Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
mystek - 15-01-2015, 13:41
Ja pozostaję przy zdaniu, że nie każdy ma do tego smykałkę. Czy takim osobom powinno być dawane prawo jazdy? Teoretycznie tak (wolny kraj), w praktyce - każdy powinien przejść rachunek sumienia, czy uważa się za kierowcę, który dobrze współpracuje z innymi na drodze.
krzychu - 15-01-2015, 13:59
A tak w innym temacie.
Ktoś może mi przytoczyć jakiś przepis definiujący migające żółte światło? Bo coraz bardziej mniej zastanawiają przejście dla pieszych na których takie żółte światło miga. Wątpliwości są 2:
- skoro miga czyli znaczy "uwaga"? Skoro uwaga to się zatrzymuje, a pieszy nie pójdzie bo ma przecież czerwone. Więc po kiego grzyba miga? Dlaczego nie świeci się zielone?
- druga sprawa pieszy podchodzi do przejścia naciska guzik i teraz w ciągu ~1sek musisz zauważyć, że żółte po zaświeceniu nie zgasło (przestało migać) i po 2 sek włączy się czerwone. Bo inaczej nie zatrzymasz się i złamiesz przepisy przejeżdżając na czerwonym. Paranoja jakaś. Powinno włączyć się zielone, po kilku sekundach w normalnym trybie żółte i czerwone...
mkm - 15-01-2015, 18:21
krzychu, coś mi się wydaje, że ten żółty ludzik to radosna twórczość poszczególnych miast.
Ja się spotkałem z tą sygnalizacja na jednym skrzyżowaniu, gdzie jest dość daleko do przejścia (od sygnalizacji „dla ciebie”), nie widać jakie światło mają piesi (na „chłopski rozum” mają czerwone, a tak nie jest) i nie ma powtórzonej sygnalizacji. Czyli mocno spłycając - ruszasz na zielonym i wpadasz w pieszych.
Lampka jest podpięta do zielonego dla pieszych.
krzychu - 15-01-2015, 19:02
mkm - ludzik?
Obejrzyj sobie: Kod: | https://www.google.pl/maps/@49.818907,19.026623,3a,75y,239.03h,72.69t/data=!3m4!1e1!3m2!1sVLCj3R6stCRfNJMQucTE9w!2e0?hl=pl |
(trzeba skopiować cały link do przeglądarki)
Jak miga żółte to jest czerwone dla pieszych. Jak pieszy wciśnie guzik to żółte przestaje migać (tak na 1-2 sec) i czerwone, w tym momencie pieszy dostaje zielone. Jak przejdzie z czerwonego robi się żółte->zielone->migające żółte do czas aż kolejny pieszy nie naciśnie guzika.
Jeżdżę tam prawie codziennie i coraz bardziej mnie ten sygnalizator irytuje. Jest po prostu niebezpieczny! Już nie mówiąc o tym, że linia zatrzymania jest tak wyznaczona, że blokujesz skrzyżowanie...
i9i - 15-01-2015, 21:10
A to standardzik. Mruga -> sygnalizator nieczynny
Nadchodzi pieszy -> zaraz zadziała
Z założenia kierowca powinien mieć oczy dookoła głowy i uważać na wszystkich wkoło i z takiej definicji skorzystał urzędnik zamawiający to jakże służące bezpieczeństwu urządzenie, a docelowo postawią SM za winklem by nauczała kierowców i pieszych
EDIT:Krzychu popraw link bo trzeba kopiować prawym początek i osobno doklejać końcówkę
krzychu - 16-01-2015, 07:00
i9i - nie umiem poprawić. Ale zrobiłem tak, że widać całego.
Mruga znaczy nie działa? OK. Czyli mam kierować się innym oznakowaniem? Jest znak "przejście dla pieszych" x2 i dodatkowo dziecko z lizakiem, więc się zatrzymuję, ale pieszy ma czerwone więc nie pójdzie. Czyli jednak nie to poeta miał na myśli.
mkm - a już wiem o co z ludzikiem. Chodzi o dodatkowe ostrzeżenie przed pieszymi przy skręcie. Te są ok, bo wtedy pieszy ma zielone lub zaraz będzie miał (jedynie na jednym skrzyżowaniu ten żółty ludzi trafia mi za prawy słupek ale to inny problem). Ten sygnalizator jest ok. W linku jest zupełnie coś innego. Coś co moim zdaniem jest nielogiczne, wprowadza w błąd, prowadzi do niebezpiecznych sytuacji.
Jeszcze dla uściśnienia, na bocznych drogach nie ma sygnalizatorów, to są zwykłe podporządkowane.
mkm - 16-01-2015, 07:54
krzychu, też miałem problemy z linkiem do podglądu, ale wiesz o jakiego ludzika chodziło
Twój, przypadek, oprócz tego, że irytujący jest "normalny".
Kodeks jasno określa co robić gdy mamy światło żółte migające:
Cytat: | Migający lub stały sygnał żółty umieszczony na przeszkodzie albo migający sygnał żółty nadawany przez sygnalizator ostrzegają o występującym niebezpieczeƒstwie lub utrudnieniu ruchu oraz nakazują zachowanie szczególnej ostrożności. |
Zródło: Pierwszy link po wpisaniu Kodeks sygnalizacja świetlna.
Ponieważ zapewne wszyscy mieli to głęboko, więc, żeby umożliwić przejście pieszym dodali możliwość "wzbudzania" świateł (też byłbym tym zirytowany).
Dla mnie to kolejny niepotrzebny dodatek, albo powinno wystarczyć samo żółte, albo "pełnokolorowa" sygnalizacja...
"Albo, albo", a nie "to i to".
krzychu - 16-01-2015, 08:04
mkm - no dobrze, ale co z wątpliwościami.
- skoro żółte znaczy "uwaga" lub "sygnalizator nie działa" to korzystasz z innego oznakowania. Zatrzymujesz się przed pasami zgodnie z kulturą/przepisami itd, a pieszy stoi? Po co to? Jeszcze dostaniesz klaksonem od tego z tyłu.
- Ale gorsze jest moment po wciśnięciu. Gdzie masz jeszcze sygnalizator, który musisz obserwować cały czas i patrzeć kiedy przestanie migać, aby odczytać moment kiedy zaraz włączy się czerwone. Przecież przy legalnej tam prędkości 50km/h nie masz szans w pewnych okolicznościach zatrzymać się przed czerwonym. Wystarczy na chwilę przestać obserwować sygnalizator on nie mignie tylko włączy się czerwone... Przez to np. mogą się na nim skupiać w oczekiwaniu na "przestanie migania" zamiast obserwować otoczenie. Rozumiesz wątpliwości?
Po prostu ten sygnalizator jest totalnie do Nie dość, że wprowadza błąd, skupia na sobie uwagę odwracając od ważniejszych rzeczy to jeszcze może doprowadzić do niezamierzonego przejechania na czerwonym kiedy to pieszy już ma zielone... Zastanawiam się gdzie to mógłbym zgłosić?
Batmanikus - 30-01-2015, 13:26
Latem pisałem, że jakiś typ przywalił w samochód mojej narzeczonej po czym po ostrej wymianie zdań z jego strony (chciał z niej zrobić małą dziewczynkę, która uszkodziła mu samochód) zwiał.
Finał taki, że został znaleziony przez Policję i sądownie skazany I pal licho wypłatę 500 zł za uszkodzony zderzak (stara Vectra). Grunt, że typ został ukarany
Tomek - 30-01-2015, 14:34
Batmanikus napisał/a: | Finał taki, że został znaleziony przez Policję i sądownie skazany I pal licho wypłatę 500 zł za uszkodzony zderzak (stara Vectra). Grunt, że typ został ukarany |
i tak ma być
ja jednym takim zafundowałem (w podobny sposób) 3 sprawy karne o składanie fałszywych zeznań + jazda po pijaku
a wystarczyło nie pyskować i napisać oświadczenie
mkm - 03-02-2015, 01:17
A ja dzisiaj trochę o "akcjach" policyjnych.
Pomału zaczynam mieć dość.
W sobotę w nocy zostałem zatrzymany przez dwa dresy w kamizelkach Policja i z "koggutem" za szybą nieoznakowanego auta.
Gdyby nie fakt, że miejsce było oświetlone, na ulicy byli ludzie, a "dresy" dały się spisać, nie stanąłbym - pewnie zaczeliby strzelać, a jak sami powiedzieli "podjęliby pościg" . Podjechali na "czerwonym".
"Rutynowa" kontrola auta z VIN-em włącznie, bagażnik, dokumenty, pełne dane - jeszcze byli oburzeni, że poruszam się bez dowodu osobistego
Samo podejście nazwijmy to "opryskliwe" tez jest dyskusyjne - podobno zachowywałem się poprawnie, bo tak leżałbym "na glebie"...
Wczoraj rano 2x "akcja trzeźwość".
Raz przy progu zwalniającym - sprawnie, drugi raz kawałek dalej "zapora" i kontrola trzeźwości plus wyrywkowo bagażniki - korek na ładnych kilka minut.
Prawdę mówiąc coraz mniej mi się to podoba - co ciekawe, gdyby ktoś jechał "na podwójnym gazie" miałby przynajmniej kilka szans odbicia w prawo lub lewo (jeden z tej szansy skorzystał ), więc łapią się tylko nieświadomi po "dniu wczorajszym"
A żyjemy ponoć w wolnej i demokratycznej Ojczyźnie.
mjsystem - 03-02-2015, 08:23
mkm napisał/a: | Samo podejście nazwijmy to "opryskliwe" tez jest dyskusyjne - podobno zachowywałem się poprawnie, bo tak leżałbym "na glebie". | Nagrywaj zawsze takie interwencje na telefon. masz do tego pełne prawo. Bagażnika nie musisz otwierać. Możesz zażądać powodu otwarcia.
Batmanikus - 03-02-2015, 08:28
I jeszcze świadka i przede wszystkim protokołu
JCH - 03-02-2015, 11:18
mkm napisał/a: | A ja dzisiaj trochę o "akcjach" policyjnych.
Pomału zaczynam mieć dość. | Maciek, wolę 10 takich kontroli z przypadku niż 1 bo akurat zauważyli Cię jak rozmawiasz przez telefon i "chopcy" zawracają, gonią Cię bo mają łatwy łup
Owszem, o ile nie szukają "dziury w całym" by znaleźć cokolwiek - przepaloną żarówkę, brak trójkąta czy gaśnicy....
Może akurat był cynk na takie auto jakim jechałeś..... Przynajmniej coś się dzieje, coś robią, może będzie bezpieczniej w tym kraju.
mkm napisał/a: | Gdyby nie fakt, że miejsce było oświetlone, na ulicy byli ludzie, a "dresy" dały się spisać, nie stanąłbym... | Coś nie ogarniam.... Najpierw ich poprosiłeś o wylegitymowanie się, spisałeś a później dopiero postanowiłeś się zatrzymać
Tovija - 03-02-2015, 11:22
Ja mam za to dosyć aut i ich właścicieli których światła mijania walą po oczach jak drogowe. Coraz więcej tego oszołomstwa na ulicach a suma summarum nie jężdżę wcalę bardzo dużo. Codziennie przynajmniej kilkunastu takich mijam a najczęściej są to vag'i (szczególnie passaty). Są przecież pewne normy dotyczące ustawienia wysokości świateł mijania według których auto nie może z przełącznikiem "na zero" oślepiać uczestinków ruchu na przeciwległym pasie ruchu albo walić po lusterkach jak jedzie za nami. Nie wiem, vw ma jakieś przyzwolenie od władzy na oślepianie innych czy jak ? Patelnią w łeb by się przydało za to.
|
|
|