To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - W autach będzie można montować tylko oryginalne części

cns80 - 17-03-2010, 08:27

Morfi napisał/a:
Kto Ci bedzie hamulce rozbierał ?? oraz sprawdzał punkty płyty podłogowej.
No właśnie ? Czyli jednak system nie jest skuteczny. A chyba większe szanse na to że założą Ci niewłaściwe klocki hamulcowe są u pana Henia niż w ASO (takie przynajmniej mam doświadczenia) ? Wychodzi na to że pomimo pozytywnego przejścia BT nawet przy bardzo przykładającym się do pracy diagnoście samochód nadal może być niesprawny lub niewłaściwie naprawiony.
plecho1 - 17-03-2010, 09:19

Samochody od lat 90tych produkowane są tak żeby jak najwięcej zarabiać na ich serwisie, jedynie w reklamach są takie super a każda marka ma swoje "problemy". A ten manewr z przepisami to tylko jeszcze większe umocnienie monopolu koncernów samochodowych.
Kogo stać to oczywiście jeździł i dalej będzie jeździł do ASO ale mamy wolność i powinniśmy mieć wybór. Ceny w ASO są na poziomie europejskim a zarobki w Polsce wiadomo jakie więc wprowadzanie takiego prawa na siłę nic nie zmieni a wręcz odwrotnie zwiększy szarą strefę i kradzież samochodów na części. Jedynym wyjściem jest zmuszenie do poprawienia jakości kontroli pojazdów a dalej jakość usłóg warsztatów zweryfikuje się sama. A ci od ASO zawsze będą je chwalili bo albo mają kasę na ich serwis albo mają w tym interes.
Jak naprawiam swoje auto to zawsze dbam o jakość naprawy i o bezpieczeństwo ale również i o własną kieszeń. Sam naprawiam ilę mogę a z czym nie podołam to zlecam tym co się na tym znają więc dalej chcę mieć wybór a nie monopol.

jaca71 - 17-03-2010, 09:27

cns80 napisał/a:
Wybierz np. rok 2008 i otwórz na stronie 37

Żarty sobie robisz?
W 2008 roku wydarzyły si´ 49 054 wypadki drogowe:
oraz
W 2008 roku stan techniczny pojazdu był przyczynà 143 wypadków drogowych,
to jest raptem niecałe 3 promile wszystkich wypadków. Czyli po naszych drogach jednak nie jeżdżą samochody mordercy?
Zawsze znajdzie się znajomy pracownika ze stacji kontroli, który za flaszkę załatwi przegląd. Ale kara po wykryciu tego procederu powinna być odstraszająca.
cns80 napisał/a:
A chyba większe szanse na to że założą Ci niewłaściwe klocki hamulcowe są u pana Henia niż w ASO (takie przynajmniej mam doświadczenia) ?

Ale dlaczego w sposób pisania o panu Heniu stawiasz go jako kretyna, partacza itp.? Często goście w "prywatnych" warsztatach są fachowcami. Tam nie strach jechać nawet z hi techem ;) A do twojego wspominanego partacza jeżdżą ludzie, których nie stać na posiadanie samochodu a jednak go mają bo często muszą.
Żadne embarga na wiedzę, części, narzędzia nie poprawią stanu technicznego jeżdżących samochodów.
Samochód jest zdecydowanie prostym urządzeniem nic tego nie zmieni nawet dokładnie do niego setek systemów elektronicznych.

Anonymous - 17-03-2010, 11:37

czesto tez ludzie pracujacy w aso po godzinach pracuja we wlasnych zakladach,
ja do aso jezdze tylko po to aby miec swiety spokoj oraz dwa lata gwarancji na zalozone czesci i wykonana usluge.

cns80 - 17-03-2010, 11:43

jaca71 napisał/a:
Żarty sobie robisz?
Nie robię sobie żartów. Chyba że dla Ciebie jest śmieszne to że ktoś ginie. I nie ważne czy była to jedna osoba czy 10 tyś. To że jako główną przyczynę wypadku podano stan techniczny pojazdu świadczy o tym że nie dało się tego przypisać niedostosowaniu prędkości do warunków na drodze. W ilu jeszcze przypadkach stan techniczny przyczynił się do wypadku lub zmienił jego skutki nie wiemy.

jaca71 napisał/a:
Czyli po naszych drogach jednak nie jeżdżą samochody mordercy?
Do prawdy ciekawy wniosek zważywszy że posiadamy szczątkowe dane.

jaca71 napisał/a:
Zawsze znajdzie się znajomy pracownika ze stacji kontroli, który za flaszkę załatwi przegląd. Ale kara po wykryciu tego procederu powinna być odstraszająca.
Znowu bla, bla, bla. Jak powinno być to my wiemy. I jak jest też wiemy. A że zakres BT nie jest w stanie wykryć zastosowania właściwych części czy sprawdzenia punktów kontrolnych samochodu to też wiemy. Krótko mówiąc teoria sobie, a praktyka sobie. I to czy będzie GVO czy nie i tak tego nie zmieni.

jaca71 napisał/a:
Ale dlaczego w sposób pisania o panu Heniu stawiasz go jako kretyna, partacza itp.?
Dobrze, niech pan Henio będzie fachurą, a kretynem zróbmy pana Bolka jeśli Ci wygodniej. Piszę o tym że statystycznie mniej jest partaczy w ASO niż w prywatnych zakładach (takie są moje doświadczenia). I nie lubię ASO i bardzo rzadko jestem ich gościem, niemniej jednak szanse na niefachową naprawę są u nich mniejsze. Wynika to chociażby z procedur kontroli, których w prywatnych warsztatach raczej trudno uświadczyć. Zwłaszcza w tych mniejszych. Jasne że zdarzają się wyjątki i jest ich całkiem dużo, ale to nie zmienia tego że nawet darmowo dostępne manuale na naszym forum nie są przez Bolków wykorzystywane. Dlatego że nie wiedzą ? Pewnie tak. Ale to wynika z tego że nie chciało im się dowiedzieć i zainteresować. Oni dalej będą przerabiać klocki hamulcowe, albo tak jak w przypadku mojego byłego samochodu Peugeota 205 montować krótsze amortyzatory (chyba z Poloneza) i dospawywać przedłużki :shock: Myśliisz że oni kiedykolwiek słyszeli o GVO ?

Skoro tak bronisz dostępu do wiedzy to proponuję żebyś zaprojektował coś co się dobrze sprzedaje i za darmo zaniósł plany konkurencji. To właśnie jest pokłosie PRLu - po co się starać jak Ci co nic nie robią i tak będą mieli podane to na tacy. No bo przecież wszystkim trzeba dać po równo :roll:

Dokumentacja powinna być dostępna za odpowiednią odpłatnością. Jaką ? To już ustali rynek. Ewentualnie skoryguje UOKiK. I nie potrzeba żadnych regulacji prawnych.

krzychu - 17-03-2010, 12:00

No a ja jeżdżę do pobliskiego warsztatu (w miarę nowy do dość dobrze wyposażony). Pracują tam ludzie po zawodówkach ale wiedzą że jak robią coś z hamulcami, zbiornikiem paliwa, przewodami itd to ma być sprawdzone 2 razy i zrobione fachowo. Dodatkowo wiedzą że bazują na stałych klientach i jak coś zrobią źle to ich stracą. Nawet ostatnio mi koła dokręcili dynamometrem na co zrobiłem :shock: oczy. Przegląd okresowy jest robiony jak należy: gałki, kontrola podwozia, świateł, spalin, hamulców, amortyzować pełna gama. Jak coś trzeba to wymieniałem ale wiem że jak by ktoś chciał żeby na coś małego przymknąć oko to by przymknął bo nie podbije tu to podbije gdzie indziej takie życie....

A jeżdżę do niego a nie do ASO bo wiem że on zrobi tak żebym do niego przyjechał następnym razem a przy okazji mogę sobie po całym zgiełku dzisiejszego życia i braku czasu odkręcić koła kluczem pneumatycznym i umazać sobie ręce smarem co mi sprawia frajdę :mrgreen: Przy okazji nie skasuje jak za mokre zborze.
Moja wizyta w ASO sprowadzała się do oddania auta na wymianę zderzaka bezgotówkowo i nie wspominam tego zbyt dobrze... Ale mniejsza o to pewnie jest to spowodowane moim szczęściem do takich spraw. W każdym razie chce za 10 lat też mieć wybór i pojechać sobie do tego znajomego i chce żeby on miał dostęp do rzeczy potrzebnych do naprawy mojego auta.

jaca71 - 17-03-2010, 12:38

cns80, Podawałem przykład kraju gdzie ilość części aftermarketowych jest największa na świecie - tam jakoś problemów ze stanem technicznym nie mają.
W kraju tym nikt nikogo do ASO siłą nie przywiązuje - olej, klocki i naprawy tzw. szybkie robi się nie w ASO tylko w warsztatach niezależnych - jakoś problemów ze stanem technicznym nie mają.
W kraju tym przeglądy okresowe w ASO są gratis płacisz tylko z materiały.
W Kraju tym spróbuj przejść badanie techniczne przeciętnym pięcioletnim samochodem jeżdżącym w Polsce, a o dziwo tam przechodzą samochody 20 letnie.
Szrociarstwo i druciarstwo w Polsce bierze się z bidy, bidy i jeszcze raz bidy a nie z dopuszczenia nieoryginalnych części i puszczeniu w sieci samopas dokumentacji.

Uwex - 17-03-2010, 13:04

jaca71 napisał/a:
Szrociarstwo i druciarstwo w Polsce bierze się z bidy, bidy i jeszcze raz bidy


masz dużo racji - sam mam znajomych co jak jadą do mechanika ( a jadą jak już naprawdę muszą ) , to mówią : nawaliło to i to i zrób mi to za 100 zł , a jak ma ciut więcej kasy to :za 150 zł . Jak to usłyszałem , to się uśmiałem , ale potem po zastanowieniu wcale nie było to śmieszne - tymi autami jeżdżą po naszych ulicach .

krzychu - 17-03-2010, 13:07

Uwex napisał/a:
jaca71 napisał/a:
Szrociarstwo i druciarstwo w Polsce bierze się z bidy, bidy i jeszcze raz bidy


masz dużo racji


Oczywiście że to jest powód druciarstwa tyle że tego GVO czy nie GVO nie zmieni.....

Uwex - 17-03-2010, 13:15

krzychu - oczywiście , że nie .
Morfi - 17-03-2010, 13:40

Poprostu sa ludzie, którzy myślą, że wydatek na samochód to jedyna rzecz a nie wiedzą jak "drogie" jest jego normalne serwisowanie eksploatacyjne.
Kupią byle mieć lub Bo sąsiad Ma.

cns80 - 17-03-2010, 13:42

jaca71 napisał/a:
ns80, Podawałem przykład kraju gdzie ilość części aftermarketowych jest największa na świecie - tam jakoś problemów ze stanem technicznym nie mają.
Zakładam że mają skuteczniejsze mechanizmy, bo nie wiem o jakim kraju piszesz. Nie wiem też co rozumiesz pod pojęciem "części aftermarketowe" bo słowni j. polskiego tego nie ogarnia. I jak możesz to napisz czy tego kraju dotyczy GVO. Bo cała dyskusja jest o GVO i jej braku, a zaczyna się robić ranking mechaników :roll:
jaca71 napisał/a:
W Kraju tym spróbuj przejść badanie techniczne przeciętnym pięcioletnim samochodem jeżdżącym w Polsce, a o dziwo tam przechodzą samochody 20 letnie.
Nadal nie wiem o jakim kraju piszesz (nie wiem skąd ta tajemniczość, człowiek-tajemnica to ksywka akbi'ego więc ty i tak dostaniesz inną ;) ), ale coś mi się wydaje że wystarczyłoby doprowadzić hamulce, oświetlenie, elektrykę i amortyzatory do porządku i śmiało jechać na ten przegląd czterośladem.

[ Dodano: 17-03-2010, 13:43 ]
Morfi napisał/a:
Poprostu sa ludzie, którzy myślą, że wydatek na samochód to jedyna rzecz a nie wiedzą jak "drogie" jest jego normalne serwisowanie eksploatacyjne.
Kupią byle mieć lub Bo sąsiad Ma.
To jest sedno dyskusji o sposobach serwisowania.
jaca71 - 17-03-2010, 13:59

Kraj ten nie jest objęty GVO bo to USA.
Części aftermarketowe to części nieoryginalne czyli nie posiadające na pudełku napisu GENUINE. Wpisz sobie w amerykańskim e-bay model Twojego samochodu zobaczysz ile jest części nieoryginalnych.

I dokładnie chodzi mi o mechanizmy - Sztrucle tam przeglądu nie przechodzą. Ale jakoś ludzie mający 20 letnie Fordy T-150 potrafią go na częściach nieoryginalnych otrzymać na chodzie i w przyzwoitej kondycji technicznej. W efekcie przeglądy przechodzą bez problemów.

Zauważ że ja nie dyskutuję o tym czy lepsi są mechanicy w ASO czy poza w "prywatnych" warsztatach. Nie mam wiedzy na ten temat więc nie chcę porównywać. Ale nie ma sensu pisać że GVO oraz "prywatne" warsztaty to powód szrotów na naszych drogach. Powód jest inny i żadne embarga na wiedzę tego nie zmienią.

Nie jestem jak ktoś mi sugerował za tym by nie chronić własności intelektualnych. Wręcz przeciwnie.

Ale naprawy czysto mechaniczne nie są skomplikowane. Kwestia tylko ile klient chce na to poświęcić. Tak jak pisze Uwex czasami na remont zawieszenia ludzie mają 100 - 150zł. Nie z głupoty tylko z biedy. Poziom techniczny mechanika nic tu nie zmieni. Jeśli taka osoba ma wybór ASO albo mechanior to wiadomo że do ASO nie pojedzie bo za te pieniądze nic nie zrobi ale zdrutuje u mechanika za rogiem i jednak pojedzie.

[ Dodano: 17-03-2010, 14:00 ]
cns80 napisał/a:
[ Dodano: 17-03-2010, 13:43 ]
Morfi napisał/a:
Cytat:
Poprostu sa ludzie, którzy myślą, że wydatek na samochód to jedyna rzecz a nie wiedzą jak "drogie" jest jego normalne serwisowanie eksploatacyjne.
Kupią byle mieć lub Bo sąsiad Ma.

To jest sedno dyskusji o sposobach serwisowania.

Czyli jednak nie GVO i poziom mechaników tylko...? Co? Bieda społeczeństwa polskiego.

Morfi - 17-03-2010, 14:06

cns80 napisał/a:
części aftermarketowe
części na drugi obieg, stosowane pomiedzy firmami w tej branzy w polsce.
Ogólnie części zamienne nie wkładane przez producentów aut tzw: zamienniki

cns80 - 17-03-2010, 14:18

jaca71 napisał/a:
Kraj ten nie jest objęty GVO bo to USA.
A dyskusja dotyczy GVO lub jej braku więc nie wiem co to za przykład.

jaca71 napisał/a:
Części aftermarketowe to części nieoryginalne czyli nie posiadające na pudełku napisu GENUINE. Wpisz sobie w amerykańskim e-bay model Twojego samochodu zobaczysz ile jest części nieoryginalnych.
Chyba Cię zaskoczę: Power Box za 239,99 $ i nic więcej :)

jaca71 napisał/a:
Nie z głupoty tylko z biedy.
A moim zdaniem jednak w bardzo wielu przypadkach z czystej głupoty. Nie piszę o tych, którzy muszą pracować samochodem, ale o tych, którzy zamiast kupic Fiata Sienę (mały prestiż :P ) kupuja najtańsze na otoMoto Audi A8 składane z kilku i serwisują je na zasadzie, którą opisał Uwex. To że są na tyle biedni że nie stać ich na serwis takiego auta to jedno (mnie też nie stać), ale to że byli na tyle głupi żeby je kupic to drugie. I nie przemawia do mnie argument że chcieli spełnić swoje marzenia, bo tymi "marzeniami" kogoś zabiją.

Jeszcze raz powtórzę: Nie bronię ASO i wogóle bardzo rzadko w nim bywam (w ASO mitsu nic nie naprawiałem), ale rozumiem cele tej dyrektyw i jej ograniczenia. Zgadzam się że powinna być dopuszczona możliwość naprawy auta na częściach nieoryginalnych o porównywalnej jakości, ale jakoś nigdzie nie ma definicji "porównywalnej jakości" (urzędnik się we mnie odzywa :) ) i nie jest nigdzie powiedziane kto ma to oceniać (bo że nie producent zamienika to chyba logiczne) i kto za te badania zapłaci (bo że nie producent samochodu to to chyba logiczne).
Jestem przeciwny naprawianiu aut na gwarancji poza ASO, bo niby jak ASO ma w tym momencie monitorować przebieg gwarancji ? I jak i kto ma udowodnić że wadliwa naprawa jednej części uszkodziła inną ? Jeśli już prywatne warsztaty chcą to powinny dawać własną gwarancję i ponosić pełną odpowiedzialność za to co robią.

[ Dodano: 17-03-2010, 14:20 ]
jaca71 napisał/a:
Czyli jednak nie GVO i poziom mechaników tylko...? Co? Bieda społeczeństwa polskiego.
A bieda w społeczeństwie amerykańskim często bywa większa niż w polskim, ale jakoś mało kto wpada na pomysł ujeżdżania starego strucla i naprawiania go na podjeździe. Czyli jednak nie bieda jest powodem jeżdżenia złomami :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group