Forum ogólne - Akcyza / karta pojazdu / pierwsza rejestracja ...
arekp - 27-11-2006, 15:58
Chooper napisał/a: | arekp napisał/a: | i jak tu byc wyrozumialym dla strajkujacej PP kiedy z papierow z UC dowiaduje sie, ze podobno 'przyjalem' pismo, o ktorym nie slyszalem ani go nie widzialem. |
to oni mają "bałagan" a nie PP, skoro najpierw w UC twierdza, że wysłali i odebrałeś, a potem, że awizowali (skoro wysłali, to muszą mieć potwierdzenie odbioru z Twoim podpisem). Śmiem twierdzić, że pewnie nawet nie wysłali....bo skoro dostajesz inną korespondencję, to dlaczego w Twojej skrzynce nie miałoby być Awizo...? |
Podobno PP 2 razy awizowala i odeslali do UC a ci na podstawie jakiegos tam przepisu uznali to za skutecznie doreczone. Zgloszone do PP, bo z UC odstalem informacje o numerze listu i datach awizowania.
[ Dodano: 2006-11-27, 16:01 ]
arturro napisał/a: | no to arek wspolczuje tobie tego odwolania, pamietam ile sie z tym nameczylem.
pamietaj rowniez ze musisz sie odniesc do ich odwolania itd. |
Dalej sie nie bede odwolywal bo szkoda mi na to czasu. Poczekam na wyrok w Trybunale Europejskim i pozniej na podstawie art. 240 punkt 11 Ordynacji Podatkowej doprowadze do ponownego otwarcia sprawy.
Anonymous - 27-11-2006, 18:21
arekp napisał/a: | arturro napisał/a: | no to arek wspolczuje tobie tego odwolania, pamietam ile sie z tym nameczylem.
pamietaj rowniez ze musisz sie odniesc do ich odwolania itd. |
Dalej sie nie bede odwolywal bo szkoda mi na to czasu. Poczekam na wyrok w Trybunale Europejskim i pozniej na podstawie art. 240 punkt 11 Ordynacji Podatkowej doprowadze do ponownego otwarcia sprawy. |
o ile trybunal nie uzna np., ze rzad polski nie ma racji ale wszyscy skladajacy wnioski po ogloszeniu wyroku nie maja prawa do odzyskiwania pieniedzy.
ja chce sprawe doprowadzic do sadu gdzie ten czeka wlasnie na ogloszenie wyroku.
arekp - 27-11-2006, 22:50
arturro napisał/a: | o ile trybunal nie uzna np., ze rzad polski nie ma racji ale wszyscy skladajacy wnioski po ogloszeniu wyroku nie maja prawa do odzyskiwania pieniedzy.
ja chce sprawe doprowadzic do sadu gdzie ten czeka wlasnie na ogloszenie wyroku. |
Mowisz, ze do sadu sie pchac? Sprawe z akcyza ruszylem przed rozpoczeciem sprawy w Trybunale. Zastanawiam sie wlasnie czy pchac sprawe do sadu czy czekac na wyrok i ponownie do nich pisac - akta sprawy przeciez nie znikaja i mozna ja otworzyc.
Anonymous - 27-11-2006, 23:10
wiesz, sad moze wydac swoj wyrok w oparciu o opinie trybunalu, a trybunal moze oglosic to co wyzej napisalem i dupa.
Chooper - 27-11-2006, 23:12
arekp napisał/a: | Mowisz, ze do sadu sie pchac? Sprawe z akcyza ruszylem przed rozpoczeciem sprawy w Trybunale. Zastanawiam sie wlasnie czy pchac sprawe do sadu czy czekac na wyrok i ponownie do nich pisac - akta sprawy przeciez nie znikaja i mozna ja otworzyc. |
ale ty masz teraz 30 dni na reakcję, czyli odwołanie się od decyzji odmownej. po tym terminie dochodzenie zostaje zawiezone, bo jest to odebrane jako, że akceptujesz tą decyzję odmowną i rezygnujesz z dalszego upierania się przy swoim.
arekp - 28-11-2006, 00:38
Chooper napisał/a: | ale ty masz teraz 30 dni na reakcję, czyli odwołanie się od decyzji odmownej. po tym terminie dochodzenie zostaje zawiezone, bo jest to odebrane jako, że akceptujesz tą decyzję odmowną i rezygnujesz z dalszego upierania się przy swoim. |
14 dni ... a pozniej sprawe mozna otworzyc na podstawie przytoczonego punktu z Ordynacji Podatkowej. Nie mam teraz tresci zeby przytoczyc ale pozwala wlasnie na powrot do sprawy jesli zapadla jakas odgorna decyzja majaca dla sprawy znaczenie.
Anonymous - 28-11-2006, 08:15
no tak,
arek jak bedziesz dalej drazy temat to tak jakbys w nim pozostal ale jesli odpuscisz go teraz to po wyroku zaczynasz tak jakby od poczatku.
no i teraz decyzja trybunalu moze byc korzystna ale z zaznaczeniem ze ci co po tej decyzji wystapia o zwrot akcyzy jej nie dostana (dobro polski itp. duperele).
arekp - 21-12-2006, 15:17
Po pierwsze pozwolilem sobie na zmiane tematu, poniewaz piszemu tu nie tylko o akcyzie.
Po drugie temat wlasciwy, czyli kolejny cyrk:
Cytat: |
Kontrola sprowadzanych aut - KE pozwała Polskę
Komisja Europejska (KE) pozwała Polskę do unijnego Trybunału za utrzymywanie wymogu przeprowadzania specjalnych kontroli technicznych, którym podlegają przed rejestracją tylko używane samochody, sprowadzane z zagranicy - poinformowano w Brukseli.
To przeszkoda w rejestracji sprowadzanych z zagranicy aut, a zatem łamanie swobody przepływu towarów w Unii Europejskiej - tłumaczy Komisja Europejska. Wymogu takich kontroli polskie prawo nie przewiduje bowiem w stosunku do identycznych samochodów, które już były zarejestrowane w Polsce.
KE nie zgodziła się z tłumaczeniami polskiej strony, jakoby wymóg kontroli technicznych podyktowany był względami bezpieczeństwa publicznego i ochrony środowiska. "To nie są środki ani niezbędne ani proporcjonalne, by osiągnąć te cele" - twierdzi KE w komunikacie prasowym.
Komisja Europejska podkreśla, że też przywiązuje wagę do kwestii bezpieczeństwa i ochrony środowiska, ale wymogi stawiane przez polskie prawo uważa za dyskryminujące, bowiem właściciele takich samych aut (o takim samym wieku czy modelu) są traktowani w różny sposób i należy to zmienić.
Zanim KE skierowała sprawę do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, wykorzystała polubowną procedurę skłonienia Polski do zmiany przepisów, która jednak nie przyniosła rezultatu. Jeśli Polska przegra sprawę w Luksemburgu - i wciąż nie zmieni przepisów - będzie musiała zapłacić karę.
Po raz pierwszy KE alarmowała w tej sprawie w lipcu ubiegłego roku. Tłumaczyła wówczas, że otrzymała wiele skarg na polskie ustawodawstwo, które wprowadza ostrzejsze warunki w przypadku rejestracji używanych samochodów sprowadzonych z zagranicy, niż w przypadku samochodów ponownie rejestrowanych w kraju. |
Zrodlo: onet.pl
[ Dodano: 2007-01-16, 02:58 ]
Cytat: | Fiskus już myśli, jak zwracać akcyzę za importowane auta
Resort finansów pracuje nad systemem zwrotu akcyzy osobom, które zapłaciły ten podatek po wejściu Polski do Unii. Prawdopodobnie będzie się posługiwał tabelami eurotaksu, czyli powszechnie stosowanymi w Europie wycenami aut przygotowanymi przez rzeczoznawców
- To jeden z pomysłów. Szczegółowe rozwiązanie przyjmiemy, gdy poznamy orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - zastrzega w rozmowie z "Rz" wiceminister finansów Jacek Dominik. Poznamy je już 18 stycznia. To, że resort finansów powinien się przygotować na zwrot pieniędzy, jest niemal pewne. Pod koniec 2006 roku Trybunał orzekł, że Węgrzy bezprawnie pobierali niezgodnie z unijnym prawem wysoką opłatę rejestracyjną. Podobną daninę - w formie akcyzy - pobierał także polski fiskus.
Sędziowie w Luksemburgu orzekli, że węgierska opłata dyskryminowała samochody sprowadzane z Unii. Stwierdzili też, iż skutków wyroku nie wolno ograniczać w czasie. Tak więc każdy, kto na Węgrzech ściągnął auto i zapłacił opłatę, może zażądać zwrotu. Jest bardzo prawdopodobne, że w przypadku Polski sędziowie wydadzą podobne orzeczenie. Polacy zapłacili po 1 maja 2004 roku ok. 2,5 mld zł akcyzy.
Czy urzędnik to rzeczoznawca
Wiceminister Dominik twierdzi, że wypłaty pieniędzy na podstawie wycen zawartych w tabelach eurotaksu pomogłyby wykluczyć oszustwa związane z zaniżaniem cen sprowadzanych aut. - Oczywiście, jeśli auto było w momencie zakupu uszkodzone, a podatnik będzie potrafił to udowodnić, to my uwzględnimy to przy szacowaniu jego wartości - twierdzi wiceminister.
Inną opinię w tej sprawie ma Mirosław Barszcz, były wiceminister finansów odpowiedzialny za podatki, a obecnie ekspert kancelarii Baker & McKenzie. Uważa on, że nie ma żadnych podstaw prawnych, aby organ celny lub organ skarbowy na własną rękę dokonywał szacunków wartości sprowadzanych samochodów. - Może oczywiście wykazać nieprawdę w dokumentach, ale jeśli tego nie zrobi, musi przy zwrocie akcyzy oprzeć się na danych zawartych we wniosku i na fakturze - uważa Barszcz.
Przynajmniej 200 mln zł do zwrotu
- Nie ma możliwości zwrotu pieniędzy wszystkim, którzy po 1 maja 2004 roku ściągnęli do Polski auta z krajów Unii - mówi wiceminister Jacek Dominik. Resort finansów liczy na to, że osoby, które zapłaciły niewielkie kwoty za swoje samochody i odprowadziły drobne sumy podatku, w ogóle do urzędów skarbowych się nie zgłoszą. - Jestem przekonany, że gdybyśmy zaczęli się przyglądać deklaracjom po 100 czy 200 euro, to większość z nich mogłaby wzbudzić wątpliwości - uważa wiceminister. Uwzględniając, że nie wszyscy będą domagać się zwrotu zapłaconego podatku, były już minister finansów Stanisław Kluza oszacował, że państwo musi oddać nie więcej niż 200 mln zł.
Jacek Dominik nie chciał potwierdzić tych szacunków. - Dopiero się do tego przygotowujemy, na razie nie mamy pewności, jak tę sprawę w sposób formalnoprawny rozwiązać. Trudno nam więc określać kwotę, jaką będziemy musieli oddać podatnikom - wyjaśnia wiceminister. Kwestią otwartą jest też, komu oddawać pieniądze - pośrednikowi, który auto sprowadził i dalej sprzedał, czy posiadaczowi samochodu.
- Pośrednik zapłacił akcyzę, ale sprzedając auto z pewnością ujął w cenie jej koszt, dlatego to raczej obecny właściciel auta powinien nadpłatę odebrać - uważa Jacek Dominik. Zdaniem Mirosława Barszcza z Baker & McKenzie sytuacja jest prosta. - Każdy, kto będzie dysponował odpowiednimi, wymaganymi dokumentami, będzie mógł się o pieniądze upomnieć - uważa ekspert.
ELŻBIETA GLAPIAK |
Zrodlo: Rzeczpospolita
Anonymous - 18-01-2007, 11:20
wiec Panowie mamy dzis b. dobra nowine (zreszta do przewidzenia po wyroku w podobnej sprawie na Wegrzech).
akcyza do zwortu wiec w poniedzialek zglaszam sprawe w UC do rozpatrzenia ponownie tym razem zawnioskuje o zwrot nadplaconej akcyzy wraz z odsetkami.
arekp - 18-01-2007, 12:14
Wlasnie wpadlem tu zeby o tym samym napisac, dzis zapadl wyrok Jutro sie ustawiamy w kolejce.
Szczegoly m.in. tutaj
igi - 18-01-2007, 12:34
interia napisał/a: |
Od 1 maja 2004 roku z krajów UE sprowadzono do Polski prawie 2,5 mln używanych samochodów, co daje sumę przeszło 2,4 mld zł bezprawnie pobranej akcyzy. Z tego względu o odzyskaniu całej kwoty podatnicy mogą jedynie pomarzyć. Wyrok dotyczy bowiem tylko tych samochodów, które w momencie sprowadzenia miały więcej niż dwa lata i których wartość, a dokładniej cena nabycia, była na realnym poziomie... |
czyli ludziska którzy zaniżali wartość sprowadzanych aut kasy nie dostaną
I jak to będą sprawdzać
całość tutaj
http://www.motoryzacja.in...o-akcyze,859820
Serek - 18-01-2007, 12:42
Dokładnie o tym samym pomyślałem i tak zrobię, już piszę wniosek o korektę.
Anonymous - 18-01-2007, 13:32
igi napisał/a: | czyli ludziska którzy zaniżali wartość sprowadzanych aut kasy nie dostaną |
g.... prawda bo nikt im tego nie udowodni ze ktos nie kupil samochodu w tej cenie, dziwne ze ludzie nabieraja sie na takie mydlenie oczu tak jak kiedys slynna afera sprawdzania faktur u zrodla.
Anonymous - 18-01-2007, 13:35
arturro napisał/a: | igi napisał/a: | czyli ludziska którzy zaniżali wartość sprowadzanych aut kasy nie dostaną |
g.... prawda bo nikt im tego nie udowodni ze ktos nie kupil samochodu w tej cenie, dziwne ze ludzie nabieraja sie na takie mydlenie oczu tak jak kiedys slynna afera sprawdzania faktur u zrodla. |
Nie ma to jak sprawna akcja dezinformacyjna
W końcu niech tylko co 20 osoba uwierzy i ile to będzie mniej wniosków o zwrot kasy.
igi - 18-01-2007, 13:45
slo_mo napisał/a: | Nie ma to jak sprawna akcja dezinformacyjna |
Fakt o tym nie pomyślałem
|
|
|