Outlander II Ogólne - Pochwalcie sie przebiegami i wasze sugestie !!!
michu300 - 27-05-2011, 10:09
joachim69 napisał/a: | czemu ten samochód nie ma podparcia lędźwiowego to nie jestem w stanie pojąć |
We wszystkich samochodach, w których miałem podparcie lędźwiowe w fotelu, po dłuższej jeździe kręgosłup naprawdę nieprzyjemnie dawał znać o sobie. Outek moim zdaniem ma całkiem wygodne fotele i nie potrzeba tu regulacji podparcia lędźwiowego. Najważniejsza tak naprawdę jest prawidłowa pozycja siedząca. Wygoogluj sobie z BHP jak się powinno siedzieć i tu nie ma znaczenia czy siedzi w samochodzie, czy za biurkiem. Ja jestem zadowolony - po Passacie, Mondeo i Primerze to jest pierwszy samochód, w którym nie mam problemów z kręgosłupem.
rezon - 29-05-2011, 17:38
michu300 napisał/a: | We wszystkich samochodach, w których miałem podparcie lędźwiowe w fotelu, po dłuższej jeździe kręgosłup naprawdę nieprzyjemnie dawał znać o sobie | We wszystkich samochodach, w których miałem podparcie lędźwiowe mimo wszystko można było coś ustawić, aby wygodniej się siedziało - w Outku tego nie ma, ale też bardzo mi nie brakuje jakoś regulacji lędźwiowej.
MetalMania - 29-05-2011, 18:07
Na bolący kręgosłup mam dla Was propozycję. Zamiast kasztanów i super regulowanych foteli tak z dwa razy w tygodniu pobiegać, popływać, jakąś siłkę zaliczyć. Efekt gwarantowany
rezon - 29-05-2011, 22:18
MetalMania napisał/a: | Zamiast kasztanów i super regulowanych foteli tak z dwa razy w tygodniu pobiegać, popływać, jakąś siłkę zaliczyć. Efekt gwarantowany | Niestety czasami masz wybór - albo biegasz, albo jedziesz kilkaset km - wtedy nie masz czasu na bieganie.
michu300 - 30-05-2011, 09:30
MetalMania napisał/a: | Na bolący kręgosłup mam dla Was propozycję. Zamiast kasztanów i super regulowanych foteli tak z dwa razy w tygodniu pobiegać, popływać, jakąś siłkę zaliczyć. Efekt gwarantowany |
Z siłką to bym uważał, kręgosłup delikatna rzecz.
zegar - 06-06-2011, 23:33
a ja mam tyle
Dario_W - 07-06-2011, 08:32
... i jak się sprawował w ciągu tych 55 555 km ?
adrian71 - 07-06-2011, 13:59
te zegary w poliftowym outku sa bardzo ladne. Swoja droga, tez mam podobne zdjecia
MetalMania - 14-06-2011, 22:19
Po przebiegu ciut ponad 6tyś generalnie z auta jestem zadowolony. Dziś jednak okazało się, iż walnięta jest guma osłaniająca przegub. Coś ją trafiło na rancie. W trudny teren to ja nie jeżdżę, pokonuję te same drogi, co poprzednią Laguną. Niby takie rzeczy mają prawo się zdarzyć, jednak jak na nowe auto pseudo-terenowe to ciut za szybko. No i jak to bywa na sprowadzenie nowej trzeba poczekać... nie wiadomo ile. Jak tak dalej pójdzie, do będzie to pierwsze i ostatnie Mitsu w moim życiu
mabo04 - 21-06-2011, 21:59
265 kkm i nie musiałem wymieniać turbiny....teraz chodzi jak zegarek...im starszy tym lepszy
joachim69 - 22-06-2011, 01:00
MetalMania napisał/a: | Po przebiegu ciut ponad 6tyś generalnie z auta jestem zadowolony. Dziś jednak okazało się, iż walnięta jest guma osłaniająca przegub. Coś ją trafiło na rancie. W trudny teren to ja nie jeżdżę, pokonuję te same drogi, co poprzednią Laguną. Niby takie rzeczy mają prawo się zdarzyć, jednak jak na nowe auto pseudo-terenowe to ciut za szybko. No i jak to bywa na sprowadzenie nowej trzeba poczekać... nie wiadomo ile. Jak tak dalej pójdzie, do będzie to pierwsze i ostatnie Mitsu w moim życiu | a miało być takie ładne amerykańskie i na beznynę dla prawdziwych facetów
Gunner - 22-06-2011, 03:56
mabo04 napisał/a: | 265 kkm i nie musiałem wymieniać turbiny....teraz chodzi jak zegarek...im starszy tym lepszy |
Jak ,kto jezdzi,tak ma.
Ja mam 110 tys z czego polowe tego przebiegu przesmigalem na mapie.
MetalMania - 23-06-2011, 11:54
hmm... dziś jeszcze jedno spostrzeżenie. Jadąc z otwartym oknem dobiegł mnie dziwny dźwięk z okolicy lewego koła, takie cykanie, zmieniające się wraz z prędkością. Pojawiło się to po przejechaniu kawałka drogą szutrową. Początkowo myślałem, że coś do opony się przyczepiło, ale to nie to. Coraz lepiej się zapowiada, a tak lubię ten samochód
Dario_W - 11-07-2011, 08:47
http://www.fotosik.pl/pok...9f45734d97.html
ja na razie mam 40 000 km bez większych problemów. No może ten luz w zawieszeniu może być niepokojący.
Mariusz4 - 04-12-2011, 21:02
52tys przebiegu - auto eksploatowane 2lata i 8 miesięcy (dodam, że składane jeszcze w Japonii):
- wymienione radio / gubiło fale
- wymienione klamki w przednich drzwiach (KOS) / wpadały w rezonans przy graniu muzyki
- wymienione sprzęgło / gwarancja, wada fabryczna (+ laweta, bo 1-ej nocy po wymianie wyleciał olej - ponoć wada uszczelki)
- wymieniony wahacz przedni / gwarancja
- wymieniona turbina / gwarancja (świszczenie przy dodawaniu gazu) / samochód tydz w serwisie, bo urwali jakaś śrubę i trzeba było czekać na sprowadzenie.
- wymieniony zbiornik płynu EOLYS / gwarancja (rozszczelnienie)
+ inne pierdoły o których nie chce mi się nawet pisać.
qurde, ale i tak lubię to auto
pozdrawiam,
Mariusz
|
|
|