[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Twój pierwszy problem z nowym lancerem.
clash - 17-07-2009, 12:11
Cholera, jeszcze nie odebrałem tego samochodu a już się zastanawiam czy trafię na dobry egzemplarz....
PO CO WCHODZIŁEM NA TO FORUM
nie no, cieszę się że was znalazłem
Radassss - 17-07-2009, 12:30
ale te wykrzywione tarcze nie maja nic wspolnego z ich jakoscia czy dobrym egzemplarzem, akurat tarcze kazdy z nas na wlasne zyczenie moze sobie szybko rozwalic i nie wazne jaki samochod ma, wiadomo jedne sa bardziej wytrzymale inne mniej, ale duzo tutaj zalezy od warunkow w jakis sie je eksploatuje
michaello - 17-07-2009, 12:39
clash napisał/a: | cholera, jeszcze nie odebrałem tego samochodu a już się zastanawiam czy trafię na dobry egzemplarz.... |
Jestem na forum od 1,5 roku i o ile sobie przypominam to w zasadzie nikt tu nie mial z nas powaznej usterki. Wejdz sobie na fora innych producentow to zobaczysz ile ludziska maja problemow z nowymi samochodami, a tu nic Panie kompletnie nic.
Hubeeert - 17-07-2009, 12:40
MITSUBISHI_GT napisał/a: |
Może jakieś przykłady? |
Mitsubishi
Galant EA
Outlander
Colt CA, CJ
Subaru
Impreza
Legacy
Forester
Opel
Astra
Corsa
Vectra
itd itd itd
shalafi - 17-07-2009, 12:56
Toyota Carina .. niestety też mi pod koniec użytkowania biło..
sla - 17-07-2009, 13:45
shalafi napisał/a: | niestety też mi pod koniec użytkowania biło.. |
Ale mi biło na początku, to dosyć istotna różnica.
krzychu napisał/a: |
Z tego co pamiętam przód jedna sztuka 500zł ASO |
Drożej, ja płaciłem ok.800 zł w zeszłym roku, chyba że masz jakieś tanie ASO.
krzychu napisał/a: |
Ale przetoczenie przeważnie pomaga. |
W/g mnie niespecjalnie, a jeżeli to na bardzo krótko.
Radassss - 17-07-2009, 15:51
focus jakies 5000 przejechane
nubira dopiero po 60000
... rower romet odrazu
mazin - 17-07-2009, 16:31
michaello napisał/a: | clash napisał/a: | cholera, jeszcze nie odebrałem tego samochodu a już się zastanawiam czy trafię na dobry egzemplarz.... |
Jestem na forum od 1,5 roku i o ile sobie przypominam to w zasadzie nikt tu nie mial z nas powaznej usterki. Wejdz sobie na fora innych producentow to zobaczysz ile ludziska maja problemow z nowymi samochodami, a tu nic Panie kompletnie nic. |
Pozwolę sobie się nie zgodzić - mój przestał jeździć po 48 kilometrach, co uważam za dość poważną usterkę Nie było to takie kompletnie nic, bo uwalony został ECU. Ten, na który mi wymieniono też okazał się uwalony - co opisywałem w tym wątku parędziesiąt stron wcześniej. Po drugiej wymianie wydaje się być OK, odpala od pierwszego strzału, radio działa OK, nawet głośniki niespecjalnie charczą, na co skarżą się inni.
Ale po 9 latach z corollą, która w serwisach bywała wyłącznie w celu wymiany oleju czy sprawdzenia zawieszenia, to lancer nie wypada najlepiej. Na 99% to wina partaczy z ASO montujących alarm, ale - po pierwsze nie mam tego jak udowodnić, po drugie - przecież mają autoryzację MMC. Nie wierze w ich bajeczkę w wadliwe ECU (dwa razy pod rząd? W lotto jakoś nigdy mi się tak nie udawało ) - a ze sposobu przecięcia gumy którą przepuścili kabelek do syreny w komorze silnika wynika, że powinni się raczej zajmować stolarstwem czy ciągarstwem drutu, nie tak skomplikowanymi urządzeniam, jak samochody. Dlatego - przyjmując do wiadomości,że na forach wypowiadają się głównie ci, którzy mają jakiś problem, a nie - zadowoleni, to chciałbym uświadomić czytającym, że albo mitsu robi wyjątkowo łatwo psujące się ECU, albo ma kiepski system nadawania autoryzacji warsztatom, które raczej powinny sprzedawać meble - i to nie takie montowane na miejscu, a wyłącznie w fabryce. A jeszcze lepiej materace dmuchane albo sztuczne choinki - w każdym razie coś, co ciężko spieprzyć nawet przy prostej operacji montażu.
Domyślam sie, że mieliście więcej szczęścia i Wasze auta nie miały takich przygód - ale wierzcie mi, rozgoryczenie moje nie jest bezpodstawne, zwłaszcza że idiotyczne problemy z nowym autem za 62 kawałki, to nie jedyny powód mojego rozczarowania tym ASO.
Dwa razy kupowaliśmy toyotę w rodzinie (corollę w 2000 i aygo w 2008) w salonie - i w po tygodniu od zakupu zasypywani byliśmy ulotkami, reklamami, podziękowaniami za zakup, zaproszeniami do przeglądu itd., itp. Kilka razy dzwoniono z pytaniami o jakość obsługi, o zadowolenie, z propozycją zniżki na klimatyzację i elektryczne szyby. Nie wspominam o kartkach świątecznych, które od 9 lat dostaję regularnie. A z mitsu? Cisza, jakbym nigdy nie istniał. Dałeś nam kasę, teraz idź się powieś - a najlepiej, przyjeżdżaj regularnie na superdrogie przeglądy, tylko bron Boże, nie skarż się i nie próbuj dociekać praw gwarancyjnych. Nie działa ci spryskiwacz? Pewnie sam go zepsułeś!
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie tak traktuje klienta poważna firma. Możliwe, że ASO zadbało o ot, by mój telefon nie dotarł do MMC, może niby pomylili się w jego numerze czy zapomnieli zapisać. Ale chyba adres dostali, przecież jakieś dokumenty tam przesyłają, prawda? Brakuje tylko tego, żeby przysłali mi kartkę o treści "Mamy cię! Dałeś się nabrać, frajerze!"
clash - 17-07-2009, 16:42
Bardzo mnie to martwi.
Kupuję nowy samochód i oczekuję że się z nim nic nie będzie działo a tu o proszę
gzesiolek - 17-07-2009, 17:10
Akurat marketingowy smiec w postaci karteczek, ankiet, telefonow mnie malo interesuje... i po tym jak MMC odpowiadalo do mnie jako potencjalnego klienta nie spodziewalem sie kontaktu po tym jak juz nim zostane...
Facet od delaera gdzie kupilem autko spytal sie kulturalnie po miesiacu czy wszystk ow porzadku i jak sie jezdzi i tyle bylo kontaktow... ale akurat na tym mi nie zalezy...
Bardziej chciakbym znalezc zaufane ASO, gdzie zrobia przeglady jak nalezy, dopilnuja zeby bylo wszystko ok, wszystko pokaza, wytlumacza, nie naciagaja na sile, a jak nie bedzie cos ok to poczuja sie odrobine do winy i zrobia na swoj rachunek... a poza tym dadza jakis rabacik od czasu do czasu... tak mialem z Hondka, gdzie ze swego ASO bylem dosc zadowolony i swoja 13latke serwisowalem tam i to dojezdzajac do Rzeszowa (z krakowskimi mialem do czynienia ze 3x i nie polecam)
Jesli znalazlbym ASO na tym poziomie do Miska to bym nie narzekal... ale obawiam sie ze moze byc ciezko...
Do Grafixa niestety za daleko
Mitek09 - 17-07-2009, 17:47
...wlasnie jak oceniacie jakosc swiadczonych uslug w ASO w Bialymstoku.... ci co korzystali??
clash - 17-07-2009, 18:02
o. a może w ogóle jest gdzieś topic z recenzjami ASO w Polsce (i Warszawie ) ?
Bo nie znalazłem a z zainteresowaniem bym się zapoznał...
Hubeeert - 17-07-2009, 18:09
Cały dział jest -> http://forum.mitsumaniaki.pl/viewforum.php?f=84
mazin - 17-07-2009, 18:54
gzesiolek napisał/a: |
Jesli znalazlbym ASO na tym poziomie do Miska to bym nie narzekal... ale obawiam sie ze moze byc ciezko...
Do Grafixa niestety za daleko |
Do mnie zadwoniła jedynie babka z banku z pytaniem, czy jestem zadowolony z kredytu. Nie byłem, bo dostałem nie ten, o który prosiłem - a oczywiście z winy ASO, bo tam załatwiałem formalności.
Dobre ASO to podstawa. Dobry warsztat, to warunek zadowolenia z samochodu. Profesjonalny spredawca to podstawa zadowolenia z zakupu.
A o zainteresowaniu ze trony ASO nie mówię, bo mi na nim nie zależy, mam na myśli zainteresowanie ze strony "centrali". Nie chodzi też o ulotki reklamowe czy spamowanie skrzynki, ale o konkretne oferty - toyota ma program lojalnościowy "toyota more" czy jakoś tak, inne firmy mają podobne programy. A MMC ma klienta w ....
matus-p - 17-07-2009, 19:50
witam
Moim zdaniem problem tkwi tylko i wyłącznie w braku wiedzy i umiejętności u pracowników ASO.
Kol. mazin mozna odnieść wrażenie , że Twoje zadowolenie z serwisu wynika z tego, że Toyoty się nie psuły, nie wiadomo czy byłoby tak pięknie po jakichś naprawach?
Na przeglądzie okresowym trudno coś zepsuć.
|
|
|