[97-04]Galant EAxA/W - [EA5A/W 2.5] Szarpanie silnikiem
pipi_ja - 09-04-2011, 18:57
Jestem elektrykiem (co prawda nie samochodowym ale zawsze) i jeszcze nie słyszałem żeby kogoś zabiła iskra w samochodzie. Co do prawa Ohma to jest tylko część prawdy i racje bym tu przyznał koledze josie.
Fakt, napięcie jest bardzo wysokie ale prąd minimalny. Zabójczy jest właśnie prąd a nie napięcie.
Pracuję w zakładzie energetycznym i co do pochodności prądu od napięcia mam pewne ale...........
Prosty przykład, zwykła stacja miejska na poszczególnych obwodach ma bezpieczniki w granicach 100-160A(na jeden obwód) a w liniach średniego napięcia(ok 15kV), które zasilają kilka takich stacji o których wspomniałem wyżej płynie prąd rzędu 50A. Gdyby było tak jak pisze
Krzyzak na liniach sN powinny płynąć znacznie większe prądy.
To samo w zwykłym transformatorku. Uzwojenie pierwotne(230V) wykonane jest cieńkim przewodem a wtórne(powiedzmy 12V) zawsze jest grubsze. Właśnie dlatego, że przy niższym napięciu płyną większe prądy a to dlatego, że nie chodzi tu o prawo Ohma tylko kłania się wzór na moc P=U*I.
Ja to dopiero zrobiłem OT
malina_drizzt - 10-04-2011, 01:17
To i ja coś dorzucę w kwestii szarpania.
W zasadzie jest to problem z którym borykam się od początku zakupu auta, mianowicie jest to szarpanie przy jednostajnej jeździe w okolicach 1500-2000 tys. obr. praktycznie na każdym biegu najbardziej wyczuwalne przy na 3 i 4.
Dodatkowo na ssaniu czuć i słychać, że silnik pracuje nierówno najbardziej trzęsie przy 1200obr, po rozgrzaniu do temperatury roboczej co chwilę można odczuć szarpnięcie budą.
Świece denso platynowe
przewody ngk,
Podmieniony prawie cały aparat zapłonowy (palec i kopułka w dobrym stanie, wszystko wyczyszczone, cewka z modułem z innego aparatu)
Przepustnica na błysk, obroty wzorcowe nie falują,
Egr wyczyszczony i sprawny
Olejek 5w30 mobil1 niecałe 1000km, zużycie na 10tys. znikome
Filtr paliwa Mann, powietrza Mann
Paliwko 98 z raczej dobrych stacji
Misiek regularnie dostaje w palnik, ale zawsze rozgrzany, poza tym trzyma parametry, przyspieszenie i spalanie fabryka
Poduszki na oko w dobrym stanie
Wcześniej miałem problem z popychaczami, ale olejek załatwił sprawę.
Niedługo zakładam sekwencję i wszystko musi być na perfekt
Poza tym za dużo wysiłku i pieniędzy włożyłem w autko żeby teraz odpuścić.
No i jeszcze mechanik dolał oliwy do ognia, mówię silniczek przy tym przebiegu pracuję ładnie, a on na to "no w miarę" i kto by się nie wnerwił!!!
Macie jakieś pomysły??
komarsnk - 10-04-2011, 01:23
malina_drizzt napisał/a: | To i ja coś dorzucę w kwestii szarpania.
W zasadzie jest to problem z którym borykam się od początku zakupu auta, mianowicie jest to szarpanie przy jednostajnej jeździe w okolicach 1500-2000 tys. obr. praktycznie na każdym biegu najbardziej wyczuwalne przy na 3 i 4.
Dodatkowo na ssaniu czuć i słychać, że silnik pracuje nierówno najbardziej trzęsie przy 1200obr, po rozgrzaniu do temperatury roboczej co chwilę można odczuć szarpnięcie budą.
Świece denso platynowe
przewody ngk,
Podmieniony prawie cały aparat zapłonowy (palec i kopułka w dobrym stanie, wszystko wyczyszczone, cewka z modułem z innego aparatu)
Przepustnica na błysk, obroty wzorcowe nie falują,
Egr wyczyszczony i sprawny
Olejek 5w30 mobil1 niecałe 1000km, zużycie na 10tys. znikome
Filtr paliwa Mann, powietrza Mann
Paliwko 98 z raczej dobrych stacji
Misiek regularnie dostaje w palnik, ale zawsze rozgrzany, poza tym trzyma parametry, przyspieszenie i spalanie fabryka
Poduszki na oko w dobrym stanie
Wcześniej miałem problem z popychaczami, ale olejek załatwił sprawę.
Niedługo zakładam sekwencję i wszystko musi być na perfekt
Poza tym za dużo wysiłku i pieniędzy włożyłem w autko żeby teraz odpuścić.
No i jeszcze mechanik dolał oliwy do ognia, mówię silniczek przy tym przebiegu pracuję ładnie, a on na to "no w miarę" i kto by się nie wnerwił!!!
Macie jakieś pomysły?? |
to ja się podpisuję pod objawami. Odkąd poprawiłem kable bo jakiś ^^&%*(* splątał je potwornie, to szarpie teraz mniej, ale mam obecnie dokładnie to samo...
pipi_ja - 10-04-2011, 14:59
No i właśnie nie wiem czy czasem nie kable są przyczyną.
U mnie szarpało od kiedy kupiłem samochód. W tamte wakacje dopatrzyłem się, że na wszystkich przewodach mam przebicia. Kupiłem na allegro kable NGK , po wymianie szarpanie ciut zmalało i silnik zdecydowanie lepiej wkręcał się na obroty. Ostatnio z czystej ciekawości wieczorem pooglądałem sobie moje nowe kabelki i to co zobaczyłem zwaliło mnie z nóg. Przebicia takie same jak na starych kablach. Tylko pytanie czy one od razu były do niczego czy po czasie szlag je trafił.
Sam już nie wiem jakiej firmy kupić żeby to jakoś działało.
Do czasu aż nie wyeliminuję przebić nie ma co szukać innych powodów szarpania.
malina_drizzt - 10-04-2011, 19:37
W moim przypadku to raczej nie przewody, po wymianie było tak jak teraz, poza tym kable wymieniłem profilaktycznie, wcześniej przebić nie było.
Zapomniałem dodać, że błędów brak.
Ten problem mocno nadszarpnął reputację miska w moich oczach.
Na krzywiące się tarcze przymykam oko, że skrzynia terkocze i chrupie przyzwyczaiłem się, ale tego to nie wybaczę, praktycznie cały układ zapłonowy wymieniony, rozrząd oryginalny, świeżutki olej i dalej to samo.
Kolegi e39 ponad 300tys przebiegu z czego ostatnie 50 na gazie, odpala w zimie i brrrrrrrrr równiutko, szwagra stara vectra przejechane dwa razy tyle co mój galant i tez na gazie odpala i chodzi równiutko, a galant chuchany, dmuchany z dużo mniejszym przebiegiem nie dość, że gra popychaczami to jeszcze szarpie i chodzi przez chwilę jak traktor.
Kolega namawiał mnie na e39 528, ale wolałem galanta teraz wybaczcie, że to powiem, ale trochę zaczynam żałować swojej decyzji.
Hugo - 10-04-2011, 22:17
malina_drizzt napisał/a: | Kolegi e39 ponad 300tys przebiegu z czego ostatnie 50 na gazie, odpala w zimie i brrrrrrrrr równiutko, szwagra stara vectra przejechane dwa razy tyle co mój galant i tez na gazie odpala i chodzi równiutko, a galant chuchany, dmuchany z dużo mniejszym przebiegiem nie dość, że gra popychaczami to jeszcze szarpie i chodzi przez chwilę jak traktor. | Doskonale Cię rozumiem i popieram, Galantowi EA pod wieloma względami wiele brakuje do "normalnych" aut. Trzeba go sprzedać, albo nauczyć się z tym żyć (tak jak ja np.). Ma jeden ogromny + , którego kazde inne auto może mu zazdrościć, jest to wygląd...
jafo2 - 11-04-2011, 01:35
Tak sobie czytam i przypomina mi się moja stara Vectra która też miała kopułkę.
Problemy z szarpaniem zdarzały się podobne, więc nie ma co narzekać że te Galanty takie złe.
Ja osobiście nie mam większych problemów z szarpaniem ale może dlatego że nie mam kopułki.
Z zabawy z Vectrą pamiętam że wymiana świec na nowe nie zawsze pomagała, czemu?
Nie zawsze nowe świece są 100% sprawne, a czasami nawet gorsze od starych.
Pamiętam zmieniłem świece ze starych NGK na nowe Bosch i auto nie chciało jechać.
Miesiąc temu brat w volvo zmienił świece na nowe ta sama sytuacja auto zaczęło szarpać przerywać. Wymienił na nowe inny komplet i chodzi jak trzeba. Więc bez sprawdzania i zabawy kabelkami który cylinder lepiej pali nie da się stwierdzić że przyczyną nie są świece albo kabel.
Co do przebicia na kablach trzeba dbać aby kabel w żadnym miejscu nie dotykał metalu bo przebicie będzie prędzej czy później na 100%. Nie wiem jak to wygląda w 2,5 u mnie są tylko 2 króciutkie kabelki. Starym sposobem było oklejanie przewodów taśmą izolacyjną nie wiem na ile to pomagało ale pamiętam taką zabawę. Dalej suszenie przewodów na kaloryferze wyciąganie i czyszczenie kopułki i palca papierkiem ściernym. Wszystko w jakiś tam sposób pomagało na pewien czas.
Może jeszcze inny pomysł podsunę. Ostatnio bawiłem się programem do ustawiania instalacji gazowej i przy ustawieniu idealnym to znaczy czasy wtrysku na gazie identyczne z tymi na benzynie auto szarpało mniej więcej w okolicach 3000 RPM (na niższych delikatnie). Jak wydłużyłem delikatnie czasy wtrysku to szarpanie ustało. Nie wiem czy to ma jakieś odniesienie do waszych problemów bo nie jestem mechanikiem, ale może komuś nasunie jakiś pomysł?
wilukce - 23-04-2011, 15:17
Z racji tego, że jestem strasznie przewrażliwiony na punkcie miśka denerwuje mnie jedna rzecz. Mianowicie na wolnych obrotach silnik lekko szarpie. W kabinie pasażera podczas stania w korku gdy obroty mam 600 na benzynie praktycznie nie czuć tego szarpania na kierownicy. Na LPG trochę bardziej czuć. Gorzej jest gdy otworze maskę i przyłożę ręce do silnika. Wtedy czuć takie lekkie drgania. Nie regularne. Ostatnio przez tydzień było lepiej teraz znowu troszkę gorzej. Dodam jeszcze, że auto jeździ normalnie. Nie przerywa nie dławi się. Po wymianie świeć (Denso IK22) oraz kabli (NGK). Macie jakieś pomysły co można sprawdzić ? EGR, kroka, nadpalony zawór ? Ciężko mi powiedzieć kiedy problem się pojawił. Po zakupie autka miałem poważną awarie, spowodowaną myciem silnika. Wymieniony został aparat zapłonowy. Potem ułamany TPS. Wymieniona przepustnica razem z nim. Będę bardzo wdzięczny za sugestie Myślę, że to nic poważnego, ale ciągle chodzi mi po głowie Pzdr
Hugo - 23-04-2011, 19:06
wilukce napisał/a: | Na LPG trochę bardziej czuć. Gorzej jest gdy otworze maskę i przyłożę ręce do silnika. Wtedy czuć takie lekkie drgania. Nie regularne. Ostatnio przez tydzień było lepiej teraz znowu troszkę gorzej | Może przesadzasz i jest to kwestia jakości zatankowanego LPG?
wilukce - 24-04-2011, 15:08
Sam już nie wiem Hugo, może masz racje. Muszę dorwać innego Gala V6 i sprawdzić jak pracuje silnik. Bo w zasadzie to ciężko dojść co to może być. Teraz jest w miarę ok, ale kiedyś zdarzało mi się, że na światłach nieźle się telepał silnik, aż z gazu się przełączył na Pb. Ale teraz ten problem trochę ustał. Po wymianie fitrów od gazu trochę się poprawiło. Ciekawe. Hmmm. Jakby ktoś z Was miał jakieś sugestie to chętnie wysłucham
pipi_ja - 24-04-2011, 15:14
Też mam V-kę i nie jest idealnie. Od samego poczatku na wolnych obrotach pracował jak by mu wypadał co któryś zapłon. Po zagazowaniu było jeszcze gorzej,ale od kiedy zacząłem sam regulować instalację doprowadziłem do tego, że na gazie jest tak samo jak na Pb. To bujanie to chyba jakaś przypadłość naszych silników bo masa ludzi o tym pisze i co dziwne jeszcze nikt nie znalazł na to spodobu. Można sobie poczytać żeby wymienić świece, kable, kopułkę, ogólnie cały układ zapłonowy. Niestety rezultaty są mizerne.
Ja machnałem na to ręką bo nie kocham go aż tak bardzo żeby pakować się w takie koszty.
luckyluck - 24-04-2011, 15:22
Chłopaki, u mnie jest podobnie. Od kiedy go kupiłem tak było jednak nauczyłem się z tym jeździć. Jeśli ruszam spokojnie jest ok, jeśli agresywnie również. Problem jest pomiędzy. Muszę spojrzeć na obrotomierz teraz i sprawdzić przy jakiej skali wpada w wibrację.
wilukce - 24-04-2011, 17:15
Ja właśnie jestem perfekcjonistą i chciałbym aby ten silnik pracował jak maszynka w każdym zakresie obrotów. Niestety ciągle zapominam, że ma on już 12 lat. Chyba ma prawo na drobne przypadłości. Jak ktoś ma V-kę to niech napiszę jak u niego z wolnymi obrotami Dzięki za odpowiedź pipi_ja, luckyluck. Pozdrawiam serdecznie Wesołych Świąt.
Krzyzak - 24-04-2011, 19:22
mam V6 - nic nie buja, nic nie drży - jest idealnie
obroty na postoju ok. 600-650 (na tyle regulowałem) - w środku nie czuć, że silnik pracuje
pipi_ja - 24-04-2011, 20:44
Krzyzak a masz tak od początku czy może zrobiłes cos cudownego? Marzy mi sie żeby misiek chodził jak to na Vke przystało. Wymiana swiec nic nie dała,kabli tak samo. Po kablach lepiej sie krecił na obroty nic więcej. W tej chwili znow mam przebicia. Kopułka i palec czyszczone i wyglądają jak nowe. Nie tykałem za to cewek,więc moze to ktoras z nich?
|
|
|