Nasze Miśki - Mój Galant EA3W
Kofi - 12-08-2013, 10:35
Wczoraj wydarzyła się historia, która już kiedyś miała miejsce.
Pojechałem nad morze i wróciłem z rozwarstwionym kołem pasowym. Wtedy niepotrzebnie próbowałem jechać dalej. Koło się rozpadło kompletnie wpadając do rozrządu - mała masakra ale o włos od zerwania paska.
Wczoraj stała się rzecz podobna. Wróciłem znad morza i jadąc spokojnie usłyszałem dziwne dźwięki spod silnika jak by właśnie z okolic pasków akcesoryjnych.
Zatrzymałem auto, patrzę a koło pasowe rozwarstwione. Miałem w planach jechać dalej ale na szczęście Bartek przypomniał mi historię sprzed 3 lat
Powiązałem pewne fakty. Galant od dawna odpalał z piskiem. Po ostatnim serwisowaniu w SMM ucichły wszystkie piski z rolek, pasków itp, ale pozostał jeden: pisk po odpaleniu auta po nocnym postoju. Zawsze po nocy. W ciągu dnia wystarczyło przejechać kilka kilometrów i można było uruchomić auto po kilku godzinach bez pisku.
Zastanawiam się czy to może nie był pisk z koła pasowego, który ustawał po chwili gdy od tarcia rozgrzewała się guma, która wulkanizuje dwa koła i tym samym je dociskała?
Z zewnątrz wygląda tylko na to, że będzie do wymiany koło pasowe i dwa paski akcesoryjne. Mam nadzieję, że nic więcej.
I znowu szczęście w nieszczęściu bo mogło się stać w trasie gdzieś po środku niczego.
A podróż nad morze - mega wygoda. Cieszę się, że Galant wrócił do użytku
Bartek - 12-08-2013, 11:13
Taki ładny, a tak się brzydko zachowuje - niewdzięczny nieco
Rozmawiałem z Japaneze - ma dla Ciebie nowe koło w bardzo dobrej cenie, myślę że pozwoli ono zapomnieć na długo, że masz koło pasowe
A co do pisków masz pewnie trochę racji, przy czym wg mnie wygląda to tak, że częściowo rozwulkanizowane koło lekko "kosi" się od osi wału i puki paski nie złapią temperatury, to się ślizgają, bo nie ma opcji ich prawidłowego naprężenia, ponieważ koło poddaje się
Kofi - 12-08-2013, 11:37
Bartek napisał/a: | Taki ładny, a tak się brzydko zachowuje - niewdzięczny nieco |
Trochę tak, ale wolę myśleć, że tak czy inaczej miało się tak stać i cieszę się, że się Galant zachował tak na Gocławiu, a nie w trasie
Bartek napisał/a: |
Rozmawiałem z Japaneze - ma dla Ciebie nowe koło w bardzo dobrej cenie, myślę że pozwoli ono zapomnieć na długo, że masz koło pasowe |
Super. Wielkie dzięki!
Dziś umówiłem lawetę tak więc ok.18 Galant będzie w SMM.
Powiedziałeś, żebym się podzielił kontaktem jak znajdę za 100zł. Znalazłem za 150 (13 kilometrów). Pamiętam, że tyle samo płaciłem z Łomianek na Siekierki kiedyś. A kontakt zresztą dał mi wtedy Marek.
Chcesz numer?
Myślę, że to uczciwa cena, a spora oszczędność czasu i zużycia sprzętu przy ewentualnym holowaniu.
Bartek - 12-08-2013, 12:15
Kofi napisał/a: | Myślę, że to uczciwa cena, a spora oszczędność czasu i zużycia sprzętu przy ewentualnym holowaniu. |
Bardzo uczciwa, zostaw namiar w warsztacie, przyda się na pewno
Kofi - 09-02-2014, 08:28
Dawno nic nie wpisywałem, ale tylko dlatego, że z Galantem nic się nie dzieje
Po ostatnich przygodach śmiga dzielnie, całkiem ładnie odpala - choć muszę przyznać, że jest garażowany i użytkowany sporadycznie (raz / dwa razy na tydzień) i nie miał za bardzo kontaktu z mrozem
|
|
|