Chcę Kupić Outlandera - zakup outlandera
rezon - 19-01-2010, 11:54
mitsu00 napisał/a: | 5.3l wchodzi d0 2.2 HDI a to przecież trochę większa pojemność niż 2.0 | i tam 5,5 to jest OK, ale w 2.0 to chyba lekkie "przegięcie" prezentujące uczciwość lub jej brak.
mitsu00 - 19-01-2010, 12:07
Ja nawet 5.5l na fakturze bym zakwestionował bo wiem że do 2.2 HDI wchodzi 5.3l oleju. Do chwili obecnej robiłem już z 5 wymian oleju i zawsze oddawano mi 1l butelkę oleju z resztą co zostalo. Zawsze olej mam własny bo niewiele ASO leje Shela.
Pozdr.
bonito - 19-01-2010, 14:08
A u mnie kiedyś rzeczywiście serwis nalał 5,5 litra do silnika 2.0 TDI (normalnie mieści się 4.3 do górnej kreski) Na szczęście bierze sporo oleju i szybko go ubyło....
bonito
rezon - 19-01-2010, 14:15
bonito napisał/a: | nalał 5,5 litra do silnika 2.0 TDI | nalał czy zafakturował? Bo jak to drugie - to każdy szybko "weźmie". Już za bramą ASO będzie 1l mniej . A poważnie mogłeś im kazać wymienić jeszcze katalizator jak tak chojnie olej lali.
bonito - 19-01-2010, 14:25
Niestety - nie tylko zafakturował, ale również nalał (tak naprawdę nie wiem ile, ale było znaacznie powyżej max)! Katalizator na razie jeszcze działa...
mitsu00 - 19-01-2010, 14:31
bonito napisał/a: | Niestety - nie tylko zafakturował, ale również nalał (tak naprawdę nie wiem ile, ale było znaacznie powyżej max)! Katalizator na razie jeszcze działa... |
Za duzo oleju jest równie grożne jak i jego niedomiar. Jeśli będeziesz mial pecha to nadmiar oleju rozsadzi ci uszczelkę pod glowicą albo jak Rezon wspomniał, uszkodzi katalizator. Na nieuczciwe warsztaty jest tylko jedna rada: mieć własny olej i niech wleją tylko to co im dajesz
Pozdr.
lymrscx - 28-01-2010, 09:30
Witam
Mój pierwszy post.
Stoję przed decyzją zakupu outlander 2,0 D-ID , 2010 z kratką - po liftingu. Jeżeli takowy posiadasz, to podziel się spostrzeżeniami / uwagami. Warto ? Nie warto - dlaczego. Narazie odbyłem jazdę próbną - o niebo lepiej niż w wersji przed liftingiem (wyciszenie , jakość montażu wewnątrz) - mam po sąsiedzku salon mitsubishi i miałem okazję jeździć już kilkakrotnie outlanderami. Dzięki wielkie za komentarze - porady.
Obecnie posiadam Vw Tourana 2,0 TDI - to tak żeby mieć punkt odniesienia.
Pozdrawiam
Jarek
Suwałki
Krzysiek_slask - 29-01-2010, 01:19
lymrscx napisał/a: | Stoję przed decyzją zakupu outlander 2,0 D-ID , 2010 z kratką - po liftingu. Jeżeli takowy posiadasz, to podziel się spostrzeżeniami / uwagami. Warto ? Nie warto - dlaczego. Narazie odbyłem jazdę próbną - o niebo lepiej niż w wersji przed liftingiem (wyciszenie , jakość montażu wewnątrz) |
Wiekszosc, przytalaczajaca wiekszosc forumowiczow z dzialu O2 jezdzi modelami przedliftowymi, wiec raczej malo kto bedzie mogl Ci odpowiedziec.
Looknij w ten topic tu wypowiadaja sie userzy O2 po lifcie. W tym topicu tez pare uwag odnosnie jet fightera znajdziesz
sylb - 29-01-2010, 10:58
Mnie w O2 do pasji doprowadzają trzeszczące plastiki w cały samochodzie wiec nie przypuszczam by to zostało wyeliminowane, no, bo niby jak. Niestety obecne Mitsubishi to nie to, co kiedyś i nie spodziewaj się rewelacji, a ni jakiejś legendarnej, jakości. Za przemawia w miarę przyzwoita cena, wygląd i wielkość samochodu a w szczególności bagażnika, który dla mnie jest ważny. Ogólnie powiem ci tak, wspólnik kupił sobie za 99k Captive full wersja z pakietem sport lakier metalik, gdybym miał wybierać jeszcze to ….
Do tego dochodzi teraz Q5, wiem droższy no ale.
Dora - 29-01-2010, 14:05
Plastiki nie trzeszczą, w środku dość cicho (niestety tylko porównanie z rav 2.0 d4d), na zewnątrz głośno, duży bagażnik, ma 188 odsuwam przedni fotel a osoba z tyłu siedzi bardzo wygodnie.
Silnik mułowaty odczucia takie jak w rav 116KM (ale dużo lżejszej), chip do 170KM i dobre osiągi się robią.
Miałem dylemat outek lub forester (nowy) ale wygrały względy praktyczne.
Co do Q5 dodaj 50tys, czy warto to musisz sam zadecydować.
rezon - 29-01-2010, 14:47
Dora napisał/a: | Plastiki nie trzeszczą, w środku dość cicho | jeszcze nie trzeszczą.
KowaliK - 29-01-2010, 15:19
Dora, kupiłeś Outka? Gdzieś pisałeś, że ML'a, więc już sam nie wiem, dlatego pytam.
Dora - 29-01-2010, 15:44
Tak, miał być w końcu ML ale z 2006 ( ten nowszy) z przebiegiem oryginalnym 180tys kosztował 120tys.
No i zdecydował czynnik najważniejszy z możliwych tj. żona oraz dwójka dzieciaków oraz okresowo klamoty wyjazdowe (wakacje z dziećmi).
Automat i więcej mocy będzie przy następnym samochodziku (pewnie za 24 mies.).
Oczywiście ML nie był homologowany a tak mam ciężarówkę z odliczeniem vat i podatkiem.
Cholera człowiek się starzeje i wybiera praktyczność.
Co do plastików, wpuść dzieciaki do samochodu to wszystko będzie trzeszczało
A w schowku znajdziesz rozpuszczona czekoladę.
KowaliK - 29-01-2010, 16:42
No to pogratulować.
dab - 29-01-2010, 19:33
sylb napisał/a: | wspólnik kupił sobie za 99k Captive full wersja z pakietem sport lakier metalik |
he he...n apewno z tym silnilkiem diesela 2.0 ktory jest niesamowicie oszczedny....jedynie wg ksiazki serwisowej Powinien palic kolo 8l a wg opinii uzytkownikow pali kolo 12l/100km silnik jak na warunki w USA rewelka...ale tam maja przeciez inne ceny paliw...
|
|
|