Outlander II Ogólne - Ubezpieczenie Outlandera
lexus - 06-02-2013, 15:44
Sprawdż w Proama ,jak dla mnie było najtaniej 2007 r Ac,oc 1660zł w tym (500 oc) zniżki dali 70 % mimo że nie miałem zniżki na AC:mrgreen:
emil_d - 06-02-2013, 16:32
lexus napisał/a: | Sprawdż w Proama ,jak dla mnie było najtaniej 2007 r Ac,oc 1660zł w tym (500 oc) zniżki dali 70 % mimo że nie miałem zniżki na AC:mrgreen: |
Mi w Proamie powiedzieli, że nie jestem ich grupą docelową
Uśmiałem się i powiedziałem, żeby zadzwonili jak się w tej grupie znajdę
xylen - 07-02-2013, 04:55
TOM65 napisał/a: | Niedlugo skończy mi sie ubezpieczenie ktore wykupilem , bylo ono bardzo atrakcyjne ok 3tys. i zastanawiam sie co dalej?
pozdrawiam |
TOM tylko pamiętaj ze najtańsze nie znaczy najlepsze zwłaszcza jeśli chodzi o ubezpieczenie..ja np. za nic w świecie nie ubezpieczę powtórnie żadnego auta w PZU nawet jakby mi za darmo je dali choć ponoć tam ostatnio dużo się na lepsze zmieniło..ale mimo wszystko po przygodach z nimi trzymam się od nich z daleka
Generalna zasada ..OC tu można poszukać najtańszej polisy ale AC to już trzeba mieć zdecydowanie najlepsze , można mieć teraz polisy z rożnych firm, czasami pakiety wcale nie są tańsze...
borsak1 - 07-02-2013, 08:41
lexus napisał/a: | zniżki dali 70 % mimo że nie miałem zniżki na AC |
W razie "W" wyrównają sobie to potrącą Ci tą zniżkę, tak to działa. Ale bądź dobrej myśli i jeździj tak aby nie musieć korzystać z AC.
13zbyszek13 - 07-02-2013, 10:18
borsak1 napisał/a: | W razie "W" wyrównają sobie to potrącą Ci tą zniżkę, tak to działa. Ale bądź dobrej myśli i jeździj tak aby nie musieć korzystać z AC. |
Uważam że nie po to ubezpiecza się żeby być dobrej myśli, tylko odwrotnie ubezpieczam się bo zakładam że może coś się wydarzyć.
rezon - 08-02-2013, 13:50
VG napisał/a: | najgorszy PZU - no ale to moje osobiste doświadczenie . | a ja nigdy nie miałem problemów, a niestety 3x z OC/AC oraz 5x z auto-szyby korzystałem. Dlatego nie zmieniam i nie szukam o 100-200zł tańszej firmy bo to żaden koszt rocznie. Święty spokój ma swoją cenę
lexus - 08-02-2013, 16:19
25 LAT bez stłuczki i bez wykupionego AC to już zarobiłem na ewent.dopłaty do AC ,Skusili mnie taniością więc mam ,Jak ktość jeżdzi jak Niki Lauda to musi mieć AC .Ja parkuje w Domu i nie zostawiam auta bez dozoru ,Więc mogłem sporo zaoszczędzić przez te lata więc nawet bez AC stać mnie na naprawę jakby co się stało .Ale po co zapeszać
mitsu00 - 08-02-2013, 17:58
lexus napisał/a: | Jak ktość jeżdzi jak Niki Lauda to musi mieć AC | I tu musze sie z toba nie zgodzic.....Sam nie jezdzisz jak "Miszcz" ale niestety majac pecha moze taki "miszcz prostej" w ciebie wjechac czy to w ruchu, czy jak wlasne auto masz zaparkowane. Jeszcze jesli nie bedzie swiadkow zdarzenia i delikwent wyprze sie wszystkiego, to w wiekszosci takich przypadkow zaklady ubezpieczen orzekaja wine polowiczna. A wtedy?????? Kazdy robi sobie auto we wlasnym zakresie z wlasnego ubezp. Dlatego uwazam ze nie warto kusic losu dla zaoszczedzenia tych paru zl , szczegolnie nie w kraju jak Polska, gdzie odsetek kolizji, stluczek i wypadkow jest jednym z najwyzszych w Europie. Piszesz ze przez 25 lat jezdziles bezszkodowo. Gratuluje. Znam jednak mnostwo osob ktorym nie z ich winy skasowano auta i okolicznosci byly takie jak opisane wyzej. Niemajac AC kosztowalaby naprawa fortune.
rezon - 08-02-2013, 18:08
Pomimo dość ciężkiej nogi i raczej szybkich jazd to 1 wypadek miałem na parkingu chwila nieuwagi w połączeniu z pośpiechem, a jeden to oderwała się śruba z ciężarówki jadącej z naprzeciwka i zrobiła dziurę w chłodnicy, a jeden to wjechałem w tyłek poprzednika bo oprócz gołoledzi był jeszcze rozlany ON na drodze. oprócz tego co pisze mitsu00 AC ma jeszcze opcję kradzież. Stać mnie na kilka tysięcy rocznie na AC, nie stać mnie na nowe auto. lexus napisał/a: | Ja parkuje w Domu i nie zostawiam auta bez dozoru | nie wierzę. Nawet jadąc do sklepu, parkujesz je również pod sklepem. Zawsze są sytuacje, kiedy auto zostaje bez dozoru. Nie wyobrażam sobie, abym miał oszczędzać kilka tysięcy po to aby być niewolnikiem kupy żelastwa i pilnować jej. Robię nią obecnie ponad 40tys. km rocznie i zmieniam co kilka lat, nawet nie zdążę się przyzwyczaić
BTW jedna z tych kolizji to zahaczenie drzwiami przedniego zderzaka przy parkowaniu. Mogłem spokojnie odjechać i nikt tego by nie zauważył. Właściciel tego samochodu bez świadków zdarzenia musiałby pokryć koszty naprawy z własnej kasy. ZOstawiłem wizytówkę z prośbą o kontakt, bo trochę się spieszyłem. Zadzwonił mój kolega z pracy
lexus - 08-02-2013, 19:53
Jeżdze do supermarketów ale mam dodatkowe zabezpieczenia ,na noc zostawiam zawsze pod dozorem ,na razie przez te 25 lat sie sprawdza jakby co to stać mnie na stłuczki albo zmiane auta teraz ubezpieczyłem bo cena według mnie jest adekwatna do ubezpieczenia a nie 25k albo więcej Gdyby ceny Ac były przystępne to więcej ludzi by ubezpieczało i w sumie mniej by wszyscy płacili a tak oni muszą sobie odbić straty na OC podnoszą ceny ,coraz mniej ludzi wykupuje i kółko sie zamyka . zapewniam was nie jestem niewolnikiem żelastwa podchodze do tego tak jakbym miał wypasione Ac (Przecierz odkładam przez 25 lat 25k rocznie )
mitsu00 - 08-02-2013, 21:19
lexus napisał/a: | Jeżdze do supermarketów ale mam dodatkowe zabezpieczenia ,na noc zostawiam zawsze pod dozorem ,na razie przez te 25 lat sie sprawdza jakby co to stać mnie na stłuczki albo zmiane auta teraz ubezpieczyłem bo cena według mnie jest adekwatna do ubezpieczenia a nie 25k albo więcej Gdyby ceny Ac były przystępne to więcej ludzi by ubezpieczało i w sumie mniej by wszyscy płacili a tak oni muszą sobie odbić straty na OC podnoszą ceny ,coraz mniej ludzi wykupuje i kółko sie zamyka . zapewniam was nie jestem niewolnikiem żelastwa podchodze do tego tak jakbym miał wypasione Ac (Przecierz odkładam przez 25 lat 25k rocznie ) | To zmien auto na tansze w eksploatacji albo w naprawach Ja moim 2 tyg po tym jak go odebralem nowego z salony, po chwili nieuwagi, wjechalem na czerwonym kolesowi w bagaznik. Wyhamowalem moze z predkosci 30-40km/h. Zdazylem odbic w bok troche i udezylem zwiartka po stronie kierowcy. Koszt przywrocenia auta do stanu sprzed szkody?
45tys zl + nastepne 20 tys zl za auto zastepcze (OII stal w warsztacie 2 miesiace z powodu braku czesci.
I wez tu nie miej AC posiadajac Outlandera
lexus - 08-02-2013, 22:38
No tak ale gdybyś sam naprawiał wyszło by ok 10 k auto gwarancyjne musisz naprawiać w serwisie na częsciach org.poza tym większośc ma kratkę więc Ac idzie w koszty . mitsu00 napisał/a: | To zmien auto na tansze w eksploatacji albo w naprawach | No ale mój outek jesze sie nie zepsuł(w marcu bedzie 3 lata jak go kupiłem) a na olej i filtry jeszcze mnie stać
mitsu00 - 09-02-2013, 16:45
lexus napisał/a: | No tak ale gdybyś sam naprawiał wyszło by ok 10 k auto gwarancyjne musisz naprawiać w serwisie na częsciach org.poza tym większośc ma kratkę więc Ac idzie w koszty . mitsu00 napisał/a: | To zmien auto na tansze w eksploatacji albo w naprawach | No ale mój outek jesze sie nie zepsuł(w marcu bedzie 3 lata jak go kupiłem) a na olej i filtry jeszcze mnie stać | I jak ci go ukradna nieposiadajac ubezp. AC, to tez sobie nowego wyklepiesz ze szrotu za 10 tys? Bez urazy, ale dziwne masz podejscie do sprawy. Ale jak to stare przyslowie powiada: Madry Polak po szkodzie
lexus - 09-02-2013, 17:55
mitsu00 napisał/a: | I jak ci go ukradna nieposiadajac ubezp. AC, to tez sobie nowego wyklepiesz ze szrotu za 10 tys | Mitsu wypluj te słowa .Na czyms trza zaoszczędzić ,nie kupuję nowych aut ,nigdy nie biorę kredytów ,w domu ubezpieczam tylko mury ,jak na razie nie zaliczyłem wpadki.Srednio za Ac jest ok 10% wartości auta(łatwo policzyć jakie sumy wchodzą w gre) Bez zniżek wychodzą kosmiczne sumy ,Jak ktoś chce płacić jego sprawa ,chyba że musi ,to co innego.
Komandor - 09-02-2013, 18:24
Patrząc na ceny ori części i małą ilość zamienników na rynku to O2 jest autem na ktore należałoby wykupic polise AC w pierwszej kolejności. Kolejna rzeczą jest utrata zniżek na AC przy długiej przerwie w ubezpieczeniu.
pozdro
|
|
|