Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
mjsystem - 30-12-2013, 16:12
http://wiadomosci.onet.pl...-pieszych/lsp2v
Podobno kierowała samochodem marki Mitsubishi
Bizi78 - 30-12-2013, 16:17
Dokładniej to colciną :
http://www.radio90.pl/pie...-w-wypadku.html
tresorex - 31-12-2013, 16:05
Cytat: | Starsza kobieta potrącona na pasach w Gdyni. Sprawca zbiegł [FILM]
Kierowca nagrał moment wypadku i ucieczkę drogowego pirata. Właściciela czerwonego mitsubishi eclipse szuka policja. Poszkodowana doznała ogólnych obrażeń ciała i przebywa w szpitalu. Autor nagrania uchwycił dwa podobnie niebezpieczne zdarzenia jeszcze tego samego dnia.
Nagrania z coraz bardziej powszechnych wideorejestratorów samochodowych pokazują, do jak dramatycznych zdarzeń dochodzi na trójmiejskich drogach.
Kamera pana Rafała nagrała moment wypadku, do którego doszło w poniedziałek 30 grudnia po godz. 16 na Władysława IV w Gdyni. Na nagraniu widać, jak starsza kobieta wchodzi na przejście dla pieszych. Pojazd autora nagrania zatrzymał się jako pierwszy. Gdy piesza jest w połowie jezdni, nagle z lewej strony na przejście wjeżdża rozpędzone czerwone mitsubishi eclipse i próbuje wyminąć kobietę. Niestety, nieskutecznie, piesza zostaje potrącona i upada na jezdnię. Sprawca wypadku ucieka. Po sekundzie kolejne auto mija poszkodowaną o włos. Na przejściu pojawiają się przechodnie, pomagają leżącej, wzywają karetkę i policję. Biorąc pod uwagę prędkość pojazdu, można mówić o szczęściu w nieszczęściu.
Kobieta doznała ogólnych obrażeń ciała, urazów nóg i złamania. Została zabrana do szpitala.
Pan Rafał rozpoznał markę pojazdu, bo - jak napisał - chwilę wcześniej mijał auto z prawej strony.
Kierowca, który zbiegł, jest poszukiwany przez policję.
- Temat jest nam znany i już dysponujemy nagraniem - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Materiał będzie analizowany i jeśli tylko uda się odczytać potrzebne informacje, na pewno z nich skorzystamy.
Na tym jednym zdarzeniu nagranie się jednak nie kończy. Tego samego dnia pan Rafał nagrał jeszcze dwa inne zdarzenia, gdy kierowcy ignorują czerwone światło i przejeżdżają przez przejścia dla pieszych, nie zwracając uwagi na inne zatrzymane auta.
Film kończy się sytuacją sprzed tygodnia, kiedy to nie tylko auto osobowe, ale też autobus komunikacji miejskiej nie zatrzymał się przed przejściem, gdy inny samochód już wyhamował i przepuścił pieszych.
Gdyńska policja zapewnia, że ma kontakt z autorem nagrania, co może okazać się pomocne w ujęciu sprawcy poniedziałkowego potrącenia. |
http://trojmiasto.gazeta....i__Sprawca.html
Marianekk - 31-12-2013, 16:42
10000pln mandatu, utrata prawa jazdy oraz przepadek auta na rzecz skarbu państwa wtedy pieszy na pasach będzie pieszym a nie przeszkoda przez która trzeba zwolnic.
krzychu - 31-12-2013, 17:07
Marianekk - ja jestem na nie. Chociaż często chcą mnie rozjechać na pasach to sytuacja z dzisiaj. Pieszy sobie idzie, odwraca się i cyk noga na pasy. Ja but w hamulec z tylnej kanapy pospadały rzeczy na podłogę. Jechałem przepisowo i zachowałem zwiększoną czujność - ok przepuściłem pieszego, ale:
- niech mnie coś na 500ms rozproszy albo będę w gorszej kondycji - tragedia
- niech będzie ślisko - tragedia
Zdajesz sobie z tego sprawę, że co bardziej myślący będzie jechał przez pasy 20-30km/h, a mniej myślący (tych jest zdecydowanie więcej na drodze) lub bez wyobraźni (tych jest jeszcze więcej) będą nadal potrącać pieszych i do tego będzie to ich jeszcze większa tragedia życiowa niż jest teraz.... A to po prostu ktoś postanowił wtargnąć na pasy bo też nie myślał zbyt wiele albo nie grzeszył wyobraźnia i myślał, ze załadowany tir się zatrzymuje w miejscu....
A swoją drogą przez ostatni 2 dni miałbym 3 kolizje bo ludzie jeżdżą jak baranki.... I jeszcze jedno opowiem. Jadę sobie spokojnie przez rodzinne miejscowości. Jedzie za mną jakiś motorek (chyba ten taki 50cm^3), prostka to zaczyna mnie wyprzedzać, coś mu to nie idzie, zdąża zaraz przed zakrętem, wjeżdża mi przed maskę, hamuje (z tyłku tylko jakieś ledy czerwone, nic się nie zaświeciło dodatkowo, że hamuje) żeby pewnie zebrać zakręt. Ja but w hamulec bo takie zakręty to ja nie hamuje, jakby było ślisko to bym dobił do niego... Ręka na klakson i pewnie baranek nawet nie wie za co go strąbiłem, a potem jedzie 65 bo ja jechałem 55 i nie mógł spokojnie za mną...
Fenio - 31-12-2013, 18:23
Pieszy jak wszedł na przejście bo inne auto zatrzymało się to ma pierwszeństwo i może sobie iść jak święta krowa. Niech będzie nawet milion zł kary dla tych debili co omijają lub wyprzedzają przed przejściem całkowicie ignorując fakt że to przejście tam jest. Zero wyobraźni, logiczne przecież że skoro jeden samochód się zatrzymał przed przejściem to zapewne po tym przejściu idą piesi. Jak się ma siano zamiast mózgu to niech taki typ lepiej odda prawo jazdy i ograniczy się do roweru. Mam nadzieje że znajdą tą mendę w czerwonym Eclipse i dowalą stosowną karę.
Przepisów nie trzeba zmieniać, wystarczy je egzekwować. Pieszy nie może wchodzić na przejście bezpośrednio przed jadący pojazd ale kierowca musi ustąpić mu pierwszeństwa gdy już się na tym przejściu znajduje jeszcze zanim do przejścia dojechał. I tu nie ma miejsca na rozkojarzenie, gorszy dzień itp.
gregter - 01-01-2014, 01:07
Tak jest tu gdzie mieszkam - jezeli kierowca widzi ze pieszy DOCHODZI do pasow przejscia ma obowiazek sie zatrzymac i tak tu wszyscy robia no chyba ze jakis mlokos ktory ma wszystko gdzies ,ale jak go namierza gorzko zaluje finansowo - za telefon w przy uchu podczas jazdy ponad 500$
Bizi78 - 01-01-2014, 03:22
gregter napisał/a: | za telefon w przy uchu podczas jazdy ponad 500$ |
To z chęcią bym przeniósł na nasz grunt .
RalfPi - 01-01-2014, 09:16
Fenio napisał/a: | Pieszy jak wszedł na przejście bo inne auto zatrzymało się to ma pierwszeństwo i może sobie iść jak święta krowa. . |
Owszem - może sobie iść przez przejście, ale też jest uczestnikiem ruchu i musi zachować szczególną ostrożność - widzieliśmy już tutaj kilka wypadków, kiedy pieszy wchodzi bez żadnego patrzenia pod koła samochodu...
Za każdym razem jak wchodzę na jakiekolwiek przejście (ze światłami lub bez) patrzę w lewo ew. w prawo.
PS Jak widzisz pieszego, który biegnie po jezdni i niemal wpada Tobie pod koła.. to przyspieszasz, czy hamujesz?? Hamujesz - bo zachowujesz szczególną ostrożność.
To samo musi tyczyć się pieszych na pasach.
mkm - 01-01-2014, 10:56
Zauważcie temat filmiku. „Chciałem być uprzejmy”.
I to wszystko tłumaczy...
Facet z kamerką wyprzedza, a raczej wymija Mitsu, które zostaje zblokowane przez parkującego.
Chwilę później skręca w prawo w podrzędną i „nagle” przed skrzyżowaniem postanawia być uprzejmy.
Jak dołożymy do tego porę dnia, pogodę i „bezpieczne” przejście dla pieszych to doszło do czego doszło..
Jak widać na filmiku drugie auto także się nie dohamowało, więc można założyć, że obydwaj kierowcy nie sądzili, że ktoś się zdecydował przepuścić pieszego.
Ich błąd. Ale…
Podejrzewam, że zanotowali, że auto które jechało szybciej hamuje przed skrzyżowaniem, bo skręca, a nie, że zatrzymuje się dodatkowo przed przejściem.
Sama piesza także beztrosko wkracza na jezdnię, która jednak ma kilka pasów, a ruch jest spory.
Idzie na pewniaka nawet nie patrząc.
Niestety puszczanie pieszego „na kilku pasach”, jest zawsze ryzykowne i zanim to zrobimy popatrzmy w lusterka.
To jest niebezpieczny "manewr" dla kilku stron - uprzejmy kierowca - pieszy - "inni" na drodze...
Jeszcze bardziej niebezpiecznie się robi w sytuacjach, które coraz częściej obserwuję w Krakowie.
Dwa auta odjeżdżają ze świateł, przekraczając znacznie 50km/h, a potem ten pierwszy nagle „chce być uprzejmy” i hamuje przed przejściem dla pieszych.
To się chyba nazywa „niedźwiedzia przysługa”…
JCH - 01-01-2014, 11:18
mkm napisał/a: | Facet z kamerką wyprzedza, a raczej wymija Mitsu, które zostaje zblokowane przez parkującego. | Maćku, raczej wyprzedza a jeśli już to omija. Ale stanowczo nie "wymija" (mam nadzieję, że to efekt nocy sylwestrowej )
Bo wymijanie to:
mkm napisał/a: | Chwilę później skręca w prawo | Na podstawie czego tak wnioskujesz? Zmiany pasa?
Może po prostu zmienił na prawy tak jak powinien
Ale to wszystko nie ma kompletnie znaczenia - samochód zatrzymał się przed przejściem nie wolno go wyprzedzać, omijać
Cytat: | Sama piesza także beztrosko wkracza na jezdnię | Też się czasem zastanawiam gdzie oni (piesi) mają oczy. Nie zależy im na życiu, zdrowi....
Ale gdyby tam przechodził niewidomy/niedowidzący - on nie ma jak dostrzec, że na drugim, trzecim pasie auta jadą w najlepsze. To jest dopiero jazda
misza116 - 01-01-2014, 11:20
mkm Ty oglądasz ten sam filmik co ja? Facet zjeżdża na prawy pas, zatrzymuje się przed przejściiem, kobieta wchodzi na pasy, a z lewej nagle pojawia się szybki i wściekły.
Kiedy u nas zmieni się mentalność....To nie pieszy ma się zatrzymywać przed każdym pasem ruchu na który wchodzi i rozglądać czy jakiś buc nie wciela w życie poczynań z PS4 czy XBOXa. Zbliżam się do pasów, widzę stojące na prawym auto, ZATRZYMUJE SIĘ, lub co najmniej mocno zwalniam, proste jak drut! Nie ma tłumaczeń, że mogła się obejrzeć,nie uważała, (w sumie może mogła nawet siedzieć w domu?), tamten nie dohamował, a ten nie sądził, że ....itp td......Mandat równy rocznemu wynagrodzeniu, konfiskata auta i burak do końca życia na rower.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
krzychu - 01-01-2014, 11:31
mkm napisał/a: |
Niestety puszczanie pieszego „na kilku pasach”, jest zawsze ryzykowne i zanim to zrobimy popatrzmy w lusterka.
To jest niebezpieczny "manewr" dla kilku stron - uprzejmy kierowca - pieszy - "inni" na drodze... |
Tak zgadza się, dlatego jak na 2 pasmówkach nie zatrzymuję się przed pasami. Patrzenie w lusterka nic nie da, bo Ty się zatrzymasz było "czysto", a jak się zdecyduje pieszy to nadjedzie szybki i wściekły. Więc asekuracyjne nie przepuszczanie trzeba oddzielić od sprawcy potrącenia i nie można go tutaj usprawiedliwiać!!!!!
Ja się w takich sytuacjach zwalniam do 10km/h tak żebym zdążył zobaczyć czy ktoś skręca czy przepuszcza pieszego ale to wynika tylko i wyłącznie z doświadczenia i wyobraźni. Z przepisów wynika potrzeba zatrzymania przed pasami i dopiero ruszenia. Nikt tego nie uczy, ani nie zwraca na to uwagę wszyscy tylko trąbią o pijanych albo prędkości.
mkm - 01-01-2014, 11:35
JCH, oczywiście, że miałem na myśli, omija
misza116, dwa różne, ajak cztytam coś takiego:
Cytat: | jakiś buc nie wciela w życie poczynań z PS4 czy XBOXa |
Cytat: | nagle pojawia się szybki i wściekły |
Cytat: | burak do końca życia na rower |
to z Tobą nie chce mi się dyskutować i nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci, żebyś nigdy w podobnej sytuacji się nie znalazł.
RalfPi - 01-01-2014, 11:41
misza116 napisał/a: | mkm Ty oglądasz ten sam filmik co ja? Facet zjeżdża na prawy pas, zatrzymuje się przed przejściiem, kobieta wchodzi na pasy, a z lewej nagle pojawia się szybki i wściekły.
Kiedy u nas zmieni się mentalność....To nie pieszy ma się zatrzymywać przed każdym pasem ruchu na który wchodzi i rozglądać czy jakiś buc nie wciela w życie poczynań z PS4 czy XBOXa. Zbliżam się do pasów, widzę stojące na prawym auto, ZATRZYMUJE SIĘ, lub co najmniej mocno zwalniam, proste jak drut! Nie ma tłumaczeń, że mogła się obejrzeć,nie uważała, |
Misza - albo masz mało doświadczenia na drodze.. albo nie do końca przemyślałaś/eś wypowiedź.
Wszystkim z Nas zdarza się zagapić - bez względu na wiek, płeć, czy kolor oczu.
Nie raz zdarzyło mi się, że jestem 20m od pasów - jedziemy z gościem równo, a On nagle po heblach - bo przepuszcza pieszego... A ja koniem nie jestem i oczy skierowanych na boki nie mam - efekt jest taki, że hamuję z opóźnieniem, albo zwyczajnie przejeżdżam przez pasy, bo nie zdążę zahamować, albo co gorsza raz na 100 razy przejadę niczego nie świadomy - i to są właśnie takie sytuacje, w których to pieszy musi uważać !!!
Oczywiście Krzychu ma tu pełną rację - doświadczenie wskazuje, że trzeba w takich warunkach zachować szczególną ostrożność, ale raz na 100 razy każdy może się "zagapić".
A sytuacja z filmu jest zgoła inna - młody, gniewny w Mitsubihi wyprzedza na pasach
Tak czy siak, babka weszła na pasy w ogóle bez patrzenia... A na młodą/niedoświadczoną nie wyglądała. Całe szczęście słyszałem, ze skończyło się na jednym złamaniu.
|
|
|