Forum Dla Pań - jak długo jesteście w aktualnym związku ?
Anonymous - 24-04-2008, 14:31
To i ja sie pochwalę że w weekend świętowaliśy 10 latek
Jassmina - 25-04-2008, 08:06
No to wielgachne gratulacje!!!!
Anonymous - 25-04-2008, 08:14
dm17 napisał/a: | To i ja sie pochwalę że w weekend świętowaliśy 10 latek | Gratulacje!
Anonymous - 25-04-2008, 12:04
Dziekuje dziękuję
Kibloo - 27-04-2008, 12:49
no my z moja połowicą (Sabo) świętowaliśmy w zeszłym roku 1 rocznicę ślubu, znamy się już 13 lat a jesteśmy razem od listopada 2002... no i jest coraz lepiej
pozdro
saphire - 27-04-2008, 17:42
Ja w sierpniu będę świętował hucznie 10cio lecie ślubu z moją żoneczką aczkolwiek razem jesteśmy kilka lat dłużej.
Gene - 28-04-2008, 09:50
Saphire, no to rozciagnij obchody do zlotu Chetnie pozycze "starej parze" osobiscie
Bartek - 28-04-2008, 10:02
saphire napisał/a: | Ja w sierpniu będę świętował hucznie 10cio lecie ślubu z moją żoneczką aczkolwiek razem jesteśmy kilka lat dłużej. |
Heh... my będziemy świętować we wrześniu dyszkę.......
Anonymous - 28-04-2008, 10:07
Bartek napisał/a: | saphire napisał/a: | Ja w sierpniu będę świętował hucznie 10cio lecie ślubu z moją żoneczką aczkolwiek razem jesteśmy kilka lat dłużej. |
Heh... my będziemy świętować we wrześniu dyszkę....... | Bartek mylisz się... w sierpniu w Grudziądzu
Kibloo - 28-04-2008, 22:11
jo, dokładnie, my tez przyspieszymy o tydzień 2 rocznicę (z 9.09.) hie hie
Matik608 - 23-01-2009, 20:33
no to i ja sie pochwale:)
17 lutego bedzie rok z moja Ksieżniczką
oczywiscie "chodzenia" bo na slub to jestem za mlody a moja Madzia tym bardziej
Matejko - 23-01-2009, 22:34
juz nie jestem heheheh
koszmarek - 23-01-2009, 23:14
22miesiące i 3 dni
Nikka - 02-02-2009, 15:53
Widze na forum "babskim" sporo "samców" się kręci
No to ja mam na koncie juz 6 latek razem a od sakramentalnego "TAK" 3 lata i 5 miesięcy ))
kizia-mizia - 27-05-2009, 09:40
Ja z moim lubym....rok, jeden miesiąc i jeden dzień po ślubie....na a przed to 1,5 roku razem.
Różnicy pomiędzy przed a po nie widzę żadnej. Tylko papierek jest i sprawy prawne - życiowe uproszczone. Dzieliła nas różnica 100 km więc mieszkanie wspólne na "kocią łapę" miało jeden minus. Coś załatwić....trzeba buło jechać do domu i ...cały dzień lub więcej czasu zmarnować. Pobraliśmy się bo chcieliśmy, czuliśmy że tak trzeba i że jesteśmy już na tyle dorośli by uczynić kolejny krok w naszym związku - życiu. A poza tym wspólne mieszkanie uświadomiło nam, że życie na kocią łapę jest nie dla nas. Jak dotąd nie żałujemy.
|
|
|