Forum ogólne - 20 min jazdy warte wg. taryfikatora 121 punktow
Anonymous - 27-09-2006, 17:39
No to ja mam tylko nadzieje Koton, ze najmniej takich ... jak Ty spotkam na swojej drodze jadac motorem.
Koton napisał/a: | (...) Nie przejedziesz bo kultury jazdy w "was" za grosz nie ma (...) |
Jesli wszystko generalizujesz i wrzucasz do jednego wora, to trudno. A wiesz o tym, ze po Polsce jezdzi kilkunastu (o ile nie wiecej) ratownikow medycznych na motocyklach? A takze gońcy, ktorzy przewoza organy? W banku, dla ktorego pracuje moja firma, codziennie przed budynkiem parkuja dwa scigacze - to gońcy, ktorzy zasuwaja z papierami. A wiec tak, da sie z aktowka, a to, ze nie w garniturze, to juz inna historia.
piwkotom - 27-09-2006, 17:45
noooo duzo sie tego narobilo....
zeby skrocic czytanie tym, ktorzy oskarzaja mnie o zlosliwe nie zostawianie miejsca wyjasnie: dotad zawsze jak widzialem zblizajacego sie motocykliste robilem mu miejsce. Jesli nie widzialem a stojac w korku nagle sie taki pojawil i nie mial miejsca i jeszcze mial focha.... machclem na to reka. Po lekturze tego topica podjalem decyzje ze nie bede tego juz robil, co wiecej, w miare mozliwosci celowo. Dlaczego? Ano dlatego:
wydawac by sie moglo ze udzielaja sie na tym forum ludzie rozsadni i majacy co nieco poukladane w glowach.... otoz niekoniecznie tak niestety jest:
- jak motocyklista ma potrzebe uciekac przed policja.... niech ucieka!
- jak ma dynamiczniejszy pojazd od innych zawalidrogow to wszyscy powinni zjezdzac mu z drogi, moze nawet laskawie podziekuje... ale generalnie nie musi.... to on jest panem i wladca na drodze....
- dowiedzialem sie ze kierowcy motocykli sa wogole najlepsiejszymi kierowcami.... wyjasnilo sie co nocami robia pod moimi (i nie tylko moimi.... jaksies 100 mieszkan) oknami.... oni po prostu trenuja.... zeby mogli jeszcze lepiej panowac na drodze.... i mogli jeszcze szbciej jezdzic po miescie.... bo przeciez oni sa najlepsi i najszybsi....
Ja natomisat uwazam, ze:
- kierowca motocykla jest i ma byc takim samym uzytkownikiem drogi jak kierujacy kazdym innym pojazdem;
- ucieka przed policja.... jak trzeba to strzelac i skutecznie zatrzymac, i niewazne czy jest to motocykl czy samochod;
- na palcach jednej reki moge policzyc spotkanych na drodze motocyklistow jezdzacych tak jak powinni, tych superswietnych kierowcow widzialem juz setki, niestety ale dla mnie (tym bardziej po tym co tu przeczytalem) sa juz w jednym worze;
- nikt nikogo nie zmusza do kupowania ani tym bardziej do jezdzenia motocyklem, ktory to tak sam z siebie lamie przepisy bo jest za szybki;
- jak ktos chce sie bawic motocyklem to prosze bardzo ale na wlasny rachunek i nie na drodze publicznej, gdzie oprocz panow kierownicy (niewazne czy samochodowej czy motocyklowej) sa jeszcze inni jej uzytkownicy. Jak sie rozpieprzy to niech to bedzie JEGO, tylko JEGO i ewentualnie JEGO bliskich problem.
Jezeli ktos uwaza ze napisalem tu nieprawde to ja juz chyba nie mam mu nic wiecej do powiedzenia.
dymek, jakby babka chodzila do gory nogami to by byla skarbonka, chyba to znasz?
dymek napisał/a: | Poprostu rzeczy które mi i niektórym tutaj wydają się oczywiste dla Was w ogóle nie istnieją. Jak chcecie rozmawiać o kulturze na drodze, jak od samego początku zwyzywaliście motocyklistów od debili, wzieliście wszystkich do jednego wora i padły słowa, żeby policja strzelała do motocyklistów. |
obawiam sie ze chyba nie wiesz od czego rozpoczal sie ten topic, chyba ze wiesz i uwazasz ze koles nie jest debilem
dymek napisał/a: | Po czym ktoś dumnie (nie pamiętam kto) pochwalil się jak to zajeżdza drogę na światłach dla jendośladów. Nie wymagajcie, żeby motocykliści za takie coś szanowali Was. |
nooo to moze pokaz gdzie ktos cos takiego napisal. Bedzie to doskonaly test wiarygodnosci Twoich dywagacji.
Ulatwie Ci, pewnie chodzilo o to:
piwkotom napisał/a: | Otoz po calej tej deyskusji i obserwacji wielu podobnych watkow na roznych forach, podjalem postanowienie iz nie bede zostawial miejsca motocyklistom. Tak po prostu, niech sie naucza ze nie sa jedynymi wlascicielami drogi i obowiazuja ich dokladnie te same prawidla, niewazne czy w trasie czy w miescie. Skonczylo sie. |
Jakze inaczej to brzmi prawda? Ale za to pierwsze tak pieknie pasuje do Twoich tez.
Hubeeert - 27-09-2006, 17:50
dymek napisał/a: | Hubeeert, nie zmieniajmy tematu i nie piszmy kto się zagalopował, a kto nie |
Ja nie zmieniam tematu tylko zwracam Twoją uwagę na fakt że znów wracasz do praktyki "wrzucania do jednego worka" wszystkich jak to określiłeś dymek napisał/a: | samochodziarzy |
Wczoraj zamknąłem dyskusję w tym temacie za posty które moim zdaniem były obraźliwe. To co piszesz jest obraźliwe dla mnie. Mowiąc wprost obrażasz mnie. dymek napisał/a: | Jak to czytam, to krew mnie zalewa, że na ulicach wciąż można spotkać takich oszołomów jak częśc ludzi wypowiadających sie w tym temacie |
To też było obraźliwe. Co prawda nie dla mnie ale nie dopuszczę do tego żeby ktokolwiek na forum gdzie ja jestem administratorem obrażał innych.
Wracając do meritum dyskusji.
dymek napisał/a: | Teraz pewnie padną słowa, że to 'Oni' zaczeli a przeciwnicy tylko robią tak samo w odpowiedzi, ale to nie prawda - to nie ONI zaczeli, tylko cała reszta samochodziarzy |
Czy zastanawiasz się czasem nad tym co piszesz? Jak dla mnie Twój post jest oznaką istnienia w Twojej świadomości jakichś głębokich aczkolwiek niezrozumiałych dla mnie podziałów na MY-ONI. dymek napisał/a: | Otóż kiedyś motocykle ludzie kupowali z oszczędności - były znacznie tańsze od aut i jeździło ich może nie dużo, ale sporo, to nie był to niecodzienny widok |
Otóż kiedyś ludzie kupowali motocykle dlatego że samochód był dla nich dobrem niedostepnym bądź dostępnym tylko dla bardzo nielicznej elity. Ten okres nazywamy obecnie "komuną" i było to bardzo dawno temu. Potem jak piszesz dobrem ogólnodostępnym stały się samochody i nie możesz zaprzeczyć że w naszej strefie klimatycznej to samochód właśnie jest pojazdem całorocznym. Motocykl jest kupowany jako zabawka - nie zaprzeczaj mam kolegów jeżdżących na motorach - jeżdżą nimi (po początkowym okresie zachłyśnięcia) głównie w weekendy.
Niestety motocykl w Polsce jest dostępny zaraz po zrobieniu prawa jazdy. I wtedy wsiąść na niego może każdy - nawet 18-latek który zrobi wszystko żeby zaimponowac kolegom przejedzie na tylnym kole przez centrum miasta, pojedzie ponad 200km/h na ograniczeniu do 50km/h lub z Janek do Tomaszowa w 20 minut.
Powiedz mi, powiedzcie mi wszyscy wygłaszający tak kategoryczne a jednocześnie ogólnikowe i krzywdzące dla cześci środowiska "motocyklistów" i "samochodziarzy" opinie czy nie można by było od początku wyrażać swoich opinii (jakże kategorycznych) w sposób cywilizowany i opanowany?
Przykłady
dager napisał/a: | kolejny dawca organów |
Meteo napisał/a: | kolejny idiota na polskich drogach |
piwkotom napisał/a: | a jak policja bedzie do takiego strzelac to sie wielki raban znowu zrobi |
piwkotom napisał/a: | A powinni do takich strzelac, tak po prostu.... kolejnego potencjalnego morderce mniej. |
piwkotom napisał/a: | Uwazam ze mial prawo do niego strzelac... wrecz bylo to jego obowiazkiem dla ochrony innych |
majki napisał/a: | Facet uciekal na motocyklu - a pewnie. Jakby mnie probowali zatrzymac, to tez bym wial. Dlaczego? Bo tym sie czesto nie da normalnie (wg przepisow) jezdzic. 100km/h osiaga sie w kilka sekund, wiadome jest, ze policja takich ludzi scigac za bardzo nie ma jak, kolczatki ani wspomnianych tutaj akcji w celu zatrzymania podac nie moze, wiec po prostu w 90% przypadkach najczesciej nawet nie rusza za motocyklista. Ba, w 90% przypadkow, to go nawet nie probuje zatrzymac |
Krzyzak napisał/a: | Jeśli ktoś jeździ jak opisany w artykule motocyklista, to TAK - jestem za eliminacją raka ze zdrowej tkanki. Zanim zabije Ciebie lub Twoje dzi |
majki napisał/a: | Tak, przyznaje sie bez bicia - jesli bede jechal poza miastem i bedzie mnie zatrzymywala policja, to jesli mam czysta droge - dokrece manetke i sie nie zatrzymam. W miescie zatrzymywali mnie juz ze dwa razy i zawsze sie zatrzymalem - po pierwsze nie jezdze jak idiota 150km/h po miescie, po drugie - nie mam zamiaru tyle jechac, zeby im uciec. A dlaczego sie nie zatrzymam poza miastem? Jestem ciekaw czym on uciekal - na jakim jechal motorze i czym go gonili, ze w ogole dali rade. |
majki napisał/a: | A poza tym nie strzelac do mnie prosze, bo sie przesiadam najprawdopodobniej ze scigaczy na cos nieco bardziej chopperowatego A tym sie nie ucieka, bo masz przyjemnosc z jazdy i przy 70km/h |
Krzyzak napisał/a: | ZAWSZE wyprzedza mnie z prawej (chociaż jest ciągła) lub z lewej na 2 ciągłych |
Krzyzak napisał/a: | ja znów widziałem jak debil w pierdzącym motorze startując wystraszył dziadka, że ten dopiero po dłuższym czasie ruszył (zgasł mu silnik) - |
Krzyzak napisał/a: | ja nie widziałem jeszcze motocyklisty jadącego prawidłowo, więc jestem za surowym ich karaniem. Jak każdego innego debila, który stwarza niebezpieczeństwo w ruchu - nawet jak jedzie na hulajnodze. |
piwkotom napisał/a: | No coz, zawalu pewnie od tego nie mozna dostac (chociaz roznie to bywa). Jest to po prostu zwykle chamstwo |
piwkotom napisał/a: | nie tylko ci idioci zasuwajacy po miescie z ogromnymi predkosciami, poruszajacy sie po miescie na jednym kole, ryczacy swoimi wspanialymi maszynami sa swiecie przekonani ze na drodze im wszystko wolno. To raczej dotyczy wszystkich jak nie prawie wszystkich. Mowisz o gescie polegajcym na zrobieniu miejsca motocykliscie? Odnosze wrazenie ze motocyklisci uwazaja ze kierowca samochodu ma taki obowiazek. Otoz po calej tej deyskusji i obserwacji wielu podobnych watkow na roznych forach, podjalem postanowienie iz nie bede zostawial miejsca motocyklistom. Tak po prostu, niech sie naucza ze nie sa jedynymi wlascicielami drogi i obowiazuja ich dokladnie te same prawidla, niewazne czy w trasie czy w miescie. Skonczylo sie. |
piwkotom napisał/a: | Hubert... jak mam nie wrzucac do jednego wora wszystkich motocyklistow? Przeczytales dyskusje? Ludzie na TYM forum pisza ze beda uciekac przed policja bo.... ta nie ma szans ich zlapac?? |
piwkotom napisał/a: | Ze jazda z ogromnymi predkosciami to nie jest ich wina tylko motocykla?? |
piwkotom napisał/a: | To co powiedziec takich co skupaiaj sie w klubach typu bike riders czy killers (nazwy wziete z glowy ale doskonale oddajace psyche wielu motocyklistw)?? |
piwkotom napisał/a: | Ja tez mam szybki pojazd!!! a strasze ludzi na chodnikach?? wyje silnikiem po nocach ludzom pod oknami?? urzadzam sobie wyscigi z zawrotnymi predkosciami?? NIE. A moglbym?? TAK |
piwkotom napisał/a: | Co zrobisz jak jakus kutas akurat uciekajacy przed policja zabije Twoja rodzine?? Bo on uwazal ze jemu wolno uciekac przed policja?? |
To wyjątki co ciekawsze z tej dyskusji.
Koledzy chyba żaden z Was nie zauważył jednej rzeczy - mówienie ogólnikami i generalizowanie oraż przyrównywanie wszystkich do wyjątków (jakichkolwiek) jest niebezpieczne bo krzywdzące. Twierdzenie że motocykliści to mordercy i debile tak samo jak twierdzenie że kierowcy samochodów to oszołomy jest obraźliwe.
Chciałbym zwrócić uwagę waszą na fakt że nie będę tolerował więcej takiego sposobu wyrażania własnych poglądów czyli polemiki na poziomie Sejmu bądź rynsztoka.
Wolność słowa to jedno - odpowiedzialność za słowa i za to co one wyrażają to coś innego. To forum jest dla nas miejscem gdzie spędzamy razem (w pewnym sensie) dużo czasu. Traktujemy się (część z nas na pewno) jak rodzina. Proszę Was abyście dyskusją na takim poziomie nie zachowywali się jak ten ptak co własne gniazdo kala (znaczy się s_r_a do tegoż gniazda). Wszystko da się powiedzieć spokojniej i konkretniej.
Proszę o poważne potraktowanie mojej prośby na przyszłość mając na uwadze 3 punkty z Regulaminu Forum który został przez Nas przegłosowany a konkretnie:
4. Sprawy prywatne załatwiamy przez PM - jak masz coś do kogoś to mu napisz na PW
6. Nie wolno prowadzić na Forum działalności niezgodnej z prawem - znaczy się chwalenie się ucieczką przed Policją w grę nie wchodzi już nigdy - a w każdym razie tak długo jak ja będę adminem (Przypominam można mnie odwołać)
8.1. Forum jest przyjazne dla użytownika czyli nie bądź nieuprzejmy dla innych - bez komentarza
I bardzo proszę o rozmowę na poziomie naszego Forum a nie rynsztoka bo alternatywą jest blokada możliwości pisania na tym konkretnym podforum do czasu aż uznam że dana osoba ochłonęła.
Uwagi o mojej dyktaturze i ewentualnych zachowaniach cenzorsko-faszystowskich proszę zachować dla siebie lub napisać o tym w dziale Ogłoszenia i Problemy.
Anonymous - 27-09-2006, 18:03
Wszelkie podziały na zasadzie 'My-Oni' są czysto teoretyczne, i w dużej mierze miały odnosić się ironicznie do zwolenników 'zajeżdzania drogi motocyklistom'. zresztą co za róznica - admin ma zawsze racje...
Cytat: | Jeśli ja mogąc jechać głośno i szybko jade cicho i bezpiecznie jak 98% kierowców to nie widze powodu dla którego z tego obowiązku mieli by być zwolnieni motocykliści. |
Jeśli możesz coś robić a tego nie robisz to Twoj problem. Ci ludzi mogą to robić i robią to z usmiechem na twarzy śmiejąc się z takich jak Ty! Nie mam siły tłumaczyć i wnikać - tutaj nawet metoda łopatologiczna by nie pomogła.
Ktoś wcześniej wspominał coś o dorastaniu do konkretnych maszyn, psychotestach itp. Ja wiem jedno - po tym co tu wyczytałem PSYCHOTESTY powinien przechodzić KAŻDY kierowca! może wtedy zrobiłaby się przesiewka i znikneło by z ulic trochę buraków w samochodach! (tak ogólnikowo - nie mam nikogo na mysli z forum )
Jeździcie, zajeżdzajcie drogę, walczcie z motocyklistami i najlepiej w korku wietrzcie samochód przy otwartych drzwiach Ja tymczasem wciąż będę robił miejsce jednośladom, będę ich popierał i kto wie, za jakiś czas może sam przesiądę się na 2 kółka Każdy będzie robił to co lubi i będzie wporządku...
pozdrowienia dla wszystkich kierowców potrafiących zachowac się na drodze i docenić pasję innego kierowcy
Anonymous - 27-09-2006, 18:05
No i dobrze Jak to ktos kiedys mial ladnie w stopce na forum 'opinie sa jak dziura w d... - kazdy ma wlasna'
Ja to chetnie sobie przy bezalkoholowym porozmawiam z wami na te tematy - piwkotom, jakbys zahaczal o Wawe daj znac.
Ogolnie to chyba moj ostatni post w tej dyskusji, bo faktycznie nie ma sensu psuc krwi innym i sobie takze, chociaz spokojnie czytam to co piszecie. Sam bez grzechu nie jestem (wariat drogowy tkwi w kazdym z nas?), ale mysle na tyle na drodze na tyle na ile mi moj mozg pozwala, do tej pory jak widac daje sie zyc.
Peace ludzie, kochane wy moje mitsumaniaki. Łączmy sie (tutaj znowu apel - przy piwku!), a nie dzielmy
M.
piwkotom - 27-09-2006, 18:13
majki napisał/a: | Ja to chetnie sobie przy bezalkoholowym porozmawiam z wami na te tematy - piwkotom, jakbys zahaczal o Wawe daj znac. |
eeee nooo..... mysle, ze sie dogadamy
Hubeeert - 27-09-2006, 18:20
dymek napisał/a: | admin ma zawsze racje |
Nie ma ale ma możliwość wymuszenia przestrzegania zasad forum i taka jest jego rola.
dymek napisał/a: | Ci ludzi mogą to robić i robią to z usmiechem na twarzy śmiejąc się z takich jak Ty! Nie mam siły tłumaczyć i wnikać - tutaj nawet metoda łopatologiczna by nie pomogła. | Tym postem sugerujesz że przedmówca jest na tyle głupi/tępy że nie trafia do niego Twoja argumentacja. Jest to obraźliwe. dymek napisał/a: | Ktoś wcześniej wspominał coś o dorastaniu do konkretnych maszyn, psychotestach itp. Ja wiem jedno - po tym co tu wyczytałem PSYCHOTESTY powinien przechodzić KAŻDY kierowca! może wtedy zrobiłaby się przesiewka i znikneło by z ulic trochę buraków w samochodach! (tak ogólnikowo - nie mam nikogo na mysli z forum |
Popieram bo faktycznie sporo jest w Polsce na drogach oszołomów. dymek napisał/a: | Jeździcie, zajeżdzajcie drogę, walczcie z motocyklistami i najlepiej w korku wietrzcie samochód przy otwartych drzwiach Ja tymczasem wciąż będę robił miejsce jednośladom, będę ich popierał i kto wie, za jakiś czas może sam przesiądę się na 2 kółka Każdy będzie robił to co lubi i będzie wporządku... |
To było zupełnie niepotrzebne wiesz? Znów mi będziesz tłumaczył że nie chciałeś nikogo urwzić ale to jest podlanie benzyną ogniska. dymek napisał/a: | pozdrowienia dla wszystkich kierowców potrafiących zachowac się na drodze i docenić pasję innego kierowcy |
Ja tez pozdrawiam ale nie tych dla których pasją jest jazda 200km/h po publicznej drodze.
majki napisał/a: | ale mysle na tyle na drodze na tyle na ile mi moj mozg pozwala, do tej pory jak widac daje sie zyc |
O żesz normalnie Ci coś zrobię jak Cię dorwę.
Kiedyś to napisałem w kontekście powrotów ze Zlotu tu napiszę to jeszcze raz.
Ja Was traktuję jak Rodzinę. I ciężko byłoby mi pojechać na pogrzeb któregoś z Nas. Tłumaczenie że jak do tej pory się udało nie trafai do mnie bo co będzie jak 5 minut po napisaniu tego będzoe po chłopie bo się nie udało?
majki napisał/a: | No i dobrze Jak to ktos kiedys mial ladnie w stopce na forum 'opinie sa jak dziura w d... - kazdy ma wlasna' |
Ja to ciągle mam.
Spokój w wypowiedziach poproszę.
akbi - 27-09-2006, 18:21
Noooo ... to dokończymy w pierwszy czwartek października, tak ??
Gdzie to ten spot tu się organizuje?? Route99 czy jakoś tak
Koton - 27-09-2006, 19:03
dymek napisał/a: |
Jeśli możesz coś robić a tego nie robisz to Twoj problem. Ci ludzi mogą to robić i robią to z usmiechem na twarzy śmiejąc się z takich jak Ty! Nie mam siły tłumaczyć i wnikać - tutaj nawet metoda łopatologiczna by nie pomogła.
|
Dymek po prostu się podsumowałeś...
"Twój problem..." że nie korzystam z możliwości samochodu czy jak??
"śmiejąc się z takich" - a niech sie śmieją, niech im wyjdzie na zdrowie
"Nie mam siły tłumaczyć i wnikać" + "metoda łopatologiczna" tu ręce opadowywują
Pozdrawiam WSZYSTKICH bez względu na ilość kółek
piwkotom - 27-09-2006, 19:47
to tylko z dzisiaj:
ci mieli "pasje", chociaz byc moze nie wszyscy
ci tez mieli "pasje".... strzelac? - to pytanie retoryczne...
cns80 - 28-09-2006, 11:02
O JAK ŁADNIE !!!
To ja dorzucę swoje 3 grosze:
1. Idiota na motocyklu = wielkie zagrożenie,
2. Policja na pasach (197km/h) = zagrożenie,
3. Co czuli kierowcy z białego busa i z Mazdy, gdy po pasie rozbiegowym przeleciał samochód z prędkością ok. 200km/h,
4. Nie generalizujcie, bo jedni i drudzy są tacy sami, a wśród nich są czarne owce,
5. Nie bądźcie dla wszystkich złośliwi,
6. Hubeeert pkt 6 mówi o zakazie prowadzenia działalności niezgodnej z prawem, a chwalenie się łamaniem prawa nie jest nawet wykroczeniem - Proponuję zmodyfikować zasady forum (moje zdanie jest takie samo jak twoje).
P.S. Punkty 4 i 5 odnoszą się do pewnych osób inywidualnie, a nie do wszystkich, mimo to proszę się zastanowić czy kogoś z Was nie dotyczą .
arekp - 30-09-2006, 14:42
Ale sie rozpisaliscie ... mam kolejne szczegoly choc z powaznego braku czasu i problemow jakie przyniosl mi ten tydzien z lekkim opoznieniem je prezentuje.
Cytat: | LUBLIN 121 PUNKTÓW W 20 MINUT. PIRATA ZATRZYMAŁ NAJSZYBSZY POLSKI POLICJANT
Sebastian S., 28-latek na swym sportowym motocyklu uciekał przed pędzącym na sygnale radiowozem grubo ponad 200 km/h. Ryzykował życie swoje, innych kierowców oraz ścigających go policjantów. Pobił wszelkie możliwe rekordy. Przede wszystkim głupoty.
Był przekonany, że umknie, ale trafił na asp. Artura Lisa, mistrza kierownicy w polskiej policji. Pirat w ciągu 20 minut szaleńczej jazdy „zarobił” 121 punktów karnych.
Zaczęło się w sobotę około godz. 14 na al. Witosa w Lublinie. Policjanci nieoznakowanym oplem vectra z wideoradarem patrolowali trasę wylotową w kierunku Zamościa.
– Z ogromną prędkością wyprzedził nas motocykl. Ruszyliśmy za nim. Na naszym monitorze wyświetliła się prędkość ponaddwukrotnie większa niż dozwolone 70 km/h. Włączyliśmy koguty, aby jak najszybciej zatrzymać kierowcę, zanim dojdzie do tragedii. Pirat jednak tylko dodał gazu — relacjonuje asp. Lis z lubelskiej drogówki.
Szaleniec sądził, że łatwo umknie pościgowi. Na dwupasmówce gnał swoją hondą CBR 900 ponad 250 km/h. Kamera nagrywała co chwila kolejne jego rekordy. Motocyklista lawirował między samochodami, jechał pod prąd, nie zwalniał na ostrych zakrętach. W Dorohuczy skręcił w boczną drogę na Łęczną. Jezdnia jest w tym miejscu wąska, pełna dziur i kolein. Ale młodzieńcowi to nie przeszkadzało. Rozpędzał się do 230 km/h.
Choć ścigacz gnał z zawrotną prędkością, policyjna vectra praktycznie cały czas siedziała mu na ogonie. Potężny 3,2-litrowy motor pod maską najszybszego radiowozu w regionie pozwala rozpędzić auto w 7,5 sekundy do setki. Kiedy jeszcze za jego kółkiem siedzi najlepszy kierowca w policji, żaden drogowy pirat nie ma szans. 28-letni motocyklista został zatrzymany w Łęcznej. Na koniec spowodował drobną kolizję z policyjnym autem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
– Ten pościg był ryzykiem, ale tak wygląda przecież każda nasza służba. Motocyklista miał podgięte, niewidoczne numery rejestracyjne. Musieliśmy go zatrzymać, bo sprawiał duże zagrożenie, poza tym maszyna mogła być skradziona. Poraża brak wyobraźni pirata, ale także innych kierowców. Widząc niebezpieczną sytuację i auto na sygnale, nie potrafili właściwie się zachować. Zamiast zjechać na pobocze, niektórzy próbowali się nawet z nami ścigać — dodaje asp. Lis.
Sebastian S. w 20 minut zarobił 121 punktów karnych. Jego wyczyny były cały czas filmowane. Po zatrzymaniu okazało się, że nie miał motocyklowego prawa jazdy, jego honda była niesprawna, miała łyse opony.
Wczoraj właściciela motocykla zastaliśmy w domu w Świdniku. Robił wrażenie spokojnego. Otworzył nam drzwi w różowych kapciach-myszkach. W swoim zachowaniu nie widzi nic złego. Ucieczkę traktuje jak wyścig. — Przegrałem, bo trafiłem na niesamowitego kierowcę — nie kryje uznania dla policjanta.
Grozi mu do 5 tys. zł grzywny i kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów. |
Zrodlo: Kurier Lubelski
Film z poscigu (videoradar z radiowozu): klik
piotras - 01-10-2006, 02:01
To i ja cos napisze. Znam sporo motocyklistów i to co oni wyrabiają przechodzi ludzkie pojęcie - szczególnie po zlotach gdzie większość jedzie na przysłowiowej "bani", niewspominając o tym ze na co dzień tez potrafią jezdzić po kilku browarach bo przecież ich Policja nie złapie.
G....no mnie to obchodzi że nie moga jechać wolniej niz 200km/h po Warszawie - niech sobie założą ograniczniki prędkości. Mój samochód tez jezdzi 200 ale jakoś nie mam takiej potrzeby w ruchu miejskim. Jeżeli ktoś ma erekcje tylko przy 200 to jego problem - niech uda się z tym do stosownego lekaża albo idzie sobie ulżyc na jakimś torze. Zupełnie inaczej wyglada sytuacja gdy jadąć samochodem 70 zbliżasz sie do malucha jadącego przed tobą 40 km/h niż zap....jac 200 motorem do tego samego pojazdu - różnica predkości jest dużo większa.
Skoro jesteście za wpuszczaniem pospieszalskich cwaniaków na motorach (chociaz sam wpuszczam jak widze ze nadmiernie nie kozakuje - czyt. nie przelatuje miedzy samochodami z przegazówką w celu postraszenia tylko powoli i grzecznie przesuwa sie do przodu) to czemu wszyscy tak ostro jadą na d...ie poprzedzającego samochodu jak jakiś cwaniak samochodem próbuje sie wcisnąć przed swiatłami ?? Gdzie ta uprzejmość i zrozumienie?? Może tez ma akurat przypływ adrenaliny połączony z pasją ?? Albo nie chce robić korku z tyłu jak ma kawałek wolnego pasa obok.
Nie rozumiem też czemu nie mozna rozkładac kolczatek ?? Przeciez jadąc samochodem tez mozna stracic nad nim panowanie po przebiciu opon a jakoś tym sie Policja nie przejmuje. Nie zatrzymałeś się - bądz gotowy na to że stracisz życie na własne życzenie.
Jezeli chodzi o kolizje moze nie zawsze wina lezy całkowicie po stronie motocyklisty (czesto samochody zajezdzaja droge) ale z powodu ich nadmiernej predkości czesto prowadzący samochód nawet nie zdazy wykonac manewru w celu uniknięcia wypadku. Przykład ostatnio miałem na Trasie Toruńskiej. Jade sobie spokojnie lewym pasem ok 90 km/h i nagle słysze w CB zeby uważać na 5 debili którzy zapieprzają trasą w strone zachodniego. Mysle sobie ok, spojżałem w lusterko wsteczne nikogo nie ma ale zjade na środkowy w razie czego. Nie zdązyłem włączyć kierunkowskazu jak w lusteru dostrzegłem szybko zbliżające się światła, w momenice jak mijałem pojazd jadący obok mnie i zmieniałem pas na środkowy mineło mnie 5 szlifierek jedna po drugiej. Nie wiem ile jechali ale lecieli napewno ok 250 bez problemu. Dodam ze była godz ok 16:30 kiedy ludzie zaczynaja wracać z pracy. Czy nie uważacie ze to debilizm ?????
Szkoda mi tylko ich rodzin bo później są płacze i lamenty - jeden taki 19 latek co miał pasje leży teraz obok mojego ojca na cmentarzu.
I jeszcze jedno .... o jakim wy tu nadprzeciętnym wyszkoleniu i umiejętnościach motocyklistów mówicie. Gdzie oni się tego nauczyli ?? na kursie prawa jazdy?? czy na tych spotach przy grilu ?? gdzie uczą sie znajomy od znajomego razem z jego błedami które podczas tej nauki przekazuje. Widząc to co dzieje sie na drogach odnosze wrażenie ze większoć kierowców zarówno jedno jak i dwu śladów ma wrażenie że są nie śmiertelni, potrafią wszystko przewidzieć i im się nigdy nic złego nie przytrafi. A tego barana którego sciagała policja wpakował bym na 20 lat do pudła za narażenie życia policjanta który go gonił (bo taki miał obowiązek), innych uczestników ruchu i dla przykładu dla innych mistrzów prostej.
JCH - 01-10-2006, 10:07
piotras .... znowu wrzuciłeś wszystkich do jednego wora a apelowalismy aby tego unikać. To że znasz sporo motocyklistów, to .... jak widać znasz samych takich:
Cytat: | to co oni wyrabiają przechodzi ludzkie pojęcie - szczególnie po zlotach gdzie większość jedzie na przysłowiowej "bani", niewspominając o tym ze na co dzień tez potrafią jezdzić po kilku browarach bo przecież ich Policja nie złapie. |
To już zostało powiedziane, że czy to na czterech kołach, czy na dwóch są tacy i tacy kierowcy. Mądrzy i głupi. Ktoś ma tak w podpisie, Bartek chyba, że ludzie nie dzielą się MKP-owców i Mitsumaniaków tylko mądrych i głupich.
piotras napisał/a: | Skoro jesteście za wpuszczaniem pospieszalskich cwaniaków na motorach... | Nie jesteśmy za tym. Nigdzie nie zostało to powiedziane (ja przynajmniej nie zauważyłem). Jesteśmy natomiast za tym (ja jestem), że gdy stoję w korku to niech moto sobie przeskoczy do pierwszej linii - mnie tam rybka.
piotras - 01-10-2006, 10:38
Napisałem większość a nie wszyscy. Kiedyś byłem na prezentacji nowego modelu suzuki w salonie przy obecnym Cafe 66 - oczywiście podstawą imrezy był gril na tyłach salonu + browar i szczerze nie doszukałem się zadnego kierownika jednośladu którego nie widziałem z tym napojem w ręku po czym wsiadali na motory i dawali po maksie bo akurat mieli obok wjazd na trase. Co do wpuszczania to mi to też generalnie rybka (chyba ze to pierdzący skuter który pózniej tamuje ruch). Ja rozumiem że idioci też są w samochodach ale ten temat akurat dotyczu czuba na motorze który olał wszystkie mozliwe przepisy. W rozumach wiekszości motocyklistów jest to już chyba zakodowane że są bezkarni bo w każdej chwili mogą odkręcić mocniej i wiekszoć policyjnych patroli może ich cmoknąć w przysłowiową d...
|
|
|