tomekrvf - 16-08-2009, 11:04
A skąd wiesz że bez żadnych modyfikacji? Może tak jak Ty, nie chcą się pochwalić w ASO że mieli wgraną mapę? Jackie - 16-08-2009, 11:23 Panowie, Jako dealer potwierdzam, że zdarzały się przypadki spadania węża turbiny w 2.0DID, nie słyszałem natomiast o wymianie głowicy. Jako Admin przestrzegam przed kontynuowaniem dyskusji w podobnym tonie. Dyskusję o przyznanych ostrzeżeniach jednakowoż odradzam. Pozdrawiam bonito - 16-08-2009, 12:56 Drogi dealerze Jackie, to chyba mało słyszałeś - może czas zadzwonić do innych dealerów i nieco uzupełnić swoją wiedzę? Na przykład w moim przypadku (ubywający płyn chłodniczy, wymiana głowicy) - dokładnie w tym samym czasie (minutę po mnie) do serwisu zgłosił się inny Outlander 2.0 z identycznymi objawami (i tą samą diagnozą). Można oczywiście stwierdzić że to jedyne takie dwa przypadki w Polsce w czasie ostatniego roku 
Wystarczy zajrzeć na fora Volkswagena, Skody, Seata - ten temat (popękana głowica) jest tam cały czas obecny (szczególnie we wczesnych modelach silników 2.0 TDI). Nie ma się co oszukiwać - ten silnik ma (miał) wadę fabryczną i tyle. Dodam, że jest to mój któryś kolejno samochód z turbo - na zimnym silniku nie depczę, po jeździe autostradą zawsze odczekam minutę przed wyłączeniem, no i oczywiście zero tuningu (mówiąc szczerze uważam chipowanie za bzdurę - nie lepiej po prostu kupić fabryczne auto z większą mocą, zamiast "poprawiać" producentów?) Pozdrawiam, bonito Hubeeert - 16-08-2009, 13:01 bonito a jak w nowych (rocznych/dwuletnich) samochodach? Jaki wpływ na to ma styl jazdy? Jaki wpływ ma chiptuning (nieudolny) I co wspólnego z tym tematem ma chamstwo jednej osoby, która najwyraźniej wstydzi sie tego co powiedziała wcześniej na Forum? Może inaczej - zróbmy listę osób które mają z tym problem ale z opisaniem stylu jazdy i tego czy jest czy nie ma chipa. Może wtedy dojdziemy do jakichś wniosków. bonito - 16-08-2009, 13:12 Hubert - nie jestem wystarczająco mocny w temacie konstrukcji silnika i wpływie chituningu na jego obciążenia cieplne i mechaniczne, na pewno jednak wzrost osiągów tą metodą powoduje szybsze zniszczenie jego elementów. Na przykład 2.0 TDI 170 KM (PD i CR) montowany w Volkswagenach ma nie tylko inne wtryskiwacze, ale także niektóre elementy (z tego co wiem, tłoki, korbowody) wykonane z lepszych materiałów w stosunku do silnika 140 KM. Czyli opinie firm tuningowych o wykorzystywaniu "ukrytych mocy silnika" można traktować z pewnym przymrużeniem oka... Co do stylu jazdy - tak, kto szanuje silnik (delikatnie na zimnym, chłodzenie turbosprężarki, dobry olej), ten ma na pewno mniej problemów... Co do chamstwa - zgadzam się całkowicie - w Internecie jest tego tyle, że dobrze byłoby aby nasze forum było od niego wolne... Jackie - 16-08-2009, 13:39
Drogi Użytkowniku Forum Mitsumaniaków, bonito, To, że napisałem, że nie słyszałem o takich przypadkach nie oznacza, że ich nie ma a tylko, że o ile mi wiadomo, u mnie się taka sytuacja nie zdarzyła. Nic więcej nic mniej. Co do uzupełniania wiedzy, możesz mi wierzyć, że zazwyczaj poświęcam swój czas na nieco inne zabawy jak wydzwanianie do kolegów dealerów i pytania czy coś któryś model specjalnie boli  Od uzupełniania wiedzy mam forum.
Przesyłam serdeczności Drogiemu Użytkownikowi i jednocześnie proszę o zostawienie sarkazmu poza forum, niczemu nie służy ani mnie ani Tobie
Pozdrawiam nephilim - 16-08-2009, 19:08 Jackie, Czy to normalne że za naprawę (spadający wąż = nowa opaska + klei) także na gwaracji się płaci ? Pytam serio, ja musiałem zapłacić i chciałbym wiedzieć jak to jest. Pozdrawiam, michał /zwykły użytkownik  /
rezon - 16-08-2009, 20:48
Jackie - 16-08-2009, 20:51
No cóż, ja bym się na taki numer nie odważył ale Arpol to nowy dealer więc może nie wszystkie procedury są już wdrożone. W Seacie mają dobrą opinię więc stawiałbym na jakieś niedoczytanie jakiegoś świstka Moja propozycja - podjedź do nich i powiedz, że zrobili błąd i niech o nim pamiętają przy następnym przeglądzie, sądzę, że będzie OK
Pozdrawiam Jacek /stuknięty Admin /
Anonymous - 16-08-2009, 22:25
Z całym poważaniem Hubert , bez sensu robić taka listę, porostu w innych silnikach tego problemu nie ma .... Chipowanie skraca żywotność silnika wszyscy o tym wiemy tylko że normalnie jest to z 1000000 km przebiegu na 500000 tyś lub jak ktoś depcze to z 500 000 na 250 000 km ale proszę niech wszyscy przejrzą na OCZY piszemy o samochodach które nawet nie przejechały 100 000 to jest dla mnie kpina .. a poza tym piszcie co chcecie ... nephilim - 16-08-2009, 22:31 Powiedziałem prawie dokładnie tak. Dowiedziałem się że jest tam zwykła standardowa opaska i naprawiają to w sposób szerszy, tj. dokładają klej i inną opaskę, i tego im nikt nie zwróci - pomimo że MMC dobrze wie że jest z tym problem. Mówiąc brutalnie jestem trochę zakładnikiem - następnym razem mi przyłożą tak że nie wstanę. Może to głupie, ale sam fakt 70 zł będę długo pamiętał. Hubeeert - 16-08-2009, 23:35 rafaelcx na to nie ma reguły, naprawdę. Mój znajomy z tego Forum ma już 2 auto ze zmienionym programem i nigdy nie miał najmniejszych nawet problemów z turbosprężąrką czy silnikiem. Zarówno poprzednie jak i obecne auto słynne było z tych problemów przy niewłaściwiej obsłudze. [ Dodano: 16-08-2009, 23:38 ]
O ile pamiętam procedura MMC na tą naprawę przewidywała co najmniej ten klej, jeżeli nie inna opaskę... Klej na 100%... Anonymous - 17-08-2009, 18:37
zwykły użytkowniku
opaska +klej jest to poprawianie fabryki, nie jest to akcja serwisowa usnięcie tej usterki polega na założeniu węża na mocowaniu jakim był Dlatego taki Patent nie jest uwzgądniany na gwarancji, może inne marki to zaakceptowały Anonymous - 17-08-2009, 22:07 Temat postu: po 19k km No i mi się przytrafiło... po 19 tysiącach km, ponad 16 miesięcy... szczęście, że nie wczoraj, w trasie (300 km do Warszawy, objeżdżając wariackie korki, ALE BYM BYŁ POPULARNY JADĄC 30 km/h). Co śmieszne, jeszcze dzisiaj rano było ok, po południu było ok, wypadł dopiero jakieś 8 km przed domem. A problem rozpoznałem po uderzeniach gorąca z klimatyzacji (!), dopiero potem po spadku mocy i dławieniu w okolicach załączenia turbo. Po otwarciu okien zaś usłyszałem cudny dźwięk kotła parowozu przemieszanego z otwierającymi się drzwiami do autobusu. Ktoś wcześniej mówił, że miał tak z intercoolerem. Zobaczymy, co jutro powie serwis, który wymienił już jakąś obejmę w ramach akcji serwisowej, jakieś 5 kkm temu. nephilim - 17-08-2009, 23:04 Mam pytanie. Czy są jakieś wyniki NIEZALEŻNE niezawodności naszych silników ? Czytam o 2.2 i magicznym filtrze a sam mam spadającą rurę oraz prawie pewne pęknięcie głowicy  [2.0 Ralli].
Zaczynam się cieszyć że to służbowy jednak 
|
||||||||||||||||||||
