Nasze Miśki - Wiewiór by wilk88
Andrew - 05-09-2011, 10:55
wilk88 żeby dokładnie sprawdzić spalanie musisz zatankować po korek zrobić jakieś 100km i dotankować do pełna na tej samej stacji.
Co do diesla, nie jest taki zły jak wszyscy na forum uważają
Owczar - 05-09-2011, 11:17
Wszyc napisał/a: | Co do spalania mi się udało 5,3-5,4 litra ale sam jechałem a w mieście latem nie wychodził mi ponad 8 |
Ale dolicz jeszcze do tego litro oleju silnikowego na 100km, i wtedy wychodzi juz normalne spalanie
Wszyc - 05-09-2011, 11:22
Owczar napisał/a: |
Ale dolicz jeszcze do tego litro oleju silnikowego na 100km, i wtedy wychodzi juz normalne spalanie |
A Twoje 2,5V6 kopci jak głupie pff
Diesle są dobre ale nie można ich upalać jak Marcin to z głowicą nie będzie problemów a tak po za tym są bez awaryjne Jak się dba to wdzięczne autka
Owczar - 05-09-2011, 11:28
Wszyc napisał/a: | A Twoje 2,5V6 kopci jak głupie pff |
Oj tam, oj tam Po odpieciu tylnych sond spalanie spadło znacznie Udało się zejść w trasie z klimą do 9,8l przy spokojnej i do 12,5 przy dynamicznej Wcześniej było to po 2 litry więcej
I wcale go nie upalałem To nie był odosobniony przypadek z tą pękniętą głowicą. Ten diesel ma niby prędkość maksymalną 190km/h, ale jazda z prędkością 160km/h już jest dla niego destrukcyjna. Do 140 nie powinno się nic dziać, ale powyżej ten silnik ma problemy z chłodzeniem głowicy. Podejrzewam, że ktoś źle zaprojektował kanały...
Zresztą nie róbmy tutaj OT
wilk88 - 05-09-2011, 11:45
Owczar napisał/a: | Po tej wskazówce to można oceniać z dokładnością do 10 litrów, bo wystarczy lekki przechył, przyśpieszanie, hamowanie, a ona skacze jak głupia
Chociaż taki wynk pewnie jest możliwy przy baardzo delikatnej jeździe |
10 litrów?! W każdym razie wyglądało to tak, że zatankowałem równo 40 litrów (200zł/ 5zł za litr, zdziercy z orlenu )przejechałem prawie 700km i jeszcze nawet nie zaświeciła się rezerwa ( a przed tankowaniem już świeciła od dłuższego czasu). Na następny dzień przejechałem trochę km, generalnie od czasu tankowania jest już trochę ponad 700km i wydaje mi się, że licznik jest mniej więcej w tym samym miejscu. Może nie jest to dokładny pomiar, ale tak czy owak wynika że więcej niż 6l/100 nie spalił (zawsze mu liczyłem 6,5 i nigdy się nie przejechałem
Co do stylu jazdy to po prostu staram się aby jazda była jak najmniej odczuwalna dla pasażera, płynność przede wszystkim tj. nie zrywam, nie hamuje ostro, często hamuję biegami, prędkość której staram się trzymać jak jest możliwość to 110km/h Faktycznie do szaleńców nie należę
Owczar V6 na LPG faktycznie może cieszyć, koszty takie same jak przy dieslu a moc większa... no chyba że ceny ropy w końcu spadną (marzenia ściętej głowy
andrew84, Owczar, Wszyc rozumiem, że wy mnie na stosie nie spalicie bo wszyscy mamy/ mieliśmy diesle... ale zauważcie, że żaden benzynowiec od początku do końca się nie wypowiedział
Owczar - 05-09-2011, 12:01
Bo oni uważają, że diesel to jak zepsuta benzynówka Co do spalania to tak jak pisałem. Wierzę w ten wynik, ale pomiar nie jest dokładny
wilk88 - 05-09-2011, 17:55
Tak przy okazji zdjęcie wiewióra z trasy
Hugo - 05-09-2011, 20:11
Może nie doczytałem, ale dlaczego on jest "wiewiór"?
Zielu - 05-09-2011, 20:18
Generalnie diesle Mitsubishi są niezniszczalne, te silniki przejadą o wiele więcej niż benzyny tego samego koncernu bez awarii, remontu pod warunkiem że będą użytkowane we właściwy sposób. Czyli delikatny, bez katowania itd. Wiadomo że taka jazda nie daje frajdy...(szczególnie młodym). Coś za coś.
wilk88 - 05-09-2011, 21:00
Hugo napisał/a: | Może nie doczytałem, ale dlaczego on jest "wiewiór"? |
Po zamontowaniu Angel Eyes ktoś napisał mi, że wygląda jak "wystraszony wiewiór"... coś w tym było, więc został ochrzczony wiewiórem
Zielu175 napisał/a: | Generalnie diesle Mitsubishi są niezniszczalne, te silniki przejadą o wiele więcej niż benzyny tego samego koncernu bez awarii, remontu pod warunkiem że będą użytkowane we właściwy sposób. Czyli delikatny, bez katowania itd. Wiadomo że taka jazda nie daje frajdy...(szczególnie młodym). Coś za coś. |
Mam 23 lata, nie wiem czy to się jeszcze zalicza do młodości ale od kiedy mam Galanta (już leci 3 rok) to największą frajdę sprawia mi płynna jazda. Nie lubię zrywać i deptać w podłogę bo w rezultacie pokonanie trasy z punktu A do B (szczególnie na krótkich odcinkach) zajmuje tyle samo czasu jadąc płynnie co jadąc szybko. Najlepiej to widać kiedy jadę z Bydgoszczy do Torunia... praktycznie z wszystkimi którzy mnie wyprzedzają, spotykam się na pierwszych światłach w mieście
Czasami jak jadę sam to lubię trochę przycisnąć, ale nigdy kiedy mam pasażerów (a zazwyczaj mam kogoś na pokładzie )
Zielu - 05-09-2011, 21:18
Cytat: | Mam 23 lata, nie wiem czy to się jeszcze zalicza do młodości |
Chyba jeszcze tak Mówią że człowiek ma tyle lat na ile się czuje
Ja jestem parę lat młodszy, też póki co jeżdżę dieslem, nieco słabszym, faktycznie płynna, spokojna jazda ma swoje uroki, jednak czasem chciałoby się troszkę depnąć albo chociaż mieć te poczucie, że w razie czego jest czym jechać. Przy moim 1.8D 60km nie ma za bardzo z czego, toteż oszczędzam ten silniczek, on jest stworzony do spokojnej jazdy
Zresztą niedługo i tak swap na benzynę.
wilk88 - 05-09-2011, 21:25
Żeby szybko jeździć muszę najpierw spełnić swoje marzenie... Toyota Supra TwinTurbo Jak na razie nie zanosi się na spełnienie
Zielu - 05-09-2011, 21:44
Heh, to również moje marzenie Supra to potwór!
areksz121 - 08-09-2011, 07:22
A ja to tam nie wiem jak do końca jest z tą awaryjnością/niezawodnością...
Mój Gal jest już pełnoletni, na cyferblacie ma 368tys z hakiem...nie wiem, jestem 3cim właścicielem, pierwszy przejechał 100tys, drugi zaś koło 220...Sam najechałem 40tys w rok, (w tym 5 razy PL-NL po 1500km w jedną mańke) a złego słowa nie mogę powiedzieć na 6A12, mimo że sam się buja pod czerwone pole czasem
Też 23 latka niedługo styknie, a pokory na drodze nauczyła mnie Holandia, przez co szybciej jadę tylko po szerokiej drodze i nie wyróżniam się z tłumu A jeśli chodzi o wyprzedzanie, to po 8 miesiącach jak zjechałem, to nie wiedziałem jak się zabrać do wyprzedzenia jakiegoś Ursusa Jednak infrastruktura i kultura inna
wilk88 - 08-09-2011, 21:35
Ostatnio zaślepiłem EGR identycznie jak andrew84. Chciałem zająć się przełożeniem tych zwrotek ale zupełnie zapomniałem że będą do tego potrzebne kable... i póki co zabezpieczyłem je przed wodą owijając w worek foliowy i zaklejając szczelnie taśmą.
Ponadto, w związku z tym że od dłuższego czasu nie działa mi alarm ( i zamek z pilota ) postanowiłem temu zaradzić, skontaktowałem się z producentem mojego alarmu ( tytan), który powiedział że muszę znaleźć przycisk awaryjny ukryty "gdzieś" w samochodzie i wdusić go 7 razy... tak więc rozmontowałem pół samochodu ( wszystkie plastiki, została tylko główna deska rozdzielcza której wolałem już nie demontować, tym bardziej że miałem dostęp do wszystkiego od dołu) i przycisku nie znalazłem. Moja złość i bezsilność była niezmierna, takoż postanowiłem że oddam zaś alarm do jakiegoś serwisu Ale to wkrótce.
Poza tym szykuje się do pomalowania zacisków i bębnów hammeritem, zastanawiam się tylko nad kolorami... czerwony-bezpieczny, strasznie popularny i zawsze pasujący ( ostatnio miałem czerwony ale już niewiele go zostało), żółty (sam nie wiem), złoty młotkowy (ten efekt młotkowy mnie nie kręci).
Doradzicie coś? Zrobiłem VT jednakże złoty nie wiele różni się od żółtego... zawsze mam problem w photoshopie z kolorem złotym
żółty:
złoty?
A tutaj jeszcze jedno takie, miały być oczka ale aparat nie podołał
|
|
|