To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - TROCHĘ HUMORU NIE ZASZKODZI

Anonymous - 18-07-2005, 17:30

Kobitka wybiera w sklepie wykładzinę dywanowa.
- Chciałabym cos praktycznego, wie pan, to do pokoju dziecinnego.
- A ile łaskawa pani ma dzieci?
- Szescioro.
- To najpraktyczniejszy byłby asfalt.



Żona wraca z delegacji do domu, a tam sodomia i gomoria, sterty nie pomytych
naczyń, brud, syf, zapchany kibel, maż siedzi w fotelu , żłopie browar
ogladajac mecz, obok góra pustych pomiętych puszek, na gębie menelski zarost
posiada facet i nie zwaraca uwagi na małżonkę , ta wkurzona :
- Trzy tygonie mnie nie było !! A ty nawet jednego dobrego słowa nie powiesz
!!!
Facet się odwraca i mówi z uczuciem :
- DZIĘKUJĘ !!!

luk_szc - 19-07-2005, 01:05

W mużyńskiej wiosce w Afryce urodziło się białe dziecko :shock:

Rodzina tego dziecka udała się więc na konsultacje do szamana .

Szamanie urodziło się nam białe dziecko .

Szaman pyta : A czy robiliście je po mużyńsku ?

-No tak.

A czy od tyłu ?

-No tak .

A czy paluszek był w dupci ?

-No nie .


No to wiecie , to tędy wpadło światło :mrgreen:

Hubeeert - 19-07-2005, 20:10

Czego zazdroszczą sobie żonaty i kawaler??















Obaj myślą że ten drugi częściej ;)

Hubeeert - 01-08-2005, 21:17

Idzie Ahmed, a przed nim jego zona.
- Ej, Ahmed, Allah nie tak uczyl! W Koranie napisano, ze zona musi
chodzic z tylu za mezem!
- Kiedy pisali Koran, nie bylo min przeciwpiechotnych. Naprzod
Fatima, naprzod...

Blondynka rozpoczela prace jako szkolny psycholog. Zaraz
pierwszego dnia
zauwazyla chlopca, który nie biegal po boisku razem z innymi
chlopcami tylko
stal samotnie. Podeszla do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chlopcami?
- Bo jestem bramkarzem.


Pani mówi do Jasia:
- Jasiu do tablicy!
- Spier***!
- Co powiedziales?
- Spier***!
- Do dyrektora!
- Nie pójde do niego bo mu smierdza nogi.
- Ach ty gówniarzu!
Wziela go za frak i prowadzi do gabinetu dyrektora.
- Panie dyrektorze ten gówniarz mówi do mnie zebym spier***a, a o panu, ze smierdza panu nogi!
- Ach ty szczeniaku! - krzyczy dyrektor mocno wkurzony
- Dawaj numer do ojca!
- Nie dam.
- Dawaj!
Wreszcie udalo sie dyrektorowi wyszarpac numer do ojca i dzwoni...
Odzywa sie automatyczna sekretarka:
- "Tu gabinet pana ministra edukacji. Prosimy zostawic wiadomosc".
Nauczycielka przestraszona patrzy na dyrektora, on na nia,
wreszcie nauczycielka pyta:
- No i co robimy panie dyrektorze?
- Jak co? Ja ide umyc nogi, a pani niech spier***...


Przychodzi zając do nowego sklepu misia i pyta:
Misiu poprosze pół kilo soli
Wiesz zajaczku nie mam jeszcze wagi to nasypie ci na oko
Do dupy se nasyp skur.wielu!

Rafal_Szczecin - 04-08-2005, 00:23

Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył, Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady zahamować i prz***bał w tył...
Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
- I co dziadek przyj***łeś?
- Tak... (cieńkim wystraszonym głosem)
- Masz kasę?
- Nie...
- A ubezpieczenie?
- Nie...
- A syna?
- Mam...
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po syna to odrobi u mnie bo ty się do roboty nie nadajesz.
Dziadek zadzwonił i...
...podjeżdzaja 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- I co tatuś Przyp*****lił ci jak cofał?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
- Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic, jeszcze się nie kochaliśmy .
- Ależ córeczko, może jest zestresowany
- Ale mamo on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę o co chodzi .
I tak zrobiły. Maż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży, nagle maż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać .
Wyskoczyła teściowa z lóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać
- Tak, tak..., palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przychodzi facet do knajpy. Podchodzi kelner.
- Dwie butelki wódki. Nie, trzy. I kieliszek! - woła facet.
Kelner zdziwiony, ale przynosi. Facet zaczyna kosić kielicha za kielichem.
Zdziwiony kelner podchodzi do faceta i pyta:
- Przepraszam, że pytam, ale czy to jakiś szczególny dzień dla pana?
- Tak, to dzień mojej pierwszej w życiu minety.
- No, rzeczywiście, to może w takim razie przyniosę panu szampana...?
- Nie, szampanem się tego smaku nie zabije...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przychodzi Zajączek do burdelu:

- Cześć burdelmamo, chciałbym sobie ulżyć.
- Cześć Zajączku, ale wszystkie dziewczynki są już zająte.
- Ale mi się tak bardzo bardzdzo chce, może się dla mnie coś znajdzie.

Burdelmama zastanawia się przez chwilę i mówi:

- Wiesz Zajączku wolna jest jeszcze Kula.

Zajączek zastanawia się chwilkę i mówi:

- Dobra niech będzie Kula ! Gdzie ona jest bo niewytrzymam !

Burdelmama prowadzi zajączka do pokoju.

- Zajączku za tymi dzwiami jest Kula, półgodziny chyba ci starczy.
- Oj starczy, starczy.

Mineło pół godziny - a zajączek nie wychodzi,
Mineła godzina - zajączek wciąż nie wychodzi,
Mineło dwie godziny i zaniepokojona Burdelmama wchodzi do pokoju: a tam Zajączek cały spocony obściskuje Kule i krzyczy błagalnie - Chociaż pierdnij dla orjentacji !?!??!!!?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Do spowiedzi przystępuje pewien mężczyzna i mówi księdzu, że uprawiał seks z nieletnią.
- Pewnie ona cię sprowokowała, synu - mówi ksiądz wyrozumiale.
- Oczywiście, proszę księdza - zgadza się facet.
- Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie - uśmiecha się duchowny.
Chwilę później do konfesjonału podchodzi inny wierny i mówi, że uprawiał seks ze staruszką.
- Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek. Dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie.
Następny mężczyzna w kolejce zwierza się, że uprawiał seks z księdzem z sąsiedniej parafii. Na to ksiądz, uderzając pięścią w konfesjonał:
-Tu jest twoja parafia i tu jest twój ksiądz!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Blondynka wchodzi do restauracji i zamawia ślimaki... Zdezorientowanym wzrokiem wodzi po sali, bo nie wie jak zabrać się do zjedzenia smakołyku... W końcu zdesperowana woła kelnera:
- Czy mógłby mi pan pokazać jak to się je?
Kelner złapał muszelkę i przez otworek wysiorbał zawartość. Ucieszona blondynka podziękowała i zaczęła konsumpcję... pierwszy poszedł gładko, drugi też, ale trzeci nie chce wyjść... Blondynka wysysa, wysysa, i nic! Zagląda w otworek, a tam ślimak krzyczy:
- Ssij maleńka, ssij!!!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Rozmawiają dwie panienki:
- Kupiłam sobie skunksa.
- Skunksa ?... A dlaczego ?
- Zaj***scie robi minete.
- A co ze smrodem ?
- Dwa dni rzygał a potem się przyzwyczaił

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Pewien bardzo bogaty jegomość kupił sobie najnowszą i najbardziej luksusową wersję Mercedesa. Postanowił poszpanować im po mieście. Gdy stał na światłach, na sąsiednim pasie zatrzymał się Polonez. Kierowca Poloneza otworzył szybę i krzyczy do tego z Merca:
- Panie ! Masz Pan może papier do faxu ? Kurna właśnie odbieram fax i mi się papier skończył ...
Zdziwiony kierowca Mercedesa odparł:
- Niestety, ja nie mam faxu w samochodzie...
Jadą dalej. Na następnych światłach ten z Poloneza znowu krzyczy:
- Panie ! Masz Pan może whisky ? Wymień się Pan ze mną na dwie butelki szampana - prosto z lodówki...
Kierowca Mercedesa - znowu zdziwony - odpwarł:
- Przykro mi, ale ja nie mam lodówki w samochodzie...
Wkurzony wyrwał z piskiem opon i popędził co sił do swojej firmy. Rzucając kluczyki pracownikowi krzyknął:
- Za dwie godziny chcę widzieć w samochodzie fax i lodówkę pełną whisky i szampana.
Tak też się stało. Jadąc znowu przez miasto patrzy - jest ten sam Polonez ! Podjechał na sąsiedni pas i przez otwarte okno krzyczy:
- Proszę Pana ! Chciałem powiedzieć, że mam już fax i zimne whisky w samochodzie, mogę Panu....
- Proszę Pana ! Czy to jest powód, żeby mi d..pę zawracać jak biorę prysznic !

[ Dodano: Czw Sie 04, 2005 1:18 am ]
Uwaga na dzieci przy pracy.


- Dziś pomagałem ojcu zmieniać koło w samochodzie.
- I co? Nauczyłeś się czegoś nowego? - pyta mama.
- Tak, kilku nowych przekleństw.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

facet wchodzi do baru, spluwa i pod nosem mruczy: pierd***ny matiz....
idzie do barmana i zamawia 50-tkę
wypił, i znowu splunął i mówi: pierd***ny matiz....
barman pyta: ma pan matiza?
a gość: nie, tira, nalej pan jeszcze setę wypił i znowu spluwa, mrucząc: pierd***ny matiz...
barman:, zajechał panu drogę?
nie, odpowiada facet, to ja wpadłem do rowu, a obok zatrzymał się matiz, wysiadł z niego facet i pyta czy mnie wyciągnąć...
Więc ja mu mówię, jak mnie wyciągniesz, to loda Ci zrobię.....tfu...pierd***ny matiz...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Policjanci przez cały dzień zatrzymywali samochody za przekroczenie szybkości.
Wieczorem patrzą, a jakaś Syrenka jedzie wolno. Postanowili dać kierowcy nagrodę. Zatrzymują ją.
- Damy panu 100 zł nagrody.
Kierowca:
- Dobrze... ale ja nie mam prawa jazdy.
Żona z siedzenia obok:
- Proszę go nie słuchać. On po pijaku różne brednie gada.
Babcia z tylnego siedzenia:
- Bierz pieniądze, sprzedamy jeszcze tą kradzioną Syrenkę i zaszalejemy.
W tej chwili wychodzi z bagażnika dziadek i pyta:
- To już Austria?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Polak, Ruski i Niemiec spotkali diabla, który im mówi:
- Nie wezmę was do piekła, jeśli przyjedziecie do mnie jakimś samochodem i wykonacie moje polecenie.
Polak przyjechał Syrenką, Niemiec Mercedesem, a Ruski nie przyjechał w ogóle. Diabeł decyduje:
- Trudno, zaczynamy bez niego. Musicie tak kopnąć swój samochód, żeby się rozleciał.
Polak kopnął lekko Syrenkę i rozpadła się na kawałki. Niemiec spogląda na Mercedesa i zastanawia się jak by tu go kopnąć, nagle zaczyna się śmiać.
- Czemu się śmiejesz? - pyta Polak.
- Patrz, Ruski czołgiem jedzie !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jedzie facet swoim czerwonym Ferrari. Patrzy w lusterko i widzi, że go dogania Syrenka, a z jej okna wychyla się jakiś facet i wrzeszczy:
- Panie, znasz pan Syrenkę?!!!
Zaklął i przycisnął gaz. Syrenka znów go dogoniła i sytuacja się powtarza.
Po pięciu razach odpuścił sobie i odpowiedział:
- Znam.
- To powiedz mi pan, jak się dwójkę wrzuca?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jedzie Schwarzeneger w radzieckim autobusie i w pewnej chwili podchodzi konduktor:
- hej pan biliet !
Schwarzeneger napinajac miesnie :
- ja .. schwarzeneger !!
Konduktor nie daje za wygrana :
- te.. pan biliet !!
Schwarzeneger z rosnaca niecierpliwoscia:
- ja schwarzeneger !!!!!! @#$%
Konduktor jest jednak upierdliwy
- eee ..biliet !!
Wtedy arnoldzik bierze monete rublawa ..wklada w kasownik ... i jep z calej sily... Wyjmuje podziurkowana monete i podaje konduktorowi. A ten:
- nu bylo tak od razu...
i przedarl monete na pol..

;) heh

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

tramwaju jechal mieszaniec czarnego ladu (czarnoskory), siedzial, a byl tlok, na przystanku wsiadla taka srednio starsza kobiecina, stanela nad czarnoskorym i co chwili nerwowo spogladala w jego kierunku. W koncu niewytrzymala i mowi do owego czlowieka:
- U nas w kraju ustepuje sie miejsca starszym kobietom ,takim jak ja. Na to on odpowiada:
- A u nas w kraju takie stare baby sie zjada.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przychodzi Polak do sklepu w Anglii.
- Poproszę piłkę.
- ???!! I don't understand - rozkłada ręce angielski sprzedawca
- No piłkę, okrągłą, jak globus, piłkę - tu Polak gestykuluje
- ???!! Please, say it in English... - sprzedawca jest bezradny
- Piłka! Mecz! Futbol! Futbol! - Polak próbuje różnych języków
- Futbol? Oh, yes, a B A L L ! - na twarzy Anglika gości uśmiech
- NO! Nareszcie! A teraz powoli: d o m e t a l u...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Orkiestra symfoniczna gra w filharmonii V symfonię Beethovena. Nagle
Rozlega się donośny głos.
- Czy na sali jest doktor ?
- .......
- Pytam się, czy na sali jest doktor ?
- .......
- Ludzie, czy nie słyszycie, pytam się, czy na sali jest doktor ?
Orkiestra umilkła. W pierwszym rzędzie podnosi się mężczyzna i mówi:
- Ja jestem lekarzem. O co chodzi ?
- Fajnie grają doktorku, nieprawdaż ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ile ruchów trzeba wykonać, żeby wsadzić słonia do lodówki?
Trzy:
- otworzyć lodówke
- wsadzić słonia
- zamknąć lodówkę

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

ile by wsadzić żyrafę do lodówki?
Cztery
-otworzyć lodówkę
-wyjać słonia
-wsadzić żyrafę
-zamknąć lodówkę

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kto pierwszy dosięgnie banana, ktory jest na
Drzewie - słoń, czy żyrafa?
Oczywiście że słoń. Przecież żyrafa
Siedzi w lodówce.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wchodzi facet do pokoju, w którym siedzi blondynka i pyta się:
- Można zadzwonić?
Blondynka odpowiada - Można.
Facet wyciąga szklankę z łyżeczką i dzwoni łyżeczką po szklance:
- dzyń dzyń.
Blondynka uradowana, leci natychmiast pochwalić się nowym kawałem koleżankom:
- mogę ZATELEFONOWAĆ???

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wsiada japończyk na lotnisku do taksówki (poloneza a jakże ) zamawia kurs i jedzie. Nagle wyprzedza ich Toyota - japończyk na to :
- aaa Toyota, made in Japan szybkie auto,
jadą dalej i za chwile wyprzedza ich nissan, japończyk znowu :
- aaa Nissan, made in Japan szybkie auto,
dojeżdżają na miejsce - kierowca mówi :
- należy się 400 zł,
na to japończyk :
- dlaczego tak drogo?
taksówkarz:
- licznik made in Japan, bardzo szybki

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Idzie synuś 10-cio letni z tatusiem przez miasto i synuś widząc neony pyta sie taty co tam jest.
-Tato a tu co jest - pyta widząc neon od kina
-no tu jest kino, tu się ogląda filmy - odpowiada ojciec
Nagle syn zauważa duży neon z napisem Sex
-Tato a tu co jest:
-no to takie miejsce w którym sie płaci i wymaga
Następnego dnia synuś do ojca mówi że chce iśc do kina no to mu ojciec daje 10 zł i idzie.
Niestety malec nie doszedł do kina bo zauważył neon z napisem sex i podchodzi do drzwi i puka. Drzwi się otwierają a młody na to płace i wymagam. No to burdelmama zamknęla drzwi po chwili otworzyła i dała mu bułke z paszczetem i zamknęła drzwi. Mały tak patrzy, otwiera patrzy paszczet i wyrzuca bułkę. Puka znowu, drzwi się otwierają a mały na to: płacę i wymagam. Scenarisz znowu ten sam, ta mu znowu przynosi bułkę, mały zagląda do sodka i znowu z paszczetem i wyrzuca ją. Puka 3 raz. Ta nie wytrzymała dała mu bułkę z dżemem. Mały zagląda patrzy a tam dźem no to go wylizał i wyrzucił bułkę, po czym znudzony wrócił do domu. Ojciec potem sie go pyta:
-jak synuś było w kinie
na to syn:
-nie byłem w kinie, byłem w tym domu co się płaci i wymaga
-o Bozę synku i jak? - pyta zdziwiony i niezapokojony ojciec a syn mu na to:
-no nic dwie wyje**łem, jedną polizałem

Anonymous - 04-08-2005, 10:13

Ja Cie nie znalem od tej strony ;P
Grześku - 04-08-2005, 10:25

Z forum internetowego (onet):
BLAGAM O POMOC!!!! - kolega mi powiedział, ze płyta DVD lepiej odbija radar niż zwykła płyta - podpowiedzcie mi proszę, czy mnie nie skłamał; jeśli rzeczywiście to jest prawda, to czy w każdym hipermarkecie jak pojadę do miasta będę mógł taka płytę kupić? Na razie używam zwyklej płyty i jestem zadowolony - nie dostałem żadnego mandatu!!!"

odp1.: - Powieś sobie jeszcze trzy takie płyty - już z daleka będzie widać, ze jedzie idiota.

odp2.: - Fakt, oni swoich nie zatrzymują.

odp3.: - Jako ze płyta DVD ma większa pojemność, tak przy większej prędkości płyta ta lepiej działa. Tylko pamiętaj, ze strona przeznaczona do zapisu musi być skierowana w stronę policjantów, bo inaczej spowoduje wzrost prędkości pokazywanej przez radar.
Sam stosuje 3 płyty DVD, 2 analogowe (tak na wszelki wypadek) i krawat samoobrony na ewentualne blokady. Pozdrawiam.

odp4.: - to prawda, w nowej wersji F-117A pokryty jest cały płytami DVD i dlatego jest niewykrywalny dla radarów

odp5 - nie jestem pewien z ta płyta DVD, nie próbowałbym, najlepiejstosować sprawdzone sposoby, polecam płytę gramofonowa, ona ma większa powierzchnie i bardziej rozprasza wiązkę z radaru;

odp6 - Powieś CD, DVD, FDD, HDD, memorysticki ZIPa, to na pewno żaden policjant cię nie zatrzyma, bo jak cię zobaczy zza zakrętu to umrze ze śmiechu.

odp7 - Najlepiej radar odbija płyta chodnikowa. Tylko trzeba nią rzucić w radar z dużej odległości, zanim cię ustrzeli a do tego trzeba sporo krzepy.."

dżizas :mrgreen:

Anonymous - 04-08-2005, 10:43

O LOL!!! ;P Masz link?
Grześku - 04-08-2005, 10:57

niezdety, dostałem to emilią w takiej formie jak oczko wyżej.

[ Dodano: Czw Sie 04, 2005 10:19 am ]
Ha! Pogrzebałem sobie troszkę...

i mam: antyradar dla bezmózga

miłej lektury :mrgreen:

Hubeeert - 05-08-2005, 19:08

Rafal_Szczecin napisał/a:
tramwaju jechal mieszaniec czarnego ladu (czarnoskory), siedzial, a byl tlok, na przystanku wsiadla taka srednio starsza kobiecina, stanela nad czarnoskorym i co chwili nerwowo spogladala w jego kierunku. W koncu niewytrzymala i mowi do owego czlowieka:
- U nas w kraju ustepuje sie miejsca starszym kobietom ,takim jak ja. Na to on odpowiada:
- A u nas w kraju takie stare baby sie zjada.



Autentyk Murzyn to były student z koszalińskiej Politechniki

Jackie - 05-08-2005, 22:42

Jakie są najstraszniejsze słowa jakie można usłyszeć od Romana Giertycha??



















- Dzień dobry sąsiedzie!!! :lol: :lol: :lol:

kiepuczi - 09-08-2005, 04:23
Temat postu: Mucha nie siada
mucha nie siada

widzialem to juz dzis kilka razy i po prostu niemoge, sami obejrzycje

Matejko - 09-08-2005, 07:10

byla mucha, dobra mucha
a mucha
na dziko
na dziko
:D

Anonymous - 09-08-2005, 09:35

Jesli mysle, ze to to co mysle, to juz to mam, powiem jednym slowem
zawsze cos, zawsze cos, zawsze kur%#%$* cos... ;P

Mucha jest wypasiona ;)

Btw, tego kolesia jest takze motylek (najczesciej w wersji mp3) - to, ze wszystko ma w d... ;p

Jackie - 09-08-2005, 22:16

Przedruk z innego forum, GENIALNE!!!!

"Pilne pytane. Prosze o pomoc. Potrzebuje wyczerpujacej odpowiedzi. Z góry dziekuje.
Jakis czas temu zaczalem podejrzewac swoja zone o zdrade. Skad sie dowiedzialem. No bo zachowywala sie typowo dla takich sytuacji. Gdy odbieralem telefon w domu, po drugiej stronie odkladano sluchawke. Miala czesto spotkania z kolezankami, niespodziewane wyjscia na kawe czy po ksiazke. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych sie spotyka", odpowiadala, ze sa to nowe przyjaciólki i ja ich nie znam.
Zazwyczaj czekam na taksówke, która ona wraca do domu, jednak zona wysiada kilkaset metrów wczesniej i reszte drogi idzie na nogach, tak ze nigdy nie widze jakim samochodem przyjezdza i z kim. Kiedys wzialem jaj komórke, tylko aby zobaczyc która godzina. Wtedy ona po prostu dostala szalu i zakazala dotykac jej telefonu. Przez caly ten czas nie moglem sie zdecydowac, by porozmawiac z nia o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedzialbym sie prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy zona niespodziewanie gdzies wyszla. Ja sie zainteresowalem, ze cos nie tak. Wyszedlem na zewnatrz. Postanowilem schowac sie za naszym samochodem, skad byl doskonaly widok na cala ulice, co pozwoliloby mi zobaczyc, do jakiego samochodu wsiadzie. Kucnalem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauwazylem, ze tarcze hamulcowe przy przednich kolach maja jakies brunatne plamy, podobne do rdzy.
Prosze mi odpowiedziec, czy ja moge jezdzic z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyc? Jezeli natomiast trzeba ja wymienic, to czy mozna zamontowac tanszy zamiennik, a nie oryginalne, a jezeli tak, to które najlepiej?"



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group