To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Sportowy, Elegancki

Hugo - 24-05-2017, 14:07

Komora super, ale dlaczego zostały pomalowane nakrętki górnego mocowania amortyzatora tylko na prawym kielichu, a na lewym nie? :D
Niestety taki stan rzeczy (chodzi o czystość komory) nie utrzyma się długo. Wiem po swojej komorze.

larelijux - 24-05-2017, 14:13

Hugo, powód jest prosty. Farby zabrakło :wink:
Hugo - 24-05-2017, 15:13

Ale numer :mrgreen:
larelijux - 26-05-2017, 20:35

Galant zawiódł mnie drugi raz w tej samej sytuacji - tuż przed wydarzeniem, w którym gra główną rolę, najwyraźniej się wstydzi... Ostatnim razem wymiana żarówek pomogła, teraz po 3 miesiącach i przejechanych może 1500km jedna z nich przestała świecić, wkurzyłem się jak nigdy. Po diagnozie okazało się, że wtyczka ok, żarówka ok, tylko z oprawką coś nie tak - nieźle się musiała podgrzać.




Godzina podmianek żarówek, zmiany stron, zmiany wtyczek, nic nie dawało, podpiąłem wszystko ostatecznie ze świadomością, że 400km jadę bez świateł, a tu nagle, obydwa świecą...

Co prawda pewnie za kolejną jazdą i jedną dziurą przestanie świecić. Trudno, byleby wytrzymało dwa dni, potem mogę kupić nowe oprawki :)

Hugo - 26-05-2017, 23:10

Nie wiem czy jazda z tak upaloną oprawką jest bezpieczna.
larelijux - 27-05-2017, 20:55

Hugo, to było rozwiązanie na dwa dni, potrzebowałem tego na zlot w Poznaniu, a usterka pojawiła się w piątek pod wieczór - czyli nigdzie nie dało się tego znaleźć :/
Na szczęście już mam oprawkę od innego Mitsumaniaka w świetnym stanie.

Swoją drogą było 9 Galantów na zlocie, 8 sztuk obok siebie robi wrażenie :)

Widziałem jeszcze chyba wojtasa z Eclipse, tylko nie stał z nami :)

deejay - 27-05-2017, 21:18

Mam chyba takie oprawki , jak chcesz to podjedz w tygodniu po 18:00 to ci dam .
larelijux - 27-05-2017, 21:30

Dzięki wielkie za propozycję deejay, ale już właśnie nie potrzebuję, druga jest w całkiem ok stanie :) Dodam, że wszyscy dotychczas byli zachwyceni wyglądem komory po Twojej ingerencji :mrgreen:

Swoją drogą wrzucam dwie fotki z Galantami, niestety nie było nas już tyle co na początku, gdy je robiłem




Na tym zdjęciu jest Galant kolegi z którym widziałem się już kiedyś na innym zlocie - kolor ten sam (T07D vs T07B), tylko jego na glebie, a mój seryjna kózka :D

larelijux - 06-06-2017, 18:04

Jako że chcę, aby Galant był w jak najlepszym stanie usuwam powoli to, co mi się w nim nie podoba, teraz zająłem się tym:



Chodzi o klej, który ktoś tam położył. Zerwałem większość (oczywiście klej trzymał się tylko góry obudowy światła, spojlera nie dotykał) aż doszedłem do momentu, w którym klej ma sens, bo obudowa światła jest lekko pęknięta. Teraz kwestia wygląda tak, jak to wszystko zamaskować, żeby wyglądało jak najlepiej? Myślałem nad wycięciem niepotrzebnego nadmiaru kleju, tego nad pęknięciem, żeby nie szpecił i zastąpienie go na całej długości czarnym silikonem. Chodzi o to, żeby przerwa pomiędzy światłem a spojlerem nie rzucała się w oczy a światło było jak najlepiej uszczelnione. Macie jakieś lepsze pomysły na to?

larelijux - 12-06-2017, 21:48

Co do sytuacji powyżej chyba zrobię tak jak napisałem. Wiem, że tam powinno nie być żadnej przerwy i światło powinno ładnie się zgrywać ze spojlerem, jednak moje jest nieco popękane, nie da się go głębiej wkręcić.

A teraz pozytywna część wpisu...

Automatyczna antena DZIAŁA!

Kto uważnie śledził mój wątek mógł zobaczyć na niektórych zdjęciach wystający na 5 centymetrów bat anteny. Nie dało się go schować, dało się wyciągnąć ręcznie, antena była odpięta od zasilania. Dzisiaj w końcu postanowiłem się za nią zabrać, liczyłem na coś błahego jak kawałek ułamanego plastiku... Oj zdziwiłem się gdy tym kawałkiem plastiku było 3/4 linki leżącej sobie swobodnie w bębnie.

Po rozebraniu wszystkiego i oczyszczeniu już osiągnąłem swój cel, bo chciałem aby się chowała do końca, nie zależało mi tak bardzo na automacie. Jednak stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia i spróbuję naprawić mechanizm.

Ale jak to naprawić bez wymiany całego bata? Przecież linka jest zerwana. Otóż można próbować z różnymi klejami. Można też zrobić tak jak ja - obydwa końce nad palnik, jak złapią płomień złączyć je ze sobą, zdmuchnąć ogień i szybko ochłodzić... Odkryłem w sobie spawacza plastiku. Tak, wiem, że to nieekologiczne, ale trzeba sobie jakoś radzić. Potem chyba z godzina szlifowania, cięcia, formowania dwóch ząbków ze "spoiny", porządne smarowanie (smar silikonowy - najlepszy do tego typu mechanizmów) i można składać.

Jakie było moje zdziwienie, gdy antena po wsadzeniu do auta działała jak nowa...

Ciekawi mnie, czy będzie działać, czy się urwie. W sumie nie zależy mi na tym tak bardzo, ot, fajny bajer, i tak nie słucham radia. Ważne, aby się chowała do końca :mrgreen:

tresorex - 13-06-2017, 10:03

Sprawdzałeś czy wyginając i prostując zębatkę nie pęknie na "spawie"?
larelijux - 13-06-2017, 10:18

tresorex, podczas szlifowania wyginałem ją w każdą stronę, poza tym mocno ją ciąłem nożem i nic się nie poddało. Ją trzeba trochę poszarpać i powyginać zresztą przy montażu, więc myślę, że jakby miała pęknąć to już by pękła.

A wcześniej pękła zapewne dlatego, że ktoś chciał opuścić maszt przy ujemnej temperaturze i wilgoci - maszt zamarzł a silnik nie miał litości i ciągnął

larelijux - 25-06-2017, 17:42

Trochę mnie tu nie było, także update:

- odmalowałem ramiona wycieraczek, niestety odpadała na nich farba i nie wyglądało to zbyt przyjemnie, po wyszlifowaniu i odtłuszczeniu pomalowałem je zwykłym czarnym, matowym sprayem z castoramy nakładając 3 dość cienkie warstwy. Wynik jest według mnie bardzo zadowalający.

Przed:

Po:


- usunąłem lekkie przetarcie, które ktoś zostawił mi na lakierze. Niestety nie zrobiłem tego dokładnie tak jak chciałem, ponieważ lekki ślad widoczny z bliska pozostał, aczkolwiek nie rzuca się to w oczy. Po polerce nie będzie żadnego śladu. Użyłem do tego WD-40 i "magicznej gąbki".

Przed:

Po:


- obniżyłem Galanta. Kupiłem prawie cały osprzęt amortyzatorów, nowe amortyzatory Kayaba Ultra SR oraz sprężyny Vogtland -35mm. Pomimo głosów polecających Eibachy, ja jestem zadowolony ze swojego wyboru. Ostatecznie obniżenie wyszło około -40mm na przodzie i -25mm na tyle, co dało fajny efekt - auto lekko pikuje, a przerwy między nadkolem i kołem się wyrównały. Auto prowadzi się znacznie pewniej, teraz w zakrętach granicę przyczepności wyznaczają opony a nie zawieszenie, które nie wiedziało co ma ze sobą zrobić w trudniejszych warunkach. Oczywiście za całą operacją stoi deejay, któremu w tym miejscu chciałbym podziękować za cierpliwość do mojego Galanta :biggrin:

Przed: wszystkie zdjęcia z poprzednich postów i to, dla porównania


A tu kilka zdjęć po obniżeniu, wycinki z większej "sesji" którą mu zrobiłem :)





Z ciekawostek, organizatorom Japfestu nie spodobał się mój Gal, co spowodowało odrzuceniem zgłoszenia już na drugi dzień, doprowadziło mnie to do przemyślenia kilku spraw... Nie byłem na tej imprezie, znajomi mnie namawiali do zgłoszenia się, ja byłem na 95% pewien, że się nie uda, zgłosiłem się, no i się nie udało. Auto mi się bardzo podoba, modyfikuję je dokładnie tak jak chcę i jestem już blisko tego, co chcę osiągnąć. Dlatego jeśli organizatorzy stwierdzili, że ten Gal tam nie pasuje, to ja nie chcę tam jechać, bo nie będzie mnie to kręcić - najwyraźniej mamy odmienne wizje jeśli chodzi o samochody.

Z przyszłych modyfikacji, napraw:
Przednie tarcze i klocki do wymiany, przefarbowanie zacisków na ciemne złoto - lipiec
Konserwacja podwozia - sierpień

Oczywiście wszystko będzie robione wiadomo u kogo :)

Tutaj kilka zdjęć z obniżania:





deejay - 25-06-2017, 23:08

larelijux napisał/a:
Oczywiście za całą operacją stoi deejay, któremu w tym miejscu chciałbym podziękować za cierpliwość do mojego Galanta


Cała przyjemność po mojej stronie naprawiając auto komuś , kto stara sie dbać o auto najlepiej jak może :wink:

SaZi - 04-07-2017, 13:25

Powiem ci... elegancko!!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group