To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Mój pierwszy Misiek... i pierwszy wogóle;)

mackbeth - 27-04-2011, 13:38

Ok, już po świętach, wiec...

Kolor felg który wszystkim tak się spodobał :P



Zmienił się na taki:



Dla porównania tak to wyglądało kiedy Go kupiłem:)




Wiem jak to wygląda na foto, ale to foto:) W świetle dziennym wreszcie mieni się złoto brązem takim patynowanym:) Mnie teraz też już się podoba i tak zostanie, na ten sezon da rade:)

Przy okazji przyciemniłęm przednie i boczne kierunkowskazy, oraz światłą tylne:) Auto wygląda trochę agresywniej, ciemne światłą do jasnego bardzo lakieru wg. mnie pasują bardzo bardzo:)

Przy okazji wreszcie galant się umył porządnie, na błysk:) i udało się pstryknąć trochę fotek, wreszcie gdzie indziej niż pod domem albo w znanym dolnośląskim warsztacie:)
Update opon: przejechane 600km, na mokrym i na suchym i złego słowa o Nankangach powiedzieć nie mogę:) Jestem teraz bardzo zadowolony:)

FOTKI (amatorszczyzna w moim wykonaniu :) ):





































robertdg - 27-04-2011, 13:51

Czym przyciemniałeś kierunki - muszę przyznać, że albo to efekt zdjęcia, albo naprawde fajny efekt dymienia Ci wyszedł :P
mackbeth - 27-04-2011, 14:35

Lakier do przyciemniania lamp, chyba motipu... grunt żeby lampa byłą czysta, dobrze odtłuszczona. Jeśli jest porysowana, to albo polerka na błyski i gładkość, albo delikatnie kilkoma cieniutkimi warstwami z daleka trzeba, wtedy nie powstaną ciemniejsze zacieki w zagłębieniach. Ogólnie robi się to tak:
pryskamy jedna cienką warstwę, włączamy światłą i patrzymy jak wyszło (safety first! :) ) czy coś światła widać dobrze:)
Po 20 minutach nastopną tak aż do uzyskania zamierzonego efektu. Ja przednie kierunki malowałem 3 warstwami, tylne też, średnio grubymi:)

Teraz kierunkowskaz ma głęboką pomarańczową barwę, wcześniej był taki blady jakiś:)

AHA i maluje się od zewnątrz nic się nie rozbiera:) tylko autko dookoła ładnie trzeba okleić:)

Hugo - 27-04-2011, 14:42

Brak zaślepki haka w przednim zderzaku psuje ogólny, fajny zresztą, efekt. Co do przyciemnionych kierunkowskazów przednich to też u siebie przyciemniłem i szybko powróciłem do ori. Kicha jak dla mnie, niefajnie.
mackbeth napisał/a:
AHA i maluje się od zewnątrz nic się nie rozbiera:)
:mrgreen: Przecież wyjęcie przenich kierunkowskazów to kilkanaście sekund, nie lepiej było je wyjąć niż oklejać cały narożnik auta?
mackbeth napisał/a:
Lakier do przyciemniania lamp, chyba motipu...
Też nim robiłem, mogłeś sie odezwać do mnie, bo mi zostało ok. połowa opakowania 150 ml. Spokojnie by Ci wystarczyło, a ja nie lubię jak mi coś niepotrzebnego stoi na półce... Oddałbym za cenę przesyłki.
mackbeth - 27-04-2011, 14:51

Kumpel pracuje w sklepie, i miałem za grosze:)

Z zewnątrz bo wewnątrz raz że trudniej zmyć w razie W, dwa że nagrzana zamknięta przestrzeń szybko załatwia te lakiery, a oklejanie to 5 minut:) Nad zaślepką pracuje:)

Hugo - 27-04-2011, 15:11

mackbeth nie napisałem żebyś pomalował kierunkowskazy od środka tylko, że łatwiej było je wymontować i malować na stole niż oklejać auto.
mackbeth - 27-04-2011, 15:36

spoko,ale jestem leniwy i troche mi się nie chciało, w końcu święta były:) A zresztą robiłęm to o 3 w nocy, to tak średnio na oczy widziałem:)
mackbeth - 28-04-2011, 21:53

Nowe oświetlenie z przodu:)

Żarówki H1 i H7 chińszczyzna totalna po 12.50 za sztukę, H1 to jakieś mitsua?? mitsu?? coś w ten deseń a te drugie to jakieś Mitchiba albo cuś...




H7:






A tu już z długimi:








Żarówki świecą bardzo biało, z bardzo bardzo leciutką nutą niebieskiego, a lampie nie są niebieskie. Świeca mocno, daleko, dużo lepiej niż normalne:)

Co do trwałości - kolega jeździ w megane na identycznym komplecie już pół roku od jesieni i żadnego śladu zużycia:)


Jak ktoś będzie chciał dokładne zdjęcia pudełek, to mogę jutro pstryknąć:)

m6riano - 28-04-2011, 23:21

No właśnie ja może tymi "długimi" bym sie zainteresował.U mnie jakieś żółte są na tle tych 6k zenków.
mackbeth - 29-04-2011, 09:17

Proszę bardzo:






m6riano - 30-04-2011, 11:39

Kurde..a nie ma może 6k?;-)
ps. jak oni zmierzyli te 4050k?
oko ludzkie nawet nie wyłapie różnicy między 4000 a 4300

mackbeth - 03-05-2011, 19:08

Pewno oko nie widzi:) Ale jeździ się przyjemnie, sprawdzałem z naprzeciwka i nie oślepia innych, po prostu ładny kolor i znaki odblaskowe dużo bardziej są widoczne:)
mackbeth - 21-06-2011, 21:13

Panie i Panowie, kolejna porcja wieści z frontu o stan mojego auta:)

Po pierwsze, wymieniono filtr kabinowy i dobrze została wyczyszczona klimatyzacja, teraz dmucha jakoś mocniej i sporo ciszej:) a i brak zapachu, wcześniej jednak lekki był:)

I najważniejsze: ABS już u mnie działą!!! :p :rolleyes: :lol: :lol:

Niestety wstyd się przyznać, ale mogłem już go naprawić i pół roku temu... po prostu pomroczność jasna moja i nie tylko sprawiła, że tyle z tym się grzebałem!... Pomijając fakt, że kupiłem złą zwrotnicę, niepotrzebnie wyjmowałem półoś i wymieniałem zębatkę ABS'u.... zawieszenie było ze 4 razy rozkręcone...

Co sie okazało? Miałem czujnik pochodzący z prawego przedniego koła. U mnie nie działał lewy przedni, tak? no to co sprytny mackbeth zrobił? Wsadził czujnik i przykręcił. I nie działało. A o czym zapomniał? Że czujniki nie są symetryczne, tzn prawy pasuje tylko do prawego... Wiec jakis czas temu dzięki uwadze luźnej uwadze kochajj'a (dzięki Tobie wielkie!!) uświadomiłem sobie fakt, ze czujnik z prawego koła powinien być zamontowany tak jak w prawym kole - te dwie blaszki na czole czujnika muszą być RÓWNOLEGLE do zębów zębatki.
Ilustruje to zdjęcie poniżej, jeszcze z błędnie umieszczonym czujnikiem:




I nagle okazało się, że lampka zgasłą, wszystko działa...
Uradowany nieziemsko zabrałem się jak zwykle wraz z deeja'em (a w zasadzie to Bartek robił w czasie kiedy ja grzebałem mu koło ECU montując komputer pokładowy) za usunięcie upierdliwego piszczenia w tylnym zawieszeniu. Przyczyną były pordzewiałe i nienasmarowane wahacze proste:






Po tym zabiegu została jedna rzecz- dziwne pukanie z tyłu. Postanowiłem roletę podkleić podkładkami filcowymi, ale i to nie pomogło. Dodatkowo tam gdzie wszystkie schowki środkowy i boczny pod podłogą mają styk z metale podkleiłem, i problem zniknął... prawie. Jeszce coś stuka lekka, ale to jakieś plastiki, wiec jak bedzie czas ktoś pojeździ w bagażniku i znajdzie co i gdzie:)

Co ważne, okazało się że hamulce bez ABS'u są o wiele mniej skuteczne, słabiej ściskają tarcze. To nie jest tak, że jak się ABS wyłączy to po prostu go nie będzie, charakterystyka hamulców nie będzie taka jakby tam nigdy nie było ABS'u. Przekonałem się o tym na przejażdżce.. wcześniej myślałem, ze tarcze nie mają bicia z przodu, jednak bylem w błędzie - jadę 90, hamuje dość mocno a tu kierownica jak zaczęła skakać.. no to zostałem namówiony na tarcze firmy Blue Print, i teraz czekam aż klocki się do nich ustawią. Oczywiście wszystkie prowadnice zostały dokładnie wyczyszczone i nasmarowane. Przy okazji okazało się, że osłony przegubów były pęknięte, pewnie w wyniku zabaw na prasie wiec zostały sklejone takim czarnym, gęstym i elastycznym spoiwem:) Na razie bicie zniknęło, auto gładko i pewnie hamuje:











Na koniec zostawiam największy smaczek - wyjazd na ryby, we Wrocławiu, w mieście, na Osobowicach- zimowisko barek przy ulicy Micheleta.
Wracam do auta, a tam serce w gardle- komuś Galant się nie spodobał, i zostawił dwie piękne rysy kluczem - błotnik lewy przód i tylne lewe drzwi... aż do metalu i lakier na krawędziach poodpryskiwał!!!
Po prostu mnie...........................................(wpisać właściwe)..................................................
A oto i szkody:




Bartek ratuje sytuację, żeby rdza nie weszła zanim za to się nie zabierzemy:











Po prostu słów mi braknie.. a i dodam, że moje auto tam wśród wędkarzy było jedyne nie na DW rejestracji.....ta, Wrocław miastem spotkań !!!!!!!

Przy okazji odkryta została dziurka w nadkolu, ale tylko jedna na szczęście:



Zaszpachlowana szpachlą żywiczną, a od środka i ranty zabezpieczone magicznym woskiem w sprayu używanym w Renault, po odparowaniu zostaje sztywny gęsty wosk,genialne.

O efektach dam znać jak już będzie to zrobione, zobaczymy, ale jestem dobrej myśli:)

mackbeth - 27-06-2011, 18:43

W ramach długiego weekendu, trochę porzeźbiłem nową zaślepkę z blachy ocynkowanej 1mm i szpachli:) Szału ni ma jak to mawiają, ale jak dla mnie wystarczająco:) Jeszcze tylko pomalować pod kolor, bo to teraz jest srebrny spray "śnieżka" ogólnego stosowania, chociaż wygląda nieźle:) :)


mackbeth - 08-07-2011, 19:12

Małą aktualizacja: udało isę wreszcie usunąć rysy poprzez pomalowanie. Deejay uratował sytuacje, a baza i klar mu się tak pięknie wypruszyły że ja nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń... jestem zadowolony:) Kolor się pięknie zgrał, mimo iż przejścia zrobione są na ostro:) :)




















Przy okazji jak już malować to i zmęczonemu już trochę drogami i kamykami przedniemu zderzakowi się dostało - załatane żywicą pęknięcie po krawężniku, i teraz zderzak i zaślepka mają właściwy kolorek:):)




Dodatkowo postanowiłem urozmaicić srebrną monotonię przodu, i zaślepki halogenów posły w głęboki bardzo bardzo czarny mat:) A halogeny uwypuklone są srebrną obwódką:) Przy okazji przykleiłem wreszcie uszczelki kierunkowskazów, jakoś wcześniej nigdy nie pamiętałem o tym:)




A na koniec pomalowałem porządnie pokrywę zaworów, zdjęta, i ładny kolorek (wg. mnie) poszedł. Jeszcze tylko cewki zmyć z mojego badziewnego czerwonego pomysłu i będzie dobrze. Silnik czeka na wolny weekend w domu, żeby wreszcie wyczyścić syf po zimie:)




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group