JCH - 13-04-2014, 21:56
Jadą swoje a jak widzą taki znak: 
to zwalniają deczko 
mkm - 13-04-2014, 22:08 Coś Ty! 
Na to zwierzę ze znaku maja przecież rury przed zderzakiem
U nas to się nawet na nie mówi "kangur" 
Sunderland86 - 14-04-2014, 08:35 http://moto.wp.pl/title,C...,wiadomosc.html mjsystem - 14-04-2014, 10:36
auto nie należało do jego rodziców. Było własnością rodziny jednej z ofiar wypadku. Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty...campaign=chrome ...odpowiedzialność rodziców 
krzychu - 14-04-2014, 10:41
Niestety z punktu widzenia prawnego nie bardzo. Niestety trochę musiałem się naumieć ostatnio. Jak nie masz 17 lat i działasz bez premedytacji to za pierwszym razem jesteś bezkarny, tak samo rodzice... A środki wychowawcze, które mogą zostać zastosowane mają pomóc, a nie ukarać... mjsystem - 14-04-2014, 13:13
Miałem na myśli odpowiedzialność za dawanie samochodu osobie nieletniej bez prawa jazdy i dodatkowo wożenie osób trzecich. Inaczej mówiąc ich nieodpowiedzialność pomijając aspekty prawa.
krzychu - 14-04-2014, 13:22
Tak to zrozumiałem, ale ja z kolei ubolewam nad pobłażliwością prawa w takich przypadkach. A niestety obserwuję plagę rodziców wprost zaskoczonych obowiązkami rodzicielskimi 
JCH - 15-04-2014, 11:57 Na temat wypadku pod Chełmnem zabrał głos Hołowczyc:
mjsystem - 15-04-2014, 12:11
Obserwuję to samo. Tata dumny, że 15 letni syn pojechał po piwo na imprezę, że taki zdolny, że samochodziarz, że po tacie to ma.... Ignorowanie prawa w Polsce jest zbyt popularne i zbyt mało sankcjonowane...
Wjedź w Polskę głębiej. W moich rodzinnych stronach rosną dęby przy samej ulicy. Droga jest wąska a asfalt pofałdowany przez korzenie. Ale "Aleja Dębowa Prawem Chroniona" i nie ma dyskusji. A ile tam ludzi zginęło to już chyba nikt nie zdoła policzyć. Idąc dalej tą myślą, to nie rozumiem, dlaczego wciąż pozwalają na budowę zabudowań przy drodze. Jedziesz krajówką a tam same domy, warsztaty, sklepy.... Wieczne przejścia dla pieszych, sygnalizacja świetlna zakazy i ograniczenia. A jak ktoś ma do przejechania całą Polskę to jak nie pogoni musi się wlec pół dnia... Mimo to nikt nie ma prawa łamać przepisy.
robertdg - 15-04-2014, 23:09
mjsystem - 16-04-2014, 09:10
O ile są
mkm - 18-04-2014, 00:00
Jeżeli dali auto to zgoda, ponoszą odpowiedzialność, ale jeżeli nie dali... to bez szans, żeby upilnowali. Nie będę tu pisał w którym roku życia miałem dorobione kluczyki do auta matki i nie będę pisał w jakim wieku zacząłem wybierać się na "przejażdżki" gdy tylko była ku temu sprzyjająca okoliczność (czytaj rodziców nie było w domu). Jak ktoś chce pojechać to pojedzie - niestety. mjsystem - 18-04-2014, 08:27
A ja brałem legalnie od 13-go roku życia. Ojciec mnie uczył od 10-go roku na kolanach. Potem brał na polne drogi. Zawsze w niedzielę przyprowadzałem Syrenkę z garażu pod dom. Byłem bardzo dumny z siebie. Jeździłem latem przez las nad jezioro. Ale to były lata osiemdziesiąte. Na wsi. Nie było ruchu, kilka samochodów na krzyż a jak przyjeżdżała Milicja to było wydarzenie. Zresztą co najwyżej powiedzieliby cześć i pogrozili palcem. Nie było skarg czy wypadków. Teraz to zupełnie inna historia. Po pierwsze Alkohol, po drugie drogi publiczne, po trzecie wożenie osób trzecich, po czwarte nadmierna prędkość i pewnie popisy. Czasy się zmieniły a rodzice zamiast poświęcać czas dziecku robią wszystko, aby dziecko głowy nie zawracało. Nawet, gdy syn czy córka podkradnie auto, to udają, że nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć. Dopóty coś się nie wydarzy... [ Dodano: 22-04-2014, 13:38 ] http://www.dzienniklodzki...jecia,id,t.html Mam nadzieję, że nikt z naszych
Sunderland86 - 23-05-2014, 21:03 Skoro o kulturze to proszę bardzo
https://www.youtube.com/w...player_embedded Tomek - 23-05-2014, 21:14
oglądałem to wczoraj z żoną i mieliśmy ubaw podobne zachowanie do tej jegomośczyni, która po pijaku uszkodziła mi Galanta tak sobie pomyślałem, że jak się rzuciła na tą kamerę to w USA by już jechała w dalszą podróż w czarnym worku |
||||||||||||||||||||||||||||||||
