Misiek :) - 14-02-2016, 19:52 No i klops... Wracam po weekendzie, patrzę na autko... na przedniej szybie ktoś się podpisał, i to z błędem (zamiast ch jest przez h). Jakoś tak krótkie przyrodzenie.... Nagrania znaleziona, sprawa zgłoszona... tylko kwestia czasu... Swoją drogą piknie widać jakim autem podjechał, do którego mieszkania wszedł... A najbardziej mnie boli, że bez powodu mi szybę przyozdobił. sveno - 15-02-2016, 18:17
Kiedyś tak miałem w Krakowie, zaraz po przeprowadzce przyjechałem służbówką pod blok, jedno miejsce wolne, więc zadowolony parkuje, wyskakuje jakaś babcia, że to miejsce jest zarezerwowane i zaraz przyjedzie jej mąż. Zapytałem tylko czy jest niepełnosprawny, ona, że nie więc poprosiłem o jakiś dokument stwierdzający własność/rezerwacje miejsca parkingowego, ona, że nie ma nic takiego ale już 10 lat parkują w tym miejscu.
Tak czy inaczej, jak znajdziesz winnego to łapy po samym tułowiu poucinać. Misiek :) - 15-02-2016, 21:47
Parkuje tam od 8 lat, może 7 (rodzinny dom mojej lepszej połówki) czyli od kiedy mam auto. Koleś wynajmuje mieszkanie. może przeszkadzał wygląd auta.... Dziś napis został zmyty z szyby, a prośba na Policji i ukaranie sprawcy nadal jest. sveno - 15-02-2016, 22:55
Policja nic nie zrobi bo "niska szkodliwość czynu" Nie podpuszczam, ale ja bym mu prywatne skierowanie na ortopedie dał jak już wiesz kto to na 100%. 
Misiek :) - 16-02-2016, 08:41
odpowiadał bym jak za człowieka, więc nie warto... tym bardziej, że bezproblemowo i bez kosztów zostało usunięte... Choć krwi napsute sporo i walentynki rozwalone.... Zdarzenie wyglądało następująco: Podjeżdża auto, wysiadają 4 osoby, jedna idzie do mieszkania a reszta czeka. Czekając pomalowali 2 auta po lakierze... (jedno malowanie widać na kamerze). Lokator zszedł, auto odpalone, rusza może z metr, staje. Koleś wysiada, podchodzi do Lancera, podpisuje się na szybie, wraca do auta i odjeżdżają. Tak przy okazji... Auto mi strasznie przerywa i szarpie podczas jazdy, falują obroty i klepią popychacze... Czekam na przypływ $$ i od razu wstawiam do mechanika... Bizi78 - 16-02-2016, 09:14 Zawsze możesz iść do sądu z oskarżenia prywatnego. Niech płaci za szkody moralne, utratę wartości auta, stracone zarobki itd  .
Owczar - 16-02-2016, 09:53 Powodztwo cywilne to w tym wypadku jedyny legalny sposob na ukaranie sprawcy. Misiek :) - 16-02-2016, 13:05
W Polsce dają niskie odszkodowania... Nie wiem czy mi się będzie chciało bawić w to za 1000zł. Zobaczymy co powie Policja... sveno - 16-02-2016, 17:58 A co z resztą poszkodowanych? Z lakieru też zeszło? Może pozew zbiorowy? Misiek :) - 16-02-2016, 19:11 Zostawiłem w drzwiachkartki z moim nr kom, że mam nagranie i proszę o kontakt... zero odzewu mjsystem - 23-02-2016, 17:10
 Walcz dalej. Trzymam kciuki. 
Misiek :) - 23-02-2016, 19:22
Zostawiłem kartkę w drzwiach fata i citroena. właściciel citroena zadzwonił a fiat olał sprawę Misiek :) - 08-03-2016, 22:18 No, i się chyba plecionka w wydechu rozszczelniła... Trzeba będzie sprawdzić sprawdzić podusie pod silnikiem. Swoją drogą będę się pozbywał białych alufelg na rzecz kół dla Joann. Jak się nie zamienie to na jesieni wkładam na nie zimówki. W aucie brakuje mi definitywnie 3 rzeczy: troszkę więcej szerokości, stały napęd 4x4 i ze 150l bagażnika... resztę sobie z czasem zrobię. Czasem tak oglądam aukcje i widzę sporo au mogących być ciekawą alternatywą dla Lancelota, ale jak tylko ruszam moim Skarbem o innych autkach zapominam... Hugo - 09-03-2016, 08:13
eremita - 09-03-2016, 11:07 Też tak mam że w galu jest za mało przestrzeni ale
|
||||||||||||||||||||||||||||
