To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...

Tomek - 01-06-2015, 10:39

sveno napisał/a:
zapominasz o jednym: infrastruktura. Nie porównuj hamerykańskiego hajłeja do polskiej drogi krajowej nrXX. Tam bezpiecze prędkości są dużo większe niż te na tabliczkach przy drodze, a limity wynikają z ekologii?


Amerykanie i ekologia - to nie stoi obok siebie.
Nie wiem z czego wynikają te ich niskie ograniczenia.

Wiem natomiast, że mało jest miejsc w cywilozowanym świecie, gdzie urządza się łapanki.
W USA spędziłem łącznie kilka lat, prawie rok w UK i Europę zjechałem wzdłuż i w szerz samochodem (nie jeździłem jedynie w Grecji, Skandynawii i Szwajcarii) i jedynie gdzie widziałem, że ktoś na mnie regularnie poluje po chamsku to: Polska, Słowacja i Węgry (przypadek?)

W USA taką chamską łapankę widziałem dosłownie raz (w radaru na prostej dwupasmówce) i raz policjant się ustawił na autobanie pod prąd i też chyba mierzył (ale nie mam pewności, bo raczej długo by mu zeszło się potem obrócić).

sveno napisał/a:
Polskie drogi są niebezpieczne, to niezaprzeczalny fakt, po części winna jest infrastruktura, ale w mojej opinii także kierowcy. Na rozwój infrastruktury nie ma pieniędzy więc postanowiono zająć się drugim czynnikiem "rakotwórczym": kierowcą.


taaa, jasne

sveno napisał/a:
Tomek, a teraz z ręką na sercu napisz szczerze: pojeździłeś trochę za granicą więc powiedz jak się czujesz wracając na polskie drogi?


jak się czuję? różnie

jeśli chodzi o stan dróg - to zależy do czego porównać, raz jest lepiej, raz gorzej
jeśli chodzi o całokształt infrastruktury - to bardzo źle
jeśli chodzi o kierowców, to uważam, że jest bardzo dobrze, porównując do innych krajów

sveno napisał/a:
Dopóki jeździłem tylko po Polsce myślałem, że u nas jest normalnie a to na zachodzie mają straszny reżim i za wysokie kary bo przecież nic się nie dzieje jak przekroczę sobie prędkość o 20-30km/h.
Teraz jak jeżdżę na zachodzi i wracam do Polski to szlag mnie trafia na miejscu.
Ludzie narzekają na bezpieczeństwo na drogach, a jak teraz wreszcie coś zrobiono by je poprawić to też źle?


tak, źle
przede wszystkim ustawa, o której mówimy jest jednym wielkim bublem
tak uważam, bo skoro ja - zwykły obywatel - znajduję w niej niedoróbki i nieścisłości w ciągu godziny, to jakim cudem ustawodawcy nie wychwycili tego przez miesiące?

po drugie - w żadnym kraju cywilizowanym, nie powinien jeden policjant, jednoosobowo decydować, czy mi zabierze prawo jazdy, tym bardziej samemu popełniając wykroczenie, albo posługując się nielegalnym urządzeniem (ale to takie niuanse przecież, no nie?)

po trzecie: wracając do przykładu USA (bo tutaj najwięcej czasu spędziłem za kierownicą) to panują tam dość wysokie kary, w mojej opinii, ale nikomu nie przyszło do głowy, żeby odbierać ludziom prawo jazdy hurtowo, nie patrząc na poszczególny przypadek (u nas biorą niezależnie, czy przekroczysz 120/70, czy 70/20), a co to jest zrobić 120 kmh, na Bora komorowskiego, które wygląda jak autostrada, no nie?
przykładowo w USA, każdy wie, że prawo jazdy jest każdemu potrzebne do pracy, zastosowali szereg rozwiązań, które stanowią karę, ale nie niszczą ci życia
jak cię złapią po pijaku, to poniesiesz spore koszta finansowe, musisz zamontować alko-lock i kamerę, dmuchasz i jedziesz, płacisz za to wszystko, ale nadaj fukcjonujesz
zanim weszły alko-locki też mieli to pomyślane - mogłeś jeździć tylko na trasie dom-praca, np. przed 2-3 miesiące, a potem już normalnie (wszystko zależy od decyzji sądu)

i teraz wracając na nasze podwórko. Policja cieszy się, bo odebrali 700-set piratom prawo jazdy, w tydzień (w tym 125 kierowcom zawodowym, a kolejne 125 osób to pewnie ludzie, którzy nie są kierowcami zadowodymi, ale w aucie pracują, a kolejne 125 osób, to ludzie, którzy bez auta nie mogą pracować - jak np. ja).
Wielki sukces polskiej policji.

Tak dla obrazu - człowiek który nie pracuje nie zarabia, nie płaci podatków, a zaraz staje się kosztem dla państwa, a jakby na mnie trafiło, to zaraz bym wyjechał za granicę, jakbym stracił PJ, a w konsekwencji pracę.

sveno napisał/a:
odpowiadam: nie wiem, ale nie o tym tu dyskutujemy.


to zrozum, że nie zostanie przekazane ani 1 zł na budowę czy modernizację dróg
wszystko jest obliczone na wyłudzenie kolejnych złotówek z portfela obywateli

przykłady:
1. jak pisałem wcześniej - jechałem sobie spokojnie = policja niezadowolona, bo się nie dałem na niczym złapać
2. w niedzielę były w Krakowie Dni Rodziny (czy jakoś tak) auta wkoło Wawelu nastawiane gdziekolwiek. Majchrowski wysłał SM, żeby wystawiała wezwania, za byle przewinienie parkingowe. (to ja mam gdzieś takie Dni Rodziny = Dni skubiania Rodziny)
3. kiedyś mnie zatrzymali i nie miałem przy sobie żadnego dokumentu, więc musiał ktoś z rodziny przyjechać i przywieźć mi dokumenty. Było sporo od domu, więc trwało to łącznie pewnie z 1,5 godziny.
policjanci byli bardzo niezadowoleni, bo w tym czasie złapaliby już z 4-6 kolejnych na byle czym
w rozmowie nie kryli, że woleliby mnie nie zatrzymać, gdyby wiedzieli, że tyle to potrwa

mjsystem napisał/a:
Tam policja nie robi ślepych łapanek zza krzaka.


sporo osób mówi, że radiowóz musi być widoczny, jeśli strzelają z radaru
ciekawe jaka jest prawda i czy ma to potwierdzenie w jakiejś ustawie


Jeszcze co do bezpieczeństwa i kontroli. Znasz sveno ulicę Kamieńskiego w Krakowie. (na wysokości tego żydowskiego pomnika) jest ograniczenie do 70kmh.
Jeszcze kilka lat temu było tam ograniczenie do 50kmh, w obie strony. Jak było ograniczenie do 50kmh, to stali tam z radarem notorycznie, jak ich nie było to byłem zdziwiony. Kiedyś przechodziłem tamtędy i się zapytałem, czemu to ciągle stoją. Odpowiedzieli mi, że ludzie jeżdżą tutaj szybko, a tam jest tak niebezpiecznie (nie ma chodnika, a jest bardzo szerokie pobocze, pomimo tego sporadycznie widzę tam pieszych).
Kilka lat temu, nie wiem dokładnie kiedy - zmienili ograniczenie do 70kmh, nie zmieniając w drodze nic, nadal nie ma chodnika, po którym i tak nikt by nie szedł. I od kiedy jest 70kmh, to nigdy jeszcze ich tam nie widziałem. NIGDY, ANI RAZ. a jeżdżę tam codziennie.
Czy to nie mówi samo za siebie?

sveno - 01-06-2015, 13:08

Tomek, nie będę cytował selektywnie bo w większości się z Tobą zgadzam, ale pomyśl o co toczysz pianę? Prawo jazdy zabierają ni po przekroczeniu o 10 czy tam 20km/h prędkości dozwolonej, tylko po 50km/h!!! To bardzo dużo.

Tomek napisał/a:
a co to jest zrobić 120 kmh, na Bora komorowskiego, które wygląda jak autostrada, no nie?
czyż tak i właśnie dlatego ten rodzaj kary mi odpowiada. Dałeś świetny przykład, owszem da się tam spokojnie i 150 zrobić o ile Cię światła nie złapią i takiemu delikwentowi życzę natychmiastowej kary.
Owszem wygląda to jak autostrada, ale dalej jesteś w mieście, dalej wzdłuż tej ulicy przebiega chodnik z którego może Ci pies czy pijany człowiek wytoczyć się pod koła. Pojedziesz tam 100km/h i dostaniesz normalny mandat i punkty, pojedziesz przepisowo to tak jakby tej ustawy-bubla nie było. W czym problem?

[ Dodano: 01-06-2015, 13:15 ]
Limity prędkości są prawem, a nie tym za co większość kierowców je ma czyli luźną sugestią jak szybko powinieneś w danym miejscu jechać.

Jedziesz za szybko = łamiesz prawo.
Czy takie samo zdanie masz o innych prawach?
Pobijesz kogoś, lekko, sąd wymierzy łagodną karę np. grzywnę. Pobijesz kogoś i trwale przy tym okaleczysz lub zabijesz idziesz do paki. Czy coś w tym dziwnego? Tak samo na drodze: pojedziesz niewiele za szybko, ok może się zagapiłeś, dostajesz mandat i punkty, ale jeżeli za nic masz bepieczeństwo swoje i innych na drodze to nie zasługujesz na przywilej posiadania prawka. To nie dowód osobisty, że każdy musi je mieć!!!

mjsystem - 01-06-2015, 13:29

Tomek napisał/a:
sporo osób mówi, że radiowóz musi być widoczny, jeśli strzelają z radaru
ciekawe jaka jest prawda i czy ma to potwierdzenie w jakiejś ustawie

http://www.brd.org.pl/2,1...ola_drogowa.htm

Tomek - 01-06-2015, 13:35

sveno napisał/a:
ale pomyśl o co toczysz pianę?


toczę pianę o dwie rzeczy

1. ustawa bubel, co wykazano powyżej
2. limity prędkości są w niektórych miejscach, lekko mówiąc, źle dobrane
mało jest dwupasmówek, na których jest 50kmh, z niewiadomo jakiego powodu?
gdzie w normalnych warunkach bywa 70-80 kmh w terenie zabudowanym
i na takiej drodze się zagapisz i 101kmh masz w momencie, a w takich miejscach stoją najczęściej, nieprzypadkowo (i nie mów mi, że nigdy tak nie jechałeś, no, chyba, że się mocno zmieniłeś)


i gdyby nie to, że policja ma założone cele realizacji i z dumą pokazują, ile to groźnych piratów wyeliminowali z dróg, to może bym to przebolał

sveno napisał/a:
W czym problem?

sveno napisał/a:
To nie dowód osobisty, że każdy musi je mieć!!!


no i w tym problem, że sytuacja się zmienia
nie każdy musi mieć, ale coraz więcej osób musi mieć
wiem, że zaraz napiszesz, że kierowca jest sam sobie winien, ale ja powrócę do tego co wczęśniej napisałem: tracisz prawo jazdy, tracisz pracę, rodzina nie ma co jeść, itp. Taki scenariusz Ci odpowiada?


Jeszcze jedna historia, którą mi opowiedział kolega dzisiaj. Wracał po weselu, prowadziła jego żona. Złapali ich 75kmh na ograniczeniu 50kmh. Mandat i punkty oczywiście. I wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że to 50kmh zostało założone nz czas remontu, wcześniej było 80kmh i od kilku miesięcy, po remoncie nikt tego nie zmienił. Oczywiście, kiedy było tam 80kmh, to policja się tam nie pojawiała. Dlaczego?

krzychu - 01-06-2015, 14:30

Tomek napisał/a:
2. limity prędkości są w niektórych miejscach, lekko mówiąc, źle dobrane


Zgłoś do zarządu dróg.

Tomek napisał/a:
że to 50kmh zostało założone nz czas remontu, wcześniej było 80kmh i od kilku miesięcy, po remoncie nikt tego nie zmienił. Oczywiście, kiedy było tam 80kmh, to policja się tam nie pojawiała. Dlaczego?


Zgłosiłeś to gdzieś?

Cała polska. Narzekać, narzekać, a nie działać... Jakby takie rzeczy zgłosiło 10 osób to by od razu zrobili co trzeba.

mjsystem - 01-06-2015, 14:32

Dochodzi zabierania praw jazdy motorniczym i kierowcom komunikacji samochodowej za nadmierną ilość pasażerów. Czy tramwajarz ma wychodzić na każdym przystanku do drugiego wagonu i liczyć liczbę pasażerów? Godziny szczytu są do tego idealne. 8)
Tomek - 01-06-2015, 14:40

krzychu napisał/a:
Zgłoś do zarządu dróg.


wszystko mam zgłosić?

wystarczy, że raz zgłosiłem, żeby zamontować próg zwalniający na jednej z ulic w Tarnowe, bo są tam urządzane wyścigi (lekko mówiąc), to dostałem odpowiedź odmowną, bo limit prędkości na tej ulicy to 50kmh, a ich nie interesuje, że można tam rozwinąć prędkość powyżej 130kmh

zejdź na ziemię

ps. przypominam, że żyjemy w rzeczywistości, którą nam zafundowała PO

[ Dodano: 01-06-2015, 14:49 ]
kiedyś jeszcze zgłosiłem na SM, że martwy pies leży w rowie, a sporo dzieci tam chodzi i mogą się zechcieć bawić, dostałem odpowiedź, że jak nie podam dokładnego adresu, to nie przyjmują zgłoszenia, tylko, że rów był nieponumerowany, więc nie podałem adresu
dopiero jakieś tam towarzystwo opieki nad zwierzętami się zainteresowało

kolejnym razem zadzwoniłem na policję zgłosić, że ktoś przestawił znak STOP, zmieniając jego kierunek i powodując zagrożenie, wypytywano mnie o imie, nazwisko, pesel, adres zamieszkania i oczywiscie o miejsce gdzie znak stoi
Przez półtora tygodnia znak był odwrócony, po tym odechciało mi się wszelkich obywatelskich interwencji.

krzychu - 01-06-2015, 15:15

Zgłoś zażalenie na opieszałość służb. Działaj, a nie poddawaj się.
sveno - 01-06-2015, 21:18

Jak miszkałem w Krakowie to kilka razy zdarzało mi się dzwonić na policję i zgłaszać przeważnie spalone żarówki w sygnalizatorach na skrzyżowaniach ale i nie tylko. Raz miałem identyczną sytuację ze znakiem STOP (skrzyżowanie Sienkiewicza i Kazimierza Wielkiego) znak był przekręcony jeszcze kilka dni po zgłoszeniu. Potem wpadłem na genialny i bardzo skuteczny pomysł, jak dzwonie do nich to rozmowę zaczynam od słów: "w trosce o jakoś i sumienność wykonywania waszych obowiązków informuję, że nagrywam tę rozmowę, dzisiaj jest dzień xx.xx.xxxx godzina dokładnie xx:xx proszę to wyraźnie potwierdzić" następnie mówię o co chodzi. Niezawodne!


Wracając do tematu.
Tomek napisał/a:
1. ustawa bubel, co wykazano powyżej
nie pierwsza i nie ostatnia, ta jednak Cię nie interesuje i krzywdy Ci nie zrobi jeżeli nie kozaczysz na drodze.

Tomek napisał/a:
na takiej drodze się zagapisz i 101kmh masz w momencie, a w takich miejscach stoją najczęściej, nieprzypadkowo (i nie mów mi, że nigdy tak nie jechałeś, no, chyba, że się mocno zmieniłeś)
masz powód, żeby bardziej pilnować prędkościomierza. Co do mojej osoby to trochę zmieniłem podejście do jazdy, nabrałem trochę ogłady i wyobraźni. Szwajcaria dużo mnie nauczyła, nie jestem tu pierwszy raz, ale dopiero w tym roku zacząłem codziennie dojeżdżać do pracy. Tu obserwujesz prędkościomierz na równi z drogą, bo jesteś karany już od 1km/h ponad limit. Na początku irytowało mnie to strasznie, ale po dwóch tygodniach i jednym mandacie doszło do mnie: "hej to naprawdę działa!" Najlepsza forma demokracji, wszyscy są równi na drodze, nie ważne co jedzie za mną, może to być nawet Aventador czy P1 czy 911GT3 wszyscy jadą równo, nawet motocykliści mają głowę na karku i włączone myślenie.
Przy przekroczeniu prędkości o 30km/h dostajesz jakieś 8-10 tys zł mandatu (tak, od ośmiu do dziesięciu tysięcy złotych) i tracisz prawko na 3 do 6 miesięcy i nikt nie próbuje się tłumaczyć, że się zagapił i nagle jechał 51km/h więcej niż wynosi limit. Mało tego na autostradzie masz 120km/h, a w terenie niezabudowanym 80km/h pomimo tego, że infrastruktura jest okrutnie doskonała, także nie ma co narzekać, w Polsce nie jest jeszcze tak źle.

Tomek - 17-07-2015, 13:46

mjsystem napisał/a:
Pomiary radarem Iskra i laserem UltraLyte są w Polsce nielegalne.


a czy policja dysponuje legalnym radarem ręcznym?

papamitsu - 17-07-2015, 13:54

O to (w odwrotnym sformułowaniu) można zapytać u źródła korzystając z prawa do informacji publicznej :)
mjsystem - 17-07-2015, 13:54

Tomek napisał/a:
a czy policja dysponuje legalnym radarem ręcznym?
Podobno jakieś są. Nazwy nie znam. Na pewno nie Ultra-Lyte, który odrzuciła Wielka Brytania i w PL też sądy zaczęły odrzucać. To tzw lasery.
inq - 17-07-2015, 21:46

Żadna suszarka nie jest legalna. Urządzenie mierzące prędkość musi rejestrować auto, które popełnia wykroczenie. Ja nie słyszałem żeby w Polsce policja dysponowała ręcznymi urządzeniami z kamerą. Chyba że coś w ostatnich miesiącach kupili.
mjsystem - 18-07-2015, 10:23

[quote="inq"] Chyba że coś w ostatnich miesiącach kupili.[/quoteNo własnie, też o tym słyszałem. Ale to tylko gdzieś obiło mi się o uszy.
Uwex - 21-07-2015, 19:27

Miałem gości z ... Australii i oczywiście nie obyło się bez rozmowy na tematy samochodowe, w tym kultura jazdy i mandaty. U nich jest tak, że w długie weekendy i inne dni o największym natężeniu ruchu, mandaty są 2 razy wyższe ! I mówili, że to się sprawdza.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group