To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Chcę powiedzieć, że... cz. VI czyli REKULTYWACJA

mjsystem - 10-03-2014, 14:22

tomek84 napisał/a:

wyjazd udany

zakupy także były

WOW, pochwal się troszkę :wink:

Tomek - 10-03-2014, 14:26

mjsystem napisał/a:
tomek84 napisał/a:

wyjazd udany

zakupy także były

WOW, pochwal się troszkę :wink:


nie ma się czym chwalić
pokupiłem trochę ubrań (w tym jeden Tshirt specjalnie do jazdy Coltem :badgrin: )
natomiast Ewelina postanowiła bardziej uszczuplić nasz budżet :mrgreen: :mrgreen:

no i ogólnie bardzo fajnie tam, w zimie się wybiorę jeszcze raz, przy okazji odwiedzając tropical islands

mjsystem - 10-03-2014, 18:07

tomek84 napisał/a:
nie ma się czym chwalić

A jak auto? Sprawdzone na trasie do Niemiec? :wink:
tomek84 napisał/a:
tropical islands

Tam warto być... tylko raz 8)

Tomek - 10-03-2014, 20:08

mjsystem napisał/a:

Tam warto być... tylko raz 8)


tak wiem, domyślam się
ale i tak pojadę, choćby mi 100 osób powiedziało, że nie warto

mjsystem napisał/a:

A jak auto? Sprawdzone na trasie do Niemiec? :wink:


nie sprawdzone, bo my samolotem, a nasi znajomi pojechali busem

Krzyzak - 10-03-2014, 20:42

byłem tam kilka lat temu - polecam
mjsystem - 10-03-2014, 23:04

tomek84 napisał/a:
pojadę, choćby mi 100 osób powiedziało, że nie warto

Tak zwane zaliczenie :mrgreen:

Tomek - 11-03-2014, 08:53

:shock: :shock: :shock:

WOW, będzie zwrot podatku
trzeba PITa szybko wysłać, bo oni się raczej nie spieszą z oddaniem tego co moje

na ulgę na dziecko się rzecz jasna nie załapałem :?

trzeba uciekać do czarnej strefy, bo w szarej też już coraz ciężej .... podobno

swinks_UK - 11-03-2014, 09:16

tomek84 napisał/a:

trzeba uciekać do czarnej strefy, bo w szarej też już coraz ciężej .... podobno

Tam Watykan też zbiera podatki... :mrgreen:

Parafrazując klasyka, od podatków i śmierci się nie ucieknie. :wink:

mjsystem - 11-03-2014, 09:31

swinks_UK napisał/a:
Parafrazując klasyka, od podatków i śmierci się nie ucieknie

Oj prawda.... Płacy możesz nie opodatkowac, ale zakupy wszystkie po kolei... A im więcej zarabiasz, im więcej wydajesz, tym bardziej dutki państwo od Ciebie dostaje. 8) A może by na wieś, pole założyć, swoje warzywa, owoce, mleko, jajka, smogu nie ma, płatnych stref parkingowych, sąsiad auta nie zarysuje, sąsiadka muzyką zza ściany nie bębni... Ach sielanka..... :rock: :weedman:

sveno - 11-03-2014, 09:47

mjsystem napisał/a:
, swoje warzywa, owoce, mleko, jajka,
i już nie odjedziesz od gospodarstwa na dłużej niż 5h bo krówka zgłodnieje. Mało tego, nawet jeżeli znajdziesz sąsiada co zgodzi się nakarmić krówkę to przynajmniej co 12h musisz ją wydoić i posprzątać po niej :) . Spota MM może obskoczysz, ale o Zlocie zapomnij, nie mówiąc już o jakiś wakacjach :roll: I jak tam? Dalej myślisz,że to sielanka?
gulgulq - 11-03-2014, 10:07

Cytat:
i już nie odjedziesz od gospodarstwa na dłużej niż 5h bo krówka zgłodnieje. Mało tego, nawet jeżeli znajdziesz sąsiada co zgodzi się nakarmić krówkę to przynajmniej co 12h musisz ją wydoić i posprzątać po niej . Spota MM może obskoczysz, ale o Zlocie zapomnij, nie mówiąc już o jakiś wakacjach I jak tam? Dalej myślisz,że to sielanka?


sielanka :)
warunkiem jest skrzyknąć się w 5-8 rodzin - każdy specjalizuje się w czymś innym, w razie czego wymienność jest a wakacje można wspólnie uzgodnić

tylko to się nazywa komuna :P

Tomek - 11-03-2014, 10:23

gulgulq napisał/a:

tylko to się nazywa komuna :P


to je nowoczesny pe-ge-er

sveno - 11-03-2014, 10:52

gulgulq napisał/a:
warunkiem jest skrzyknąć się w 5-8 rodzin - każdy specjalizuje się w czymś innym, w razie czego wymienność jest
taaa już to widzę: "dlaczego my mamy trzymać śmierdzące krowy, które trzeba doglądać przynajmniej 3 razy na dzień, codziennie, a on ma 1 ar warzywek, przy których jest 30 dni pracy w roku? Co z tego że ktoś się tymi krowami zaopiekuje na 2 tygodnie naszego urlopu, skoro przez resztę musimy sobie radzić sami?"
gulgulq - 11-03-2014, 11:50

sveno napisał/a:
taaa już to widzę: "dlaczego my mamy trzymać śmierdzące krowy, które trzeba doglądać przynajmniej 3 razy na dzień, codziennie, a on ma 1 ar warzywek, przy których jest 30 dni pracy w roku? Co z tego że ktoś się tymi krowami zaopiekuje na 2 tygodnie naszego urlopu, skoro przez resztę musimy sobie radzić sami?"


nie bądź takim pesymistą - ludzie jeśli chcą to potrafią się dogadać

teraz nie masz krów i też musisz sobie radzić sam :)

mjsystem - 11-03-2014, 12:38

sveno napisał/a:

mjsystem napisał/a:
, swoje warzywa, owoce, mleko, jajka,
i już nie odjedziesz od gospodarstwa na dłużej niż 5h bo krówka zgłodnieje. Mało tego, nawet jeżeli znajdziesz sąsiada co zgodzi się nakarmić krówkę to przynajmniej co 12h musisz ją wydoić i posprzątać po niej . Spota MM może obskoczysz, ale o Zlocie zapomnij, nie mówiąc już o jakiś wakacjach I jak tam? Dalej myślisz,że to sielanka?


.... ale ja myślałem o mleku, jajkach itp .... od sąsiada :oops:
Ja to tylko rzodkiewka, marchewka, leżaczek jeszcze w cieniu gruszy :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group