Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
Jaro1974 - 05-10-2013, 10:04
Do czego zmierzam. Znalazłem na stronie WORD w Siedlcach taki zapis:
Nie mogą wyznaczonym pasem ruchu poruszać się dwa pojazdy obok siebie, np. motocykle. Jazdy parami zabrania także kodeks rowerzystom, czy motorowerzystom. Nie może jednoślad wciskać się między samochody – co jest praktyką naganną, ale codzienną.
A na przykładzie tego czy też poprzedniego filmiku widzimy że kierujący motocyklami łamią takie przepisy w myśl naszych, polskich przepisów. Nie wiem jak jest gdzie indziej (np.w USA bo tam zawsze jest inaczej )Nie jestem propagatorem piętnowania kierujących jednośladami, bo nie wszyscy na to zasługują, ale jeśli wszyscy by się stosowali do przepisów, to każdy czułby się na drodze bezpiecznie.
Link do strony:
http://www.word.siedlce.p...2,2,782,739,782
Tomek - 05-10-2013, 10:18
Jaro1974 napisał/a: |
Nie mogą wyznaczonym pasem ruchu poruszać się dwa pojazdy obok siebie, np. motocykle. Jazdy parami zabrania także kodeks rowerzystom, czy motorowerzystom. Nie może jednoślad wciskać się między samochody – co jest praktyką naganną, ale codzienną. |
jakieś stare zapiski znalazłeś, bo rowerzyści już mogą jechać obok siebie, skutki czego kilka dni temu oglądałem na drodze
Jaro1974 - 05-10-2013, 10:22
Tomek zgoda. Weszła w życie nowelizacja ustawy która zezwala rowerzystom na poruszanie się jeden obok drugiego ale tylko wtedy gdy nie będą tym utrudniać ruchu innym pojazdom.
Link:
http://auto.dziennik.pl/a...bok-siebie.html
JCH - 05-10-2013, 10:28
Cytat: | Nie może jednoślad wciskać się między samochody – co jest praktyką naganną, ale codzienną. | Jaro, Prawo o ruchu drogowym nie definiuje pojęcia "wciskania" tylko podstawowe manewry:
- wymijanie, omijanie, wyprzedzanie.
Jeśli samochody stoją to taki manewr jest omijaniem. Jeśli jadą to jest wyprzedzaniem. I te przepisy (moim zdaniem) należy do takich manewrów stosować. Tak też, zdaje się, krakowska Policja (i nie tylko) stosuje taką wykładnię propagując swego czasu akcję "wszyscy się zmieścimy", którą widzę, że niektórzy tu wyśmiewają (kompleksy?, żal?, zaściankowość?, ciemnogród?)
A przede wszystkim zdrowy rozsądek i bezpieczeństwo.
Jaro1974 - 05-10-2013, 10:32
Jacku nie to miałem na myśli. Po prostu tak jak napisałeś:
JCH napisał/a: | A przede wszystkim zdrowy rozsądek i bezpieczeństwo. |
Sam nie raz widząc motocyklistę, który zbliża się do mnie z tyłu, ustępuję mu miejsca. Dlaczego mam mu uniemożliwiać wyprzedzenie mnie. Niech jedzie. Ale niech jedzie bezpiecznie.
Batmanikus - 05-10-2013, 10:36
romero napisał/a: |
No brawo, brawo.
Ciekaw jestem czy Tobie nigdy się nie zdarzyło. |
Nigdy bo kudzi, którzy tak robią nazywam od męskich członków (cechuje bez ce) i innych wielu skór (odmienny szyk). Niejednokrotnie wożąc gdzieś mojego staruszka, objeżdżałem, nadrabiałem, podjeżdżałem kilkukrotnie mówiąc mu, że skoro sam wyzywam ludzi to nie mogę dopuścić aby ktoś mnie tak nazwał (serio - dla mnie to poważna sprawa)
tomek84 napisał/a: |
1. akcja 1,5 metra była z 5 lat temu
2. farba była zmywalna
3. superbohaterowie działali nocą bo w dzień sie bali dostać po mordzie |
Może robili to nocą (późnym wieczorem?) bo w dzień prócz weekendów nie takiego problemu, że 100% pojazdów blokuje chodnik? Myślę, że nie bali się ani dostać po mordzie ani kodeksu, ponieważ robili to bez kominiarek, mało tego od czasu do czasu widać twarz.
A farba zmywana, to chyba dobrze? Jak dla mnie to zaczęło się to od zdesperowanych rodziców, którzy nie mogli po swoim terenie (chodnik) bezkarnie poruszać się z dziećmi. Ja to popieram i uważam, że pieszemu wara od łażenia po ulicy i samochodowi wara od chodnika. Być może uważam tak, że jestem z mniejszych miejscowości (maks do 100 tyś mieszkańców) ale tak już mam.
Co do motocykli. Motocykle są "zrywniejsze" od samochodów. Łatwiej jest im wyprzedzić, łatwiej sprawić by korek był mniejszy, jadąc samochodem zawsze ich puszczam, nawet jeśli muszę zjechać na ciągłej na pobocze, mrugam im światłami jeśli na wyjeździe z zakrętu widzę, że mogą mnie wyprzedzać. Po prostu staram się być uprzejmy, staram się sprawić bym był częścią usprawniającą podróż po naszych drogach. I w tym momencie przepisy stoją na ostatnim miejscu. Po prostu ma być bezpiecznie.
Niech tupnie teraz kto nigdy na ciągłej nie wyprzedził, kto się nigdy nie przeliczył w odległości przy wyprzedzaniu, kto się kiedykolwiek nie zatrzymał na STOPie, kto przez skrzyżowanie nigdy nie przejechał na dojrzałym zielonym czyli na czerwonym.
Nie chcę nikogo obrażać, bo prawie nikogo stąd nie znam ale mam nieodparte wrażenie, że nie ma tu nikogo, kto nie złamał przepisów o RD ale w postach czytam ciągle o zarzutach łamania przepisów przez motocyklistów. Hipokryzja? Nie wiem bo jak mówiłem nie znam - tylko głośno myślę...
Naprawdę skończmy kłócić się o motocykle i samochody. To nie jest normalne, w cywilizowanym kraju nie powinno być takiego problemu. Owszem kłopotliwe są obie strony ale nie powinno być żadnych konfliktów na drodze. To świadczy tylko o złej nauce na kursie i przekazywaniu negatywnych emocji na kolejne pokolenia kierowców.
A to, że przepisy są jednakowe dla samochodów, motorowerzystów, rowerzystów i motocyklistów świadczy o złej organizacji PORD.
I na koniec każdemu, kto się trzyma tak tych przepisów nie życzę spotkania takiej grupy motocyklistów ale pod względem ilości, którzy jechali by zgodnie z Waszymi postami. 50-100 (wracających np ze zlotu) motocyklistów gęsiego w korkach. Wielu z Was do domu dojechałoby nie na obiad tylko może na zimną kolację. Dla mnie koniec tematu...
krzychu - 05-10-2013, 10:53
Batmanikus napisał/a: |
I na koniec każdemu, kto się trzyma tak tych przepisów nie życzę spotkania takiej grupy motocyklistów ale pod względem ilości, którzy jechali by zgodnie z Waszymi postami. 50-100 (wracających np ze zlotu) motocyklistów gęsiego w korkach. Wielu z Was do domu dojechałoby nie na obiad tylko może na zimną kolację. Dla mnie koniec tematu... |
Nie rozumiem tego. Po pierwsze po max 10, po drugie ja nie mam nic przeciwko do tego żeby mnie wyprzedzali, omijali czy co tam chcieli. Sam im zrobię miejsce. Ale nie życzę sobie hipokryzji np. Ty (w samochodzie) masz być kulturalny, przestrzegać przepisy i mnie ustępować, a ja (na motorze) robię co chcę jak chce, gdzie chcę, w ilu chcę i na ilu pasach chcę. Jak nie to cie znokautuje albo pocisnę nożem. Nie muszę też patrzeć w lusterka i używać kierunków bo przecież nie powinieneś jechać szybciej ode mnie... To TY MUSISZ PATRZYĆ!
promatti - 06-10-2013, 15:50
Moim zdaniem Motocykliści nie rozumieją tylko tego, że przepisy obowiązują ich takie same jak kierowców samochodów. Skoro ja jako kierowca dostaję mandat jak mijam poboczem auta z prawej strony to dlaczego motocyklista ma nie dostać jak wyprzedza między samochodami ?
cała reszta to kwestia kultury i charakteru. Skoro kierowca Cię puszcza jak jedziesz swoim motorkiem to ma on kulture powinieneś mu podziekować rączką tak jak to się robi awaryjnymi, skoro kierowca Cie nie puszcza to poczekaj jak bedziesz mógł i go po prostu wyprzedź
tłumaczyłem już to nie raz kolegą z klubu "LubięZap...."
a szczerze powiedziawszy jak kogoś puszczam to co 2 kierowca podziękuje a motocyklisa nie ma czasu bo tak szybko jedzie, wiec .... mozna dokonczyc samemu.
kwestia wielce sporna i dyskusyjna, nie globalizujmy po prostu bądźmy zawsze rozsądniejsi od innych.
co do akcji 1,5m to moim zdaniem jest ona głupia, powoduje tylko konflikty, tego typu manewry przypominają mi ecco żywność ? namawiają nas do kupowania prawdziwego jedzenia tego droższego zamiast się wziąść za przedsiebiorstwa produkujace chemiczne jedzenie paranoja. Nie jest winą parkującego że miasto nie jest w stanie zapewnić miejsca parkongowego obywatelowi pod blokiem ... ach popisałbym jeszcze ale nie lubie sie kłucić po prostu rozumiem obie strony ale nie tedy droga
JCH - 06-10-2013, 21:09
promatti napisał/a: | Skoro ja jako kierowca dostaję mandat jak mijam poboczem auta z prawej strony to dlaczego motocyklista ma nie dostać jak wyprzedza między samochodami ? | Bo pobocze nie służy do wyprzedzania - to raz.
Czy tak trudno zrozumieć, że motocyklem da się ominąć/wyprzedzić - jeśli pozwalają na to warunki - zgodnie z przepisami a samochodem już nie - to dwa, bo jest po prostu szerszy. Czy to jest takie trudne do zrozumienia, że mam Tobie i paru innym kolegom napisać to dużymi literami
Mam wkleić zdjęcie jak wygląda motocykl a jak samochód czy wystarczy, że podam szerokość jednego i drugiego pojazdu
promatti napisał/a: | tłumaczyłem już to nie raz kolegą z klubu | Kolegom z klubu "jakiegośtam".
Krzyzak - 06-10-2013, 22:11
Jaro1974 napisał/a: | Nie może jednoślad wciskać się między samochody | Zdaje się, że kodeks precyzuje również minimalną odległość od pojazdu wyprzedzanego czy omijanego - 1m; prawda?
Tomek - 06-10-2013, 22:22
Krzyzak napisał/a: |
Zdaje się, że kodeks precyzuje również minimalną odległość od pojazdu wyprzedzanego czy omijanego - 1m; prawda? |
nie ma takiego zapisu
1m tylko od rowera i kolumny pieszych
cns80 - 07-10-2013, 09:12
Jaro1974 napisał/a: | Nie mogą wyznaczonym pasem ruchu poruszać się dwa pojazdy obok siebie, np. motocykle. Jazdy parami zabrania także kodeks rowerzystom, czy motorowerzystom. Nie może jednoślad wciskać się między samochody – co jest praktyką naganną, ale codzienną. | To niech ten geniusz podpisze się z imienia i nazwiska i wskaże przepis na który się powołuje. Nagminne to jest pisanie bzdur pod szyldem poważnych instytucji
Batmanikus napisał/a: | Nigdy bo kudzi, którzy tak robią nazywam od męskich członków (cechuje bez ce) i innych wielu skór (odmienny szyk). Niejednokrotnie wożąc gdzieś mojego staruszka, objeżdżałem, nadrabiałem, podjeżdżałem kilkukrotnie mówiąc mu, że skoro sam wyzywam ludzi to nie mogę dopuścić aby ktoś mnie tak nazwał (serio - dla mnie to poważna sprawa) | Mam tak samo. Nie ma "na chwilkę".
krzychu napisał/a: | Po pierwsze po max 10 | Już się chyba zapędziłeś Oni wyjeżdżają ze zlotu. To nie jest kolumna tylko po prostu wszyscy na raz jada w jednym kierunku. Tak jak 100 obcych sobie osobówek. I co ? Osobówki tez będą jezdzić po 10 ?
promatti napisał/a: | Skoro ja jako kierowca dostaję mandat jak mijam poboczem auta z prawej strony to dlaczego motocyklista ma nie dostać jak wyprzedza między samochodami ? | Bo to nie jest ta sama sytuacja. Jest nawet filmik z wykładu na którym widnieje logo KSP gdzie wykładowca mówi ze motocyklista może przejeżdżać między samochodami. W PoRD też nie na takiego zakazu.
Dorzucam wspomniany filmik: http://vimeo.com/38184031
promatti napisał/a: | Nie jest winą parkującego że miasto nie jest w stanie zapewnić miejsca parkongowego obywatelowi pod blokiem | I tu się mylisz. Jest to wyłącznie winą parkującego. Miasto nie ma obowiązku mu niczego zapewniac jesli chodzi o parkowanie. Żale w tej sprawie należy kierować do dewelopera, albo do samego siebie jak się nie wykupiło miejsca parkingowego.
Troche za dużo w naszym narodzie roszczeniowej postawy
tomek84 napisał/a: | 1m tylko od rowera i kolumny pieszych | Nie "rowera" tylko:
PoRD napisał/a: | Art. 24 ust. 2
W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m. |
promatti - 07-10-2013, 09:49
JCH napisał/a: | Czy tak trudno zrozumieć, że motocyklem da się ominąć/wyprzedzić - jeśli pozwalają na to warunki - zgodnie z przepisami a samochodem już nie - to dwa, bo jest po prostu szerszy. Czy to jest takie trudne do zrozumienia, że mam Tobie i paru innym kolegom napisać to dużymi literami
Mam wkleić zdjęcie jak wygląda motocykl a jak samochód czy wystarczy, że podam szerokość jednego i drugiego pojazdu
promatti napisał/a: | tłumaczyłem już to nie raz kolegą z klubu | Kolegom z klubu "jakiegośtam". |
JCH, jak napisałem zawsze ustępuję drogi jak ktoś ma możliwość szybszego poruszania się niż ja bez względu na to czy jest to auto czy motocykl. Jak już zauważyłeś, mam kolegów motocyklistów i trzymam z nimi, wiem jak to wygląda z ich strony ale jako kierowca nienawidzę jak wyprzedzają między jadącymi samochodami. W korku spoko, ale jadąc jak taki śmignie to mi się gorąco robi. Nie chciałem Ci podnosić ciśnienia, przepraszam już sobie idę.
cns80 dzięki za filmik - fajne podejście prowadzącego. Ostatnie zdanie tego Pana to właśnie to jest to co mnie boli a co do miejsc parkingowych masz racje nie pomyślałem o tym. Teraz mieszkam na nowym osiedlu i tutaj znajdę zawsze miejsce wcześniej mieszkałem w kamienicach (stare budowle nieprzewidziane takie ilości aut) i tam nigdy nie było miejsca wiec pierwsza myśl, miasto. Ale przychodzi takie myślenie tez z tego że studiując w Łodzi jak burzyli jakiś stary budynek stawiali tam w jego miejsce parking, oczywiście płatny a teren w ogóle nie przygotowany pod cel. nawet nie zrównywali terenu tylko parkowało się czasem na płytkach po kuchni czy łazience
emocje.
cns80 - 07-10-2013, 09:55
promatti napisał/a: | w Łodzi jak burzyli jakiś stary budynek stawiali tam w jego miejsce parking, oczywiście płatny a teren w ogóle nie przygotowany pod cel. nawet nie zrównywali terenu tylko parkowało się czasem na płytkach po kuchni czy łazience | Wolny rynek Panie Jak jest klient na parkowanie w takich warunkach to po co robić lepsze ?
milo - 09-10-2013, 15:04
Ciag dalszy wydarzeń motocyklistów ( tylko gdzie video ? ) http://motocykle.onet.pl/...ge-rovera/8n7kz
|
|
|