Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI CZESC II
Arnold - 13-02-2009, 11:28
-Tato, a czemu babcia wężykiem po ogrodzie biega?
-Nie piernicz synku. Podawaj naboje!
........................................................................................................................................
-Babciu! Mogę pobawić się Twoimi piersiami???
-Możesz. Tylko nie odchodź za daleko.
........................................................................................................................................
Niewidomy wchodzi z psem do knajpy. W pewnym momencie unosi psa na smyczy do góry i zaczyna nim wymachiwać jak młynkiem.
Podenerwowana klientela wrzeszczy na niego, że znęca się nad biednym zwierzęciem. A niewidomy na to spokojnie.
-Nie, nie Panowie. Ja się tylko rozglądam!
rosomak1983 - 13-02-2009, 16:01
przychodzi facet do dentysty i mówi;
-panie doktorze czasem wydaje mi sie ze jestem ćma...
-to chyba nie do mnie tylko do psychitary trzeba sie udac
-Ale tylko u pana sie swieciło swiatło...
Arnold - 13-02-2009, 17:39
Masuje delikatnie chłopak dziewczynę po plecach.
- Kochanie co Ty robisz???
- Szukam Twoich piersi.
- Głuptasku,przecież piersi są z przodu.
- Z przodu już szukałem.
........................................................................................................................................
Panie władzo zgwałcili mnie !!!!
- A opierała się Pani ?
- Tak. O drzewo.
Daro - 14-02-2009, 00:29
harpagan napisał/a: | ElemenT napisał/a: | jak ktoś przejdzie 39 lvl to niech zrobi screena bo przejsc nie moge |
Niesamowita ta gra, pol dnia pracowniczego na nia zmarnowalem
|
A ja zrobiłem inaczej - stawiasz wszystkie klocki niebieskie na tym z lewej na dole klocku jeden na drugim, potem na główce po lewej dużą belkę tak, żeby spadła powoli na prawo. W czasie, jak spada kładziesz na dole kładkę pomiędzy niebieskim kwadratem a małą główką i na końcu trójkąt po prawej, żeby nie przeleciały niebieskie spadające z wieży. Ha!
siwek - 15-02-2009, 08:11
Na budowie Kowalski Lata w te i z powrotem z pustą taczką.
Widząc go, kierownik pyta:
- Co tak z pustą taczką latacie?
- Panie kierowniku taki zap..........dol, że nie ma kiedy załadować.
gigant87 - 15-02-2009, 09:44
Na komisariacie zeznaja trzej swiadkowie bojki. Pierwszy zeznaje murzyn :
- Ja nic nie wiedziec. Ja jechac sobie spokojnie autobusem, az tu nagle dostac najpierw w twarz od jednego, a potem od drugiego.
Zeznaje student :
- No jade sobie autobusem i jade. Nagle patrze, a murzyn staje mi na noge. Mysle sobie : to murzyn, pewnie zaraz zejdzie, dam mu minute. Odczekalem minute z zegarkiem w reku, ale murzyn nie zszedl. Dalem mu jeszcze jedna minute, potem kolejna i w ten sposob kilka minut minelo. W koncu nie wytrzymalem i walnalem murzyna w ryj.
Zeznaje trzeci swiadek :
- Jade sobie autobusem i widze murzyna oraz studenta. Patrze, a student co chwile patrzy sie to na zegarek to na murzyna i w pewnym momencie jak mu nie przywali. Myslalem ze sie w calej Polsce zaczelo
gulgulq - 16-02-2009, 08:15
Pełen profesjonalizm w pracy:
Kamil Durczok:
http://video.azbuz.com/vi...00001052697#set
Grześku - 16-02-2009, 14:53
Przychodzi mały Romuś z przedszkola. Ryj cały podrapany. Aż przykro patrzeć.
- Co się stało, Romanie? - pyta mama.
- Aaaaaa... Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało, a jodełka spora...
- Witam sąsiada, w nocy to poszaleliście z żoną. Mało mi żyrandol nie zleciał.
- Panie sąsiedzie tak się właśnie rodzą plotki, mnie w nocy to nawet w domu nie było!
- Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt!
- Po czym pan tak sądzi?
- Jak kaszlnę to mi się brama od garażu otwiera.
Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?
To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek, a potem mówi:
- Ty jesteś następna, grubasku...
Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...
Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża:
- Twoja rodzina?
- Tak, teściowie!
- Jaka jest w Polsce kara za pedofilię?
- Przeniesienie do innej parafii!
Arnold - 16-02-2009, 23:05
Seria "Z zeszytów szkolnych"
* Termometr składa się z rurki szklanej a w środku jest celsjusz.
* Bogurodzica była napisana w języku polskim po łacinie.
* Chłop pańszczyźniany musiał znosić panu jajka.
* Grecką boginią piękności była Hermafrodyta.
* Krzyżacy mordowali, palili, i gwałcili starców, kobiety i dzieci.
* Mężny Roland leżąc na polu walki widział swój koniec.
* Średniowiecznym ideałem ascety był św. Oleksy...
* Treny to utwór literacki chwalący Urszulkę za to, że umarła.
* Koalicja w sejmie polegała na bliższych stosunkach w ławie.
londolut - 17-02-2009, 05:48
<Wopske!> Mam problem z połykaniem tabletek.
<Wopske!> Jedzenie jem normalnie, nie ma żadnych problemów
<Wopske!> ale tabletki, choćby całkiem małej nie mogę połknąć :/
<Wopske!> Choćbym popił, nie chce mi przechodzić.
<Wopske!> najczęściej koćzy się na tym, że połknę ją za trzecią czy czwartą próbą.
<Wopske!> Czemu tak jest, jak temu zaradzić?
<Esiu> a to może połknij ją z jedzeniem? kawałek bułki, tabletka do środka i tadam
<Gandalf> Rozkrusz, wrzuć do szklanki, zalej wodą i wypij.
<Deepdelver> Zaczynaj zawsze od czwartej próby.
<Fett> A jeżeli wszystkie sposoby zawiodą to skorzystaj z tej kreseczki na tabletce. Tego jakby pęknięcia. Otóż jest ono stworzone właśnie dla takich osób jak Ty. Mianowicie, wkładasz sobie taką tabletkę w dupę i wkręcasz płaskim śrubokrętem.
Arnold - 17-02-2009, 12:26
Skład viagry:
- piramidon - 2%
- aspiryna - 2%
- paracetamol - 4%
- krochmal - 2%
- utwardzacz do kleju epoksydowego - 90%
........................................................................................................................................
Wraca mąż z polowania. W łóżku zastaje swoją żonę ze swoim najlepszym przyjacielem. Oczywiście nago.
-Nigdy bym się tego po Tobie nie spodziewał!!!
Do żony: - Ty do kuchni !
- A Ty łajdaku stawaj pod oknem. Teraz odstrzelę Ci ten twój "interes" !
I zaczyna celować w "małego" z dubeltówki.
- Ale stary, no co Ty. Daj mi jeszcze jedną szansę!
- No dobra...... rozbujaj.
Juiceman - 17-02-2009, 22:19
http://wyczaj.to/4Nqf
cns80 - 18-02-2009, 08:51
Firma z branży IT stworzyła dyski twarde o nieskończonej pojemności.
Mają trafić na rynek jak tylko skończą się formatować.
Pięcioletnia dziewczynka mówi do mamy:
- Mamusiu, mówiłaś mi kiedyś, że aniołki mają skrzydełka i latają. To prawda?
- Tak, córeczko. A czemu pytasz?
- Bo słyszałam, jak wczoraj tatuś do niani mówił: "Mój ty aniołku". Kiedy ona poleci?
- Jutro, córeczko.
>> Gdy byłem mały miałem ciocię, która zawsze myliła mnie z moim bratem. Naprawdę wkurzające. Pewnego dnia po prostu nie wytrzymałem. Wkurzyłem się i wykrzyczałem jej w ryj:
- Jesteś największą idiotką jaką w życiu widziałem!!
Cioci zrobiło się przykro i zadzwoniła do mojego ojca.
Ślady i blizny po laniu mój brat ma do dziś.
I wtedy w drogę wszedł mi ten niedźwiedź. Miałem przy sobie tylko nóż, lecz bez namysłu rzuciłem się do morderczej walki. Po dramatycznej rozgrywce niemal cudem udało mi się pokonać bestię i teraz jej obcięty łeb i pazury pięknie prezentują się na ścianie nad kominkiem.
Niektórzy zazdrośnicy wypominają mi, że to tylko koala, ale wiecie, mam to gdzieś.
- Brał pan łapówki?
- Brałem.
- Sam?
- Sam.
- Dużo pan wziął?
- No... jak to panu powiedzieć...
- Na dwóch starczy?
Chińczyk pyta Polaka:
- To ilu was jest, w tej Polsce?
- No, ze 40 milionów...
- To wy się tam chyba wszyscy znacie..
Małego Wanię codziennie w szkole prali. Zapisał się na lekcje boksu. Jaką on przeżył traumę, kiedy pół szkoły zapisało się na ten sam kurs i od tej pory prali go zupełnie bezkarnie...
Odbywają się zawody, kto dłużej wytrzyma pod wodą. Pierwszy skacze Amerykanin. Mija minuta, dwie, pięć -wynurza się. Publiczność bije brawo. Ekipa dziennikarska podbiega do zawodnika:
- Jak panu się udaje tyle pod wodą wytrzymać?
- O, to stara metoda joginów...
Drugi skacze Francuz. Mija minuta, trzy, pięć, dziesięć- wynurza się. Owacja na stojąco. Dziennikarz znów pyta:
- Jak pan to robi?
- Wie pan, to stara metoda joginów...
Kolejnym jest zawodnik z Polski. Skacze i nie ma go dziesięć minut, dwadzieścia, po pół godzinie wypływa. Publiczność szaleje. Dziennikarz do niego:
- Pół godziny! Czy pan też trenował starą metodą joginów?
- $#%!# nie metoda joginów! Gacie mi się za korzeń zaczepiły!!!
Moja kobieta ma coś z Małysza. Jak wróciłem nawalony z imprezy do domu, to niewielki przyruch jej ręki, spowodował, że miałem niezły tajming na progu...
Dzwonek telefonu:
- Dzień dobry, można prosić Jurka?
- Jurka nie ma, opuścił ten świat.
- Zmarł?!
- Nie, zasiadł do internetu...
Kłapouchy pyta Królika:
- Ty, gdzie jest Prosiaczek?
- Pojechali z Puchatkiem na szaszłyki. Puchatek obiecał, że następnym razem mnie weźmie!
Kiedy w warsztacie zapłacisz potrójną stawkę za naprawę samochodu?
Np. jeśli powiesz:
- Zostawię samochód, żona wieczorem zabierze.
- Można u was płacić kartą?
- Macie taki tłumik, tylko zielony?
Zapłacicie natomiast 1/3 stawki, jeśli powiecie mechanikowi:
- Szef powiedział, że głową za ten samochód odpowiadasz!
- U nas w skarbówce jest taki zwyczaj..
- Krew? Gdzie?! A, to - to gościa, który we mnie wjechał.
- Kierunkowskaz nie działa? A, to jeszcze od czasu pierwszej czeczeńskiej, odłamek kable przeciął.
Przychodzi do lekarza sponiewierany, obszarpany archeolog ze strzałą w dojpie i gołą czaszką.
- Co się stało? - pyta lekarz
- Kopałem ostatnio w Południowej Dakocie
- I co pan tam wykopał?
- Nie wiem co to było, jakaś siekierka czy co...
Chirurg do pacjenta:
- Jest pan przesądny?
- Nie, dlaczego pan pyta?
- Bo od jutra będzie pan wstawał tylko lewą nogą.
Marino - 18-02-2009, 12:02
http://img26.imageshack.u...e114faacnz6.jpg
Kibloo - 18-02-2009, 18:24
Czterech dresiarzy jedzie swoim nowiutkim AUDI A4. W pewnym niefortunnym momencie walnął w nich maluch. Wkurzeni wysiedli z AUDIKA. Po podejściu do drzwi malucha jeden z nich wybił szybę i wyciągnął przez nią kierowcę malucha i mówi:
- No, to teraz bedzie wpie***.
- Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, słaby, mały a was jest czterech...
Dresiarze odwrócili się by omówić sytuację i po chwili odwracają się i jeden z nich mówi:
- No dobra, to Basior i Grucha są z tobą...
|
|
|