Nasze nieMiśki ;-) - Subaru Outback Boxer Diesel
JCH - 15-12-2012, 17:52
Coś mi chyba Subar zwariował...
Zatankowałem wczoraj do fulla bo wyjazd. Jedziemy do Broumova w Czechach (Góry Stołowe). Trasa drogami lokalnymi (Strzelce Op. - Krapkowice - Nysa - Kłodzko) i po ok. 1,5 godz jazdy Subar pokazuje mi coś takiego:
to niby ma być zużycie paliwa
Co prawda wiem, że on zaniża o ok. 1 litr ale dotychczasowy rekord na wyświetlaczu to było 4,8.
A to zasięg do przejechania w tym samym momencie:
A później inna niespodzianka....
Przez całą drogę temp. 1-2°C i nic nie wskazywało na zmianę. Aż tu po minięciu Kłodzka, na drodze w kierunku Ścinawki Dolnej i Średniej patrzę..... a tam -7°C. Dosłownie w ciągu 5 min. taka zmiana
A w międzyczasie stuknęło temu Subaru:
Marcin-Krak - 15-12-2012, 18:09
Widać, jak przekręciłeś licznik to i spalać zaczął mniej
JCH napisał/a: | Jedziemy do Broumova w Czechach |
A też byłem - spotkałeś Bramborowego potwora
JCH - 15-12-2012, 18:25
Marcin-Krak napisał/a: | spotkałeś Bramborowego potwora | Nie jeszcze. Może jutro się trafi
sveno - 16-12-2012, 14:53
JCH napisał/a: | Dosłownie w ciągu 5 min. taka zmiana
| czy to takie dziwne w górach?
Ja już kilka razy zaobserwowałem taką sytuację, zresztą nie trzeba nawet w góry wyjeżdżać, dla przykładu w środę w Krakowie było -8 a w Zabierzowie już -12
JCH - 16-12-2012, 20:22
sveno napisał/a: | JCH napisał/a: | Dosłownie w ciągu 5 min. taka zmiana
| czy to takie dziwne w górach?
Ja już kilka razy zaobserwowałem taką sytuację, zresztą nie trzeba nawet w góry wyjeżdżać, dla przykładu w środę w Krakowie było -8 a w Zabierzowie już -12 | W górach to może i nie dziwne Ale czym innym jest zmiana taka jak opisałeś: z ujemnej temp. na jeszcze niższą wskutek wjazdu w dolinę/kotlinę lub na jakąś górską przełęcz (albo też odwrotnie - inwersja).
A tam.... praktycznie po równym i nagle ciach.... -7
JCH - 19-12-2012, 20:34
Dziś szybka wizyta w ASO i międzyprzeglądowa wymiana oleju. Stan licznika ok. 66.500 km
Zalany po raz drugi olej:
Wieczorem tankowanie po ostatnich wyjazdach. Przejechane 1.037 km, weszło do baku 57,34 litrów, co daje 5,53 l/100 km. Jedno z lepszych Aczkolwiek praktycznie były to 4 dłuższe jazdy i tylko 2 dni w mieście.
Coś czasem stuka w przednim zawieszeniu ASO wymieniło gumy w stabilizatorach ale coś tam jeszcze puka
fj_mike - 19-12-2012, 22:46
JCH napisał/a: | Zalany po raz drugi olej: |
Sam chciałeś taki czy to ich "wybór"?
Hubeeert - 20-12-2012, 08:55
JCH napisał/a: | Przez całą drogę temp. 1-2°C i nic nie wskazywało na zmianę. Aż tu po minięciu Kłodzka, na drodze w kierunku Ścinawki Dolnej i Średniej patrzę..... a tam -7°C. Dosłownie w ciągu 5 min. taka zmiana | Mi w Szwecji temperatura spadła po przejechaniu rzeki o 10 stopni. I zamarzły natychmiast wszystkie szyby w trakcie jazdy po autostradzie, wesoło było.
JCH - 20-12-2012, 10:02
fj_mike napisał/a: | JCH napisał/a: | Zalany po raz drugi olej: |
Sam chciałeś taki czy to ich "wybór"? | Sam chciałem. Bazując na opiniach ASO Dzierżoniów zmieniłem właśnie na Millersa.
Co ciekawe ASO Mikołów twierdzi, że nie zna tego oleju Standardowo leją Castrola lub Lotosa. Twierdzą też, że ich Castrol kupowany hurtowo w beczkach jest zupełnie inny niż ten dostępny w detalu w sklepach. Twierdzą też, że silniki po dużych przebiegach na Castrolu czyste.
Hubeeert - 20-12-2012, 10:04
JCH napisał/a: | Twierdzą też, że silniki po dużych przebiegach na Castrolu czyste. |
Potwierdzam.
Krzyzak - 20-12-2012, 11:38
JCH napisał/a: | Twierdzą też, że ich Castrol kupowany hurtowo w beczkach jest zupełnie inny niż ten dostępny w detalu w sklepach. | to bardzo źle świadczy o tej firmie - olej nie powinien być zależny od tego, w jakim opakowaniu jest dostępny
(nie rozważam podrobionych)
od osoby pracującej przy produkcji w Lotosie wiem, że Castrol w dużej mierze składa się z olejów recyclingowanych (ok. 30%) - stąd wyższa cena i gorsze właściwości (niektórych rodzajów oczywiście) od olejów typowo świeżych
Fragu - 20-12-2012, 12:58
JCH napisał/a: | A tam.... praktycznie po równym i nagle ciach.... -7 |
Może masz lagi na termometrze
JCH - 20-12-2012, 13:00
Krzyzak napisał/a: | JCH napisał/a: | Twierdzą też, że ich Castrol kupowany hurtowo w beczkach jest zupełnie inny niż ten dostępny w detalu w sklepach. | to bardzo źle świadczy o tej firmie - olej nie powinien być zależny od tego, w jakim opakowaniu jest dostępny | Też wydaje mi się to złą polityką (o ile faktycznie tak jest a nie są to tylko dyrdymały na linii dostawca <--> serwis).
Zresztą.... nawet jeśli ten ich Castrol z beczki jest taki w porządku to i tak wychodzi drożej o 50% niż Millers.
Matejko - 20-12-2012, 13:15
Jesli w beczce i w butelce jest ten sam castrol o tych samych oznaczeniach to nie ma mozliwosci zeby w beczce bylo cos innego niz w butelce,
a sa castrole np do nowych fordow w dieslu, ktore sa tylko w 1l butelce,
juz nie wspominajac ze serwisy lubuja sie w olejach slx, ktore kosztuja 2x tyle co zastepujacy go edge w serwisach nieautoryzowanych
jaceksu79 - 20-12-2012, 15:17
fj_mike napisał/a: | JCH napisał/a: | Zalany po raz drugi olej: |
Sam chciałeś taki czy to ich "wybór"? |
to możliwie najlepszy wybór czyj by nie był
|
|
|