Lubelskie - Lubelskie OT X
Bizi78 - 24-09-2014, 09:58
Dzień doberek .
Seichan - 24-09-2014, 12:07
Czołem Panowie
Kurde, mogłaby przyjść już dzisiejsza korespondencja
Może wtedy mogłabym uaktualnić temat ftulca o najświeższe wydarzenia z sali sądowej
JCH - 24-09-2014, 12:12
Seichan napisał/a: | mogłaby przyjść już dzisiejsza korespondencja | Hehe.... mało kto cieszy się i czeka z niecierpliwością na listy (polecone). To zwykle oznacza kłopoty
Seichan - 24-09-2014, 12:23
I dziś nie przyszło nic w sprawie ftulca
Andrew - 24-09-2014, 12:50
Reniu i co z ftulcem?
Seichan - 24-09-2014, 13:44
Jest już wycena rzeczoznawcy, ale chciałam potwierdzenia zasłyszanych telefonicznie newsów. Generalnie jest dobrze
bastek - 24-09-2014, 16:14
bry
ja +2 rano
bez szronu
kawę piłem w domu, nie dało rady w pidżamce na tarasie....
a tu na strasznie
http://www.dziennikwschod...UBLIN/140929812
grzesiopol - 24-09-2014, 18:13
Po raz drugi dzień dobry
A ja chyba jednak nie pojadę do Firleja . Niestety obowiązki rodzinne wzywają, choroba nie wybiera czasu. I przyjechał brat z dalekiej krainy.
A wiecie, że da się założyć żarówkę odwrotnie w reflektorach.
mjsystem - 24-09-2014, 20:55
Seichan napisał/a: | Generalnie jest dobrze |
To dobra wiadomość
bastek napisał/a: | kawę piłem w domu, nie dało rady w pidżamce na tarasie.... |
No niestety... jesień
Bry z wieczora
Jaro1974 - 24-09-2014, 20:56
Dobry wieczór
mjsystem - 24-09-2014, 20:58
Bry Jarku
Jaro1974 - 24-09-2014, 21:02
Powiem szczerze że nie wiem od czego zacząć dzisiejsze pisanie na forum. Mam delikatne zacięcie
mjsystem - 24-09-2014, 21:05
Jaro1974 napisał/a: | Mam delikatne zacięcie |
Wyładuj się, a co !
Ja mam dziś stres, mimo to żyć trzeba. Innym czasem też trzeba dokuczyć (tak, tak Grześ )
Jaro1974 - 24-09-2014, 21:10
Ale ja nawet nie mam czego odreagowywać. Dziś nader spokojny jestem. Może koło piątku założę nowe lampy na przód do miśka. Leżą i łapią mocy urzędowej
bastek - 24-09-2014, 21:28
bry z wieczora.
słyszeliście o tym wypadku?
10-cio latek na rowerze, rozjechany na pół przez autobus....
coś tam próbowali zszywać, z 2 nóg próbowali zrobić choć jedną, część tkanek na przeszczepy poszła, kilka litrów krwi wlane...
makabra
kolega próbował znieczulić to co zostało z dziecka, po operacji powiedział że idzie do domu, nie jest w stanie pracować...
|
|
|