To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Reaktywacja Galanta - Wszyc

pyjte - 25-11-2009, 16:25

Toruń most im. Piłsudskiego, według histori Pisłudski się tam naparzał z bolszewikami... ;) .

Co do reakywacji. Rob, rob ;) to jest najpiekniejsze kiedy ktoś cale serce wklada w to. ! Powodzenia !

mkm - 29-11-2009, 10:32

Wszyc napisał/a:
spoko dzięki jest szansa że na początku przyszłego roku będzie zrobiona calutka blacharka

Przelicz to jeszcze na spokojnie.
Może korzystniej będzie kupic drugiego i poprzekładać „graty”?
Jak trafisz ten sam kolor i przełożysz swoje wnetrze możesz się nawet nie zorientowac, ze zaszla jakas zmiana hehe…
Jak jednak remont to MUSISZ miec naprawde zaufanego blacharza-hobbyste, bo jak masz robic u „kowala” lub u specjalisty „powypadkowego” to jednak bardziej bezstresowo będzie wymienic Miska.
Z drugiej strony niestety większość z naszych "wiekowo dwucyfrowych" Mitsu (obstawiam 80%, bez wzgledu na model) wyglada podobnie tylko sa ladnie szpachla wyrzeźbione wiec mniej ruda widac.
Mój Colt już pare razy miał „wyrok kasacyjny”, ale zawsze w ostatniej chwili sentyment bral gore nad rozsądkiem i byl ułaskawiany...

Wszyc - 29-11-2009, 16:05

no rozumiem Cie i Twe obawy bo teraz dobrego blacharza znaleźć to na prawde wyczyn... Teraz mam ciekawe problemy z elektryką rozrusznik działa akumulator dobry przekaźnik zapłonu działa masa świetna a samochód nie kręci rozrusznikiem odpala tylko na krótko zwierając zaciski rozrusznika musi być jaki problem z okablowaniem druga sprawa central zamek nie działa puki nie włoży się kluczyka do stacyjki tak samo zegarek pada po wyjęciu kluczyka ze stacyjki i resetuje się a nigdzie central nie ma przebicia na masę zegarek też nie wiem co odwala + ostatnio po odpowietrzaniu hamulców zaczęła mi się palić kontrolka od ręcznego a ręczny mam spuszczony i mam też odpowiednią ilość płynu hamulcowego i hamulce działają ok takie jaja z elektryką że hej... we wtorek lub środę dotrą do mnie oponki Goodrige 175/80/R14 więc będą nowe lacze i może w końcu zaliczy się przegląd i się trochę więcej pojeździ i zobaczy ewentualne defekty... jeszcze pewnie długo nie pojawię się niestety na żadnym zlocie
robertdg - 29-11-2009, 17:48

Wszyc napisał/a:
odpala tylko na krótko zwierając zaciski
moze byc problem ze stacyjka
Wszyc napisał/a:
ostatnio po odpowietrzaniu hamulców zaczęła mi się palić kontrolka od ręcznego
poruszaj plywakiem w zbiorniczku plynu hamulcowego, mogl sie zawiesic
Wszyc - 29-11-2009, 18:09

już sprawdziłem co nie tak z zapłonem przed chwilą polatałem z miernikiem tu i ówdzie i okazało się że problem jest z napięciem między przekaźnikiem zapłonu a bendiksem raz jest napięcie raz nie wywalam kabel daje nowy ładną koncówke do bendiksa rozrusznika a z drugiej będę kombinował jak się podłączyć pod fabryczną kostkę przekaźnika zapłonu... a co do pływaka zerknę koło środy bo teraz nie będę miał niestety czasu dzięki za podpowiedź
Wszyc - 01-12-2009, 18:32

Dziś doszły nowe kapcie po 5 latach Misio doczeka się nowych oponek Goodrige 175/80/R14


Wszyc - 04-12-2009, 01:25

Zamykam temat Miśka na dłuższy czas jestem zbyt zalatany by odwiedzać forum regularnie i coś pisać będę starał się walczyć o Miśka dalej a co będzie to będzie o dalszych postępach po informuje pewnie albo w nowym roku albo po zimie no chyba że znajdę trochę czasu w co wątpię... ale nie martw Cię się to że znaczy że na forum nie będę miał czasu to nie znaczy że na Miśka też nie będzie, wręcz przeciwnie prace za pewne przyspieszą nawet potem obiecuje że zredaguje wszystko co was ominęło... Do usłyszenia i dziękuje wszystkim za dotychczasową pomoc

Pozdro z nad morza

Wszyc - 30-12-2009, 09:57

Tak jeszcze na koniec w starym roku powiem co tam słychać u Misia...

200km nabiłem od czasów zrobienia przeglądu

A sprawa prezentuje się tak
- czasem rozrusznik nie zaskakuje jeszcze ( kable i styki lipne jak po rusza się kablami to rusza)

- rzyga olejem z pod mocowania rurki bagnetu od oleju do bloku, rzyga z rurek od chłodnicy oleju, rzyga z uszczelniacza rozrządu lub korbowodu na pasek rozrządu, rzyga z pod korka wlewu oleju i mam jeziorko olejowe na pokrywie przy korku można łódeczki puszczać

- rozregulowane wtryski klekocze jak stara taksówka z gwiazdą na masce

- brak mocy dziś pod górkę pod kątem 25-30 stopni musiałem na jedynce pokonywać a i tak padał i po odpaleniu trzeba dłużej trzymać na gazie bo inaczej od razu gaśnie

od 8 sekundy pedał mam w podłodze niskie obroty a co puszcze z gazu i znów depne na max to niższe obroty zachowuje się tak jak jest mega zimno lub pod górke

http://www.youtube.com/watch?v=qjcxAE7iVYY

- prawdopodobnie turbo nie pompuje takie mam wrażenie

- z mostkowane wiatraki chłodnicy (brak czujników temp.) ciągle pracują = nie dogrzany silnik

- szyberdach nie otwiera się tylko uchyla

- brak wspomagania hamulców (prawdopodobnie przez złe odpowietrzenie na wyłączonym silniku)

- wszystkie koła do wymiany zardzewiały tak że nie trzymają dobrze ciśnienia

- z tyłu klocki hamulcowe tarcze do wymiany i regeneracja hamulców o zrobienia

- silnik centralnego od prawych tylnych drzwi nie domyka rygla trzeba latać i zamykać (norma od kupna 6lat temu to ma)

- dziurawy wydech brzmi jak WRC diesel ale spełnia bez problemowo normy dźwiękowe

- urwany zbiorniczek spryskiwaczy ( zardzewiały kawałek podłużnicy z mocowaniem) spryskiwacze działają ( prócz reflektorów ) ale nie można napełnić zbiornika bo wisi na rurach wiec może się urwać pod ciężarem i spaść na asfalt wiec jest pusty

- totalnie zmasakrowe osłony plastikowe pod silnikiem i w nadkolach przód praktyczny ich brak

no i słabo z blachami ale to już mówiłem kiedyś

I to na razie tyle

Hugo - 30-12-2009, 13:25

Wszyc on chyba na części się nadaje tylko. Bez urazy.
Wszyc - 30-12-2009, 14:40

heh rozumiem Cię w pełni wiesz ja auta nie potrzebuje do przemieszczania się w ogóle traktuje to zupełnie hobbystycznie już się oswoiłem z myślą że to sztrucel puki co wcale mnie dużo nie kosztował zobaczymy u mechanika i blacharza co powie i ile będzie chciał za naprawy... jak nie wyjdzie trudno przynajmniej próbowałem no i ogólnie ja lubię grzebać w takich rzeczach jak bym miał garaż a misiek był tak rozwalony że nie szło by go naprawić to bym go trzymał dla samej frajdy rozłożył bym go z 5 razy i zobaczył jak jest zbudowany heh chodź mimo wszystko chciałbym żeby udało się by jeździł:D


Jak nie pójdzie to będe myślał nad E88A, Eclipse 1generacji lub drugiej lub Nissanem 200sx s13

PS. ten głośny dźwiek na końcu filmiku to trzęsąca się kierownica na niskich obrotach aparat troche przekoloryzował wcale taka głośna nie jest :P

Wszyc - 06-01-2010, 17:15

Co za dzień :( poszedłem do miśka otworzyłem go z tyłu obrócił się rygiel zamka o 180stopni cholera wiedzieć czemu :/ nie da się miśka zamknąć no to decyzja do mechanika ( byłem umówiony dopiero na jutro) wsiadam zapalam auto pracuje jest ok ruszam nagle traci moc obroty spadają ja mu na maxa w gaz by nie zgasł ale nie ma szans obroty spadają dalej aż do zgaśniecia no to do mechanika 1,5km auto pchałem z sąsiadem :( ehh
kamilek - 07-01-2010, 15:52

Hahaha, sam sobie księdza wzywaj do swojego parcha :P

A tak serio - kurcze, odwalasz kupę dobrej roboty, i wkładasz wiele serca w tego Gala, a on tak się odwdzięcza :( Przykro to czytać, a tymbardziej listę rzeczy która jest do zrobienia. Dużo tego :shock: Naprawdę podziwiam Twój zapał i chęci, dla wielu innych Twoje auto nadaje się tylko na złom, a Ty je reanimujesz. Tak trzymać :thumbright:

PS. Nic tutaj wcześniej nie pisałem, ale jestem wielkim fanem Twojego Galanta i regularnie odwiedzam Twój temat w poszukiwaniu niusów :) Wierzę że Ci się uda i może kiedyś spotkamy się naszymi odrestaurowanymi Galami i będziemy się przechwalać, który lepszy, który ładniejszy itp :) Po skończonym spotkaniu oba nie odpalą i znów do mechanika :lol: Żart oczywiście :wink:

Wszyc - 07-01-2010, 20:05

Cytat:
Hahaha, sam sobie księdza wzywaj do swojego parcha :P


haha :D

Szczerze co do tego odwdzieńczania się to tak nie bardzo jeździł nie zawiódł mnie nigdy tylko ostatnio przed odstawieniem do mechanika go popełniłem straszny błąd siedziałem w nim i powiedziałem " no to niedługo do mechanika i jak dobrze pójdzie to wyremontujemy Ciebie" i chyba Misiek to odebrał: a jak co nie pójdzie to mnie ze złomujesz?? i się obraził chyba haha :D Trzeba uważać na słowa bo wrażliwy jest strasznie hehe Misiek z kompleksem odrzucenia bo wyprodukowany w 1993 stał w salonie do 1995 bo nikt go nie chciał potem porzucony na 3 lata no i teraz trzeba uważać co się mówi haha :D

kamilek - 07-01-2010, 23:41

Bo z miśkiem trzeba ostro. Za delikatny jesteś dla niego. Ja się też ze swoim cackałem i źle to działało tak na mnie, jak i na jego. Zacząłem go ostro cisnąć i jak narazie jest ok :D Usterki same się naprawiają (vide rygielek od zamka) :lol:
Tak więc wsiądź do swojego, mocno trzaśnij drzwiami, kopnij w zderzak, rzuć "mięsem", odpal i ciesz się jazdą :D Miśki to lubią :lol:

robertdg - 07-01-2010, 23:47

kamilek, niektorzy twierdza ze jak sie cos samo zepsulo to i sie samo naprawi


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group