Outlander II GEN Techniczne - [II 2.2 DID] Zbiornik płynu do filtra cząsteczek - znowu roz
emil_d - 02-10-2014, 10:04
mkm napisał/a: |
Niestety nie o ekologię tu chodzi.
Gdy diesel miał z 2litrów pojemności 50KM to spaliny były szkodliwe, ale mniej niż obecnie gdy ma tych koni ponad 150. Było po prostu mniej tablicy Mendelejewa niż obecnie - temperatura spalin plus obroty robią swoje.
Czym innym jest wycięcie katalizatora w aucie z początku lat 90-tych, a czym innym wypatroszyć i oszukać układ wydechowy auta współczesnego.
Oczywiście, że można się zastanawiać czy bardziej nam szkodzą miliony aut bez katalizatorów/DPF-ów, czy choćby kilka dzień manewrów armii jakiegoś mocarstwa, płonące szyby na bliskim wschodzie, czy też elektrownie węglowe, ale jednak w dzisiejszym czasie, gdy nasz organizm jest osłabiany przez permanentny atak fal/zanieczyszczeń i innego świństwa, gdy nawadniamy sie przefiltrowanym ściekiem trzeba się zastanowic czy trzeba dokładać jeszcze diesle z wypatroszonymi DPF-ami, czy może jednak pod nasze potrzeby/przebiegi/trasy lepsza byłaby benzyna...
|
Czyli gdybym kupił O2 w 2010 w wersji 2.0 DiD 140KM fabrycznie bez DPFa (bo był taki na placu) to auto truło by tak jak to z DPF?
krzychu - 02-10-2014, 11:07
emil_d napisał/a: |
Czyli gdybym kupił O2 w 2010 w wersji 2.0 DiD 140KM fabrycznie bez DPFa (bo był taki na placu) to auto truło by tak jak to z DPF? |
Truło by mniej jak 2,2 DID z wypatroszonym DPF.
JCH - 02-10-2014, 13:43
mkm napisał/a: | Gdy diesel miał z 2litrów pojemności 50KM to spaliny były szkodliwe, ale mniej niż obecnie gdy ma tych koni ponad 150. Było po prostu mniej tablicy Mendelejewa niż obecnie - temperatura spalin plus obroty robią swoje. | Trochę pokrętne to tłumaczenie Macku. Nowoczesne diesle są po prostu bardziej sprawne, szybciej się rozpędzają ale "pi x drzwi" w trasie jadą tyle samo.
Nie szukałbym korelacji pomiędzy spalinami a mocą, bardziej pomiędzy spalinami a tym ile toto wychłepta ropy i jak dokładnie ją przepali.
toppk - 02-10-2014, 20:06
del
EDIT:
Żebyśmy się dobrze zrozumieli - ja nie neguję faktu pozytywnego działania DPF-u, jako takiego, tylko chcę uświadomić, że samym DPF'em w autach, nie rozwiążemy problemu zachorowań na raka, bo brak jego nie stanowi przyczyny, ino stanowi jakiś składnik - w skali makro - około 0,001%. Czyli prostymi słowy - jest tysiąc innych powodów, dla których ludzie chorują na raka płuc, a norma EURO 4, zmieniona na EURO 5 z filtrem cząstek stałych, spowodowała powstanie kilku dodatkowych firm, które się tym zajmują, a tym samym emitują do środowiska więcej zanieczyszczeń, niż to wszystko warte.
Samym DPF'em świata, ani nawet Unii Europejskiej, nie uratujemy. Niestety.
Pug4007 - 15-11-2014, 15:35
Polecam lekturę swojego postu: na wszelkie pytania mogę odpowiedzieć na skype lub tel. 517-611-886
http://forum.mitsumaniaki...er=asc&start=15
|
|
|