To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Outlander II GEN Techniczne - Filtr paliwa i kiepska jakości ropa a niskie temperatury...

jmgmotocykle - 25-01-2010, 22:01

Cytat:
zhamowane te 200?kto

można nawet 215 ale bezpieczne jest 190.... :D
Cytat:
a gdzie jest ten filtr ? Moglbys zrobic fotke ? Bylbym wdzieczny...


foty do końca tyg. nie zrobię bo ciągle w trasie - chyba że podasz na priv nr. tel. to jakiegoś mms skroję....
jak staniesz przed autem (tyłem do kierunku jazdy) to po prawej stronie za akumulatorem , pod kanałem podajacym powietrze z filtra powietrza masz filterek - chyba 4 czy 5 przewodów wchodzi - i jedna jedyna śruba na imbusek - wykręcasz ją do czasu aż zacznie spływać ów syf - jak się już przestanie lać to zakręcasz i odpalasz furę - jeśli ci zgaśnie to się nie przejmuj - poprostu rozrusznik i hejjja - musi się filterek odpowietrzyć. jesli pojawił ci sie błąd to też się nie przejmuj - po 3 odpaleniu i przejechaniu kilkunastu kilometrów komputer sam wykasuje błąd...
cała "operacja" została mi podpowiedziana w aso cytrynki - tam te silniki znaja doskonale. powodzenia

koniu12 - 25-01-2010, 22:39

Dzieki !!! Jutro bede probowal. Pozdro
MariuszSz - 26-01-2010, 01:18

Na zadane pytanie odpowiadam że mój klekot odpalił dzisiaj rano przy -23 st, ale podgrzałem dwukrotnie świece i używałe, ok. 3 sekundowych startów dławił się i odpalił za trzecim razem. Generalnie mój outek stoi w ogrzewanym garażu ale przez weekend przyszło mu stać na zewnątrz. Tankuję shell GTL
Co do objawów kolegów z 2.2 HDI to one tak w Polsce mają. Nie wiem jak jest na zachodzie. Niestety średnia jakość paliwa jest u nas niższa i nawet obiektywnie paliwa powyżej średniej im nie służą. Z moich znajomych mieli z nimi problem wszyscy, którzy nimi jeżdżą. BYć moze jest to kwestia zbyt wyczulonej elektroniki, może złego umieszczenia filtra paliwa. Wynika, że filtr powinien być podgrzewany i tyle. Chyba ktoś tak robi.
Aby było jasne wszystkim kolegom szczerze współczuję bo sam przeżyłem taką sytuację we francuskim cudzie techniki, choć tam chyba rzeczywiście winne było jak to określił ajent stacji "przejściowe' paliwo.
Swoją droga jasne jest, ze Europa Zachodnia ma znacznie łagodniejszy klimat, ale ciekawe jak ten problem MMC rozwiązuje w dostawach do Skandynawii? Tylko że oni tam mają bajeczne paliwa na zimę i prawie każdy coś "ala webasto".
Przy okazji mam pytanie ale zadam je w odrębnym wątku.

rezon - 26-01-2010, 07:53

Steff napisał/a:
kurde to po jakiego wuja kupujemy nowe samochody z gwarancją skoro przychodzi lekka zima i trzeba wyłożyć 500 zł żeby ten złom był w stanie poruszać sie po drodze
problemy z odpaleniem bardziej zależą od paliwa, a nie od samochodu, więc przestań się czepiać Outlandera przy każdej możliwej okazji. Mam raczej więcej powodów do niezadowolenia z zakupu, ale nie pluję na prawo i lewo bez zastanowienia.
Lestat - 26-01-2010, 08:47

Dzieki Panowie za wszelkie uwagi ;-) moj klekot poki co odpala za pierwszym razem bez koniecznosci dodatkowego podgrzewania swiec juz po 3 sec na rozruszniku ... wiec na razie chyba nie bede narzekac tylko czasem ten odglos z silnika potrafi przebudzic z samego rana ;-)
cebull - 26-01-2010, 09:41

my jezdzimy na zwyklum BP, autko odpala bez problemow (za pierwszym badz drugim razem), zawory slychac doslownie w chwili rozruchu 2-3 glosniejsze stukniecia
Steff - 26-01-2010, 09:42

rezon napisał/a:
Steff napisał/a:
kurde to po jakiego wuja kupujemy nowe samochody z gwarancją skoro przychodzi lekka zima i trzeba wyłożyć 500 zł żeby ten złom był w stanie poruszać sie po drodze
problemy z odpaleniem bardziej zależą od paliwa, a nie od samochodu, więc przestań się czepiać Outlandera przy każdej możliwej okazji. Mam raczej więcej powodów do niezadowolenia z zakupu, ale nie pluję na prawo i lewo bez zastanowienia.
chyba jako zawiedziony klient mam prawo do niezadowolenia i złości na tą kupe złomu
nie rozumiem po kupnie podejścia jakie tutaj jest reprezentowane ,ułoży sie tak ma być ten typ tak ma itd albo jeździ zapala i nie telepie sie jak stary tarpana albo na złom z nim firmę do UOKiK sądu i zapominamy to pieknym tworze z Holandii

mitsu00 - 26-01-2010, 09:43

Steff napisał/a:
zhamowane te 200?kto ci pisał program ? ja wybieram sie do Marka jak dotrę lekko sprzęt to mozna sie tym zabić w trasie
niech zrobią bezpieczne 170 i ze 360 niutona i styka na jazdę po wawie


Zhamowane przed i po. Co ciekawe mój fabrycznie miał mieć 156 Koni i 380NM przy 2100 obr./min. Hamownia pokazała jednak 143 konie i 320NM. Po mapie wyszło dokładnie 195 koni i 440NM przy 2400obr./min. Ito czuuuuuuuć :mrgreen: mam wykres z hamowni, muszę tylko to zeskanować. A wszystko wszystko w warszawskiej filii www.44tuning.pl

P.S. Ciekawe ile mocy i momentu ma 2.0 TDI w realu na kołach? Bo napewno nie te deklarowane 140 koni i 320NM :wink:

Pozdr.

bonito - 26-01-2010, 09:50
Temat postu: Słaba jakość konstrukcji Outlandera
Nie chcę wpaść w powszechny nastrój narzekania, ale patrząc chłodno z boku, nasze Outka są raczej niedbale skonstruowane (porównując do dobrych modeli europejskich):
1. Spryskiwacze ze zbyt słabą pompką - miałem sporo innych pojazdów i nie wiedziałem nawet że taki element jest (po prostu działało). Nie mówię już o (brakującej) kontrolce stanu płynu...
2. Sprzęgło o zbyt małych wymiarach (smród przypalonego sprzęgła poczułem po raz pierwszy w Outlanderze).
3. Filtr paliwa - większość europejskich diesli ma w filtrze obieg powrotny z silnika (paliwo na powrocie ogrzewa to na zasilaniu) - niby mała rzecz a jednak ma znaczenie w zimie jak widać...
4. Podświetlenie przycisków, słabe uszczelki na drzwiach, wytłumienie wnętrza i mnóstwo innych drobiazgów...

Jeżeli czegoś nie można zwalczyć, trzeba się chyba przyzwyczaić... :biggrin:

bonito

Steff - 26-01-2010, 09:52

mitsu00 napisał/a:
Steff napisał/a:
zhamowane te 200?kto ci pisał program ? ja wybieram sie do Marka jak dotrę lekko sprzęt to mozna sie tym zabić w trasie
niech zrobią bezpieczne 170 i ze 360 niutona i styka na jazdę po wawie


Zhamowane przed i po. Co ciekawe mój fabrycznie miał mieć 156 Koni i 380NM przy 2100 obr./min. Hamownia pokazała jednak 143 konie i 320NM. Po mapie wyszło dokładnie 195 koni i 440NM przy 2400obr./min. Ito czuuuuuuuć :mrgreen: mam wykres z hamowni, muszę tylko to zeskanować. A wszystko wszystko w warszawskiej filii www.44tuning.pl

P.S. Ciekawe ile mocy i momentu ma 2.0 TDI w realu na kołach? Bo napewno nie te deklarowane 140 koni i 320NM :wink:

Pozdr.
to zależy bo 2.0tdi mają czasami spore gify od fabryki ,podobnie jak 2.0hdi
ja w swoim volvo zamiast 136 koni i 330 nm miałem 146 i 355nm
2.2 znam tylko dci które to nawet sie nie zbliżały do wartości jaka podawała fabryka :mrgreen:

[ Dodano: 26-01-2010, 10:10 ]
alleluja zapalił :lol: :lol: :lol:
dziękujemy ci VW że chociaż japońcom silnika nie dałeś zepsuć :roll:


Anonymous - 26-01-2010, 10:30

Heyka
No i dzisiaj mnie to dotknęło - temperatura -20st paliwo z NESTE, samochód pod domem (niestety żona parkuje :( w garażu). Po drodze minęłem 4007 i myśle sobie kiedy ja :? No i 2km dalej chcialem lekko przyspieszyc a tu cyk check engine i auto w trybie awaryjnym. Pojechałem dalej spokojnie stanęłem na poboczu i myśle sobie podgrzeje go trochę. Niestety po 15min grzania kiedy zdecydowałem się na dalszą jazdę autko zaczęło gasnąć ( na drodze brrr). Po dwóch takich przypadkach postanowiłem jakoś dociągnąć gdzieś na parking jadąc jedynką na niewielkich obrotach. Po chwili postanowiłem jechać nawet dwójką a potem nawet trójką nie przekraczając 1800obr/min i dalo się. Pomimo jazdy w trybie awaryjnym dojechałem do pracy już bez problemu. Niestety komputer nie chce wyjść z trybu awaryjnego i chyba pojade na ASO by go skasować - no chyba że zadziała sposób proponowany przez jmgmotocykle :twisted:
Opisuje to zdarzenie tak szczegółowo bo może zaoszczędzi to komuś większych kłopotów i wydatków.
pozdro

mitsu00 - 26-01-2010, 11:02

Objawy identyczne jak u mnie i u innych....... Wydaje mi się że trzeba błąd skasować w MUT żeby auto wyszło z trybu awaryjnego. Wydaje mi się że prewencyjnie można robić jak sugeruje jmgmotocykle, ale jak to już się przytrafi, tzn. auto zdechnie to wątpię czy taka operacja pomoże. Koledze arybnik ASO po takiej awarii prubowało czyścić filtr 2-krotnie i nic nie dalo.

Chyba niestety kolego będziesz musiał wygospodarować 500-600zł na wymianę filtra:evil:

Pozdr.

Steff - 26-01-2010, 11:04

niech kolega spuści syf z filtra i parę stówek będzie do przodu :wink:
mitsu00 - 26-01-2010, 11:08

Steff napisał/a:
niech kolega spuści syf z filtra i parę stówek będzie do przodu :wink:


Przeczytaj uważnie co napisałem powyżej. Jak auto zdechnie to czyszczenie ewidentnie nie pomaga.

Pozdr.

Anonymous - 26-01-2010, 11:22

Dziś w nocy - w odróżnieniu od wczorajszej - mój outek 2.0 stał na dworze. W nocy było pewnie z -22, 23 - rano pokazał -20.
Odpaliłem go za pierwszym razem (niechętnie, głośny był, ale zapalił) i postawiłem do grzania, raźno skrobiąc szybki. Po jakiś 5 minutach skrobania ruszyłem powolutku spod domu.

Problem zaobserwowany po drodze:
    do 2 tys. obrotów - mułowato, ale szedł, wraz z kilometrami i wzrostem temperatury silnika jego żwawość rosła

    powyżej 2 tys. obrotów w zakresach działania turbo - dramat. Na samym początku w ogóle nie próbowałem przyśpieszać, po jakiś 2 km przy wchodzeniu na wyższe obroty - silnik wchodził w wibracje i szarpał, nie dając specjalnego przyrostu mocy. Sytuacja zmieniała się po drodze, ale znacząco nie poprawiła.

Z dokładnością do szarpania i wibracji silnika, sytuacja utraty mocy przypominała nieco problem ze spadającym dolotem do intercoolera (miałem, więc wiem), ale to nie to - nie wiało ciepłym powietrzem z kratek i wąż sprawdzony na parkingu wyglądał ok.

Dojechałem do pracy (jakieś 15 km, 30 minut), sytuacja się nie poprawiła. Może pod koniec nie szarpał tak mocno powyżej 2000, ale mocy moim zdaniem ciągle miał niewiele.

Tankowałem do tej pory tylko Vervę Orlenu, ostatnio w Warszawie, przedostatnio gdzieś na wschodzie, ale też orlen. Kłopotów zasadniczo do tej nie było, wczoraj samochód cały dzień stał na mrozie i nic takiego nie zaobserwowałem.

Pytanie - z czego ten problem może wynikać? Z filtra paliwa zasyfionego parafiną? Z oblodzenia turbosprężarki i jakiegoś niewyważenia?
Wstawić samochód do garażu na noc (-5 zamiast -20) i zaczekać co mu będzie rano czy od razu sunąć do serwisu?



    Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group