To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

mkm - 01-01-2014, 20:53

Marianekk napisał/a:
W takich sytuacjach nie ma tłumaczenia, pasy są dla pieszych i są na nich świętymi krowami a my mamy stanąć przed nimi.

Tak, tak.
Powtarza się to w kółko od lat, a ofiar przybywa...
Zamiast "postraszyć" pieszego, żeby się stosował do istniejących przepisów, bo w zetknięciu z autem nie ma szans to wmawiajmy mu przy naszej infrastrukturze drogowej, jest "nietykalną świętą krową" bo jest na pasach... :roll:

Krzyzak - 01-01-2014, 21:15

Ten człowiek z Eclipse 2G już się zgłosił na policję w Gdyni. Sprawa jest w toku.
JCH - 01-01-2014, 21:47

mkm napisał/a:
Tak, tak.
Powtarza się to w kółko od lat, a ofiar przybywa...
Zamiast "postraszyć" pieszego, żeby się stosował do istniejących przepisów, bo w zetknięciu z autem nie ma szans to wmawiajmy mu przy naszej infrastrukturze drogowej, jest "nietykalną świętą krową" bo jest na pasach... :roll:
Ale ta pani z Gdyni nie wtargnęła na przejście. Nie weszła wprost pod nadjeżdżający samochód... :roll:
Grzecznie czekała, samochód się zatrzymał więc weszła i miała prawo czuć się bezpiecznie na tym przejściu.
Baranek z Eclipse nie myślał w tym momencie o drodze, o jeździe, zagadał się, zagapił, sądził, że zdąży.... Cokolwiek.... ale to on naruszył przepisy i on spowodował zagrożenie oraz wypadek.

Fakt, w imię własnego bezpieczeństwa pieszy powinien mieć oczy dookoła głowy i nie ufać zatrzymującym się samochodom. Ale nie naginajmy faktów - wina i przyczyna zdarzenia po stronie kierowcy.

A jak widać po tragicznym przykładzie z Kamienia Pomorskiego możesz grzecznie iść po chodniku a morderca w samochodzie (jeśli się taki znajdzie) to i tak Cię zabije :evil: :(

Jogurt - 01-01-2014, 21:54

wydawało mi się czy w kamieniu pomorskim na dachu leżało c5x?
Batmanikus - 01-01-2014, 21:55

Jasne, że pieszy po wejściu na pasy ma pierwszeństwo. I jasne, że wielu pieszych to święte krowy, jasne, że za kierownicą nie mamy prawa się zagapić, bo chwila naszej nieuwagi to dla kogoś kalectwo do końca życia ale...
Ale ja bym poustawiał przed przejściami dla pieszych szyldy z obrazkiem (najlepiej) "pamiętaj, że samochód w konfrontacji z Tobą (pieszym) jest jak pociąg z samochodem - nie zatrzyma się na odcinku jednego metra"
Tak dla informacji dla osób, które wchodzą na pasy nie zmniejszając tempa i nie upewniając się czy mogą bezpiecznie wejść na pasy (co należy do ich obowiązku - wtargnięcie pieszego na pasy = 50 pln mandatu)

[ Dodano: 01-01-2014, 21:56 ]
Jogurt napisał/a:
wydawało mi się czy w kamieniu pomorskim na dachu leżało c5x?

Pijany głupek w BMW zabił 5 osób.

mkm - 01-01-2014, 22:01

JCH napisał/a:

Grzecznie czekała, samochód się zatrzymał więc weszła i miała prawo czuć się bezpiecznie na tym przejściu.


No i tu się różnimy.
Ja uważam, że bezpieczniej możemy się poczuc dopiero po przejściu przez jezdnię.
Nie ma nic bardziej mylnego jak poczucie bezpieczeństwa "bo ktos mnie puszcza".
Nawet za kierownicą jak ktoś Cię puszcza to musisz zachować zasadę ograniczonego zaufania, a nie pojechać na oślep.
JCH napisał/a:

Baranek z Eclipse nie myślał w tym momencie o drodze, o jeździe, zagadał się, zagapił, sądził, że zdąży.... Cokolwiek.... ale to on naruszył przepisy i on spowodował zagrożenie oraz wypadek.

Z tym się zgadzam. Dodatkowo jego ucieczka go pogrzebała, ale tu piszę w szerszym kontekście.
Ja uważam, że należy edukować pieszych, poprawić przejścia dla pieszych (umiejscowienie, oświetlenie) i prewencyjnie przeprowadzać "akcje" przy najniebezpieczniejszych przejściach.
W przeciwnym razie będzie tak jak zwykle - "brawura i niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze" i kolejna cyferka do statystyk...

JCH - 01-01-2014, 22:24

mkm napisał/a:
Nie ma nic bardziej mylnego jak poczucie bezpieczeństwa "bo ktos mnie puszcza".
Nawet za kierownicą jak ktoś Cię puszcza to musisz zachować zasadę ograniczonego zaufania, a nie pojechać na oślep.
No ok, zgadzam się i sam tak robię (staram się robić) - patrzę i dopiero decyduję, bo życie i zdrowie mam jedno.
Też miałem takie sytuacje, że zatrzymałem się przed przejściem a w lusterku widzę, że "baranek" jedzie dalej więc ręka na klakson i myślę, że jak pieszy wejdzie to będę trąbił, żeby zwrócić jego uwagę na "baranka".

Ale jak już wcześniej pisałem - jak ma przejść niewidomy/niedowidzący :?:
Ok, ktoś mu powinien pomóc..... :roll:
mkm napisał/a:
Ja uważam, że należy edukować pieszych
Zgoda. Wszyscy powinniśmy się edukować - jako piesi i jako kierowcy, bo rutyna niestety też zabija :?
RalfPi - 01-01-2014, 22:28

Marianekk napisał/a:
Nie ma pobłażania, kiepski dzień, spoglądanie itd, jedziesz 50km i na pewno uda się Tobie stanąć odpowiednio na czas zareagować jedziesz szybciej jest już gorzej.

Wiesz jak jest droga hamowania z 50km/h na mokrym :?:
Wiesz jaka jest widoczność w porę deszczową, nocą :?:
Tym bardziej jak ktoś jest ubrany na czarno :shock: :?:
Właśnie dlatego pieszy musi również zachować szczególną ostrożność :!:
Zgoda?

PS Kiedyś o mało co nie wszedłem pod osobówkę.. Przy braku przejście chciałem przejść za dostawczakiem, za którym schowała się osobówka - zrobiłem krok tuż za dostawczakiem i znalazłem się 40cm od osobówki... Jeszcze jeden krok i bym tutaj raczej nie pisał :(
Od tamtej pory, wiem, że można komuś zniszczyć życie, tak samo jak może komuś zniszczyć życie nieostrożny pieszy, który robi krok pod koła..

[ Dodano: 01-01-2014, 22:33 ]
JCH napisał/a:
Zgoda. Wszyscy powinniśmy się edukować - jako piesi i jako kierowcy, bo rutyna niestety też zabija

200 razy przechodziłem we wspomnianym miejscu przez jezdnię...

elektryk - 02-01-2014, 12:05

Luk napisał/a:
tomek84 napisał/a:
jeżeli może przechodzić obok pasów, to w jakiej odległości?

100m
IMHO według kodeksu drogowego, jak są pasy to trzeba iść po pasach, jak jest mniej niż 100m to trzeba iść do pasów, jak więcej to można na dziko.

RalfPi napisał/a:
Wiesz jak jest droga hamowania z 50km/h na mokrym :?:
Wiesz jaka jest widoczność w porę deszczową, nocą :?:
Tym bardziej jak ktoś jest ubrany na czarno :shock: :?:
Właśnie dlatego pieszy musi również zachować szczególną ostrożność :!:
Zgoda?
A po co rozważasz drogę hamowania z 50km/h a nie np z 300km/h skoro uważasz że to wszyscy inni mają się dostosować do tego że nie raczysz dostosować prędkości do warunków na drodze?
krzychu - 02-01-2014, 12:47

Patrząc w ten sposób to można jeździć 5km/h po mieście. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jeśli ustawodawca przewidział 50km/h po mieście to wynika z tego, że pieszy musi uważać bo samochód prosto z salonu na super przyczepnej nawierzchni nie zatrzymuje się na długości 1m..... Ciężko obwiniać kierowcę, że nie zwolnił w nocy przed przejściem do np. 10km/h bo mógł tam być ktoś w ciemnym ubraniu który szedł wzdłuż drogi i akurat na przejściu z zaskoczenia zmienił kierunek o 90 stopni wprost pod maskę samochodu... Takie rzeczy się zdarzają i nie może za to grozić kierowcy dożywocie czy dożywotnie utracenie uprawnień (a to już w ogóle bez sensu bo będzie jeździł bez najwyżej zapłaci 500zł za brak).
RalfPi - 02-01-2014, 13:10

elektryk napisał/a:
A po co rozważasz drogę hamowania z 50km/h a nie np z 300km/h skoro uważasz że to wszyscy inni mają się dostosować do tego że nie raczysz dostosować prędkości do warunków na drodze?

Bez sensu - ja się chcę dostosować! Ale człowiek to nie robot i się myli!
W związku z tym zdarzają się sytuacje wyjątkowe i okazuje się, ze ludzie giną :(
I to nie kierowcy, tylko zazwyczaj piesi...

Fenio - 02-01-2014, 14:31

elektryk napisał/a:
IMHO według kodeksu drogowego, jak są pasy to trzeba iść po pasach, jak jest mniej niż 100m to trzeba iść do pasów, jak więcej to można na dziko.


Dokładnie tak jest. Z tym że przechodzenie "na dziko" jest dozwolone tylko na drogach jedno jezdniowych a przechodzący pieszy nie ma żadnych praw z tych przysługujących mu gdyby przechodził przejściem dla pieszych, idąc poza przejściem ma ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom.

Tomek - 02-01-2014, 14:32

krzychu napisał/a:
Patrząc w ten sposób to można jeździć 5km/h po mieście. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Jeśli ustawodawca przewidział 50km/h po mieście to wynika z tego, że pieszy musi uważać bo samochód prosto z salonu na super przyczepnej nawierzchni nie zatrzymuje się na długości 1m..... Ciężko obwiniać kierowcę, że nie zwolnił w nocy przed przejściem do np. 10km/h bo mógł tam być ktoś w ciemnym ubraniu który szedł wzdłuż drogi i akurat na przejściu z zaskoczenia zmienił kierunek o 90 stopni wprost pod maskę samochodu... Takie rzeczy się zdarzają i nie może za to grozić kierowcy dożywocie czy dożywotnie utracenie uprawnień (a to już w ogóle bez sensu bo będzie jeździł bez najwyżej zapłaci 500zł za brak).


jestem tego samego zdania
pisałem już w tym temacie raz, że moja znajoma weszła tak dokładnie rok temu pod samochód
w ciemnym miejscu, niby w mieście, ale nieoświetlone miejsce
ona ubrana w ciemne ciuchu, weszła prosto pod samochód bo była przekonana, że jak ona widzi samochód to kierowca też ją na pewno widzi
efekt taki, że kierująca samochodem miała trochę nieprzyjemności i kosztów, a moja znajoma straciła rok życia (teraz ledwie stanęła na nogi)
oczywiście dostała odszkodowanie i trochę zadośćuczynienia, ale czy to warte?
moim zdaniem nie bardzo, dlatego sam dbam o swoje bezpieczeństwo na pasach

Marianekk - 02-01-2014, 18:48

RalfPi napisał/a:
Wiesz jak jest droga hamowania z 50km/h na mokrym :?:
Wiesz jaka jest widoczność w porę deszczową, nocą :?:
Tym bardziej jak ktoś jest ubrany na czarno :shock: :?:

Trudne warunki na drodze dostosowujesz predkosc do warunkow pogodowych. Czy na niemieckich autostradach gdzie teoretycznie nie ma ograniczenia prędkości będziesz w deszcz i w nocy jechał 200km/h? takich przykładów możemy mnożyć mnóstwo dla dwóch stron.
Zmierzam do tego ze w zachodniej części Europy piesi nie giną na pasach niezależnie od okoliczności, ze względu ze każdy liczy się z tym ze są, mogą wejść/wtargnąć na pasy i będą na prawie. W Belgii przykładowo ucząc się już na prawo jazdy kladzie się na to nacisk i ty zbliżając się do przejścia dla pieszych musisz brać pod uwagę ze wejdzie pieszy na zebrę i w tym momencie zwalniasz do takiej prędkości żebyś mógł się ewentualnie zatrzymać. Najdziwniejsze ze Polscy kierowcy potrafią się do tego tu dostosować a w Polsce już wolna amerykanka. Zgadzam się z jednym potrzebna edukacja obu stron, bo pchać się na pasy bo mam prawo a zabije mnie jakiś baran to głupota. Prawo zdrowia i życia nie przywróci.

Fenio - 02-01-2014, 19:10

Marianekk napisał/a:
Zgadzam się z jednym potrzebna edukacja obu stron, bo pchać się na pasy bo mam prawo a zabije mnie jakiś baran to głupota. Prawo zdrowia i życia nie przywróci.

Pracowałem ponad 3 lata jako instruktor jazdy w dużym mieście i powiem Ci że u nas system nauczania praktycznie nie działa. Przychodził na kurs młodzian typu "szybki i wściekły", teorie wykuł na blache, na jazdach ma wszystko w dup... i tacy też zdają egzamin. Pierwsze auto to przeważnie jakieś 20 letnie BMW albo coś VW z minimum 2 litrowym silnikiem. Jak zdarzy się katastrofa to jest zdziwienie kto mu dał prawo jazdy. No ale przecież ten człowiek był badany przez lekarza który stwierdza że jest zdrowy fizycznie i psychicznie. Potem jest nauka i egzamin wewnętrzny zarówno z teorii jak i praktyki. Jakie OSK robią prawdziwe egzaminy wewnętrzne ? Kto obleje jazdę swojego KLIENTA który jak się obrazi to pójdzie płacić do innego OSK ? Po wewnętrznym jest egzamin państwowy. Jak ktoś ma szczęście to może zdać choć jazda po prostej drodze będzie dla niego szczytem własnych możliwości. Zdają takie beztalencia że potem aż się za głowy chwytaliśmy z innymi instruktorami jak to jest możliwe że zdał ktoś tak słabo jeżdżący i mający problemy z myśleniem (brak logiki, podejmowanie błędnych decyzji, niebezpieczne odruchy, skłonności do brawury, niskie IQ itp.). Nigdy w Polsce dobrze nie będzie do puki nauka jazdy będzie z jednej strony wymuszona przepisami (konieczny kurs do egzaminu) a z drugiej będzie to w pełni prywatny sektor zarabiający na kursantach. Tego nie da się ze sobą pogodzić szczególnie jak system egzaminowania jest równie przegniły jak i system nauczania.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group