To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Na światłach mijania przez cały rok

krzychu - 08-05-2009, 13:38

cns80 napisał/a:
krzychu napisał/a:
cns80 napisał/a:
Od braku świateł myślę że nie jeden już zginął, a przynajmniej poważnie ucierpiał.


Chyba na odwrót. Może jakiś przechodzień albo rowerzysta zginął bo kierowcy bardziej spostrzegają teraz oświetlone obiekty? Tego nikt nie powie.

A brałeś pod uwagę ilu pieszych dzięki światłom dostrzegło samochód i nie weszło na jezdnię ???


Proszę Cie. Niektórzy uważają mnie za debila i wysyłają do okulisty jak mówię że dużo gorzej się teraz dostrzega auto bez świateł i rzeczy nie oświetlone jak rowerzystów czy pieszych (np. jak bierzesz się do manewru wyprzedzania). Ale to prawda jest. Człowiek podświadomie patrzy czegoś co świeci nie ma to wyprzedzam taka podświadomość jak ktoś dużo jeździ i wyprzedza.... Wiem wiem stara się człowiek zawsze jechać rozważnie i bezpiecznie ale dostrzeżenie czegoś takiego jest opóźnione niż kiedyś jak wszyscy jeździli latem bez świateł.

Inny aspekt jak się człowiek zderzy z innym samochodem to może wszyscy przeżyją przechodzień czy rowerzysta szanse mają dużo mniejsze. A pieszy to ma w swoim interesie żeby na drogę nie wchodzić i może spokojnie dużo wolniej wszystko dostrzegać w końcu on się nie porusza 50-90km/h tylko 5-7km/h

Krzychu

Morfi - 09-05-2009, 00:36

Panowie temat jest o światłach a nie płynnosci jazdy o którym juz dyskutowalismy w innym temacie.
EOT 8)

Co do swiateł, to człowiek juz przyzwyczaił się do tego, iz samochody "powinny" mieć zapalone światła i Ci kierowcy jadący bez swiateł oraz inne pojazdy "Mniej oświetlone" są Mniej widoczne, a to może stwarzac wysokie prawdopodobieństwo jakiejś kolizji. Szczególnie jak Ty na włączonych swiatłach będziesz sie włączał do ruchu i nie zauważysz kogoś bez włączonych świateł...

akbi - 09-05-2009, 17:12

kilka ostatnich "gorących"
postów niezwiązanych ze światłami przeniosłem we właściwe miejsce:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=24745

Krzyzak - 10-05-2009, 14:10

Morfi napisał/a:
Co do swiateł, to człowiek juz przyzwyczaił się do tego, iz samochody "powinny" mieć zapalone światła i Ci kierowcy jadący bez swiateł oraz inne pojazdy "Mniej oświetlone" są Mniej widoczne, a to może stwarzac wysokie prawdopodobieństwo jakiejś kolizji. Szczególnie jak Ty na włączonych swiatłach będziesz sie włączał do ruchu i nie zauwarzysz debila bez włączonych świateł...


o wypraszam sobie - wczoraj na znak protestu jezdzilem Galantem bez swiatel - jakos nic zlego sie nie stalo a na pewno nie uwazam sie za debila

na dodatek napisales zle - nie jest tak, ze samochod taki jest mniej widoczny, ale ty gorzej go widzisz - co nie oznacza, ze inni tez

dla mnie akurat nie ma znaczenia - widze bryle, ktora sie porusza, nie wazne czy ma swiatla czy nie

misjonarz. - 10-05-2009, 15:59

Morfi napisał/a:
człowiek juz przyzwyczaił się do tego, iz samochody "powinny" mieć zapalone światła
ja na światłach jeździłem cały rok dużo wcześniej niż w sejmie o tym (światła cały rok) zaczęli gadać.
dzięki temu że gość był myślący i latem w słoneczny dzień zapalił światła to w niego na czołowe nie wjechałem. jechał ciemnym i mocno przybrudzonym autem w mojąstronę a ja chciałem wyprzedzać, włączyłem kierunkowskaz i już chciałem wyjechać gdy mój manewr zatrzymały jakieś dwa świecące punkty jadącego z naprzeciwka auta. prawie wcale nie było go widać, zlał się z otoczeniem... :?
zjeździłem pół europy i wszędzie cały czas na światłach. nawet w niemcowie dużo ludzi jeździ na światłach mimo że nie ma obowiązku.
i tak jak Morfi napisał jedynie w terenie zabudowanym zniósłbym ten obowiązek
krzychu napisał/a:
Człowiek podświadomie patrzy czegoś co świeci nie ma to wyprzedzam taka podświadomość jak ktoś dużo jeździ i wyprzedza
podświadomość tu nie ma nic do rzeczy a już tym bardziej jak ktoś dużo jeździ - w tym przypadku to jest doświadczenie i przewidywanie (wyobraźnia :?: :?: :?: )
krzychu - 10-05-2009, 17:14

misjonarz. napisał/a:
krzychu napisał/a:
Człowiek podświadomie patrzy czegoś co świeci nie ma to wyprzedzam taka podświadomość jak ktoś dużo jeździ i wyprzedza
podświadomość tu nie ma nic do rzeczy a już tym bardziej jak ktoś dużo jeździ - w tym przypadku to jest doświadczenie i przewidywanie (wyobraźnia :?: :?: :?: )


Jak ktoś dużo jeździ to jeździ samymi odruchami/podświadomości jeździ. I niekiedy powinien tak jeździć szczególnie w sytuacjach kryzysowych na drodze. Oczywiście trzeba myśleć jak się jeździ żeby nie jeździć na pamięć itd.

McDoune - 10-05-2009, 21:31

Krzyzak napisał/a:


o wypraszam sobie - wczoraj na znak protestu jezdzilem Galantem bez swiatel - jakos nic zlego sie nie stalo a na pewno nie uwazam sie za debila


Krzyzak, brawo, fajny protest, a jakby jednak eksperyment się nie powiódł i ktoś by Cię nie zauważył (zgodnie z przepisami ma prawo oczekiwać że pojazd będzie oświetlony) to co byś uważał :evil: ?

Ja w pełni zgadzam się ze zdaniem Bartka, jeżeli ma to uratować chociaż jedną osobę to warto, a straty w PLN wynikające z zapalonych można w dość prosty sposób nadrobić, naciskając lżej na gaz, wyłączając AC lub zamykając okna.

krzychu - 10-05-2009, 21:38

McDoune napisał/a:

Ja w pełni zgadzam się ze zdaniem Bartka, jeżeli ma to uratować chociaż jedną osobę to warto, a straty w PLN wynikające z zapalonych można w dość prosty sposób nadrobić, naciskając lżej na gaz, wyłączając AC lub zamykając okna.


Ale właśnie my tu rozmawiamy że może spowodować dodatkowe ofiary wśród rowerzystów i pieszych którzy są przez to mniej widoczni. Zderzenie 2 samochodów jest coraz bezpieczniejsze. Potrącenie pieszego czy rowerzysty jest dużo drastyczniejsze.

Krzyzak - 10-05-2009, 21:38

McDoune napisał/a:
Krzyzak, brawo, fajny protest, a jakby jednak eksperyment się nie powiódł i ktoś by Cię nie zauważył (zgodnie z przepisami ma prawo oczekiwać że pojazd będzie oświetlony) to co byś uważał :evil: ?

jakos przez dziesiatki lat ludzie nie potrzebowali swiatel w dzien i nie bylo tylu tragedii, co teraz
najwieksze zagrozenie stanowia jezdzacy jak debile

McDoune - 10-05-2009, 22:01

Krzyzak, Ty uważasz że jeżdżenie na światłach jest bezsensu, a ktoś inny uzna że dla niego bezsensowny jest zakaz wyprzedzana na skrzyżowaniach, przepisy są generalnie po to by ich przestrzegać.

Cytat:
Ale właśnie my tu rozmawiamy że może spowodować dodatkowe ofiary wśród rowerzystów i pieszych którzy są przez to mniej widoczni. Zderzenie 2 samochodów jest coraz bezpieczniejsze. Potrącenie pieszego czy rowerzysty jest dużo drastyczniejsze.


no tak, ale z drugiej strony dzięki włączonym światłom ten pieszy lub rowerzysta ma również większe szanse zobaczyć samochód.

Cytat:
jakos przez dziesiatki lat ludzie nie potrzebowali swiatel w dzien i nie bylo tylu tragedii, co teraz


jakoś dziesiątki tamu było jednak znacznie mniej samochodów. Nie zawsze da się wzorce z przeszłości w tak łatwy sposób przenieść w aktualne realia. Kiedyś przed automobilem musiał łazić człowiek z czerwoną chorągiewkom i ostrzegać ludzi o zagrożeniu, wtedy na pewno nie było ofiar, to co powinniśmy wrócić do takiego rozwiązania ?

Krzyzak napisał/a:
najwieksze zagrozenie stanowia jezdzacy jak debile


Pełna zgoda :mrgreen: tylko jak rozpoznać debila drogowego ? Ktoś o niskim IQ może być doskonałym kierowcą, a jakiś innych testów na tą inteligencje drogową na razie chyba nie ma :(

krzychu - 10-05-2009, 22:06

McDoune napisał/a:
Ty uważasz że jeżdżenie na światłach jest bezsensu, a ktoś inny uzna że dla niego bezsensowny jest zakaz wyprzedzana na skrzyżowaniach, przepisy są generalnie po to by ich przestrzegać.


Ale wyprzedzanie na skrzyżowanie chyba jest niedozwolone w każdym kraju? Chodzą na skrzyżowaniu można wyprzedzać jeśli np. jest to skrzyżowanie ze światłami.

McDoune napisał/a:

no tak, ale z drugiej strony dzięki włączonym światłom ten pieszy lub rowerzysta ma również większe szanse zobaczyć samochód.


Szczególnie że roweżysta się porusza po tej samej stronie jezdni co samochód, a jak wyprzedzamy to możemy trzasnąć pieszego który idzie dobrą stroną...

tucci - 10-05-2009, 22:08

Moim zdaniem swiatla nalezy miec wlaczone przez caly rok :!: :!: :!:
Dzis widzialem na trasie w lesie jak malolat rozpizgal tak corse ze silnika mozna by szukac w bagazniku :!: :!: :!:

krzychu - 10-05-2009, 22:10

tucci napisał/a:
Dzis widzialem na trasie w lesie jak malolat rozpizgal tak corse ze silnika mozna by szukac w bagazniku :!: :!: :!:


Znaczy co jechał bez świateł?? Nie czaje tego zdania.... Przecież jest obowiązek więc widać światła "w lesie" nie chronią od wypadku....

Student - 10-05-2009, 22:25

Może jam masz włączone światła to drzewa uciekają :cry:
Ja jestem przeciwnikiem świateł chociaż by ze względu na ekologię.

krzychu - 10-05-2009, 22:29

Student napisał/a:
Może jam masz włączone światła to drzewa uciekają :cry:


Taki kawał był zamienił się kowboj z motocyklistą na środki transportu i pojechali. Jakoś tak kowboj na motorze długo nie wracał to motocyklista pobrykał na koniku w poszukiwnaia patrzy a tam rozwalony na drzewie motor i kowboj:
- Co się stało?!?!
- Kurcze takie wielkie oko ma a drzewa nie zauważył



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group