sveno - 18-12-2015, 06:45
Chodzi o to, że tu i tu będziesz miał do wybicia półoś z piasty. U jednych wychodzi puknięta małym młotkiem, a np. u mnie potrzeba było ponad 30 ton nacisku na prasie. Zazwyczaj nie jest łatwo, a patrząc na to jaki Twój Galant był zardzewiały to na pewno nie będzie łatwo. Jedź do dobrego mechanika niech Ci solidnie przetrzepie zawieszenie. jacek11 - 18-12-2015, 08:40
Skoro z tyłu puka,to raczej nie banan.Sprawdź górną tuleję zwrotnicy.Ewentualnie sprawdź,czy tłumik gdzieś nie dotyka 
sveno - 18-12-2015, 12:38 Przepraszam, nie wiem czemu przeczytałem, że to z przodu. Owczar - 18-12-2015, 13:29 Może być też łącznik stabilizatora. Hugo - 18-12-2015, 19:37 Dokładnie, pierwsze co zaczyna stukać z tyłu to łączniki stabilizatora. pawełeł - 19-12-2015, 22:07 Dziś przejechałem się trochę autem i jak się okazało przy hamowaniu stukanie ustawało, popuściły lekko śruby trzymające jarzmo, teraz wszystko gra w galu znów cisza 
Shockwave - 19-12-2015, 22:53 Po naprawie blacharskiej galanta sprawdziłeś zbieżność i geometrie ?Masz jakiś wydruk ? pytanie z ciekawości 
Gratuluje samozaparcia;) i oby jeździł jak najdłużej pawełeł - 20-12-2015, 03:01 cóż przyznam szczerze że nie, póki co galant jeździ ze zbieżnością ustawioną za pomocą sznurka, ale cii  bo jak się inni dowiedzą  ale auta nie znosi wibracji zbędnych nie ma i jeździ prosto więc wszystko jest ok
Marcino - 20-12-2015, 10:36 echh.. pozorne oszczędności na zbieżności za 100zł. ale to twoja decyzja se7en - 20-12-2015, 13:34 co z tego ze jedzie prosto jak moze byc / \ zgadzam sie z przedmówca, to jest pozorna oszczednosc, najbardziej ucierpią opony a w nastepnej kolejnosci moga byc elementy zawieszenia, pozorna oszczednośc. pawełeł - 20-12-2015, 14:28 wiem, nie ma się czym chwalić, ale do końca roku będzie ustawione jak powinno se7en - 20-12-2015, 19:39 trzymamy za słowo
booohal - 20-12-2015, 21:19 Ja już raz zaniedbałem sprawdzenie geo przez co zajechałem w sezon parę nowych, świetnych opon. Teraz wiem, że nie stać mnie na niesprawdzenie geo
pawełeł - 09-03-2016, 22:12 Witam w ostatnim czasie w galu został założony gaz, generalnie gal pali mi jakoś 12 L LPG/100 km w ostatni weekend byłem w Katowicach 200km autostradą i 60 km po mieście średnie wyszło 10,5/100km. Wszystko pięknie ale dziś zobaczyłem że mam mokry plastikowy panel pod schowkiem, skądś ucieka płyn chłodniczy wyciek trwa nie więcej niż 24 godziny bo wczoraj dolewałem trochę oleju i przy okazji sprawdziłem wszystkie płyny, chłodniczy był lekko poniżej połowy, teraz jest z 3-4 cm pod dolną kreską, zastanawia mnie skąd ten wyciek, jakiś przewód mógł pęknąć?, czy będzie trzeba demontować deskę rozdzielczą? 
pawełeł - 09-03-2016, 22:14 Praktycznie wszystko pod deską jest mokre 
|
||||||||||
