jacek11 - 01-05-2025, 22:20
Zazdroszczę teraz. Poważnie. Pamiętam smak takiego mleka, ciepłe, przesączone przez jakąś szmatkę, chwilkę po wydojeniu. Za dzieciaka chodziłem w wakacje do kolegów, którzy przyjeżdżali do dziadków jak było wolne od szkoły. Tam zdarzało mi się pić taki właśnie napój. Do tego często była też kromka chleba 
Teraz wspomnienia wróciły. Ale tego podwórka już nie ma, za to jest w tym miejscu osiedle domków jednorodzinnych. Tam gdzie zazwyczaj rosło zboże, tam gdzie była łąka, gdzie pasły się krówki, teraz stoją bogate domy, w których spożywa się "ulepszone" mleko, gdzie zjada się chemiczny chleb, a właściciele nie mają pojęcia co w tym miejscu kiedyś było. Nie mam pojęcia gdzie zmierza ten świat, ale smutno mi się teraz zrobiło. Krzyzak - 01-05-2025, 23:22 Ma inny smak i zapach... Różnica jest kolosalna - nawet widziałem jak ludzie pokazywali mleko z grudami w środku - robione z mleka w proszku... czyli totalny syf. BTW - dawca silnika DOHC, który miałem montować niestety nie ułatwia zadania. Co prawda zabił już 2 pompy paliwa, a na drugiej chodził kulawo, 1 cylinder nie pracował. Kupiłem nawet trzecią pompę, żeby programowo wyłączać cylindry i wiedzieć który z nich nie bangla, ale postanowiłem sprawdzić sprężanie - drugi garnek ma standardowo 8.5 bar, zatem śmierć cylindra. Próba olejowa daje wynik 11, czyli dół silnika do rozbiórki. Nie będzie plug and play... joujoujou - 02-05-2025, 08:40 ^^ Łatwo z pewnością nie będzie. Tym większa za to satysfakcja jak w końcu ruszy gładziutko.
Kawa poranna. 
jacek11 - 02-05-2025, 20:37 8,5 bara to faktycznie za mało do poprawnej pracy cylindra. Pomalowałem dwa pokoje w mieszkaniu, pozostała zabawa w malowanie rurek od ogrzewania, oraz grzejników, takich starych z epoki prl (kto malował to wie czym to pachnie  ) Parapety też trzeba odświeżyć, ale to już formalność. Potem jeszcze wymienić rozbitą szybę w drzwiach łazienki, naprawić meble, przymocować umywalkę  i już się zgubiłem w tym labiryncie zadań. Ale to jeszcze nie wszystko 
Krzyzak - 02-05-2025, 20:55
miałem wczoraj gości i 7 godzin przesiedziałem na ogrodzie pijąc kawę i takie tam - strasznie się namęczyłem, to nie dla mnie, jednak nie umiem wypoczywać, jak czegoś nie robię, to mam wrażenie, że to czas stracony teraz jeszcze dużo tego czasu biorą dzieciaki, bo małe - ale jak urosną, to chyba sobie w garażu pościelę, żeby nie tracić czasu 
joujoujou - 03-05-2025, 09:51
Wczoraj skoszone morgi, naprawionych kilka przeróżnych usterek, a lista zadań jakoś tak wciąż nie robi się krótsza.
jacek11 - 04-05-2025, 16:54 Łikend kończy się powoli. Słoneczko ładnie świeci, ale za to wiatr też potężnie sobie pozwala. Nie pojechałem przez niego rowerkiem dzisiaj. A takie miałem plany na trzydzieści kilometrów. joujoujou - 05-05-2025, 09:00 Dzień dobry w ostatni (czwarty) dzień weekendu. Wieczorem powrót do kieratu. 
jacek11 - 05-05-2025, 21:30 Poniedziałek jakoś minął.
joujoujou - 05-05-2025, 23:57 Kawa i do roboty. 
Marcino - 06-05-2025, 10:59 Dzien dobry. Nie ma mnie za dużo bo coś tam grzebie w kamperze. Dziś wyjatkowo rowerkiem do pracy, na sportwo, bo synuś galanta potrzebuje, a galant potrzebuje wciszenia popychacza... jacek11 - 06-05-2025, 21:26 Pytanie brzmi: Czego potrzebuje popychacz 
joujoujou - 07-05-2025, 00:02 Popychacz potrzebuje kawy.
Marcino - 07-05-2025, 16:33
Przepchania... bo olej jest. Ale jakasplamka na kostce, tak ze musze zerknać do dziadka Galanta. A tu jeszczcze olej w skrzyni i dyfrze BMW czeka. Ech.. kiedy jacek11 - 07-05-2025, 21:57
No ja też zawsze mam mało czasu na przyjemności 
|
||||||||||||||||
