Nasze Miśki - Sir Lancelot
Hubeeert - 22-10-2014, 16:46
Ze swojej strony chciałbym dodać kilka słów komentarza jako osoba, która jest "TYM" powodem, którego Michał nie wymienia jako powodu rezygnacji z usług SMM.
Sprawa pierwsza, którą pominąłeś Michał to wykorzystywanie przez Ciebie układów koleżeńsko-przyjacielskich do wizyt w każdym przypadku gdy Twój samochód w jakikolwiek sposób zawiódł i oczekiwanie, że zostanie naprawiony na już podczas gdy samochody Klientów umówionych miały czekać bo przecież Ty jesteś kumplem.
Dwa to telefony co pół godziny z przypomnieniem tego co ma być zrobione i pytaniami za ile będziesz mógł samochód odebrać bo samochód jest Ci niezbędny do życia. Oraz w przypadku nieodebrania telefonu od Ciebie telefony na zmianę na numer warsztatu i mój prywatny powtarzane co chwilę aż do odebrania. Rekordem było po 4 nieodebrane połączenia na oba numery po czym powiedziałem Ci, że warsztat to miejsce pracy, w którym się pracuje i jeżeli ktoś nie odbiera telefonu to znaczy, że nie może. Tym bardziej, że oddzwaniałem do Ciebie za każdym razem.
Trzy to ilość napraw/wymian/dupereli zrobionych przez SMM po kosztach lub wręcz za darmo w imię tego, że przecież jesteś kumplem. Piszczący pasek alternatora tuż przed Zlotem gdy mieliśmy mnóstwo pracy? Za darmo.
Cztery to faktyczne ceny i zakres pracy przy ostatniej naprawie, który wczoraj wysłałem Ci w PW. Nie sprostowałeś choć miałeś szansę więc pozwól, że to opisze na Forum, żeby była jasność.
Misiek napisał/a: | 200 zł wyjęcie/włozenie altka |
Z dostępem do jednej ze śrub od dołu z "wygibasami" a reszta czyli góra wymagała w kolejności:
1. Zdjęcia rozpórki
2. Było - zdjęcie kolektora dolotowego(moja pomyłka bo nie siedzę Piworowi na karku) jednak w końcu Piwor poradził sobie inaczej choć wymagało to jak sam napisał:
Piwor napisał/a: | Swoją drogą, dodam tylko, że jak ktoś chce wyjąc altka 120A (wiekszy od oryginalnego) z Lancera V6, to od razu odkręcać poduchę rozrządu, porozbierać wszystko przy pompie ABSu, podpory kolektora, przewody podciśnieniowe, "trzymajki" i modlić się aby wyszło. |
3. Rozpięcia i wyciągnięcia instalacji gazowej.
Montaż w odwrotnej kolejności, oczywiście.
Misiek napisał/a: | 350zł regeneracja |
Do regeneracji w tej cenie miałeś wymienioną/przelutowaną spróchniałą wtyczkę instalacji wpinaną w alternator.
Misiek napisał/a: | 200 robocizna z uszczelniaczami |
140 zł za:
1. Rozpięcie zawieszenia
2. Wyjęcie półosi
3. Wymiana uszczelnień
4. Montaż
+ mycie skrzyni i wszystkiego dookoła zmywaczem, który za darmo nie jest
Misiek napisał/a: | 80 zł uszczelniacze |
Za ile powinny być? Lub gdzie kupić tanie a dobre?
Misiek napisał/a: | cena robocizny troszkę mnie rozbroiła... |
Mnie rozbroiło podejście do tematu - za drogo bo tak.
Pokazywałem Ci jak wygląda dostęp do alternatora w Lancerze CS9W - czyli takim jak Twój, ale z silnikiem 4G63 DOHC, tam za demontaż/montaż zapłaciłbyś 50 zł bo tam jest to prosta sprawa i NIC dodatkowo nie trzeba wyjmować.
Do kompletu dolicz proszę 120 zł za 1,2 litra Redline MT85 -cena ze zlaniem oleju ze skrzyni, wymianą uszczelki korka i wlaniem oleju do skrzyni gdzie normalnie liczę 300 zł za wymianę oleju w skrzyni manualnej oraz 40 zł za pasek alternatora. Dostałeś też gratis nową oryginalną uszczelkę korka wlewu oleju do silnika bo stara puszczała olej.
Jak już coś piszesz to pisz proszę precyzyjnie.
Po piąte wreszcie - NIKT nie zrobił NIC BEZ TWOJEJ ZGODY A O CENACH INFORMOWANY BYŁEŚ NA BIEŻĄCO i KAŻDORAZOWO ZLECAŁEŚ KONTYNUOWANIE PRAC.
Podsumowując Michał muszę stwierdzić, że tak samo jak Bartek uważam, że "to se ne wrati" tym bardziej, że kolega/przyjaciel nie robi swoim kolegom/przyjaciołom takich numerów, nie wykorzystuje ich w taki sposób i nie ma podejścia "jak jest dobrze to jest w miarę dobrze, ale jak nie daj Boże coś będzie nie po mojej myśli to piekło się otwiera i jest koniec świata a ja będę opowiadał o tym wszystkim dookoła".
Powiedziałeś mi wczoraj, że nie szanujesz mnie za mój sposób bycia i zarządzania warsztatem - otóż nie jestem Twoim kolegą/przyjacielem i nigdy nie będę - między nami w warsztacie zależność zawsze była jasna - Usługobiorca/Usługodawca tyle, że zaburzona wykorzystywaniem przez Ciebie relacji przyjacielskich z Markiem i Pawłem.
Napisałeś, że zmieniasz warsztat. Powtórzę to co powiedziałem wczoraj - życzę Ci, żebyś dobrze trafił.
Powiedziałeś też, że może do nas wrócisz za jakiś czas - nie mam z tym problemu. Jednak na zasadach normalnych, nie promocyjnych.
Bartek - 22-10-2014, 17:00
Hubeeert napisał/a: | Redline MT85 -cena |
Jakby kto pytał, to taniej* niż w detalu u dostawcy: http://www.topendpower.pl...gl-4+0-94l.html
*/ Dzięki Krzychowi i jego wnikliwym obliczeniom wychodzi, że oszukałem szanowne grono stwierdzeniem, że olej wyszedł taniej niż cena detaliczna w sklepie internetowym naszego dostawcy. Wyszło na to, że zarobiliśmy 1.30 brutto (1.05 netto) zł względem ceny detalicznej dla Mitsumaniaków, którym Misiek jest niewątpliwie jest. Prostuję i przepraszam.
Misiek :) - 22-10-2014, 18:45
Bartek napisał/a: | w tej sytuacji jesteście traktowani nadal preferencyjnie (zwłaszcza jeżeli chodzi o terminy |
Zauważam, doceniam
Bartek napisał/a: | w obecnej sytuacji warsztatu nie stać nas na prace charytatywne |
Świetnie rozumiem.
Bartek napisał/a: | nowy lepszy warsztat |
Nigdzie nie powiedziałem, ze będzie on lepszy.
Hubeeert napisał/a: | Sprawa pierwsza, którą pominąłeś Michał to wykorzystywanie przez Ciebie układów koleżeńsko-przyjacielskich do wizyt w każdym przypadku gdy Twój samochód w jakikolwiek sposób zawiódł i oczekiwanie, że zostanie naprawiony na już podczas gdy samochody Klientów umówionych miały czekać bo przecież Ty jesteś kumplem. | sytuacja gdy były problemy z paskiem, zwłaszcza przed zlotem prosiłem o szybką interwencję. Poza tym dzwoniłem i pytałem o terminy wolne.
W czasach przed zmianami też starałem się nie wykorzystywać tego. Kilka razy w historii serwisu prosiłem o szybką pomoc, były to sytuacje jak np zrobienie przeglądu czy sytuacje gdy pilnie potrzebowałem auta. Jeśli chodzi o terminy, to dam ostatni piękny przykład. Dzień po regeneracji alternatora Galant Asi przestał ładować. Stał o ile dobrze pamiętam ponadmiesiąc. Prosiłem o pomoc w holowaniu.
Przed zmianami moje auta również w serwisie stały dłużej niż wynosiła umowa. Kilka przykładów? Swap silnika umówiony na miesiąc robienia... Auta (Dawca i biorca) odstawione w grudniu, projekt gotowy w 90% odebrany w marcu. Rozumiem, że zlecenie robione poza główną pracą serwisu, nie narzekałem. Punkt nr 2 to Proton. Miał być zrobiony w tydzień góra dwa. Stał chyba 2 miesiące. O galancie, który zapuszczał korzenie nie będę pisał.
Może i było to głównie przed zmianą serwisu, ale pisanie, ze byłem robiony po kolerzeńsku bez kolejek nie miało zawsze miejsca.
Hubeeert napisał/a: | Dwa to telefony co pół godziny z przypomnieniem tego co ma być zrobione i pytaniami za ile będziesz mógł samochód odebrać bo samochód jest Ci niezbędny do życia. Oraz w przypadku nieodebrania telefonu od Ciebie telefony na zmianę na numer warsztatu i mój prywatny powtarzane co chwilę aż do odebrania. Rekordem było po 4 nieodebrane połączenia na oba numery |
Przywykłem, że zanim się pojawiłeś to był standard, żeby mieć wszystko zrobione w aucie. Pojawiłeś się, i zrozumiałem, ze nie ma takiej potrzeby.
Wiem, że jestem upierdliwym klientem, i czasem mało cierpliwym. Warsztat ma wielu klientów i czasem powinno się wziąć na wstrzymanie, zamiast mówić, ze następnym razem się nie odbierze i ma sie w nosie. Jeśli chodzi o telefony z pytaniem o termin, to oddaje auto, i informacja, że będzie wieczorem, czy jutro. W związku z tym wieczorem czy jutro dzwonię z pytaniem co i jak. Zdarzało się, że od odebrania auta zależało moje dalsze działanie, jak np dalszy wyjazd poza warszawę i pytanie czy mam załatwiać inne auto, czy będzie moje gotowe.
Hubeeert napisał/a: | Piszczący pasek alternatora tuż przed Zlotem gdy mieliśmy mnóstwo pracy? |
Wtedy zależało mi na terminie. Gdybyście nie znaleźli terminu załatwił bym to gdzieś indziej. Jeśli chodzi o zrobienie za darmo, to była Twoja decyzja. Ja uznałem, że jest to zrobione w ramach rękojmii... Pasek miał chyba 3 miesiące (może 2) i się zerwał.
Hubeeert napisał/a: | ilość napraw/wymian/dupereli zrobionych przez SMM po kosztach lub wręcz za darmo w imię tego, że przecież jesteś kumplem. |
Tu się zgadzam i szanuje, doceniam to.
Hubeeert napisał/a: | Cztery to faktyczne ceny i zakres pracy przy ostatniej naprawie, który wczoraj wysłałem Ci w PW. Nie sprostowałeś choć miałeś szansę więc pozwól, że to opisze na Forum, żeby była jasność. |
Nie kontynuowałem wątku, ponieważ miałem wszystko wyjaśnione. Gdybym miał duze zastrzeżenia do cen, to bym przed zapłatą negocjował. Nie zrobiłem tak, przyjąłem ceny i zapłaciłem.
Jeśli chodzi o wymianę alternatora...
Cytat: | Po raz pierwszy SMM miał z tym problem. Kiedyś mówili, ze jest to nie ciekawe, ale robili i nie było problemów. |
Dlatego zdziwiła mnie taka wysoka cena.
Hubeeert napisał/a: | Po piąte wreszcie - NIKT nie zrobił NIC BEZ TWOJEJ ZGODY A O CENACH INFORMOWANY BYŁEŚ NA BIEŻĄCO i KAŻDORAZOWO ZLECAŁEŚ KONTYNUOWANIE PRAC. |
Tu się zgadzam. Uważam, ze byłem informowany o wszelkich robotach i dawałem zgodę. Zrobiliście minimalnie więcej, niż było umówione, i dziękuje za to.
Hubeeert napisał/a: | kolega/przyjaciel nie robi swoim kolegom/przyjaciołom takich numerów, nie wykorzystuje ich w taki sposób i nie ma podejścia "jak jest dobrze to jest w miarę dobrze, ale jak nie daj Boże coś będzie nie po mojej myśli to piekło się otwiera i jest koniec świata a ja będę opowiadał o tym wszystkim dookoła". |
Nie sądzę, ze Marka wykorzystywałem. Dawał mi ceny, więc płaciłem. Jak miałem potrzebę, to niektóre opłaty miałem odroczone o dzień czy dwa. Kilka razy się zdarzyło, że część kwoty dopłacałem z opóźnieniem dnia lub dwóch. Zawsze przy tym miałem info, ze to opóźnienie nie ma wpływu na funkcjonowanie i wypłacalność serwisu.
Co do wykorzystania...
Bartek napisał/a: | Misiek , Joann, od początku istnienia serwisu byliście traktowani wyjątkowo, z racji przyjaźni z Markiem - w wasze wzajemne relacje starałem się nie wnikać, nie obchodziło mnie jak rozliczacie się z warsztatem za wykonywane prace |
Zawsze się rozliczałem z Markiem. Zacząłem serwisować u Marka auto jak pracował jeszcze w Subaru. Od tamtego czasu:
1 maro jeździł moim Galantem jak swojego dłubał,
2 Zabrał potrzebne mu części z mojego E33A (Pancernika) i go złomował...
3 Podczas SWAP'u Maro i Maciek mogli brać co chcieli z dawcy, a ceny były poniżej allegrowych, albo nic nie brałem
4 Maro brał osprzęt silnika, który sprzedawałem z mojego Lancera
5 Przy sprzedaży auta Joann Maro zabrał jakieś graty z niego... Chyba klima, coś przekładał z podgrzewaniem siedzeń... nie wnikam co i jak.
5 Rozebraliście auto Joann (galant E33 Bzykusiek, czy dawna Lodówka Maretzkyego). Wtedy zamiast 400zł handlarz wziął auto za darmo w zamian za umowę kupna-sprzedaży.
Nigdy Markowi nie wymawiałem żadnej z tych części. Uważałem, że ja dawałem Markowi jakieś graty, a Maro mi za to czasem coś grzebnie w aucie, a czasem opuści cenę.
Hubeeert napisał/a: | Powiedziałeś mi wczoraj, że nie szanujesz mnie za mój sposób bycia i zarządzania warsztatem |
I dodałem, ze szanuje jako Hubeeert, który jest adminem, i stara się utrzymac porządek na tym forum. Nie chcę tu oceniać jak to robisz, ale robisz,co jest często potrzebne.
Jeśli poczułeś się urażony, że mówię na Adminów "Czarni" to wybacz, ale na spotach i zlotach mówi się "Czarni" od koloru nicku.
Hubeeert napisał/a: | Usługobiorca/Usługodawca tyle, że zaburzona wykorzystywaniem przez Ciebie relacji przyjacielskich z Markiem i Pawłem. |
Teraz już nie będzie.
Hubeeert napisał/a: | Powiedziałeś też, że może do nas wrócisz za jakiś czas |
Chcę wypróbować inny serwis. Jako klient mam do tego pełne prawo.
Hubeeert napisał/a: | nie mam z tym problemu. Jednak na zasadach normalnych, nie promocyjnych. |
Jak będę chciał wrócić, będę wtedy pytał od nowa o ceny terminy... Manager serwisu będzie to ustalał, jak do tej pory.
Ten temat dotyczy mojego auta, Sir Lancelot, tj. Lancera CS*A V6. Uważam, ze jeśli następuje jakaś naprawa, awaria auta to jest miejsce aby o tym napisać. Podobnie się ma sytuacja ze wszelkimi modami i planami modów w aucie. Jeśli od początku serwisuje auto w jakimś miejscu lub u konkretnego mechanika, to taka zmiana (tym bardziej po kilku latach) może być tu napisana.
W tamtym poście również chciałem podziękować mechanikom, którzy mi serwisowali auto, robili mody i doradzali. Markowi kilka razy wcześniej dziękowałem za różne rzeczy.
Misiek napisał/a: | Proszę nie drążyć tematu zmiany serwisu, bo nic więcej nie powiem ani nie napiszę. |
Nie chcę pisać źle o serwisie, w którym mnie spotkało sporo dobra, przyjemności i różnych pozytywnych rzeczy.
Misiek napisał/a: | Niestety ta decyzja nie zależała od tych dwóch Panów. |
Hubeeert napisał/a: | Powiedziałeś mi wczoraj, że nie szanujesz mnie za mój sposób bycia i zarządzania warsztatem |
Chciałem moje zdanie zachować dla siebie. Nie chciałem personalnych spraw wyciągać na powierzchnię. Po drugie Hubeeert, jesteś tu adminem, i nie bardzo chcę tu podważać Twój autorytet. Powiedziałem Ci w 4 oczy co sądzę, i uważam że było to wystarczające.
Misiek napisał/a: | Swoją drogą mogę Marka i Pawła określić mianem dobrych, sprawdzonych mechaników godnych polecenia i zaufania. |
Chciałem temat zakończyć, powiedzieć co sądzę o 2 głównych mechanikach, którzy naprawiali auta z mojej rodziny. Nie chciałem źle pisać, czy źle się wyrażać o serwisie publicznie. Nie o to tu chyba chodzi. Zmiana serwisu, porównanie co gdzie, kiedy, jak za ile... Jeśli uznam, że 2 inne serwisy się nie sprawdzą i jesteście o wiele lepsi, wrócę i też o tym napiszę. Są 2 serwisy które chciałem wypróbować... Nie chcę pisać który jako pierwszy, ponieważ jeszcze nie wiem.
Hubeeert, Jeśli to, ze osobiście nie przepadam za Twoją osobą, lub napisałem, ze zmieniam serwis ma mieć wpływ na moje ostrzeżenia, czy zbanowanie mnie to prosze napisz mi PW i więcej to forum mnie nie zobaczy.
Uważam, ze temat nie jest o serwisach, mechanikach itp, więc napisałem:
Misiek napisał/a: | Proszę nie drążyć tematu zmiany serwisu, bo nic więcej nie powiem ani nie napiszę. |
Uważam, że napisane zostało wszystko, a nawet za dużo, więc proszę o zakończenie tematu serwisu, mechaników itp...
Dla zainteresowanych, w klubie coltmania też napisałem, wręcz skopiowałem notatkę o zmianie serwisu
http://coltmania.pl/lance...t-t4124-20.html
Jeśli Joanna nie ma nic do dodania od siebie, to proponuję zakończyć temat serwisów, mechaników i innych osób.
Hubeeert - 22-10-2014, 19:22
Misiek napisał/a: | Hubeeert, Jeśli to, ze osobiście nie przepadam za Twoją osobą, lub napisałem, ze zmieniam serwis ma mieć wpływ na moje ostrzeżenia, czy zbanowanie mnie to prosze napisz mi PW i więcej to forum mnie nie zobaczy. |
Michał nie wiem o czym w tym momencie piszesz. To jedyny komentarz.
Joann - 23-10-2014, 00:31
Temat nie miał być drążony, ale wiedzę, że niektórzy nie doczytali więc i ja udam taką i wtrącę swoje parę groszy mam nadzieję, że zamykając już temat SMM
Po pierwsze nawet jeżeli byliśmy traktowani ulgowo to nie wykorzystywaliśmy tego, a wręcz przeciwnie gdzie tylko się dało reklamowaliśmy serwis i chwaliliśmy na każdym kroku nawet jeśli ludzie na niego bardzo psioczyli!!
Po drugie jeżeli Hubeeert, każdy telefon od klienta traktujesz jako ponaglanie to myślę, że nie pracujesz na właściwym miejscu, ponieważ są różni klienci i każdego należy szanować albo chociaż stwarzać pozory, a ty nawet pozorów nie stwarzałeś w momencie kiedy mówicie, że auto ma być dzisiaj, a okazuje się, że jest na drugi dzień i nie odzywacie się to dla mnie i myślę, że każdego klienta jest normalne by zadzwonić i się dowiedzieć co jest z autem i kiedy odbiór. Tak samo kiedy nie można się dodzwonić to dzwoni się dopóki ktoś nie odbierze.
Z paskiem jeździliśmy do skutku, ponieważ obejmowała nas gwarancja nie wiem co to był za pasek i jak było to wszystko robione, ale ciągle były z tym problemy po czym okazało się, że zdechł alternator i nagle SMM sobie przypomniał, że jest tak trudny dostęp, że trzeba wziąć więcej kasy za robociznę??
Ja nie mam ochoty być traktowana jako ktoś z ulicy, a nawet nie ktoś ale coś :/ a tak ostatnio się czułam... pomimo faktu, że tak na prawdę nie przyjeżdżaliśmy tylko z jednym autem ale 3 na raz i by się pewnie na nich nie skończyło.
Podjęliśmy taką, a nie inna decyzję, po baaardzo długich namysłach i napadach ogromnego sentymentu, ale cóż nie ma co się kłócić czy dyskutować bo to nie ma sensu... Na pewno szybko SMM zapomni o dawnych stałych klientach i będzie żył swoim życiem tak jak i my swoim.
Miłe wspomnienia na pewno zostaną, a o tych gorszych postarajmy się zapomnieć
Kończę temat!!
Dobrej nocki
mkm - 23-10-2014, 00:42
Trzeba było wcale tego tematu nie zaczynać... nie byłoby co kończyć.
Powodzenia w "nowych warsztatach" - może jeździj Ty Joan - Misiek , niech siedzi w domu
Misiek :) - 16-11-2014, 16:02
W chwili obecnej SIr Lancelot stoi przy domu i czeka na 2 zabiegi:
Zabezpieczanie podwozie
Wymiana zawieszenia na amortyzatory Bilstein B4 i sprężyny Eibach Pro-Kit (przód i tył)
Aktualnie pojawił się lekki wyciek na przednim amorku, więc autko troszkę odpoczywa, i czeka aż uzbieram $$.
Misiek :) - 12-02-2015, 23:33
Jutro odbieram Lancera od Mechanika. Następujące elementy ma zrobione:
Amortyzator przód i tył Lancer Bilstein wzmacniany
Zestaw sprężyn Lancer H&R Sport
Zestaw osłon + odboje amortyzatorów przód, Łącznik tył, Silenblock wachacza poprzecznego tyl zew. Silenblock wachacza poprzecznego tyl wew.
Olej VLV VR1 RACING 5W50
Świece zapłonowe
Plus standardowo geometria.
Jestem ciekaw, jak będzie się jeździło na nowym zawiasiku
Misiek :) - 13-02-2015, 19:25
Auto odebrane... prowadzi się super, lepiej niż jak kupowałem
Do tego mam mgiełkowe spryskiwacze szyby przedniej z Citroen lub Shitroen C3. Trzeba je jeszcze wyregulować, bo leją tuż nad wycieraczkami.
Do oleju mam dodatek militec.
Tomek - 13-02-2015, 23:57
Misiek , a jak tam twoje stłuczki?
rozwiązaly się te sprawy?
Misiek :) - 14-02-2015, 10:32
Czekam na odszkodowanie (a raczej mój blacharz) za stłukę z Volvo, a rowerzysta... muszę połązić, bo sprawa o wypadek - potrącenie rowerzysty umorzona, a druga (nastąpił podział) o stłuczkę i winę ponoć trafiła do sądu i tak musze się w kilku dowiedzieć co gdzie i kiedy.
Misiek :) - 27-04-2015, 12:06
Mała aktualizacja.
Auto ma wypolerowane przednie lampy.
Tylny zderzak naprawiony po stłuczce z 13go lutego 2014r. Przy okazji tylnego zderzaka pozbyto się rdzy (albo raczej zalążków) z pasa przedniego, jakiś punkt był na tylnym nadkolu i coś tam z tylnym pasem.
Autkiem jeździ się niezmiernie fajnie
W najbliższych planach jest sportowy katalizator, i dokładka przedniego zderzaka.
Kupiłem dokładkę z CS0 po lifcie i nie pasuje. Muszę znaleźć przedliftową
krzychu - 27-04-2015, 13:15
Misiek napisał/a: | Muszę znaleźć przedliftową |
A była taka?
Misiek :) - 05-07-2015, 20:18
krzychu napisał/a: | A była taka? |
Są takie na 100%. Popatrz choćby na auta z USA, gdzie są przedliftowe zderzaki z dokładkami
STax - 04-08-2015, 16:04
Ciekawy misiek, kupiłeś go już z tym V6 czy sam zmieniałeś silnik? (Jeśli gdzieś było napisane, to przepraszam, nie przebrnąłem przez wszystkie strony tematu).
Jak to jeździ z tym silnikiem? Galant z tym się nieźle zbiera a lancer chyba jeszcze lepiej?
|
|
|