie nastraszył, że niby trzeba silnik podpierać (rozebrać podporę jedną), kółko demontować... Coś jeszcze może pójść nie tak?
Nie miałem takiego zamiaru chciałem w mierę klarownie przedstawić przebieg przygotowania do wymiany paska zębatego ;-)
tpodsiadlo - 22-05-2012, 22:01

Cytat:
No niby tak. Ale jak patrze na ten napinacz (mam już nowy w ręku) to zmierzenie tego jak mam w ręce nie jest proste, a co dopiero w ciasnym miejscu (w samochodzie). Do tego chyba łatwiej sprawdzać zawleczką czy wchodzi (bo jak jest włożona to coś koło 3,8mm jest i tak jest w tym polskim poradniku - jak nie wychodzi luźno to jeszcze raz) niż mierzyć to w ciasnym miejscu i nawet nie jest powiedziane, czy mierzyć z tym zaokrągleniem na górze napinacza czy nie? Jeśli z tym zaokrągleniem to 3,8 wychodzi w górnym położeniu zawleczki.


no ja zlozylem na zawleczke i po puszczeniu powinien ok 2 mm sie wysunac.


Cytat:
No dobra, ale jak obrócić wałem korbkowym bez zdejmowania osłony? Czy jest jakiś otwór żeby złapać koło pasowe? Czy pompa oleju nie jest zbyt nisko żeby zobaczyć znaki na jej kole zebatym?


u mnie jest sruba bodajze nr 22. smialo mozna za nia krecic

Cytat:

krzychu napisał/a:
Robertdg mnie nastraszył, że niby trzeba silnik podpierać (rozebrać podporę jedną), kółko demontować... Coś jeszcze może pójść nie tak?
Nie miałem takiego zamiaru chciałem w mierę klarownie przedstawić przebieg przygotowania do wymiany paska zębatego


osobiscie uwazam ze podparcie silnika jest jedna z prostszych rzeczy przy wymianie rozrzadu. odkrecenie 3 srub i podstawienie lewarka czy czegos pod miske olejowa nie powinno straszyc, jest to po prostu dodatkowe 15 minut wiecej i tyle...

elektryk - 22-05-2012, 23:41

tpodsiadlo napisał/a:
Cytat:
No dobra, ale jak obrócić wałem korbkowym bez zdejmowania osłony? Czy jest jakiś otwór żeby złapać koło pasowe? Czy pompa oleju nie jest zbyt nisko żeby zobaczyć znaki na jej kole zebatym?
u mnie jest sruba bodajze nr 22. smialo mozna za nia krecic
Trochę się zgubiłem, czy chodzi o rozmiar klucza 22 czy o numer elementu 22 na rysunkach w dokumentacji serwisowej.
tpodsiadlo napisał/a:
osobiscie uwazam ze podparcie silnika jest jedna z prostszych rzeczy przy wymianie rozrzadu. odkrecenie 3 srub i podstawienie lewarka czy czegos pod miske olejowa nie powinno straszyc, jest to po prostu dodatkowe 15 minut wiecej i tyle...
Chyba jedyną trudnością przy tej operacji to jest to że trzeba to zrobić z głową, najpierw podeprzeć a później odkręcać.
tpodsiadlo - 23-05-2012, 08:22

Cytat:
Trochę się zgubiłem, czy chodzi o rozmiar klucza 22 czy o numer elementu 22 na rysunkach w dokumentacji serwisowej.


nr klucza. duza sruba wewnatrz kola pasowego na wale

Cytat:
Chyba jedyną trudnością przy tej operacji to jest to że trzeba to zrobić z głową, najpierw podeprzeć a później odkręcać.


cenna uwaga :)

krzychu - 24-05-2012, 11:21

A po co się odkręca/luzuje śrubę na wale?
KaWu - 24-05-2012, 11:37

krzychu napisał/a:
A po co się odkręca/luzuje śrubę na wale?


Nikt nie chce odkręcać. Chodzi o obrót wału.

robertdg - 24-05-2012, 13:22

krzychu napisał/a:
A po co się odkręca/luzuje śrubę na wale?
Żeby zmienić pasek balansu i ewentualnie uszczelniacz na wale.
krzychu - 24-05-2012, 13:29

A to jak to jest zrobione, że nie da się wyciągnąć paska balansu bez luzowania tego koła?
tpodsiadlo - 24-05-2012, 16:20

no jak nie zdejmiesz kola pasowego z walu to nawet dolna czesc obudowy rozrzadu Ci nie zejdzie iwec trzeba odkrecac...
elektryk - 24-05-2012, 22:46

krzychu napisał/a:
A to jak to jest zrobione, że nie da się wyciągnąć paska balansu bez luzowania tego koła?
Mam wrażenie że mylisz koło pasowe do paska alternatora z kołem zębatym na którym pracują paski rozrządu.
tpodsiadlo - 25-05-2012, 05:49

Cytat:
Mam wrażenie że mylisz koło pasowe do paska alternatora z kołem zębatym na którym pracują paski rozrządu.


przeciez jedno i drugie jest na wale. kolo pasowe napedzjace paski wieloklinowe jest przykrecone do kola zebatego napedzajacego paski rozrzadu. jak go nie zdejmiesz to nie zobaczysz znakow. co tu mozna pomylic?

krzychu - 25-05-2012, 08:20

elektryk napisał/a:
Mam wrażenie że mylisz koło pasowe do paska alternatora z kołem zębatym na którym pracują paski rozrządu.


Znaczy myślałem o tym od paska rozrządu (czyli tego nie trzeba odkręcać?), a zapomniałem, że jeszcze jest ten od osprzętu. Ale co innego mnie jeszcze ciekawi. Manual opisuje, żeby odkręcić koła rozrządu, pompy oleju, a nawet balansu? Po co żeby wymienić uszczelniaczy? Tak normalnie to nie trzeba tego ruszać jeśli jest wszystko ok?

Czyli mniej więcej (po przeglądnięciu, a nie wczytaniu się co zrobię przed ewentualną wyminą) odkręcamy koło od osprzętu na wale, odkręcamy podporę silnika (podpieramy silnik oczywiście wcześniej) i osłonę, odkręcamy 3 rolki, napinacz hydrauliczny, montujemy rolkę od balansu i pasek według znaków oraz napinamy. Potem blokujemy pompę oleju w cudownomagiczny sposób śrubokrętem tak żeby znaki pasował na pompie oleju? (nie wiem czemu w manualu jest to 3 razy pokazane? czy to trzeba jeszcze coś innego sprawdzić?), montujemy napinacz, 2 rolki, pasek, ustawiamy znaki na górze i dole, napinamy rolkę 2,6-2,8Nm (w DOHC jest chyba tyle, a nie 3,5Nm), 15minut -> 2 obroty i sprawdzamy czy zawleczka wychodzi lekko i czy napinacz jest w górnym położeniu zawleczki (3.8mm ma na włożonej zawleczce w górnym położeniu) lub mierzymy 3,8-4,5mm ma być. Potem montujemy wszystko.

Pomocne też chyba jest ułożenie na starym pasku odpowiednio wszystkiego? Zdemontowanie, założenie wszystkiego nie kręcąc za bardzo wszystkim. Zresztą w ogóle nie powinno się kręcić bez paska bo może się spotkać zawór z tłokiem obracając czymś....?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group