MKV - 08-05-2013, 01:45
Mi też nazwa brzmiała na japońską ale podobno z Japonią nie mają nic wspólnego a ta firma jest tylko "pakowaczem". Krzyzak - 08-05-2013, 08:53
MKV - 08-05-2013, 12:08
To chyba w Gdańsku. Zadzwoniłem dzisiaj do serwisu w Warszawie i uwaga uwaga: - kopułka 485zł netto - palec - 87zł netto W związku z powyższym kupiłem na 4cars.pl kopułkę Blueprint i palec Faceta za 135zł razem z przesyłką kurierską 
wookash83 - 08-05-2013, 12:27 noo różnica niezła 
Krzyzak - 08-05-2013, 13:49
kupowałem jakoś w lutym, więc ceny świeże sveno - 08-05-2013, 17:19
MKV - 09-05-2013, 11:30 Temat postu: Pierniczony alternator :/ Wiadomość z ostatniej chwili - wychodzę sobie do pracy, odpalam silnik a tam brak ładowania... to już 3 alternator w ciągu nieco ponad 4 miesięcy... Najpierw 23 grudnia 2012 padł oryginalny, potem 3 tygodnie później regenerowany od Miśka a teraz ten co kupiłem używany w bardzo dobrym stanie i poszedł dodatkowo na wymianę podstawowych rzeczy aby działał długo i sprawnie... w tym przypadku całe 3 miesiące :/
Co się kurna dzieje z tymi alternatorami?! Owczar - 09-05-2013, 11:33 A jaki masz teraz akumulator? Moze cos z nim jest nie tak. Troche dziwna sprawa ze padaja tak nagle. Krzyzak - 09-05-2013, 11:46 nie sądzę, by to była wina altka jak kupiłem rekina, to też miałem ładowanie na poziomie 12.7 - przyzwyczajony do E32 myślałem, że coś jest nie halo i kupiłem z Alle używkę śmiga już 3 lata bez problemu jak się okazuje wcześniejszy też jest dobry - one tak mają ergo - jak pada altek, to winy szukałbym gdzie indziej - może silnik myłeś? Maciek - 09-05-2013, 12:56 Lub dostaje się na niego oleum. U mnie tak było. MKV - 09-05-2013, 13:03
Silnika nie myłem, altek jedyne co mi przychodzi do głowy to miał kiepską masę - to oczko trzeba było dobrze pilnikiem wyczyścić bo przez pierwsze 2 miesiące czasami się chwilowo pojawiał brak ładowania. Po wyczyszczeniu tego problem zniknął i dziś dopiero pierwszy raz się pojawił, ale odpaliłem silnik ze 3 razy i za każdym razem nie było ładowania :/ Na środę jestem umówiony na wymianę hydraulicznych popychaczy zaworowych w SMM to przy okazji alternator się zrobi... no ale znowu kilka dni bez Miśka i na spota będę musiał przyjechać Swiftem... Torp12 - 09-05-2013, 13:12 Zamiast ciągle wymieniać te alternatory bez sensu znajdź przyczynę :] MKV - 09-05-2013, 13:25
Pierwszy padł no bo już miałchyba dość. Drugi padł bo chyba jakoś był chyba źle zregenerowany (w tej samej firmie mój który poszedł do Lancera Miśka ) też padł no i teraz ten - pytanie czy ta kiepska masa przez 2 miesiące mogła się do tego przyczynić czy nie...
W samochodzie nic nie jest przerabiane w elektryce więc nawet nie wiem gdzie zacząć poszukiwania... gawron - 09-05-2013, 14:47
sorry ale jako że zajmuje się naprawą alternatorów nie moge takich bzdur czytać 
12.7 to żadne ładowanie nowy akumulator ma 13.0 V. W galu powinno byc ładowanie minimum 13.9Vzanaczam minimum!! Jeśli chodzi o uszkodzenia w samochodzie to kolega motke może troche powiedzieć na ten temat bo tez walczył z alternatorem. MKV - 09-05-2013, 14:47 Temat postu: Nowe popychacze zaworowe Odebrałem popychacze zaworowe - małe wypierdki mamuta... tylko czy do silnika 6A13 one będą pasowały?? Numer katalogowy mają "CI 33004435" Numer według INA 420017910 http://redo.dlawas.pl/skl...0cc-p-2785.html |
||||||||||||||||||||||||||
